SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Witamy sie
Dostalam w nocy okres wiec do bólu gardla zmeczenia doszla jeszcze @
Jutro impreza u mojej mamy imieniny i urodziny i oblewanie przejscia na emeryturę musze pomyśleć co jej kupić -
Agaata tez jestem ciekawa jakie zabezpieczenia masz?
ja wlasnie nie moge zostawic szuflad , nie chodzi o zawartosc bo jak otworzy to kladzie paluszki na brzeg szuflady i swoim ciezarem dociska szuflade , szuflada sie zamyka i paluszki przytrzasniete -
Mecz był naprawdę na poziomie. Przegraliśmy ale wstydu nie ma, wręcz przeciwnie. Przyznam szczerze, że jak się te mistrzostwa zaczynały to nie wierzyłam jakoś szczególnie w naszą drużynę ale zmieniłam zdanie. Mamy wspaniałych siatkarzy, ręcznych no i w końcu piłkarzy. Widać, że fajna z nich ekipa
U nas noc spokojna, bez nocnych wycieczek a jedynie pobudka o 6dawno nie wstawałyśmy tak wcześnie. Ale co to za pomysł żeby śmieciara jeździła o 6 rano?! Teraz Natalka kima.
AgaSad robiłaś te placuszki z manny z alaantkowego? Bo ja się dzisiaj przymierzam, Natalka lubi wszelkie placuszki więc mam nadzieję, że chętnie zje bo apetyt ma taki bardzo średni.Maniuś lubi tę wiadomość
-
my zabezpieczenia mamy takie http://imged.pl/zabezpieczenie-do-szuflad-i-lodowek-babyono-3m-4-8495768.html i jestem z nich zadowolona, nawet w szafie przesuwnej dały radę
-
Aska87 wrote:my zabezpieczenia mamy takie http://imged.pl/zabezpieczenie-do-szuflad-i-lodowek-babyono-3m-4-8495768.html i jestem z nich zadowolona, nawet w szafie przesuwnej dały radę
U nas sie nie sprawdzilo, Tomek je ekspresowo rozpracowal.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Apaczka nie robiłam jeszcze, w niedziele wracam do Wrocławia i wtedy będę kombinować s kuchni.. wyglądają fajnie wiec mam nadzieje ze posmakuja małemu.. mój nic nie tknie ręką oprócz banana i chleba, może placuszki go przekonają..
Kolejna noc bez karmienia, nawet nam idzie ale młody tak się kręcił ze nie spałam od 3 30 do 5, wstał o 6.. -
buu zły dzień dziś mam, mąż mnie z rana wkurzył bo dzownił 5 razy a ja n ie słyszałam, jak juz odebrałam to mnie opierdala że nie odbieram, wkurzyłam sie i strzeliłam telefonem, w złości mu napisałam że zajmuje się dzieckiem a nie wyczekiwaniem na jego tel i że jak wczoraj go poprosiłam żeby go przypilnował to mało sobie głowy nie rozpierdzielił, on sobie poszedł zadowolony spać, zamknął sobie drzwi a ja czuwałam czy oddycha w nocy
Byliśmy na spacerze, teraz Szymko drzemie, musze się wziąć za jakąs robote -
lys wrote:Wrocławskie dziewczyny to kiedy się spotkamy na spacerek (czy na kocyk w parku czy na kawę, czy cokolwiek innego)?
Lys a dałabyś radę dotrzeć w okolice rynku? bo my słabo mobilni jesteśmy
-
apaczka wrote:Ech pech mnie nadal prześladuje...puściłam Natalkę bez pieluchy to akurat zrobiła dwójeczkę na podłogę i jeszcze rozdeptała
stłukłam buteleczkę lakieru do paznokci i butelkę szklaną
zrobiłam dziurę w Natalki baseniku
Ręce mi opadają
Widzę, że nie tylko ja mam zły dzien.. -
Migotka ja to mam chyba zły tydzień grr
A jeszcze sobie pomalowałam paznokcie u stóp i ciągle gdzieś obijam i już parę razy poprawiałam. Nie wiem, chyba poproszę męża żeby po czole mnie polizał czy co tam działa na pechaaaaaga, lys, Maniuś, Zetka, Martucha86, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Apaczka heheh odrazu mi swinskie rzeczy przychodzą na myśl- mozesz męża poprosić ale nie wiem czy wybierze czoło?
Migotkaa, apaczka, Paula_071, Aska87, lys, Maniuś, Zetka, Martucha86, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Aaa aaaaga Ty masz nieczyste myśli:P apropos tego, mam koleżankę która jest odemnie z osiedla, razem pracowałysmy, jej synek konczy 8 miesiecy a oni z męzem od porodu nic, i co się spotkamy to ona mi jołczy że chodzi prosi męza a on nie chce, czasem aż mi głupio
-
mamasia wrote:hej, wtorek by nam pasował, ale po 11.30, bo mamy ćwiczenia do 11 w tym tygodniu
Lys a dałabyś radę dotrzeć w okolice rynku? bo my słabo mobilni jesteśmy
Hehehe ja w ogóle nie jestem mobilna, bo sama z dzieckiem do samochodu nie wsiądę, bo Lily cyrk odwala.
Kurde, jakoś komunikacja miejską będę musiała dać radę, trochę słabo mi na samą myśl, po ostatnim incydencie gdzie kierowca nam wózek drzwiami przyciął, a byliśmy we dwoje z mężem...
No nic mam nadzieję, że ktoś łaskawie pomoże nam wsiąść i wysiąść... -
lys wrote:Hehehe ja w ogóle nie jestem mobilna, bo sama z dzieckiem do samochodu nie wsiądę, bo Lily cyrk odwala.
Kurde, jakoś komunikacja miejską będę musiała dać radę, trochę słabo mi na samą myśl, po ostatnim incydencie gdzie kierowca nam wózek drzwiami przyciął, a byliśmy we dwoje z mężem...
No nic mam nadzieję, że ktoś łaskawie pomoże nam wsiąść i wysiąść...
A samochodem bez problemu jadę sama z dzieckiem, ale syn jest bardzo grzeczny. Przeważnie usypia podczas jazdy. Mam poprostu łatwo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2016, 13:37
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku. -
Migotkaa wrote:Aaa aaaaga Ty masz nieczyste myśli:P apropos tego, mam koleżankę która jest odemnie z osiedla, razem pracowałysmy, jej synek konczy 8 miesiecy a oni z męzem od porodu nic, i co się spotkamy to ona mi jołczy że chodzi prosi męza a on nie chce, czasem aż mi głupioSyn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku.