SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Griszanka jeśli w ciągu roku można dwukrotnie zmienić to np. można się zadeklarować do szkoły rodzenia (na bezpłatne kursy) a potem zadeklarować do jakiejś blisko domu i z głowy
Taki mam nowy planmamasia, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Sana jak ostatnio powiedziałam męzowi ze mam ochote na piwo takie bezalkoholowe radler 0% to mało mnie wzrokiem nie zabił !
Marzen2210 ja ostatnio kupowałam w triumfie, zapłaciłam 48 zl ale jestem zadowolona bo bawełniane tak ze jak zrobi sie ciepło to będa sie fajnie nosic noi można było w sklepie naciągnąć na dupskoi dobrze bo maja duza rozmiarówke więć wziełam rozmiar s bo mam szczuplutkie nogi a w brzuchu miejsca ze hoho:)
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Griszanka wrote:No to w maju widzimy sie w Sofitelu
- tez sie zapisalam na MTJ
Bosa, ja tez mam taki schiz, jak ide do lazienki, to pierwsze co to patrze czy nie jest czerwono. Tyle, ze ja mialam normalne krwawienie jak podczas @. Nawet jak siedze i czuje, ze robi mi sie lekko mokro, to juz lece do WC. W szpitalu odstawili mi lutke i po prostu w pochwie nie jest juz tak sucho, ale chyba do wizyty u mojego gina to irracjonalne uczucie mi nie minie :p Staram sie poddchodzic do tego zdroworozsadkowo, ze to tylko byl stresujacy epizod - dalej musi byc juz tylko dobrze
Niecierpliwa z ta polozna, to najlepiej wybrac sie do przychodni, gdzie podpisywalas deklaracje na polozna srodowiskowa i tam zapytac jak u nich wyglada opieka poloznej nad ciezarna. Zawsze mozesz powolac sie na informacje zawarte w tym art. - nie bedzie latwo im Ciebie splawic. A jak polozna bedzie jakas nie bardzo, to zawsze mozesz popytac w innych przychodniach w okolicy
i zmienic deklaracje na sama polozna. W ciagu roku mozna zmienic ja dwukrotnie
Mnie bardzo mile zaskoczyly w mojej przychodni, bo same mnie o tym poinformowaly, wyjasnily, dostalam namiary do poloznej i jak nic nie bedzie sie dzialo, to mam dzwonic i umaiac sie z nia w 21 tc.
Griszanka, a ja myslalam, ze to chodzi o polozna w szpitalu, ktora bedzie porod przyjmowac a nie o ta z przychodnimałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ja dopiero wstałam
, ale to dlatego że w nocy nie mogę zasnąć.
Fajnie ze zapisałyście się na te kursy i warsztaty.
Co do ubranek dla dziecka, o których wczoraj pisałyście to ja jeszcze niczego nie kupiłam, ale moja kochana siostra dwa tyg temu przywiozła do mojego domu rodzinnego 2 kartony ciuszków dla dziecka do 2 miesiąca życia, nosidełko, leżaczek, 2 kartony pościeli dla dzidziusia, podgrzewacz do butelek, sterylizator, twister - ochładzacz wody itp...na dobrą sprawę zostały mi tylko mebelki, butelki i wózek. Pewnie i tak będę chciała coś kupić, ale dopiero ok 7 miesiąca chyba się odważę.
Ja od grudnia na L4, ale zastanawiam się czy nie wrócić do pracy od marca, czy któraś z Was też o tym myśli?mamasia, Cassie, magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Euforia to super, sporo wydatkow Ci odejdzie
Co do powrotu u mnie nie ma o tym mowy, ani nawet nigdy takiej praktyki nie bylo bo po uplywie miesiaca zaraz rusza zastepstwo na dane stanowisko, a ja i tak juz im plany pokrzyzowalam bo po miesiacu poszlam w styczniu na urlop zeby dostac wczasy pod grusza i juz o to sie wsciekali, ze zastepstwo za mnie juz mieli gotowe
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, ja trochę umierająca. od prawie tygodnia budzę się w nocy z zatkanym nosem i nie jestem w stanie nic zrobić,żeby go odetkać, a nie umiem spać z otwartą buzią. jakaś masakra. w ciągu dnia udaje się, żeby chociaż jedna dziurka była odetkana. przy czym nie mam kataru jako takiego (chyba,że jest aż taki gęsty,że w ogóle nie spływa). Mój facet już mi wczoraj zrobił inhalacje na gorąco z olejkiem, ale miałam wrażenie,że nic nie pomogło, a nawet jest gorzej, potem bratowa przywiozła inhalator i robiłam inhalacje z solą fizjologiczną - też nie odetkały nosa. nie wiem czy to obrzęk śluzówki, czy aż tak zawalony mam kinol
już nie mam pomysłów.
właśnie się rozglądam za laryngologiem. chyba prywatnie, bo na nfz najpierw trzeba mieć skierowanie i obawiam się,że długo trzeba czekać.
któraś z Was ma może podobnie?psioszka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Witam się popołudniem, od rana już kilka stron zapisanych, nie próżnujecie
Ja niedawno wstałam, w nocy źle spałam, budziłam się kilka razy na siku, głowa mnie przez sen bolała, pęcherz mnie też bolał, a rano jak wstałam żeby wziąć leki to gardło skrzypiące, nos zatkany na maksa. Teraz z kolei kicham jak szalona. Jeszcze moja kotka bardzo gubi sierść i mam ta sierść wszędzie. Normalnie na wiosnę to codziennie odkurzałam i było ok, a teraz nie daję rady tak latać cały czas z odkurzaczem, bo on dość ciężki jest. Mąż namawia mnie żebym poszła kupiła jakiś taki mały, lekki, ale szkoda wydawać kasę na takie rzeczy, które potem tylko miejsce zabierają. Dziś mam mocne postanowienie, że zrobię w końcu porządek z tym praniem co tak czeka na mnie w łazience. Za oknem pięknie świeci słoneczko i tak jakoś miło się zrobiło.
Ja na szczęście nie lubię grilowanego jedzeniawięc mam problem z głowy, w sumie teraz zachcianki mi przeszły, więc nie świruję
Dziś rozpoczęłam 15 tydzień, a w poniedziałek mam wizytę - nie mogę się doczekać!!
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
euforia o w zyciu, ja jestem od stycznia na L4, nie wrociłabym sie z anic w życiu, ja mówie tak, że to jest mój czas teraz, i korzystam z niego bo byc moż ejuz nigdy nie odpoczne tak jak teraz
niecierpliwa, gianna88, euforia, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
amysia wrote:Cześć dziewczyny, ja trochę umierająca. od prawie tygodnia budzę się w nocy z zatkanym nosem i nie jestem w stanie nic zrobić,żeby go odetkać, a nie umiem spać z otwartą buzią. jakaś masakra. w ciągu dnia udaje się, żeby chociaż jedna dziurka była odetkana. przy czym nie mam kataru jako takiego (chyba,że jest aż taki gęsty,że w ogóle nie spływa). Mój facet już mi wczoraj zrobił inhalacje na gorąco z olejkiem, ale miałam wrażenie,że nic nie pomogło, a nawet jest gorzej, potem bratowa przywiozła inhalator i robiłam inhalacje z solą fizjologiczną - też nie odetkały nosa. nie wiem czy to obrzęk śluzówki, czy aż tak zawalony mam kinol
już nie mam pomysłów.
właśnie się rozglądam za laryngologiem. chyba prywatnie, bo na nfz najpierw trzeba mieć skierowanie i obawiam się,że długo trzeba czekać.
któraś z Was ma może podobnie?
Tak ja tak mam od poczatku ciązy mam zatkany nos, i też nie mam jak sobie z tym poradzić. Codziennie rano wstaję wydmuchuję wydzielinę z domieszką krwii, ale nadal mam wrażenie że nos jest zatkany. Kupiłam Prenalen Katar ale też efektu nie ma. Cięzko mi się oddycha ostatnio, a z takim nosem to już w ogóle hardcore.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
euforia,jeżeli czujesz się na siłach, a Twoja praca nie jest jakoś bardzo uciążliwa, to jak najbardziej możesz wrócić. Ciąża to nie choroba (o ile przebiega bez powikłań) a stan fizjologiczny kobiety. Ja mam zamiar pracować do końca czerwca, czyli do końca roku szkolnego. Jestem logopedą w szkole, więc moja praca nie wpływa jakoś niekorzystanie na zdrowie moje i dziecka... a poza tym bardzo ją lubię
teraz mam ferie, drugi dzień i już zaczynam wariować
PozdrawiammałaMyszka, euforia lubią tę wiadomość
-
też czytałam o tym katarze ciężarnych i powiem, że nie pociesza mnie to. na którejś stronie znalazłam, żeby się nie martwić, że po porodzie minie. świetnie...to wcale nie tak szybko.
spróbuję jakiegoś lekarza dorwać, może coś zaradzi.
jak na razie udało mi się skonsultować telefonicznie i dostałam zalecenia stosowania wody morskiej (roztwór hipertoniczny), bo obkurcza śluzówkę. oby pomogło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 14:52
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Witajcie
Euforia jak tęsknisz za pracą i się dobrze czujesz to wróc, czemu by nie
U mnie w pracy takich powrotów się raczej nie praktykuje, zresztą jak ktoś jest w ciąży to przeważnie ucieka od razu na L4 i tyle go widziano
Jestem na zwolnieniu od stycznia, chciałam wrócic do pracy w połowie lutego ale lekarz mi zabronił więc stwierdziłam, że będę na L4 do końca ciąży bo nie wiadomo czy w połowie marca bym mogła i tak. Więc niech sobie kogoś szukają i tyle
Dziś byłam oznajmic współpracownikom, że jestem w ciąży i szybko się nie pojawię
Zresztą coraz bardziej mi się to siedzenie na zwolnieniu podoba, dobrze mi w domkuniecierpliwa, małaMyszka, euforia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jestem po wizycie o ile to coś można było nazwać wizytą.. Bylam zapisana na 10 o 12 wyszła z gabinetu dziewczyna z 9.45 i nagle okazuje sie, ze na 10 są zapisane 3 osoby!!! Czekalam 2 godziny więc nie chcialam robić awantury zgodzilam sie, ze wejdę jako 2.. O 12.30 udało się wejść do gabinetu gdzie okazało się, że zaginęły moje wyniki badań.. Pani doktor stwierdziła, że nie bedzie mnie badać!!! Skoro nic mi nie dolega i dobrze sie czuję to nie ma sensu.. Zreszta muszę iść jutro do laboratorium dowiedzieć się co z moimi wynikami i przyjść w poniedziałek.. Oczywiscie bez zapisu bede musiała wciskać się między pacjentkami!
Weź tu się człowieku nie denerwuj! Czekałam miesiąc żeby zobaczyć mojego maluszka i dupa! Waga bez zmian, brzuch malutki więc juz zaczynam się nakręcić:/muszę być dobrej myśli.. A za tydzień położe sie w gabinecie i powiem, że nie wyjdę bez usg!
Aa i położna powiedziała, że odwiedzi mnie w 21 tc!?! Spotkałyscie sie z czymś takim?psioszka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ale sie najadłam ! Pyszne kotleciki mielone+buraczki na gorąco+ziemniaczki
a teraz mi sie odbija ..
O 17 mamy gosci, rodziców i rodzeństwo na ciasto
Dzisiaj koncze 24 lata! Wiec trzeba poświętowaćchcebycmama, futuremama, psioszka11, lys, Maniuś, mamasia, Paula_071, Cassie, bosa, małaMyszka, zabka11, magda sz, gosia.b, sylwucha89, Y lubią tę wiadomość
-
5ylwia wrote:Jestem po wizycie o ile to coś można było nazwać wizytą.. Bylam zapisana na 10 o 12 wyszła z gabinetu dziewczyna z 9.45 i nagle okazuje sie, ze na 10 są zapisane 3 osoby!!! Czekalam 2 godziny więc nie chcialam robić awantury zgodzilam sie, ze wejdę jako 2.. O 12.30 udało się wejść do gabinetu gdzie okazało się, że zaginęły moje wyniki badań.. Pani doktor stwierdziła, że nie bedzie mnie badać!!! Skoro nic mi nie dolega i dobrze sie czuję to nie ma sensu.. Zreszta muszę iść jutro do laboratorium dowiedzieć się co z moimi wynikami i przyjść w poniedziałek.. Oczywiscie bez zapisu bede musiała wciskać się między pacjentkami!
Weź tu się człowieku nie denerwuj! Czekałam miesiąc żeby zobaczyć mojego maluszka i dupa! Waga bez zmian, brzuch malutki więc juz zaczynam się nakręcić:/muszę być dobrej myśli.. A za tydzień położe sie w gabinecie i powiem, że nie wyjdę bez usg!
Aa i położna powiedziała, że odwiedzi mnie w 21 tc!?! Spotkałyscie sie z czymś takim?małaMyszka lubi tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku. -
Kkarolinaaaa wrote:Ale sie najadłam ! Pyszne kotleciki mielone+buraczki na gorąco+ziemniaczki
a teraz mi sie odbija ..
O 17 mamy gosci, rodziców i rodzeństwo na ciasto
Dzisiaj koncze 24 lata! Wiec trzeba poświętowaćdużo zdrowia, szczęścia i pomyślnosci! :-*
małaMyszka lubi tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku.