SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
0na88 wrote:my mamy absolutny zakaz aby przy jej siedzeniu dawac jej podparcie pod plecki , tylko nie wiem czy to ogolne zalecenia sa , czy akurat do nas do naszych napietych jak struna pleckow.
raczej ogólnejeśli sadzacie z takim podporem rączkami, to u nas na rehabilitacji fizjo też tak sobie do swoich celów sadzała Huberta, ale nam nie kazała akurat w domu tego robić.
0na88 lubi tę wiadomość
-
no my wlasnie sadzamy z takim podporem raczkami ( raczki z przodu) , dajemy dziecko na boczek i pomalutku wlasnie do siadu przez skos, ze ma sie podpierac pomalutku raczka i pomalu do gory. Podobno mamy to robic zeby dziecko bawilo sie raczkami czy zabawkami z przodu przed soba , zeby tych raczek do tylu "samolotu" nie robila.
-
wiecie co, ostatnio sie dowiedziałam że od strony mojego męża kuzynostwo najblizsze bardzo pozno chodziło, mieli po 15 miesięcy, myślicie że to ma jakieś znaczenie? Bo ja to się tak doszukuje chyba bo mój Szymon nie próbuje wstawać sam, jak bym go trzymała to i owszem wielka ma radość z tego, nogi pod brzuch i z powrotem tak podskakuje
-
Migotkaa wrote:wiecie co, ostatnio sie dowiedziałam że od strony mojego męża kuzynostwo najblizsze bardzo pozno chodziło, mieli po 15 miesięcy, myślicie że to ma jakieś znaczenie? Bo ja to się tak doszukuje chyba bo mój Szymon nie próbuje wstawać sam, jak bym go trzymała to i owszem wielka ma radość z tego, nogi pod brzuch i z powrotem tak podskakuje
-
Maja zaczęła sama siadać z półleżącej, zaskoczyła mnie tym jak leżała sobie na łóżku ja wchodzę do pokoju a ta siedzi, sama nigdy jej nie sadzałam wcześniej, pozniej zaczeła w bujaku siedzieć, co z tego że był rozłożony ona wolała siedzieć. Pediatra powiedziała mi wtedy że jeżeli sama tak sobie "siada" bez mojej pomocy to niech siada, nie zatrzymam tego. Pozniej odkryła stanie, siedząc na moich kolanach wstawała na kanapie albo zsuwała się na podłogę albo na mnie właziła trzymając się mojej szyi, teraz z klęczków zwykle wstaje, ostatnio próbowała wstać przy hula kuli w efekcie czego ładnie przywaliła nosem o dywan... Pisałam Wam że unikam jak ognia sytuacji gdzie może wstać, łóżeczko w tamtym tyg obniżyliśmy ale i tak jej tam nie wsadzam, całe dnie bawi się na środku dywanu, także zrobiłam wszystko co mogłam żeby to opóznić, ale jak się uprze to i próbuje wstawać na zabawkach które są na tyle małe że w życiu bym nie myślała że na to wpadnie. To mnie nie martwi tylko te jej krzywe siadanie e te nóżki tak na zewnątrz, uważam że jak na swój wiek potrafi co powinna, czy będzie raczkować czy nie to już wielka niewiadoma ale widzę że nie jest to zależne ode mnie, mogę się starać, stawać na głowie, zachęcać a ona zrobi jak chce. Nie wiem co powie neurolog ale ani ja ani pediatra nie zauważyłyśmy żadnego napięcia czy braku napięcia, liczę na to fizjoterapeuta wypracuje z nią poprawne pozycje, tak aby te krzywe siadanie się nie utrwaliło i wzmocnić mięśnie brzucha- to jest teraz mój priorytet..no i jedzenie...
Edit: nie obkładałam też jej nigdy poduszkami żeby siadała, ewentualnie w kwestii zabezpieczenia głowy ale to kawałek dalej, tak żeby nie opierała się o poduszkęWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 12:20
0na88 lubi tę wiadomość
-
Agata broń Boże go nie stawiam na nózki, tylko czasem jak go podnoszę czy przytulam jak siedze to widze że on by stał i kicał na stojąco, ale nie stawiam
Siedzieć sam usiadł z pozycji półleżacej, nie podpieram go niczym, teraz uwielbia siedzieć na dywanie i się bawić, ale do czworaków nie bardzo, no nic zobaczymy bo on leniuch:) Może za jakiś czas zaskoczy ze z siedzenia można na czworaka -
Migotkaa wrote:Agata broń Boże go nie stawiam na nózki, tylko czasem jak go podnoszę czy przytulam jak siedze to widze że on by stał i kicał na stojąco, ale nie stawiam
Siedzieć sam usiadł z pozycji półleżacej, nie podpieram go niczym, teraz uwielbia siedzieć na dywanie i się bawić, ale do czworaków nie bardzo, no nic zobaczymy bo on leniuch:) Może za jakiś czas zaskoczy ze z siedzenia można na czworaka
aaa, a kładziesz go nadal na brzuch? czy tylko sadzasz?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 12:32
-
Agaata wrote:Bo z tej półleżącej to moim zdaniem bardziej podciąganie niż siadanie - człowiek naturalnie tak nie siada, że leży lub półleży i ciągnie do góry żeby usiąść - no chyba, że robi brzuszki.
-
Migotkaa wrote:No nie sam, chyba że ma poduszke pod głową to wtedy tak, ale skoro sam siada z półlezenia to chyba moge go już sadzać, tak czy nie?
Moja rehabilitantka mówi, że takie siadanie nie jest właściwe. Ale to ona tak mówi, ja nie wiem... Hubert nigdy tak nie siadał i nie siada. -
Pulpecja widzę że Maja robi to co Twoja Miśka - szpagato coś, Twoja od tego zaczeła raczkować? wstawię fotkę na fb. Widzę teraz że Maja te nóżki tak w siadzie ustawia żeby właśnie klęknąć i wstać trzymając się zabawki albo właśnie w taki szpagat. Może ja nie potrzebnie się z tym martwie, ale nie zaszkodzi mięśnie brzuszka wzmocnić, to może ten pępek się bardziej schowa.
-
Pulpecja wrote:Migotka, ja to myślę, że jak on już odkrył że siedzenie jest fajne to tylko jak najczęściej na brzuch go kłaść i pewnie będzie próbował sobie poradzić.
Zgadzam się - ja bym go nie sadzała na podłodze tylko na brzuchu kładła, niech sam kombinuje. -
magda sz wrote:Pulpecja widzę że Maja robi to co Twoja Miśka - szpagato coś, Twoja od tego zaczeła raczkować? wstawię fotkę na fb. Widzę teraz że Maja te nóżki tak w siadzie ustawia żeby właśnie klęknąć i wstać trzymając się zabawki albo właśnie w taki szpagat. Może ja nie potrzebnie się z tym martwie, ale nie zaszkodzi mięśnie brzuszka wzmocnić, to może ten pępek się bardziej schowa.
Hubert długo robił szpagat jak się czołgał, ale od tego nie zaczął raczkować. -
magda sz wrote:Pulpecja widzę że Maja robi to co Twoja Miśka - szpagato coś, Twoja od tego zaczeła raczkować? wstawię fotkę na fb. Widzę teraz że Maja te nóżki tak w siadzie ustawia żeby właśnie klęknąć i wstać trzymając się zabawki albo właśnie w taki szpagat. Może ja nie potrzebnie się z tym martwie, ale nie zaszkodzi mięśnie brzuszka wzmocnić, to może ten pępek się bardziej schowa.
w pozycji na brzuchu podpierala się na rączkach, kombinowala z nogami aż w końcu wymyśliła jak dupe przerzucić
bo ona w sumie jeszcze całkiem prawidłowo nie raczkuje, tylko bardziej pełza. czasami ladnie podniesie pupę i na kolankach i rączkach kilka kroczków zrobi, ale częściej pełza z brzuchem przy podłodze.