SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Pulpecja wrote:a u nas ani widu ani słychu, a co chwilę jak ktoś ją zobaczy i widzi, ze się ślini i wszystko do buzi wpycha, t słyszę, ze pewnie zęby jej idą... taa, od paru miesięcy już idą i dojść nie mogą.
Tak u nas też niby idą i nadal nic nie ma. Chociaż dzisiaj zobaczyłam, że ma czerwoną 1 mm kropkę na dziąśle - w miejscu gdzie będą dolne jedynki i się zastanawiam czy to jakiś progres czy się podrapała czy co to za cholerstwo.. -
lys wrote:Tak u nas też niby idą i nadal nic nie ma. Chociaż dzisiaj zobaczyłam, że ma czerwoną 1 mm kropkę na dziąśle - w miejscu gdzie będą dolne jedynki i się zastanawiam czy to jakiś progres czy się podrapała czy co to za cholerstwo..
Lys jak zauważyłam plamkę to 3 dni później był ząbtakże może w końcu wyjdzie
-
Co do zębów to powiem wam jedno... u starszej przebiegło niepostrzeżenie i bezboleśnie... od 3-4 msc wszyscy mówili że zęby idą a wyszły dopiero po 8 msc. Jedynki i dwójki były oki. Za to 3 .... koszmar... budziła się w nocy płakała, nawet pomimo viburcolu , ibuprofenu i dentinoxu... kiedyś bylam az tak zdesperowana - obudzila się przed polnoca.... nic nie pomagalo... o 2 się poddalam a ze zawsze zasypiala w samochodzie to słuchajcie - mąż spał a ja wzięłam Paulę do auta ubrałam się w szlafrok bo lato albo już jesień była i jeździłam... chyba z godzine.... a jednym domu który był na trasie a mijałam kilka razy nawet się światła zaświecił i chłop wyszedł przed dom... aż ta się zdesperowałam że pod dom rodziców 6 -9 km ode mnie jezdzilam i z powrotem
Myślałam tylko o jednym .... co policja powie jak zobaczy mnie w szlafroku.... a ta mała choelra nie usnęła.... dopiero jak wrócilysmy do domu to chyba godzine później
Weridiana, Pulpecja, Paula_071, mamasia, magda sz, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Znów weekendowa cisza.
Migotka mam nadzieje ze Szymkowi pomogło i oboje odpoczeliscie.
Ja tez we wszystkim doszukuje się objawów zębów, bo chciałbym ten etap akurat juz mieć za sobą.
Wczoraj poszłam na te ćwiczenia i na szczęście jak Łucja została z tata to było w porządku. Bawiła się i grzecznie poszła spać o normalnej porze. Tylko ja nakarmilam przed wyjściem. Od dziś uczę, że nie tylko ja karmie.
-
Jeszcze 3 strony mi zostały. Dziewczyny jak Wy to robicie, że zajmujecie się dziećmi, domem, chodzicie na spacery i jesteście na forum? Mój jak bawi się sam, to szybko próbuje opedzic dom. Ale nie czyścić, tylko największy syf zebrać, czyli zmywarka, pościel itp. To trwa do pół godz, bo on rzadko kiedy tyle sam na puzzlach się bawi. Zwykle podchodzę co chwilę i go odciagam od szafek, kanapy, krzeseł itp. Jak idziemy na spacer to zwykle 2,5 do 4h. Wtedy czasami poczytam jak jestem w parku, ale to muszę chodzić bo się budzi. No i w ręce mi zimno
W domu prawie nie śpi. Jak zaśnie to szybko coś w necie, albo przelewy czy coś tam z wakacjami patrzę. Zwykle się budzi i śpi z cycem. Nocki mamy masakra. Nie wiem co to, czy skok rozwojowy czy co. Ale odlozony do łóżeczka budzi się co chwilę. Mamy około 15-20 pobudek w nocy, nie żartuję. Wczoraj byliśmy tak padnieci, że położylismy się po 20. O 22 już młody był u nas bo od 20 do 22 Marcin nosił go i odkładal kilka razy. I co dziwne, u nas w łóżku spal od 22-2:30 bez pobudki. Potem cyc i dalej spal. Więc nie wiem. Żeby raczej nie idą dalsze (ma dwie dolne jedynki). Viburcol nie działa. Głodny nie jest bo dostaje kaszke zbożowa na wodzie na noc i jeszcze cyca zjada (przybral w miesiąc ok 500g). Kurde, jesteśmy jak zombie. Do tego jak jest najedzony to ssie cycka, odchylenia głowę, wypuszcza, odwraca się na drugą stronę i znowu ssie cycka, ciągnie wypuszcza na drugą. Teraz już wtedy jak zaczyna tak robić to zabieram i tyle.
No już nie wiemy co robić z tym spaniem jego. Smoka w nocy oczywiście nie weźmie. W dzień ma kilka smoków, którymi się bawi jako gryzaki. Ja nie chcę z nim spać, bo ciągle czułam czy aby nie za mocno zakręty, czy mąż go nie przygniata itp..
Już ostatnio wieczorem nawet nie czytałam bo byłam padnięta.
Maz ululal małego to m9ze przy kawie nadrobię te 3 stronkiWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 08:45
-
lys wrote:Jesslin dziś juz nie ma tej czerwonej kropki wiec ja nie wiem co to było ale jednak nie zęby.
Koszmarnie się czuję. Głowa i gardło mnie boli i z nosa mi się leje. Dziecko nie oszczedzilo matki i nad ranem budziło się co chwilę.
Aaaa to ja źle poczytalam myslalam że biala plamka -
Magda, co za sny
życzę Ci żeby się spełniły wtedy, kiedy będziesz tego chciała
Griszanka, szybkiego powrotu do zdrówka i oby Karolek szybko o szpitalu zapomniał. I dla teściowej zdrowia.
Niecierpliwa, super wieści odnośnie rehabilitacji
Lys, oby 1,5mca szybko minęło. Zdrówka dla Ciebie również i dla Mamy.
Ona, oby u Was też tak było jak u Niecierpliwej z tą rehabilitacja
Migotka, oby Szymonkowi mniej te ząbki doskwieraly.
Kurcze, mój starszy to nie pamiętam żeby z zabkami jakieś akcje miał.
Jesslin, ale zazdroszczę siostry. Ja to w ciągu dnia nie mam się do kogo starszego odezwaćczekam tylko do tej 17 jak na zbawienie jak chłopaki wracają.
Agata, współczuję tych 3 tyg. Nie wiem jak dałabym radę. Chyba bym pojechała na Mazury do taty i siostry. Chociaż nie, nie mogłabym bo starszy szkoła. A nie rozważalas wyjazdu do Mamy?lys, 0na88, magda sz, niecierpliwa, jesslin87, Amberla lubią tę wiadomość
-
Czesc w sobotę
U nas nocka spoko, jedna pobudka na mleko.wstalysmy o 7:30.
Maż jeszcze spi, Julcia sie leni i bawi z nowym członkiem rodziny-chomiczkiem Śnieżynką
Na obiad mam ogórkowa i upięke udka w sosie ketchupowym.szybkie sprzątanie i sie lenimy.
Migotka współczuje,musisz być wykończona,moze Szymus odeśpią w dzień to Ty sie z nim połóż bo nie wiesz jaka będzie kolejna nocka. To ile macie ząbków teraz???
Zetka kurczę masakrę masz...smok u nas musi być do spania i nieraz nas ratuje jak mała sie przebudzi.od urodzenia nawet jak byłam na kp to smoka brała i juz...ja tez jestem rożnie na forum, bo jeszcze starsza córę trzeba ogarnąć,lekcje itp.spacer u nas nie jest codziennie,a jak jest to max 1,5h.w dzień mała ma dwie lub trzy drzemki z reguły po pół godz.jak sie kręci na macie to nadrabiam forum i jednym okiem na nią patrzęjak zaśnie to tez rzucam sie poogarniac chałupę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 09:19
mamasia, Maniuś, Amberla lubią tę wiadomość
-
a wogóle to sie wczoraj zastanawiałam co podac, czy viburcol czy czopka paracetamol, ale nie wiedziałam czy można, ale to przeciwbólowe też prawda ? POdawałyscie na ząbkowanie paracetamol w czopku?
aa wiecie co, ja sobie nie wyobrażam bez smoka, nasz ratunek, w dzien mu nie podaje, do spania, do usypiania, ale zawsze wszyscy na mnie krzywo patrza ze smoka po co mu dajesz, tylko do pomocy to nikogo nie ma.. -
Zetka dziękuję. Współczuję Ci bardzo takich nocy bo u nas podobnie wiec znam temat. Ostatnio w ogóle każde usypianie to jest jakaś masakra. W łóżeczku tez budzi się co chwilę a z resztą odkąd obnizylismy je na środkowy poziom to nie jestem w stanie odłożyć małej tak żeby się nie obudzila. Nawet do łóżka naszego jak ja odkładam to się budzi i albo musze lulac od początku albo dać cyca i czekać aż zaśnie. Na ogół śpi z tym cycem w buzi i nie da sobie zabrać. Dla mnie to przegięcie i próbowałam nie raz podmienić na smoczek ale wtedy jest ryk. Właśnie teraz lezymy Lily wtulona we mnie nogi wywalone na mnie i cyc w buzi. Czekam aż dobrze zaśnie to może uda mi się wyswobodzić. Ja mam dość ale nie wiem za bardzo co z tym robić. Nie mam siły czytać o jakichs metodach bo i tak nie wiem co czytam mózg mi się wyłącza i nie przyswaja.
-
Viburcol jest homeopatyczny, mizesz dac. U nas nie dziala. W sumie paracetamol tez nie, ale to nic dziwnego skoro ba mnie i na meza tez nie dziala, uzywamy tylko ibuprofenu.
Zetka, niestety moim zdaniem dzieci cyckowe maja takie beznadziejne noce. A jak bez smoczka to w ogole. Przybij piatke. Ja Tomek poszedl spac o 21, 24 cycek, 3 cycek. 4,5,6 pobudka. Od 6 nie spi, zasnal o 8 i tak do 9:30. Zdrzemnelam sie tez wtedy z godzine.
Niecierpliwa, a jak podajesz Julce wode/ herbatke? A probowalas dac mm z niekapka albo bidonu z rurka?13.08.2015 r.
11.05.2019 r.