SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
apaczka wrote:Mnie najbardziej wkurza, że nie mam się w co ubrać. Rozmiar ten sam ale przez półtora roku nic nie kupowałam " normalnego" najpierw ciaza to kupowałam ciążowe ciuchy a później nie było czasu na chodzenie po sklepach.
Mam podobne problemy. I rozmiar nie ten sam niestetyCiągle 6 kg na plusie.
-
Agaata wrote:Hahaha
Dobra, to ja już nic nie mówię
Mój póki co bezzębny, więc nie dostałam wystarczająco w dupę, żeby się wypowiadać
A tak na marginesie, ile Natalka ma tych ząbków? Ciągle jeden?
Jeden jeden...
"Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie."
Agaata, Paula_071, Martucha86, magda sz, 0na88, aaaaga, jesslin87, Amberla lubią tę wiadomość
-
Ja w ramach robienia czegoś dla siebie idę jutro na 18 do fryzjera i niech mój mąż użera się (tak to się pisze??) ze SWOIM drańskim, niewdzięcznym, niewychowanym dzieckiem. Niech nakarmi, wykąpie i położy spać. O!
Agaata, niecierpliwa, Paula_071, magda sz, mamasia, aaaaga, jesslin87, Amberla, Maniuś lubią tę wiadomość
-
apaczka wrote:Wybacz, ja mam po prostu dzisiaj wybitny kryzys i ból duszy więc jak mi już wkurw przeszedł to mam taki ironiczny humor.
Jeden jeden...
"Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie."
Ale ja to doskonale rozumiem więc spoko. Tak prawdę mówiąc, to faktycznie nie wiadomo co jeszcze przede mną z tymi zębami. Strach się bać.
A jakiś drugi się chociaż nie przebija tak troszeczkę? Co by dziecku ulżyło? -
apaczka wrote:Ja w ramach robienia czegoś dla siebie idę jutro na 18 do fryzjera i niech mój mąż użera się (tak to się pisze??) ze SWOIM drańskim, niewdzięcznym, niewychowanym dzieckiem. Niech nakarmi, wykąpie i położy spać. O!
To mi się podoba!
Teraz pomyślałam, ze za 2 tygodnie jedziemy do Jastarni. Niech tylko żaden ząb się nie zdecyduje na wyłażenie wtedy...Paula_071 lubi tę wiadomość
-
apaczka wrote:Agata nie znasz dnia ani godziny ale liczę, że u Was cały proceder będzie przebiegał łagodnie i znośnie. U nas za miesiąc chrzest i aż się boję co wtedy będzie
Armagiedon panie
Oby było znośnie. Zobaczymy.
A jak Natalka dzisiaj? Jadła coś? Z piersi jeszcze jada czy już całkowicie nie?
Rozumiem, że ona przez te zęby jest bardzo rozdrażniona, płacze? -
apaczka wrote:Agata nie znasz dnia ani godziny ale liczę, że u Was cały proceder będzie przebiegał łagodnie i znośnie. U nas za miesiąc chrzest i aż się boję co wtedy będzie
Armagiedon panie
A gdzie chrzciny organizujecie? W Warszawie? Za miesiąc na pewno wszystko wróci do normy. -
Agaata wrote:Oby było znośnie. Zobaczymy.
A jak Natalka dzisiaj? Jadła coś? Z piersi jeszcze jada czy już całkowicie nie?
Rozumiem, że ona przez te zęby jest bardzo rozdrażniona, płacze? -
apaczka wrote:Ech aż mi sie nie chce o tym pisać. Do południa było nawet ok a pózniej bardzo płakała, wygląda na to, ze z bólu. Nie chciała jeść. Spała. Pierś nie bardzo. Butla nie bardzo. Mm nie bardzo. Zupka zdecydowanie nie. Jedynie zjadła trochę owoców z jogurtem hippa i wsio. Normalnie żyć nie umierać. Tydzien temu było inne dziecko a teraz takie cyrki. Ale cóż.
A może jej spróbuj podać sok warzywny albo owocowy ze strzykawki? Nie wiem czy to przejdzie, ale może akurat. -
Hej hej:)
Ale jestem wyrąbana, dziś wszystko na szybko
Teściowie zapisali mnie na ten kurs na prawo jazdy, kazali odebrać skierowanie na badania wchodzę do sekretariatu o 15 a tam mi mówią że od dziś wykłądy o 16, a że jestem nemo i nic nie wiem to miałam w planach chodzić na każdy więc szybko do domu, zjadłam zupe i rura z powrotem, pierwszy raz Szymon został sam w domu z tata na 2,5 godziny, przyznam się że miałam łzy w oczach za drzwiami, Szymcio dał tacie popis bo nie chciał usnac i usypiał go godzine hehe:)
co do dzwieków to moj Szymon nie boi sie blendera, odkurzacz lubi, wtedy jest hipnoza, chocby był marudą to odkurzanie go zawsze uspokaja:)
Co do siedzenia w domu, to mnie też to zaczeło męczyć, ja od dnia porodu nie wychodziłam nigdzie sama na miasto, z męzem tez nie.. przed porodem nie bylismy jakyc mega rozrywkowi ale teraz to już wogóle domatorzy się zrobilismy, ja teraz robię to prawko to będzie wychodne hahaAgaata, mamasia, Paula_071, Amberla, Weridiana, Maniuś lubią tę wiadomość