SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej hej:) U nas ciezki dzien przez ząbka, straszna maruda, do tego stpnia że płąkał, wtedy tylko rączki pomagały noi chodzenie bo siedziec nie mozna, wprawdzie chwilę sie pobawił pod wieczór, jaka super zabawa jak siedzieliśmy naprzeciwko z męzem, Szymon pomiedzy moimi nogami i turlaliśmy piłkę, aż go trzęsło jak widział z naprzeciwka turlająca sie do niego.
Za to po kąpaniu armagedon, przy jedzeniu oboje zabawaialismy bo popłakiwał, później się wyciszył, co widac na zdj na fb, na półleżaco wtulony:)
Aaa i Szymon opanował spręzynowanie, założyc mu pieluche to łoo co zapnę z jednej strony to on już sie tak poprzesuwa, że tzreba od nowa, aa i jeszcze zachciewa się mu stawać na nogach, jak go trzymam na kolanach to sie pręzy i prostuje nogi -
trochę jestem opóźniona z bellywitaminkab wrote:Aska i jak wybierasz się na ćwiczenia?

ehhh no miałam zamiar iśc ale pojechaliśmy do zakopca na cały dzień bo Patryk nie polubił się z robotnikami z sąsiedniego mieszkania i ich wiertarką
niedawno wróciliśmy dopiero.... może w przyszłym tyg się nam uda dotrzeć
-
Madzik myślałam że to 3 dziecko, ale będzie dobrze, duża wesoła rodzinka

z tego co widzę to jest z Tobą "nasza sierpniówka" Kehlana_miyu, straciła maluszka jakoś w 7 tyg, drugiego jakoś wcześniej jeszcze, ale widzę że znów się udało, a z tego co czytałam to sporo przeszła przez ten rok, oby szczęśliwie donosiła.
Weridiana lubi tę wiadomość
-
czesc
ale mialam dzisiaj zapieprz.
od wczoraj mam @ i ledwo żyję....
dzis 3 prania, gotowanie obiadu dla nas, zupy dla Klary, do tego odkurzyłam chałupę, zrobiłam porządki z kwiatami, zmywanie..spacer....odwiezienie Julii na tance, zakupy, przywiezienie Julii z tańców (to wsyztsko oczywiscie z Klarą).
mala zasneła o 20, to jeszcze kolacja dla Julii, musiałam pomóc jej w lekcjach i przepytac do sprawdzianu...
potem jeszcze ogarnęłam chałupę, wykąpałam sie i dopiero usiadłam...
mam nadzieje ze jutrzejszy dzien bedzie spokojniejszy...
Aaagata- mi tez nerwy puszczają, nieraz klnę pod nosem,a zdarzyło mi sie wydrzeć na Julę...potem mam mega wyrzuty sumienia.ale co zrobić, jesteśmy tylko ludźmi.
jak czytam ile rzeczy potrafi twój Hubert, to my dalllleeekoo w tyle jesteśmy...
ona88- u mnie tez sa 2 , max 3 drzemki w ciagu dnia i z reguły max 30minutówki.
co do gotowania to ja gotuje malej zupkę raz na trzy dni - raz na mięsie, raz samą warzywną, ostatnio dodałam troche ryżu, dzis kaszę jaglaną...ryby dawno nie podawałam, chyba kupię łososia i zamrozę poporcjowanego. zółtko podałam ze dwa razy ale jakos nie przywiązuje wagi zeby to bylo stricte co 2 dzien - czy to jest konieczne??? nie wystarczy raz na jakis czas??????
gratulacje!!!będzie dobrze, może tak miało być tym razem będzie córcia?maaadzik1207 wrote:Hej,nie wiem czy mnie pamiętacie ale chciałam się pochwalić że znów będę mamą.Termin na 25,10,2016
jakie masz różnice wiekowe między synkami?
współczuję...az sie boje jak u nas sie zacznie ząbkowanie - narazie cisza....magda sz wrote:Bry,
Witam się dopiero teraz bo ciężki dzień, wczoraj Maja prawie nie spała, w nocy od 1 była masakra do 7 i dziś też mało spała, jestem wrakiem człowieka na kawie i ibuprormie... prawa jedynka się przebiła ale widzę że lewą widać jak się przebija. Chryste Panie...tylko tyle powiem, ryczyć nie ryczy ale jest taka pobudzona że wymiękam. Przez cały dzień zjem np. parówkę i banana i o 21 jak uda się uspać zębule to sie nawpierdzielam do porzygu, staram się rzeczy light ale i tak gówno to daje bo nie powinno się tak jeść. Od paru dni nie ma obiadu w domu, z rozpędu zrobiłam zupkę jak dla Mai... zblendowałam marchewkę, ziemniaka, selera, pietruszkę doprawiłam solą i pierzem i zjadłam
a miał być rosół heheh
Migotkaa wrote:Zabka, swoją droga niezłą masz energie przy tej @
dzis nadrabiałam za wczoraj, bo wczoraj to sie ruszyc nie mogłam, tak mi @ dawała czadu...dzis juz przynajmniej Ibuprom działał
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 00:13
Weridiana lubi tę wiadomość
-
łoho cos słysze ze sie Szymko kreci
Ja wymyłam kabine, uprałam jeszcze śliniaki recznie, za cały dzien uzbierało sie szesc i chyba sie położę
Zabka ja na poczatku tego pilnowałam, teraz juz nie, czasem podam co druga zupę a czasem co trzecia
zabka11 lubi tę wiadomość
-
Żabka, tyle to ja przez tydzień nie robię, hehe. Chciałabym, ale mi się nie chce. Powiedz mi tylko jak ty to robisz, jak mała ma takie krótkie drzemki? Bo moja też śpi dwa trzy razy ale po pół godziny, albo godzinę na rękach, a tak to wymaga uwagi, za wiele to z nią się zrobić nie da.
Piątek
Piąteczek
Jutro mąż w domu, trochę pomoże.
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Pulpecja-gotuje jak mała spi,jak sie zbudzi to zabieram w bujaku ze sobą do kuchni.pranie wstawiam i sie pierze,potem wieszam gdy mała bryka na macie...jak jest wyspana i najedzona to potrafi dłuższa chwile sama sie pobawić,zatem ja moge wtedy cos zrobic...
Wlasnie wstaliśmy i jemy
Pulpecja, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Hello nocka srednia tesknie do tych przespanych z brakiem pobudek ehhhh
Dzisiaj w planie mialam male zakupy i jakis dobry obiadek ale zapowiedzieli sie moi rodzice wiec pewnie posiedzimy w domku w sumie pogoda nie sprzyja duzy plus moi rodzice przywioza mi pyszna rybke i troche garmazu rybnego poniewac maja pod nosem extra delikatesy rybne z wlasnym zapleczem kuchennym w ktorym robie pyszne cuda mmmmm
Zetka na Kowalach sa zajecia dla dzieci od 6miesiaca zapomnialam jak sie nazywają zajecia odbywaja sie w domu osiedlowym ( przy dużym boisku za nową stacja PKN ) koszt bodajże 10 zl zajecia mialy byc wznowione od marca wlasnie bo czekali na dotacje z UE jak mi sie przypomni nazwa dam Ci znac ja chce z Arturem od kwietnia tam uczęszczać moze zgadamy sie jakos -
Żabka oż ty, ja to jestem leń leniów jak się do Ciebie porównam, ja wychodzę z tego założenia że siedzę w domu z dzieckiem i staram się gotować codziennie obiad i ogarniać z wierzchu, no i czasem pralke włączę i koniec obowiązków. W weekend razem z mężem sprzątamy, plus zakupki itp. Gonię go do roboty bo wiem że jak odpuszczę to on chwila i załapie że już nigdy nie będzie musiał nic robić w domu nawet jak wrócę do pracy. Tak to jest z tymi chłopami.
U nas noc jak noc, 5-6 pobudek. Zauważyłam że łokieć mi się przetarł od tego karmienia bo ciągle szuram po pościeli jak się układam do karmienia.
Mąż jedzie w środę do niedzieli na narty z pracy..pozwoliłam mu a teraz mam schizy bo koleżanka która się rozwodzi opowiadała co jej mąż na takich wyjazdach robił...no cóż wierzę że mój jest inny i nic mu nawet nie gadam że się cykam- niech wie że jestem go pewna. No i w środę mama do mnie przyjeżdża więc w końcu się wyśpię
)))) odliczam już godziny.
Apaczka robię Twoje mufiny tylko trochę dietetyczną wersję
Miłego dnia
zabka11, apaczka, mamasia, Weridiana, Amberla lubią tę wiadomość
-
Zabka Kuba 5 lat e wrześniu,Marcel w lipcu 3 latka i Oli roczek w lipcu. Co dwa lata a tu bedzie rok po roku;) Zaczynam się po mału cieszyć bo tatuś oszalał z radości(wariat). No zobaczymy czy bedzie córka w końcu ...już chyba w to nie wierze;((
0na88, zabka11, jesslin87, Paula_071, Pulpecja, Zetka, magda sz, witaminkab, mamasia, Weridiana, małaMyszka, Amberla, Maniuś lubią tę wiadomość
-
maadzik1207 - zawsze chcialam miec duzo rodzenstwa , mam tylko siostre - moj maz ma 3 braci. Kazdy juz pozakladal rodziny , maja dzieci , jak przychodzi pora swiat to ledwo sie wszyscy mieszcza w domu , atmosfera jest genialna . Super ze bedziecie mieli duza rodzine

zabka11, Zetka, magda sz, Weridiana, jesslin87, Amberla, Maniuś lubią tę wiadomość






9 















