SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Młoda poszła na drzemkę... kurde, pogoda taka sobie, ale trzeba jakieś zakupy zrobić, bo jutro wszystko zamknięte
Miśka raczkuje wszędzie, testuje kolankami każdą powierzchnięwstaje przy wszystkim, calkiem fajnie trzyma pion, czasami się zapomni, sięga po coś i stoi chwilkę bez trzymania i klap na dupkę. A zębów jak nie było tak nie ma... ja nie wiem kiedy one wyjdą, ani nawet kreseczki nie widać na dziąsłach.
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Migotkaa wrote:Ona, robię sobie płatki na mleku i myślę o Tobie, Bidula bez kawy a ja tu rozporządzam mlekiem
kopne Cie w dupke !
ja chyba sprobuje z tym MM ... na spacer wybieram sie dopiero kolo 15.00 bo maz pojechal do pracy z wozkiem w bagazniku ;/Weridiana lubi tę wiadomość
-
Ona, ja na początku jak zaczął wstawać to byłam za nim zawsze krok w krok, a i tak były upadki. Teraz ma trochę więcej wolności, ale generalnie większość dnia za nim biegam. Teraz zaczął kombinować wstawanie na nogi bez podparcia, czyli z podłogi i znowu robi się ciekawie. Natomiast raczkuje tak szybko, robi slalomy pod stołem i krzesłami, wchodzi do pudła z zabawkami, odwraca pudlo i wchodzi na nie żeby sięgnąć po coś z mebli, podciaga się o krzesła, więc nie da się go upilnowac na każdym kroku. Kolana od dawna mnie bardzo bolą.
0na88, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny pomocy! Byłam z mala u lekarza, mojej lekarki oczywiście nie było. Łucja ma okropny katar. Od czwartku ma od 3 dni się pogorszył. Gęsta wydzielina i dużo, trochę kaszle, nie wiem na ile kaszle a kiedy mnie nasladuje. Źle śpi jest niespokojna i rozdrazniona. Gorzej je i jest bardziej hmmm ospala. Lekarz powiedział ze katar nie jest od zębów (tak dodatkowo idzie ząbek). tylko stan zapalny i ze jest też w gardle. Ma lekko podniesiona temperaturę, ale je goraczkuje. No i dostała antybiotyk na 6 dni, a ja nie wiem czy go podać. Pewnie nie Poszłabym z nią do lekarza gdyby nie to ze sama jestem chora i bałam się ze ja zaraze.
I co byście zrobiły? O inhalacji mogę zapomnieć bo jest jeden ryk i walka.
-
Acha i u nas hitem jest wchodzenie do brodzika od prysznica i chodzenie tam, stukanie w kabinę, itp. Trzeba zawsze uważać żeby zamknąć łazienkę. W domu prysznic od dawna był super, ale tam mamy w podłodze bez brodzika, u mamy natomiast jest genialnie bo trzeba się dodatkowo w brodzik wgramolic.
Zetka, 0na88 lubią tę wiadomość
-
0na88 wrote:kopne Cie w dupke !
ja chyba sprobuje z tym MM ... na spacer wybieram sie dopiero kolo 15.00 bo maz pojechal do pracy z wozkiem w bagazniku ;/byłabyś samowystarczalna
0na88, Zetka, Weridiana, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Siedzę na ławce w parku i zjadłam cala chalke:)
Ja chodze za Tomkiem, ale bardziej jestem w tym pomieszczeniu gdzie on niz kolo niego. Tak, zebym go widziala i zabrala go gdy zaczyna lizac kola od wozka. Lazienki mam pozamykane, ma tam bezwgledny zakaz wejścia, za duzo tam chemii i bakterii. Mueszkanie ma 100 metrów wiec nic mu nie bedzie jak nie zwiedzi dwoch łazienek.
Edit. I przewraca sie jak jest spiacy. Dostaje wtedy glupawki, robi przydziady i inne akrobacje przed lustrem w przedpokoju i wtedy czesto zalicza glebę. Mój mąż sie tym bardzo przejmuje, ja mniej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 13:12
Weridiana lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
u nas na naszych 48m za dużo zwiedzania nie ma zwłaszcza, że wszystkie drzwi zamykam i ma tylko do zwiedzania otwarty salon, przedpokój i teraz jak ciepło to balkon
-
Hej dziewczyny, my już po spacerku i 1,5 godz drzemce.. młodemu chyba idą kolejne zęby, a tak łudziłam się że będzie jakaś przerwa.. od rana rączki w buzi i jęczenie, przed spaniem dostał paracetamol więc obudził się w lepszym humorku..
Ona mój jest w tym samym pomieszczeniu gdzie ja i już wrzuciłam na luz i nie asekuruję go..tak jak piszesz jak się nie przewróci to się nie nauczy, u nas był etap wywalania jak samodzielnie siadał, w końcu nauczył się łapać równowagę. kiedyś przyjechali teściowie i pół dnia leżeli na podłodze i przytrzymywali go za plecki - "bo się przewróci", pomimo tego że od kilku dni nie zaliczył gleby to na kolejny dzień do południa było 5 upadków.. wydaje mi się, że przez taką asekurację dziecko może tracić czujność, bo zawsze jest ktoś kto złapie, przytrzyma itp.. nie sądzę żeby u nas było to przez przypadek.. u mnie też panele i pomimo że jest mata to oczywiście nigdy nie upadł na nią, tylko głową o podłogę.. podejrzewam że jak zacznie stawać będzie powtórka z rozrywki:/
Oczywiście co chwilę przenoszę Patryka z jakiś niedozwolonych miejsc jak np zaczyna lizać buty albo lezie sam do kuchni i chce pozrzucać gary z barku ale mamy na pół otwarty salon więc mam go zawsze na oku..
W przyszłym tygodniu jadę do rodziców i zostaję prawie cały czerwiec - Euro 2016 to nie na moje nerwy! mąż będzie wpadał na weekendy, w domu nie byłam od świąt bo rodzice robili remont więc chętnie sobie posiedzę na wsi i nadrobię życie towarzyskie ze znajomymi:)0na88, Paula_071, Maniuś lubią tę wiadomość
-
U nas też jest taj, że ja nie asekuruje, tylko jestem w tym pomieszczeniu gdzie Misiek. I też jest tak, że wszędzie za mną chodzi
U nas gorąco
Aaaaga, strasznie mi przykro. Dobrze ze mąż cały i zdrowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 14:34
-
Mam mleko i pije kawe ! swiat od razu jest piękniejszy
w takim razie po Waszych wpisach daje na luz.
Witaminkab - ja bym pewnie dala antybiotyk , jak jest dodatkowo ten kaszel a i Ty jesteś chora , bałabym się ze się rzuci na plucka . Nie chce Ci nic sugerować bo nie widziałam Lucji i w jakim stopniu to wszystko jest , ale skoro lekarz zapisal to pewnie bym dala.
Paula_071, Migotkaa, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Ona super ze piszesz, właśnie po to pytalam. Wiadomo, że podejmę decyzję sama, ale interesuje mnie wasze zdanie. Wiec dziękuję
Zetka jutro wizyta domowa odpada, bo święto i jak będzie gdziekolwiek jakiś lekarz w tym mieście dyzurujacy to mi do dziecka nie obłożenie chorego nie przyjedzie . Minusy małej miejscowości. A moja lekarka i tak będzie teraz dwa tyg na urlopie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 15:13