SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
aa to sorki, zrozumiałam, ze po prostu zajrzała do ucha... już się kiedyś z takim pediatrą zetknęłam, może dlatego tak skojarzyłam.Agaata wrote:Pulpecja, nie wiem jak u Ciebie, ale np. W enelmedzie otoskop ma każdy pediatra i oglada uszy przy okazji każdej wizyty. Co do umiejetnosci diagnozowania zapalen ucha przez pediatre to nie wiem jak to wygląda, wiem, że zaglądają.
-
U nas tez pediatra zawsze oglada uszy.
W Calzedonii maz sobie kupuje podkolanowki do garniturow, ale ostatnio jak bylam to widzialam tylko babskie wzory dla dzieci.
Griszanka, wiekszy rozmiar nie dziala, bo sie zsuwaja.
Dawalyscie juz bob dzieciom? Ja dzisiaj robię
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2016, 08:54
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
no to witam z kawą i ja, dziśmały sukces, mały sie przebudzał ale nie brałam go do łózka, wstawałam, kłądłam na lezaco i tak spał do 8.20 w łóżeczku:)
Wczoraj też 2 razy zasnął w łózeczku, oby to dalej tak postepowało.
Wczoraj bylismy u prababci, i ona ma jeszcze jednego prawnuka z konca czerwca, krew mnie zalewała że Adam sam stoi, że Adam zje pieroga, Adam je wszystko z obiadu, a niech sobie je:)
Pulpecja lubi tę wiadomość
-
no kochana, to już tak będzie - a mówi to, a mówi tamto, a już czyta, a ma takie i takie oceny i tak dalej i tak dalej...Migotkaa wrote:no to witam z kawą i ja, dziśmały sukces, mały sie przebudzał ale nie brałam go do łózka, wstawałam, kłądłam na lezaco i tak spał do 8.20 w łóżeczku:)
Wczoraj też 2 razy zasnął w łózeczku, oby to dalej tak postepowało.
Wczoraj bylismy u prababci, i ona ma jeszcze jednego prawnuka z konca czerwca, krew mnie zalewała że Adam sam stoi, że Adam zje pieroga, Adam je wszystko z obiadu, a niech sobie je:)
u nas między Tośką, a jej kuzynka są 3 dni różnicy. Cokolwiek nie powiedzieliśmy o Tosi, natychmiast babunia mówila o tamtej i zawsze było porównywanie (nawet stawili je tylem do siebie specjalnie żeby sprawdzić różnicę wzrostu). Na szczęście mamy rzadki kontakt, a jak tutaj są, to też ograniczam jak mogę, bo mamy nieco inne podejście do wychowywania dzieci nie mam ochoty sluchac ich mądrości. -
Pulpecja serdeczne gratulacje dla syna i oczywiscie dla ciebie bo to tez twoja zasluga
fajnie ze juz macie koniec my liczac ten tydzien jeszcze piec niestety ;-/ wolne dopiero 22 lipca i jedziemy podszkolic jezyk polski
tak sobie mysle z tym moczem, moze o amoniak chodzi hmmm
Migotka spokojnie kazde dziecko jest inne i ... kazdy rodzic,
przy trzecim jak mowila Pulpecja zupelnie wrzucisz na luz
Pulpecja lubi tę wiadomość
-
Wiem wiem dziewczyny, tylko strasznie tego nie lubie, my mamy z siostra dzieci z roznica 17 dni i nie porównujemy ich, dlatego wkurza mnie to.. a zebyscie widziały mine jak powiedziałam ż eon nie je tego co my z obiadu hłe hłe
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Dzięki Weridiana
dokładnie, przy pierwszym dziecku jest jakaś taka presja, dookoła się słyzy porównania, zdziwienie, ze dziecko nie robi ego czy tamtego... no i matka probuje "dorównać" a potem nagle się okazuje, ze te "genialne" dzieci co to w wieku 9 miesięcy już chodzą, mają rok to mówią, mają 1,5 to liczą po chińsku - w przedszkolu czy szkole są zupełnie przeciętni, niczym szczególnym się nie wyróżniają i dochodzisz do wniosku, ze opowiadać to można dużo...
Weridiana, Paula_071, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Migotka, zawsze możesz powiedzieć, ze ty nie jesteś taka leniwa, żeby dawać niemowlęciu swój obiadMigotkaa wrote:Wiem wiem dziewczyny, tylko strasznie tego nie lubie, my mamy z siostra dzieci z roznica 17 dni i nie porównujemy ich, dlatego wkurza mnie to.. a zebyscie widziały mine jak powiedziałam ż eon nie je tego co my z obiadu hłe hłe gotujesz specjalnie dla niego
Weridiana, lys, Paula_071, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Hej, my niedługo zbieramy się na spacer z koleżanką, która za miesiąc rodzi chcę się z nią jeszcze zobaczyć, popatrzeć na ten jej wielki brzuch
Synek koleżanki, który urodził się w 30 tc radzi sobie świetnie, waży 2kg, jest już na oddziale pośrednim, pije jej mleczko z butelki i ma dobre wyniki
Mój wujek po pierwszej chemii ma remisję, wkrótce po miesiącu spędzonym w szpitalu wychodzi na przepustkę do domu a później kolejna chemia ;( cóż... ale znosi to bardzo dzielnie, naprawdę jestem zaskoczona jego podejściem. Niestety moja mama nie jest zgodna także będą szukać dawcy szpiku niespokrewnionego...
Griszanka a powymieniałaś wszystkie smoczki itp? To jest bardzo ważne w przypadku pleśniawek. Niestety one lubią nawracać i niekiedy trochę trwa pozbycie się dziadostwa. O moczu się nie wypowiem, to jakaś babcina metoda, ja bym tego nie zrobiła ale co kto lubi Z leków p/grzybiczych skuteczny jest Fluconazole, ja bym dała jeśli nystatyna nie będzie działać.
Pulpecja gratuluję czerwonego paska, domyślam się jaka to radość i duma dla rodzica Ja w swojej karierze miałam czerwony tylko dwa razy, na koniec podstawówki i gimnazjum haha. Jak widać nie przeszkodziło mi to dobrze zdać matury, dostać się na studia i skończyć z dobrym wynikiem, a później bardzo dobrze zdać egzamin państwowy. Hehe a na świadectwie maturalnym mam 3 z historii ale w ostatniej klasie skupiałam sie już tylko na tym co było dla mnie najważniejsze czyli biologii i chemii więc to dlatego, historię bardzo lubię
Weridiana, Pulpecja, lys, Paula_071, jesslin87, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Zdrowia dla Karolka!
My dalej walczymy z wysoką temperatura. W nocy było średnio...
Od rana jest ok. Apetyt mu dopisuje i ładnie pije.
Teraz Malec śpi a ja odpoczywam. Obiad mam dla nas obojga wiec nie mam nic do zrobienia.
Miłego dnia!!
Weridiana, Pulpecja, lys, Griszanka lubią tę wiadomość
-
Na 3 roku uczestniczyliśmy w sekcjach szpitalnych (osoby, które zmarły w szpitalu np po zabiegach, chore dzieci, dawcy organów - gdzie nie zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa a sekcja ma służyć celom medycznym, wykryciu przyczyny zgonu, ustalenie choroby itp) i to było w ramach zajęć z patomorfologii. Chętne osoby mogły np pokroić mózg, wątrobę itpWeridiana wrote:Apaczka zawsze mnie ciekawilo czy wszyscy studenci medycyny musza przeprowadzac sekcje zwlok ? jak nie chcesz nie odpowiadaj
Na 6 roku sa zajęcia z medycyny sądowej i również uczestniczy się w sekcjach zwłok tyle, że sa to sekcje z udziałem prokuratora. Ludzie, którzy zmarli w wyniku wypadków, samobójcy, topielce, osoby zamordowane...Tu też chętni mogli się bardziej zaangażować, reszta stoi i się przygląda. Ogólnie to były bardzo ciekawe zajęcia, codziennie śledziliśmy wiadomości bo można było później "spotkać" taką osobę. No i każdy z nas bał się swojej reakcji bo jak łatwo się domyslić to są rzeczy, które mocno działają na człowieka. U nas pamiętam było kilku wisielców i jeszcze parę innych przypadków.
Weridiana lubi tę wiadomość
