SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj ja tez o porządek dorobić się nie mogę, grrrrr
A co do piersi, to ja wisiałam długo na laktatorze z pierwszym synkiem bo on ssać nie chciał (zupełne przeciwieństwo mlodszego). Po zakończeniu to faktycznie ciekawie nie było, ale potem już całkiem spoko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2016, 09:44
-
aaaaga wrote:Zetka czesne 650 plus wyzywienie wyjdzie ok 1000 zl miesięcznie plus wyprawka
To ja na Niepolomickiej tak płaciłam za przedszkole dla Jaska. Morena trochę droższa, no ale my się przeprowadzamy, mąż tam pracuje, Jasiek szkoła to i Misiek żłobek.aaaaga lubi tę wiadomość
-
ja tez na etapie rozglądania się za zlobkiem . Jedna babcia z pokiereszowanym barkiem , teściowe widać ze tez sil nie maja - choć kazda strona oferuje ze się zajmie. Musze jednak mieć alternatywe , bo boje się ze z dnia na dzień mi powiedzą ze jednak nie dadza rady , albo ze dziś muszq isc do lekarza , jutro muszq isc tam i sram. A zlobek
mam jednak pod domem , nie musiałabym rozwozić dziecka po całym Krakowie. WIem ze będzie chorować , ale z drugiej strony będzie kontakt z innymi dziecmi .
Wolalabym żeby babcie w ramach pomocy dofinansowaly nam zlobek - ale chyba za dużo wymagam
A mamy starszych dzieci które uczeszczaly do zlobkow - ogolnie polecacie?
u nas kolo 1000 może ciut ponad wychodzi. Mam nadzieje ze maja jeszcze miejsce- wyslalam maila bo tel nie odbierają. Chyba za pozno się zabrałam za to ;/ a tu jeszcze meza musze przekonać.
-
Ona z tym chorowaniem to różnie bywa, Hartuj młodą już teraz, nie przegrzewaj, nie faszeruj lekami przy najmniejszym katarku i kaszelku i może się okazać, że nie będzie tak źle. Moje wprawdzie do żłobków nie chodziły, do przedszkola o 3 lat tylko. Teorie są takie, że pierwszy rok dziecko musi swoje odchorować. Powiem tylko, że guzik prawda.
Martucha86, 0na88 lubią tę wiadomość
-
Ona, ja bardzo polecam.
Wróciłam do pracy jak Jaś miał 20mcy. To było żłobek i przedszkole w jednym. Maluszki, średniaki i starszaki. Chodził tam aż do zerówki w szkole podstawowej 3 lata. Na głowie był stawała i on by tak się nie rozwijał jak tam wśród dzieci. Druga sprawa to ja nie jestem stworzona do siedzenia w domu. Choroby owszem, no ale niestety. Ja polecam. Moja teściowa teraz coś przebakiwala że może się zająć, ale my nie chcemy.Martucha86, 0na88 lubią tę wiadomość
-
Hej,'
Wczorajszy wieczór masakra, mały uśał dopiero po 23 na mnie, darcie nie wiadomo skąd, nie miałam sił nawet właczyc tel zeby Was poczytac
Dzis jade na jazde do mmiasta gdzie bede zdawać egazamin większe oczywiście, sram w gacie, trzymajcie kciuki ! -
u nas od kilku dni rewolucja drzemkowa... przetrzymuje rano młodego w łóżku tak do 9 jak się uda
sniadanie, później o 12 drugie sniadanie i drzemka wychodzi 2h jupi, o 15 obiad, o 18 podwieczorek o 20 kąpiel butelka i sen koło 21 już spi do rana
więc mamy już tylko jedną drzemkę w dzień za to dłuższą ... ciekawe czy dziś też się mu uda 2h pospać, bo właśnie zasnął
trzymajcie kciuki
Weridiana, mamasia, jesslin87, Maniuś, Pulpecja, niecierpliwa, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Ja jestem za przedszkolem ale zlobek niekoniecznie.
wszystko tez zalezy od dziecka miejsca osob prowadzacych.
wczesniej mialam prace ktora konczylam o 18 plus dojazd. A przedszkole tez dzialalo do 18. Wieczny wyscig, angazowanie osob trzecich itd. Dlatego teraz pewnie wroce do szkoly aby konczyc o ludzkiej godzinie ale co bedzie zobaczymy -
Witam
mieliśmy dzis jechac do Pl ale plany nam sie pozmieniały...chcemy kupic dom do remontu i właśnie znaleźliśmy godny uwagi i zostjemy,bo trzeba kredyt załatwiać i w ogóle troche roboty zanim dostaniemy klucze...tak chce mi się ogrodu
cale życie w blokach...no zobaczymy,może się uda
No i moi rodzice z bratem postanowili nas odwiedzić w takim razie w ten weekend...i co mój mąż wymyślił ze może by jego mama tez przyjechałano i ta cala hepi!!! Teściu leżący wiec nie da rady,ale siostra mojego P. z nim zostanie...no nic jakos to może przeżyje,znów sztuczne uśmieszki itd...
Młody ma właśnie druga drzemkę i leżę sobie z nim...
Mieszkanie posprzątane,salatka zrobiona,obiad przygotowany,ciasto sie pieczejeszcze tylko wódkę zmrozić
Miłego weekendu
Pulpecja, jesslin87, niecierpliwa, witaminkab, Weridiana, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Wróciłam ze spaceru, nogi mi do d.... wchodzą.
Wstąpiłam do rossmana i puściłam stówkę... cóż
Młoda się przejęła, ogarnęła trochę, jutro jej pomogę, ale jak znów rozpieprz zobaczę taki to tu przy was obiecuję - czarny worek i pakuję jak leci. Jak zostanie z pustymi półkami to może się nauczy.
Maniuś, to wesoły weekend będzie
Ja do pracy chciałabym wrócić jak młoda będzie miała 3 lata i pójdzie do przedszkola. Najchętniej na zmiany. Do szkoły nie wrócę na pewno, bo to chory system w naszym kraju. Otworzyłabym coś swojego, ale musiałby mnie ktoś wspierać, bo sama się boję.jesslin87, niecierpliwa, Maniuś lubią tę wiadomość
-
U nas miala opiekowac sie babcia ale wystawila nas do wiatru a ja nie naciskam bo w glebi duszy czuje ze sie nie nadaje na opiekunke mnie nie stac tak samo jak zostanie w domu nie wchodzi w gre wiec żłobek. Chciałbym zostac az pojdzie do przedszkola no ale niestety nie jest mi to dane
No chyba ze wygram w totolotka ale najpierw trzeba zaczac grac heheh -
Tak jest Pulpecja ja też chcę coś własnego ale się boję za to mąż odłożył trochę kaski i startujemy z własnym sklepem zobaczymy czy się uda
W sumie bez kredytu zaciągniętego to jak się nie uda to będziemy na czysto a to dla mnie najważniejsze by nie było sytuacji że się nie uda i do zapłaty nie wiadomo jaki kredyt...Pulpecja lubi tę wiadomość
-
jesslin87 wrote:Tak jest Pulpecja ja też chcę coś własnego ale się boję za to mąż odłożył trochę kaski i startujemy z własnym sklepem zobaczymy czy się uda
W sumie bez kredytu zaciągniętego to jak się nie uda to będziemy na czysto a to dla mnie najważniejsze by nie było sytuacji że się nie uda i do zapłaty nie wiadomo jaki kredyt...może też w totka wygram i nie będę miała problemu
niecierpliwa, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
czesc dziewczyny. dawno mnie nie bylo, to byl zly czas. z plusow to jsest ze zmienielismy mieszkanie, a najgorsze jest ze mala ma operacje za tydzien...
ma dysplazje bioderka. zaufalam lekqrzom po porodzie, powiedzieli ze wszystko OK(nie robia tu rutynowo USG bioderek). niedawno zaczela wstawac I nie kladla calej nozki lewej na podlozu. zrobili nam rtg I usg I wyszla potezna dysplazja. czekaja has dwie operacje I 3 miesiace w gipsie. nie wiem jak ona to przezyje. z raczkujacego malucha znow bedzie jak niemowlak:( siedzr i rycze.... pokaze Wammzaraz rtg, myslicie ze mozna uniknac operacji?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2016, 16:11
-
jasmine, myślę, ze większość z nas tutaj raczej się na tym nie zna... a konsultowaliście to z kilkoma lekarzami? Czy jak dziecko w tym wieku samodzielnie wstaje to naprawdę taka powazna ta dysplazja? <Może wystarczyląby jakaś szyna?
jasmine89 lubi tę wiadomość
-
aaaaga wrote:U nas miala opiekowac sie babcia ale wystawila nas do wiatru a ja nie naciskam bo w glebi duszy czuje ze sie nie nadaje na opiekunke mnie nie stac tak samo jak zostanie w domu nie wchodzi w gre wiec żłobek. Chciałbym zostac az pojdzie do przedszkola no ale niestety nie jest mi to dane
No chyba ze wygram w totolotka ale najpierw trzeba zaczac grac hehehaktualny plan jest ze co drugi dzien będę chodzić do pracy i mąż też tak pracuje.... chociaż wolałabym wygrać w tego totolotka
-
Ja też bym chciała wygrać w totka
Jasmine wiesz a może poczytaj jeszcze o tym czy np nie pojawiły się jakieś nowe sposoby leczenia. Czy naprawdę operacja to ostatnia deska ratunku.
Biedna tak mi jej szkodaCiebie również.
Jednak się cieszę że w Polsce stawiają tak na badania u dziecka.jasmine89 lubi tę wiadomość