SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie no chodzi mi o to Agata że ostatnio którąś z nas pisała że chciałaby jeszcze pokarmic bo przeciwciała są tylko nie pamiętam kto to pisał. Więc ja tylko informuje co mi powiedziała pediatra że po 7 miesiącu w mleku matki już nie ma przeciwciał
-
Aaa wczoraj bylismy u tesciow i Julka zachowywala sie rewelacyjnie, tylko obawiam sie, ze to zasluga hustawki, ktora u nich zamontowalismy, no ale musimy ja jakos przekonac, ze u dziadkow jest fajnie
aaaaga, 0na88, Pulpecja, lys, Paula_071, mamasia lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Ona trzymaj sie, oby Zoska z Toba wspolpracowala
Ale pogode macie piekna o ile taka sama jak u nas.
Julka wstala dzis 6.20 wciagnela mleczko, a teraz padla po rodzinnym sniadaniu. Pierwsza jajecznice na parze uwazam za zjedzonaTakie ohy i ahy szly, tak jakby nie mogla uwierzyc, ze jemy wszyscy razem to samo, co prawda maz grtwierdzil, ze wersja Julki byla bezsmakowa, no ale jej to nie przeszkadzalo. Przed poludniem wybieramy sie na basen, bedziemy testowac babyswimmera.
Katarka dzis w nocy tez zastalam Julke spiaca jak Laurka w poprzek lozeczka
Slonecznej niedzieli!
-
Wiec tak:
Aska Łucja tak kombinowala z nogą na bok i usiadła.
Sytuacja na fb coś mi nasunela. Łucja jest jedną z najmłodszych dzieciaczków, ale strasznie dużo już potrafi. Jak wiecie nie stymuluje jej, do wszystkiego doszła sama. Ale ja poważnie się boje ze ona zacznie chodzić zanim skończy 10 miesięcy. Juz staje, obraca się na boki trzymając jedna ręką, drobi nogami, widać że chciałby juz coś więcej niż stać. I serio mnie to przeraza! Czasem jak na nią patrze to myślę, że ona za szybko to robi i za miesiąc będzie chodzić. Wiem, że niby dziecko samo sobie krzywdy nie zrobi, ale jakoś mnie to nie uspakaja. Wiem też ze nie ma sposobu żeby ją zahamować,bo dupy do podłogi jej przecież nie przykleje.
Wyzalilam się. Nie ma czego zazdrościć
Swoją drogą to co ona odstawia przy przebieraniu to kosmos. Dziś mi uciekła z gołym tyłkiem, doraczkowala do ściany wstała i zadowolona. Jak kładę na plecach to ryk.
niecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość
-
jesslin87 wrote:Nie no chodzi mi o to Agata że ostatnio którąś z nas pisała że chciałaby jeszcze pokarmic bo przeciwciała są tylko nie pamiętam kto to pisał. Więc ja tylko informuje co mi powiedziała pediatra że po 7 miesiącu w mleku matki już nie ma przeciwciał
A czyli wg teorii Twojej pani doktor to przeciwciała nagle zniknęły z twojego pokarmu 4 dni temu i od razu zaraziłaś dziecko?
Polecam lekturę:
http://pediatria.mp.pl/lista/show.html?id=92793lys, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
witaminkab wrote:Wiec tak:
Aska Łucja tak kombinowala z nogą na bok i usiadła.
Sytuacja na fb coś mi nasunela. Łucja jest jedną z najmłodszych dzieciaczków, ale strasznie dużo już potrafi. Jak wiecie nie stymuluje jej, do wszystkiego doszła sama. Ale ja poważnie się boje ze ona zacznie chodzić zanim skończy 10 miesięcy. Juz staje, obraca się na boki trzymając jedna ręką, drobi nogami, widać że chciałby juz coś więcej niż stać. I serio mnie to przeraza! Czasem jak na nią patrze to myślę, że ona za szybko to robi i za miesiąc będzie chodzić. Wiem, że niby dziecko samo sobie krzywdy nie zrobi, ale jakoś mnie to nie uspakaja. Wiem też ze nie ma sposobu żeby ją zahamować,bo dupy do podłogi jej przecież nie przykleje.
Wyzalilam się. Nie ma czego zazdrościć
Swoją drogą to co ona odstawia przy przebieraniu to kosmos. Dziś mi uciekła z gołym tyłkiem, doraczkowala do ściany wstała i zadowolona. Jak kładę na plecach to ryk.
Ja kiedyś przebieranie nagram, wczoraj przewijaliśmy w Burger Kingu i wyglądało to tak, że się posikałam ze śmiechu. Ucieczki z gołą dupą to codzienność od 3 miesięcyJuż mnie nawet to nie wkurza.
U nas chodzenie przy kanapie, przy meblach... To znaczy nie bokiem, ale staje przy kanapie i przestawia nóżkę za nóżką i się powoli przemieszcza.Pulpecja, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Hej, my tez już kawkę pijemy. Chyba muszę użyć innego smoczka i dodać jakiegoś kleiku albo kaszy do nocnego mleka. Zjadła około 23, potem o 3 i znów o 8. To jedno o 3 to już by sobie mogła darować...
jesslin, nie wiem jak jest z przeciwciałami po 7 miesiącu, ale odporność dziecko powinno mieć jakby "zbudowaną" na jakiś czas nawet po odstawieniu. Jak to jest tak naprawdę, to ciężko powiedzieć. Są osoby karmione piersią długo, które często chorują i takie które od urodzenia były na mm i mają końską odporność. To raczej trudny i skomplikowany temat, wszystko jest chyba zależne od wielu różnych czynników. Ale wydaje mi się, ze te pół roku to taki standard i jeśli się da to warto pokarmić. A jak się nie da, to wcale nie znaczy, ze dziecko będzie chorowało czy coś.
niecierpliwa, huśtawka czy nie, ważne, ze działa.
Ona,wspólczuję... Może walnij sobie jakiś zestaw magnez i witaminki czy coś. Mam nadzieję, ze jednak tym krzyżem leżeć nie będzieszzabka11 lubi tę wiadomość
-
witaminka, ja właśnie też się tego obawiam. Tak się ostatnio zastanawiałam, że jak miała prawie 6 miesięcy nie umiała usiąść samodzielnie i w ciągu 2 miesięcy zaledwie nastąpił niesamowity postęp, jedna umiejętność za drugą. I niestety tez jej się w pionie podoba. Nie zachęcam, nie stawiam, o prowadzaniu nawet nie myślę, ale tak jak piszesz, dupy do podłogi nie przykleję.
niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
jesslin87 wrote:No i proszę po raz kolejny mi kobieta jakieś bzdury wciska. Właśnie sama się dziwilam że co że niby nagle jednego dnia przeciwciała znikają... Boże co za lekarka.
Paula_071 lubi tę wiadomość
-
Kurcze ciężko jest znaleźć dobrego... A z drugiej strony bardzo kładzie nacisk na poprawne trzymanie dziecka na poprawny rozwój właśnie bez stymulacji zewnętrznej. Jak zobaczyła że Maks robi brzuszki to powiedziała żeby dać mu ćwiczyć mięśnie brzucha ale mamy tak nie siadać zresztą mój Maks zaczyna siadać i nie wiem jak on to robi ale kładzie się na boku łapie się czegoś ręką i siada.
-
witaminkab wrote:Jeszcze ostatnio ciągle by stała i zaczęła stać na palcach. Nie mam pojęcia czy to prawidłowe.
Cudna pogoda a ja tylko czekam aż mąż wstanie i ja pójdę odespac. -
Ale noc kiepska. Chyba jakieś kolejne zęby się czają do wyjścia. Strasznie głowa mnie boli. Moja mama zaniemogła i w sumie co raz gorzej mi z faktem że nie umiem się tak zorganizować żeby poradzić sobie sama. Przecież samotne matki jakoś dają radę.
-
Agaata wrote:Lys, a Lily ma już drugą jedynkę? U nas dwie jedynki, druga wyszła 3 dni po pierwszej, które nastepne teoretycznie powinny iść? Górne jedynki?
Chyba nie ma reguły. U mnie wyszła potem dolna dwójka, następnie górne dwójki, dolna dwójka, górne jedynki, górna dwójka, dolna dwójka.
Tomek na początku stawał na palcach więcej, teraz głównie na całej stopie. Na palcach tylko wtedy jak chce dosięgnąć wyżej.13.08.2015 r.
11.05.2019 r.