SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ok, my możemy oficjalnie ogłosić, że nie jesteśmy już bezzębni
Prawa dolna jedynka się przebiła i już czuję pod palcem, że jest ostra.
Paula_071, apaczka, lys, chcebycmama, Martucha86, witaminkab, 0na88, jesslin87, Zetka, Amberla, aaaaga, Migotkaa, mamasia, Weridiana, zabka11, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Agaata wrote:Lys, Hubert póki co nie ugryzł. Już wczoraj ząbek był prawie przebity i jak na razie nie testował. Oby tak zostało.
To dobrze, bo to okropne uczucie. Lily zagryza i się śmieje, a moje okrzyki bólu rozbawiają ją jeszcze bardziej. Oczywiście humorek troszkę opada jak zabieram cyca i mówię poważnie, że tak nie wolno etc, jednak za po jakimś czasie powtórka z rozrywki.
Właśnie Zamówiłam okulary przeciwsłoneczne RealKids mam nadzieję, że Lily będzie je nosić. -
I jeszcze mały sukces - Hubert zjadł cały słoiczek 125g jarzynek z delikatną rybką - ostatnio nie chciał ryby, a dzisiaj bez problemu, więc fajnie.
Na śniadanie zjadł 190g banana z jabłkiem po czym zwymiotował- pierwszy raz w życiu nie ulał tylko normalnie się zrzygał aż się zakrztusił. Obrzygał śliniak, body, krzesełko do karmienia... Masakra. Nie wiem - albo za dużo zjadł, ale nie dał sobie zabrać, albo to wczorajsze żółtko jednaklys, mamasia lubią tę wiadomość
-
Mam dość usypiania mojego dziecka!!! wszystko szło pięknie do czasu aż nie opanował obrotów na brzuch w łóżeczku i od kilku tygodni uśpić go to jakiś koszmar bo włożony do łóżeczka ma jedną misję - obrócić się na brzuch i łazić po całym łóżeczku.. od kilku dni doszło podciąganie za szczebelki więc już powinnam mieć obniżone łóżeczko ale mąż z tych opornych do majsterkowania - miał to zrobić dziś ale nie zdążył wrócić z pracy przed kąpielą więc w nagrodę usypia właśnie młodego..
Drzemki w ciągu dnia sobie darowałam, idę 2 razy na spacer i ew wtedy śpi, wieczorem najczęściej pada przy cycu ale od kilku dni jest szaleństwo, nie wspomnę że jestem pogryziona bo podczas karmienia też go nosi jakby miał owsiki.. nie wiem czy to możliwie że przy tych zębach jest taki wściekły?
A jeszcze takie pytanie - czy przy obniżonym łóżeczku macie jeszcze ochraniacz? Mojego chyba nie da się zamontować więc pójdzie w odstawkę ale nie wiem czy ten wariat sobie głowy nie rozwali przy takich cyrkach..
A i jeszcze miałam pytać - wprowadziłyście już 3 stały posiłek? jeśli tak to co ? nie wiem co dać młodemu wieczorem a kaszki chyba nie chciałabym? warzywa? trochę bez sensu.. może jednak ta kasza? jak jest u Was?Weridiana lubi tę wiadomość
-
Apaczka, Magda - jeśli któraś z Was byłaby zainteresowana odkupieniem ode mnie tych spodenek, to napiszcie, mogę jutro zabrać. Rozmiar 74, cena 20 zł
Nowe, z metką.
http://endo.pl/dla-niemowlaka/spodnie-i-legginsy/dla-chlopca/tregginsy-dzianinowe-dla-niemowlaka,p-9423
A jak nie, to jutro im odeślę, bo ten kolor mi dla chłopca nie gra. Ale poza kolorem, są bardzo fajne. -
Lys daj znać czy okularki fajne
Paula a może kupisz prawdziwe wiejskie jajko? Ja od dwóch tygodni daje żółtko i nic się nie dzieje, ale mam swoje kury, 100% natury, tylko zboże i chleb jedzą i to co same znajdą w trawniku.prześle Ci jajko jak chcesz
Dziś było za ciepło jak dla mnie. Czy nie może być 20 stopni i lekkie słoneczko? A w niedziele temp max 9 st w dzień i 1 st w nocy, czy to normalne?
My nadal bezzebni. Chyba tylko my zostaliśmy.lys lubi tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku. -
Ja na temat usypiania nie będę się wypowiadać - na wieczór jest jako tako, ale w dzień to jest horror. Ostatnio muszę się z nim położyć i on raczkuje po całym łóżku w tym mi po głowie, ciąga mnie za włosy, włazi na mnie, szarpie mnie za nos, wstaje w łóżku opierając się o zagłówek i drapie w ścianę z tapetą itp. Jak już uda się go położyć i przyśnie to zawsze odkładałam do łóżeczka i było ok, od wczoraj nie daje się odłożyć - dzisiaj odkładałam go 7 razy - za każdym razem albo histeria albo od razu wstawał na nogi i się śmiał. W końcu za 8 razem ryczał ale ja przykryłam go w desperacji moją kołdrą, przytrzymałam ręce i jakoś zasnął. I pospał godzinę. I moim zdaniem to nie ząb, tylko widzimisię... Uznał, że szkoda czasu na spanie w dzień. Dziś spał rano 15 minut i później tą godzinę. Na spacerze nie zasnął nawet na chwilę - marudził, bo słońce mu świeciło, jak go osłoniłam, to marudził, że nic nie widzi... Masakra. A w gondoli było tak fajnie.
AgaSad lubi tę wiadomość
-
Agaata wrote:Ja na temat usypiania nie będę się wypowiadać - na wieczór jest jako tako, ale w dzień to jest horror. Ostatnio muszę się z nim położyć i on raczkuje po całym łóżku w tym mi po głowie, ciąga mnie za włosy, włazi na mnie, szarpie mnie za nos, wstaje w łóżku opierając się o zagłówek i drapie w ścianę z tapetą itp. Jak już uda się go położyć i przyśnie to zawsze odkładałam do łóżeczka i było ok, od wczoraj nie daje się odłożyć - dzisiaj odkładałam go 7 razy - za każdym razem albo histeria albo od razu wstawał na nogi i się śmiał. W końcu za 8 razem ryczał ale ja przykryłam go w desperacji moją kołdrą, przytrzymałam ręce i jakoś zasnął. I pospał godzinę. I moim zdaniem to nie ząb, tylko widzimisię... Uznał, że szkoda czasu na spanie w dzień. Dziś spał rano 15 minut i później tą godzinę. Na spacerze nie zasnął nawet na chwilę - marudził, bo słońce mu świeciło, jak go osłoniłam, to marudził, że nic nie widzi... Masakra. A w gondoli było tak fajnie.
u nas to samo ... odkąd przesiedliśmy się na spacerówkę to spacery są benawet jak słońce nie świeci to dość szybko się nudzi i marudzi, a spać nie chce ... w gondoli spał nawet do 1,5h czasem
-
Nie powiem żebyście mnie pocieszyły z tym usypianiem ale to chyba taki etap niestety.. jak dzieci stają się mobilne to szkoda im każdej sekundy na sen:/.. u nas spacery póki co super, młody grzecznie leży i rozgląda się, nie przeszkadza mu nawet słońce, jak nie śpi to bawi się smoczkiem albo kopie nogami o podnóżek i ma radochę..
Z tą spacerówką to mogę chodzić wszędzie, bardzo wygodna jak dla mnie.. wstyd przyznać ale wiecie że ja dopiero dziś byłam pierwszy raz w sklepie z wózkiem!!! wcześniej nawet jak coś potrzebowałam to wysyłałam męża albo szłam sama.. z tą gondolą miałam traumę że młody nic nie widzi i wydrze mi się z nudów przy kasie..
-
chcebycmama wrote:Lys daj znać czy okularki fajne
Paula a może kupisz prawdziwe wiejskie jajko? Ja od dwóch tygodni daje żółtko i nic się nie dzieje, ale mam swoje kury, 100% natury, tylko zboże i chleb jedzą i to co same znajdą w trawniku.prześle Ci jajko jak chcesz
Dzieki:) wlasnie podalam jajko od sasiada rodzicow zza plotu. Wbrew pozorom to jajko ma wiecej alergenów, nastepnym razem podam od tych zniewolonych kur klatkowych. Maja standardowa pasze, sa przebadane. Zobaczymy. Generalnie szkoda, bo jajka sa zdrowe, zwlaszcza jak Tomek ma niska hemoglobine.
13.08.2015 r.
11.05.2019 r.