SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula, dosypujesz mielony len do kaszki? Ja jeszcze nie dawałam tego, ale w sumie może dosypię - na szczęście nie muszę mielić, mój mąż na bieżąco to robi, bo sam codziennie je z płatkami owsianymi, jogurtem i owocami. Ja nie dosypuję sobie, ja zjadam właśnie nasiona chia, bo bardzo lubię i sezam dosypuję.
-
A dla mnie to kosmos te Wasze platki
a na sniadanie wciagnelam galaretke z kurczaka
My wczoraj po 4 rano wyjechalismy do mojej babci. Julka cala droge przespala, wiec mysle ze da rade na Chorwacje noca. Wlasnie wracamy do moich rodzicow, po 40 minutach zasnela, mam nadzieje ze pospi chociaz godzinke. Ok 11 powinnismy byc na miejscu.
Ja wczoraj bylam tak padnieta, ze o 21 poszlam spac razem z Julka i nawet maz mi nie przeszkadzal. Jula miala rozregulowany caly dzien i jako, ze odwiedzalismy rodzinke to tak sie umeczyla, ze od 21 do 6.30 ani razu sie nie obudzila. Takze dzis jestem pelna sil
Maz jutro pracuje, ja zostaje u rodzicow, zebym mogla sobie spokojnie popracowac, a maz dojedzie popoludniu.
Pogoda boska wczoraj byla, dzis tez piekne slonce swiecie, wiec popoludniu w planach grill. Moj tata juz czeka na Julke i obiecal jej spacer i ze kupi jej balona na hel, bo dzis u rodzicow odpust
Slonecznej niedzieli!
Aaa wczoraj u nas byla kupa smiechu, bo moja mama, ktora pojechala z nami tak szybko ubierala sie o tej 4 rano, ze pojechala w dwoch roznych butacha Julce zginela lyzeczka i maz ja znalazl w pampersie. Przewijalam'ja i nie zauwazylam i ja zapielam w pampersie
aaaaga, Agaata, Martucha86, Maniuś, Zetka lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa, ja płatki zjadłam na 1 śniadanie:) Pół godziny później zjadłam 2 kanapki, bo takimi płatkami to ja się nie najadam:)
haha, dobre z tą łyżeczką. A Julka dzielna, że nie dawała znać, że jej przeszkadza:) Nawet nie wiesz jaki Ci ZAZDROSZCZĘ takiej przespanej nocy.niecierpliwa lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
No i standardowo tesciowie mieli wpasc po kosciele czyli teraz i co i znowu sie nie wyrobili i ich nie będzie w kościele tez ich nie bylo
Szkoda mi męża bo jemu jest przykro za rodziców i sie na nich wkurza -
a ja mam do Was pytanie natury intymnej i niezbyt apetycznej.. nie czytać przy jedzeniu
chodzi o to, że moja @ trwa już od 20 marca! na początku było lekkie krwawienie do zniesienia, ale teraz od 2 tygodni jest masakra latam co 2h wymieniać tampony ;/ do tego nieziemskie skrzepy itp ;/ i pytanie
myślicie, że to hormony czy złe oczyszczenie po porodzie? dopiero teraz by wyszło? a jak hormony to jakie sobie badania zrobić przed wizytą u gin...bo mam nadzieję że w końcu w czwartek (jak dożyje i się nie wykrwawię na śmierć) uda mi się dotrzeć nawet z Patrykiem na ręku bo już jestem w desperacjiPOMOCY!
-
Dziewczyny jak zamierzacie chronić dzieci przed kleszczami i ukąszeniami owadów? Kurcze, ja się boję, że Huberta może osa jakaś dopaść w lecie, przeraża mnie trochę ta wizja. Są jakieś zabezpieczenia przed użądleniami? Bo wiem, że od kleszczy to są jakieś opaski i odstraszacze ultradźwiękowe, ma któraś z Was coś takiego?
Dzisiaj na śniadanie zrobiłąm kaszkę pszenną razową z bieluchem i owocami z saszetki - smakowałoPóki co nie widać niepożądanych reakcji, oby tak zostało.
W Warszawie wyszło słońce, mąż z Hubertem na spacerze, a ja siedzę i się inhaluję, bo coraz gorzej z moim samopoczuciem.
Apaczka, daj znać jak tam u Ciebie.
Pulpecja, dotarliście bez niespodzianek?
Niecierpliwa, niemożliwi jesteście, uśmiałam się z butów i łyżeczki
-
Aska, skoro masz krwawienie od 1,5 miesiąca to nie ma żartów, jak najszybciej zgłoś się do lekarza. Tio na pewno nie jest normalne, trudno powiedzieć od czego to, ale nie ma co dłużej czekać. I tak moim zdaniem czekasz przynajmniej z miesiąc za długo z wizytą u lekarza.
-
Agaata wrote:Aska, skoro masz krwawienie od 1,5 miesiąca to nie ma żartów, jak najszybciej zgłoś się do lekarza. Tio na pewno nie jest normalne, trudno powiedzieć od czego to, ale nie ma co dłużej czekać. I tak moim zdaniem czekasz przynajmniej z miesiąc za długo z wizytą u lekarza.
poszłabym wcześniej ale nie miałam co z dzieckiem zrobić, a jak było z kim zostawić to moja dr miała wolne... teraz po weekendzie to już nawet z Patrykiem pójdę choć mam nadzieję że uda mi się go choć na chwile u dziadków zostawić
tylko chciałam wcześniej hormony zrobić ale też nie mam jak iść z młodym jutro ehh
-
Aska - idz skontroluj , ja mialam z hormonami problemy ale u mnie objawialo sie tym ze miesiaczki nie mialam wcale. 1,5 miesiaca krwawienie - wspolczuje kochana !
niecierpliwa- usmialam sie z tej lyzeczki
u nas jakis dramat , moje dziecko zmienilo sie o 180 stopni , nie zabawi sie nawet minuty sama , i nie jojczy ,ona sie drze w nieboglosy, dopoki jej nie wezme na rece - wtedy od razu usmiech od ucha do ucha - no coz , mi do smiechu nie jest... dzis spacerowalam z nia 3 godziny zeby tylko uciec z domu bo ciezko wytrzymac, maz dzis mi oznajmij ze podziwia mnie , ze faktycznie mam ciezko
co prawda Zoska od paru dni ma takie jazdy . W domu oczywiscie burdel , syf , ze tylko nasrac na srodku - no coz , nawet zupe gotowalam z dzieckiem na reku , myslalam ze mi uszy odleca.
-
0na88 wrote:Aska - idz skontroluj , ja mialam z hormonami problemy ale u mnie objawialo sie tym ze miesiaczki nie mialam wcale. 1,5 miesiaca krwawienie - wspolczuje kochana !
no ja właśnie przed ciążą miałam w drugą stronę, że nie miałam dopóki nie wywołałam ... wolałam jednak problem w tamtą stronę -
A my pozdrawiamy z Polanicy.. mały śpi, mam nadzieje ze po bezsennej nocy ta będzie lepsza. . Kataru prawie nie ma, 4 godz spacerowalismy, jutro planujemy caly dzień na zewnątrz..jeszcze jakby było ciut cieplej a tu 10 st.. ale powiem Wam ze kąpiel małego pod prysznicem to jakiś horror, no nie był zbyt happy.. i wiem ze na dluzsxe wyjazdy bedziemy brac 2 pokoje bo tak to co.. będziemy chodzić na palcach teraz..
Aska idź do lekarza bo moja przyjaciółka ma takie okresy, u niej związane to z zespołem policystycznyvh jajników i ma masakry, po każdym okresie anemia.. musi cały czas brać hormony wiec nie ma żartów..Agaata, mamasia, Pulpecja lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa uśmiałam się z tych butów Twojej mamy i tej łyżeczki. .
Np mój mąż z chrzcin mojego chrzesniaka wrócił w nie swoich butach.. coś wydawały mu się za duże ale nie zorientował się.. do dziś jak się spotykamy w tym gronie to jak m zakłada buty faceci ostentacyjnie patrzą czy oby swojePaula_071, niecierpliwa, mamasia, Katarka, Maniuś lubią tę wiadomość
-
jak byłam w 8 miesiącu ciąży to byliśmy na weselu, z racji mojego stanu z mężem wróciliśmy wcześniej do domu, rodzice nad ranem przyszli z .....cudzą marynarką, bo mama uparcie twierdziła, że to mojego męża
ale to nic na poprawinach się okazało, że to marynarka jednego z lepszych pediatrów w Zakopcu
a w środku były jedyne klucze od domu
podobno w środku nocy żona w szpilach w eleganckiej sukni przez okno właziła ... teraz się śmiejemy, że jak pójdziemy kiedyś z Patrykiem to nam drzwi zamknie przed nosem i każe kombinować jak wejść do gabinetu
Katarka lubi tę wiadomość