SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Migotkaa wrote:aaaa kuźwa, 40 min sie wystałamw kolejce i ksiądz poszedł w h*j, że tak powiem, a już sie nie rpzechodziłam do innej kolejki bo było tyle ludzi ze katastrofa, tak więc jutro podejście nr 2 do spowiedzi..
Migotka współczuje, ja dzis tez odstałam swoje i zdążyłam w sumie w ostatnim momencie, bo po mnie jeszcze dwie osoby wyspowiadali i koniec spowiedzi był.
gdybym sie dzis nie dostała, to juz pewnie bym nie poszła, bo z dnia na dzien kolejki bedą coraz dłuższe..
powodzenia jutro! -
Migotkaa wrote:Pulpecja jak wozek dojdzie to podziel sie opinia, podoba mi sie ta przedłuzana buda, której mori nie ma
ja właśnie chciałam tę przedłużaną budke i co mi się któryś wózek spodobał, to tego nie miał, albo brakowało mu czegoś innego. Zobaczymy. Jak będzie beznadziejny to opchnę za pół ceny za dwa trzy miesiące, żeby się mężuś nie burzył i kupię coś innego
ale mam nadzieję, ze będę zadowolona.
Dziewczyny, sukces. Miśka pierwszy raz naprawdę rzucała się na jedzenie. Konkretnie to na podwieczorek. Kupiłam taką saszetkę z zakrętką bobovity banan z owocami i mlekiem kokosowym. Wprawdzie to po ósmym miesiącu, ale przymknijmy na to okoprzelałam do miseczki i dałam łyżeczką, Zjadła wszystko i mlaskała.
lys, Migotkaa, Weridiana, Amberla lubią tę wiadomość
-
Ja też mam problem żeby iść do spowiedzi, dziś m długo w pracy, jutro wyjeżdża, u nas w czwartek już nie spowiadają - będę musiała jechać do innego kościoła.. a co roku sobie obiecuję że pójdę wcześniej..
Odliczam minuty do 19 kiedy zacznę pomału kąpać małego.. nie mam siły dzisiaj..
A z miłych info mąż zrobił mi niespodziankę i kupił nam bilety na Katie Melua, koncert w listopadzie (swoją drogą ledwo dostał bilety a data taka odległa..) - mam nadzieję że młody nie będzie wtedy chorował na lęk separacyjny:)Martucha86 lubi tę wiadomość
-
Ja wlewam do miseczki z 40 ml wody i do tego dwie płaskie łyżeczki kaszki - wychodzi bardzo gęsta i mieszam z owocami, co 2-3 dzień.
Apaczka, ja też myślałam, że moje zupy są cięższe niż te słoiczkowe, bo są dużo gęstsze i wydają się treściwsze, ale wczoraj jak zważyłam, to się zdziwiłam, okazało się, że mniej (w sensie ilości w miseczce) słoiczkowej zupki waży więcej niż moja zupa. Ja też dodaję ziemniaka do zupy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2016, 20:02
-
Pulpecja fajny ten deserek, może sama taki stworzę dla Huberta
Paula, odnośnie mlek roślinnych to na kp piszą o mlekach samodzielnie robionych? czy kupowanych? Bo w tych kupowanych sól jest, więc może sama zrobię, tylko muszę wyciskarkę wyciągnąć, bo stoi zakurzonaPulpecja lubi tę wiadomość
-
Agaata wrote:Pulpecja fajny ten deserek, może sama taki stworzę dla Huberta
Paula, odnośnie mlek roślinnych to na kp piszą o mlekach samodzielnie robionych? czy kupowanych? Bo w tych kupowanych sól jest, więc może sama zrobię, tylko muszę wyciskarkę wyciągnąć, bo stoi zakurzonachciałabym jakąś fajną, a ty jaką masz? jesteś zadowolona?
ogarnęłam kuchnię!!! jeszcze tylko czyszczenie ekspresu, posprzątanie obok niego, umycie podłogi i z głowyoczywiście w trakcie gotowania i pieczenia będzie bajzel, no ale może będzie większa motywacja żeby sprzątać na bieżąco.
Agaata lubi tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Meggi biedna mala , kolezanki coreczke zarazili w szpitalu niestety, wyszla z gronkowcem.
Byc moze ona nie ma alergi tylko to ten gronkowiec ??
Też miałam taką cichą nadzieję, że po antybiotyku się unormuje;) Ale to raczej alergia i to na jajka. Ostatnio podeszłam już do tego mega poważnie i zaczęłam pisać po kolei co jadłam, jak wygląda skóra małej. Koleżanka mnie przekonała, żeby spróbować jaja przepiórcze, że dla alergików dobre. Wczoraj zjadłam a dzisiaj wysyp znowuWeridiana lubi tę wiadomość
-
Pulpecja wrote:też się przymierzam do wyciskarki właśnie
chciałabym jakąś fajną, a ty jaką masz? jesteś zadowolona?
ogarnęłam kuchnię!!! jeszcze tylko czyszczenie ekspresu, posprzątanie obok niego, umycie podłogi i z głowyoczywiście w trakcie gotowania i pieczenia będzie bajzel, no ale może będzie większa motywacja żeby sprzątać na bieżąco.
Jestem bardzo zadowolona. Ja mam taką:
http://www.electro.pl/wyciskarki-wolnoobrotowe/wyciskarka-do-owocow-kalorik-fe1000,id-237661?gclid=Cj0KEQjw2sO3BRD49-zdzfb8iLwBEiQAFZgZfBrdePgO4YRw3uAU9ZHGqkO4FeAwjrUtsjpU9by5p7gaAuO68P8HAQ&gclsrc=aw.ds
To jest tańsza alternatywa dla Huroma. Dość długo wybieraliśmy, zaważyło to, że wszystkie tańsze modele mają ślimak i sito zrobione z plastiku a Kalorik jako jedyny z tych tańszych ma zrobione z ultemu - specjalna, bardzo wytrzymała żywica. Hurom jest super, ale znacznie droższy. W Huromach są nowsze i starsze konstrukcje, Kalorik ma tą nowszą, Zelmery mają tą starszą. Ja polecam, bo nie wykosztowaliśmy się, a wyciskarka jest super.Weridiana lubi tę wiadomość
-
Agaata wrote:Jestem bardzo zadowolona. Ja mam taką:
http://www.electro.pl/wyciskarki-wolnoobrotowe/wyciskarka-do-owocow-kalorik-fe1000,id-237661?gclid=Cj0KEQjw2sO3BRD49-zdzfb8iLwBEiQAFZgZfBrdePgO4YRw3uAU9ZHGqkO4FeAwjrUtsjpU9by5p7gaAuO68P8HAQ&gclsrc=aw.ds
To jest tańsza alternatywa dla Huroma. Dość długo wybieraliśmy, zaważyło to, że wszystkie tańsze modele mają ślimak i sito zrobione z plastiku a Kalorik jako jedyny z tych tańszych ma zrobione z ultemu - specjalna, bardzo wytrzymała żywica. Hurom jest super, ale znacznie droższy. W Huromach są nowsze i starsze konstrukcje, Kalorik ma tą nowszą, Zelmery mają tą starszą. Ja polecam, bo nie wykosztowaliśmy się, a wyciskarka jest super.bo wśród znajomych akurat nikt nie ma i nie ma się kogo poradzić, kto testował. No i faktycznie taka cena to super. Ja już nawet parzyłam na takie za 1500, tylko też nie sztuka wydac kupę kasy i być niezadowolonym.
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Agaata wrote:Pulpecja fajny ten deserek, może sama taki stworzę dla Huberta
Paula, odnośnie mlek roślinnych to na kp piszą o mlekach samodzielnie robionych? czy kupowanych? Bo w tych kupowanych sól jest, więc może sama zrobię, tylko muszę wyciskarkę wyciągnąć, bo stoi zakurzona
Polecaja by samemu robic. Chociaz kilka osob mowi, ze ta ilosc soli jest minimalna, ze w chlebie jest wiecej:)
Agata, czyli Hubert ma tylko jeden staly posiłek?13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula, Hubert ma dwa stałe posiłki już od dość dawna.
Rano owoce z kaszą lub bez kaszy.
Po południu zupka czy danie warzywne co drugi dzień z mięsem. Teraz mu jeszcze żółtko dołączę.
A jak będzie miał 8 miesięcy to włączę 3 posiłek - kolację.Paula_071 lubi tę wiadomość
-
Weridiana , a sie uśmiałam, nie chciałabyś wiedziec co sobie o nim pomyślałam jak wyszedł z tego konfesjonału
U nas dzis spoko dzien, mały mega grzeczny, lubie takie dni, mam nadzieję ż ejutro bedzie szansa na spaceer
Czy tylko ja robie taka duza porcje kaszki? Ja daje 200 ml wody i robię taką gęstą bardzo, czasem jak przesadzę to łyzka stoi sztywno hahaWeridiana lubi tę wiadomość
-
Pulpecja zazwyczaj zjada, czasem troszkę zostawi, no tak z 6-10 łyzeczek
aaa dzisiaj rekord, wypił całą porcję przygotowaną w niekapku, wczoraj kupiłam mu herbatkę granulowaną z hippa, ale coś mu nie posmakowała, a dziś tatuś kupił mu w sklepie taki sok bio malinowy i dałam mu troszkę do wody i wypił, wiem że powinien wodę ale po prostu nie ma takiej opcji żeby pił wodę, chciałabym żeby przekonał się chociaż do herbatki albo włąsnie do takiej wody z sokiem, daje mu taką płąską łyzeczke tego soku, pyszny jest, taki prawdziwy jak domowy:)Pulpecja lubi tę wiadomość
-
Migotkaa wrote:Czy tylko ja robie taka duza porcje kaszki? Ja daje 200 ml wody i robię taką gęstą bardzo, czasem jak przesadzę to łyzka stoi sztywno haha
Ja nie wiem ile robie, bo na oko wlewam do garnka/ miseczki wode. Myślę ze 150 spokojnie. Plus owoc. Jutro az zmierze z ciekawosci. I moj 3h po takim daniu chce cycka.
Edit. U mnie nigdy nie zostala ani lyzeczka. Czasami jest krzyk, ze chce jeszcze jesc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2016, 21:52
Pulpecja lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r.