SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
postanowilismy z mezem zamienic sie z tesciowa na mieszkanie. Tesciowa ma dół domu, na górze ma mieszkanie siostra. no i musimy troche wyremontowac ten domek. Próbuje cos wymyslic jakies kolory, fototapety Jezzuuuuu mój nieartystyczny mózg sie kurczy, nie wiem jaka tapete wybrac jakie kafelki, jak to dopasowac do tych mebli które mamy...chlip.
-
niecierpliwa wrote:http://m.mjakmama24.pl/niemowle/rozwoj-niemowlaka/na-co-zwrocic-uwage-kiedy-dziecko-zaczyna-siadac,554_4997.html
no no , wlasnie a propo tego podawania raczek dziecku w pozycji lezacej ( sposob naszych babc) to sie dowiedzialam od fizjo ze babcie maja sie postukac po glowie ze tak robia... na co w odwecie od babc a raczej jednej ( nie musze wskazywac chyba z ktorej strony) dowiedzialam sie, ze gdybysmy my z mezem od poczatku tak robili( w sensie dawali te raczki do podciagania) to dziecko to by teraz nie mialo wzmozonego napiecia i rozwijalo by sie ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 11:16
Agaata lubi tę wiadomość
-
aaaaga wrote:Ofka a co z podróżą? Jedziecie?
czekamy czy uda sie zajsc w druga ciaze chcemy zaczac sie starac w czerwcu juz. jesli tak to zostajemy i wyjedziemy jak młodsze młode bedzie mialo rok jesli nie to moze wczesniej.
Na tapecie jest tez Belizee ale jest drozsze i musielibysmu troche jeszcze przyoszczedzic.
aaaaga, 0na88, Maniuś lubią tę wiadomość
-
0na88 wrote:no no , wlasnie a propo tego podawania raczek dziecku w pozycji lezacej ( sposob naszych babc) to sie dowiedzialam od fizjo ze babcie maja sie postukac po glowie ze tak robia... na co w odwecie od babc a raczej jednej ( nie musze wskazywac chyba z ktorej strony
) dowiedzialam sie, ze gdybysmy my z mezem od poczatku tak robili dziecko to by teraz nie mialo wzmozonego napiecia i rozwijalo by sie ok
Uwielbiam ludzi którzy czują się specjalistami w każdej dziedzinie i mają odwagę swoją wątpliwa wiedzę testować na innych... Dobrze że robiłaś po swojemu i tyle.0na88, Maniuś lubią tę wiadomość
-
powiem Wam ze najchetniej wyjechalabym z mezem i z dzieckiem gdzies za granice , zebysmy mogli sami i po swojemu chowac nasze dziecko. Wiem ze instytucja babci i dziadka jest wazna , i ze pomagaja ale te codzienne telefonu, czy pytania jak sie spotkamy " a co zrobilas Zosi dzis do jedzenia" , " a sprobuj jej dac to ,to i to" , " a rozmawiasz z dzieckiem" , "to jest sama chemia" , " no w jej wieku to podawlam juz dzieciom to , to i to" , "zdziwiacie" , " a ta fizjoterapeturka sie nie zna" i wiele wiele innych, to sie odechciewa czlowiekowi.
Czuje sie jakby mnie sprawdzali , czy krzywdy wlasnemu dziecku nie robie ... jak na jakims egzaminie ustnym.
Nawet doszlismy z mezem do wniosku, ze jakbysmy mieszkali z moimi czy jego rodzicami to na 100% bysmy sie rozwiedli. NIe mam pojecia jak te rodziny wielopokoleniowe kiedys zyly w jednym mieszkaniu i dawali rade.
-
Ona, doskonale cię rozumiem. Ja w pierwszym małżeństwie mieszkałam pierwszy rok z teściową... ja akurat mam silny charakter i im bardziej ktoś próbuje ingerować w moje sprawy tym gorzej dla tej osoby...
Teraz po prostu od razu na wstępie zaznaczyłam wyraźnie swoje terytorium, nie pozwoliłam się wtrącać, chociaż próby były i jest ok. Mieszkamy osobno, utrzymujemy się sami, mogę wysłuchać co teściowa ma do powiedzenia i stwierdzić, ze ja mam inne zdanie i będę robić po swojemu. Kiedyś brakowało mi na to odwagi, teraz już się nie przejmuję, ze się obrażą czy coś. Ich problem. Zdrowie mojego dziecka jest ważniejsze, nawet jeśli ch rady wynikają tylko z dobrej woli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 11:40
0na88 lubi tę wiadomość
-
0na88 wrote:No nasza fizjo tez mowi ze siad z lezenia jest nie poprawny, a moje dziecko tez tylko w ten sposob probuje. Pokazywala wlasnie tak jak Agata pisze , ze dziecko z boku powinno siadac i podpierac sie raczka - Tak jakby z czworakow probowala siasc , ale u nas o czworakach na razie nie ma mowy - narazie pelzamy jedynie pomalutku w tyl i obracamy sie wokol wlasnej osi.
Kwiatuszek - ciekawe co piszesz , my jemy i buraki i szpinak.
Wg mojej wiedzy skoro Zosia pelza w tył i się obraca to wszystko gra, na czworaki przyjdzie czas, widać robi wszystko po kolei i nie omija etapow rozwoju, a to chyba dobrze.0na88 lubi tę wiadomość
-
Maz na szczescie trzyma moja strone , choc na poczatku byl sceptyczny bo przeciez jego mama wychowala X dzieci i ma doswiadczenie itd.
Teraz oboje mamy gebe nie od parady , choc ja to staram sie kulturalnie ugrysc temat , i tlumacze ze inne czasy , ze ja bede robic wg nowych zalecen itp. Maz z kolei otwiera jape i mowi jasno i glosno ,ze tu jest matka i niech ona decyduje ,ze my bedziemy robic tak i tak. Widze ze im to nie w smak ale coz zrobisz , nic nie zrobisz
Z kazdym naszym spotkaniem moja kultura topnieje , a staram sie jednak trzymac ta gebe zamknieta , wiem ze jak w koncu ja otworze to poklocimy sie wszyscy, ze wzgledu na meza jeszcze sie hamuje. Jednak wszystko ma swoje granice.Pulpecja, aaaaga, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Ostatnio jak kupowalam w takim eko warzywniaku buraki to pan mi powiedzial, zeby po ugotowaniu poczekac pol godziny zanim sie zje, a jesli robi się sok to z 3h piwinien stac, bo musi się uwolnic cistam - jakies trudne slowo którego nie pamietam. W kazdym badz razie ja daje buraki. A szpinak jest chyba nawet w słoiczkach dla dzieci?
Dziewczyny, chce zamówić motylka, śpiworek, wkladke do wozka i kocyk minky. Macie jakiegos sprawdzonego sprzedawce?
Edit. Agata, dokładnie tak sie podnoszę, czasami wspieram sie łokciem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 12:28
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ona, u nas tez tak było, ze jak próbowaliśmy spokojnie i kulturalnie, to było włażenie z butami, bo im się wydawało, ze się nie przeciwstawimy. Były co najmniej dwie takie sytuacje, że pękła tama... wtedy faktycznie wszystko się z siebie wyrzuca. Chyba lepiej naprawdę od razu powiedzieć krótko i rzeczowo, chociaż do moich teściów czasami dotrzeć to masakra. Natomiast w gruncie rzeczy jak się tak zastanowić, to przecież mogą sobie pogadać. Ich prawo. Ty i tak zrobisz jak zechcesz choćby pękli
ciekawa jestem zawsze tylko, czy nasze matki i teściowe tak chętnie słuchały rad swoich mam i teściowych, czy wychowywały swoje dzieci jak chciały...
-
0na88 wrote:no wlasnie stosuje ta taktyke "slucham jednym uchem , wylatuje drugim" . Tylko ze dziecko ma dopiero 8 miesiecy , jak ja do tej 18-tki dociagne ,to nie wiem
Agaata, 0na88 lubią tę wiadomość