SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
AgaSad wrote:Tak się tylko śmiejemy że jak spotkamy się 3 pary to przekrój wiekowy facetów będzie niezły: 22, 34 i 54.. tego 22 lata znam super facet i bardzo dojrzały jak na swój wiek a tego starszego poznam jutro.. jeju jakoś tak dziwnie, toż prawie jak mój tata..
AgaSad, Paula_071, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Nie wiem czy to upał czy zeby u nas ale tez apetyt mniejszy, nawet ulubiona zupa poszła w odstawke.. nie je tyle ile wcześniej
Dzisiaj spał 2 razy a o 20.30 tak sie rozwył ż emasakra, jedzenie było zabawiane i usnał bidulek, jak nigdy o tej godzinie, nie wiem o co chodzi..
Jutro zapowiadają upał to zbierzemy się z rana na spacer
Te historie są prawdziwe stety niestety, tak to czasem wychodzi:)
O ile dobrze jest być młodszą żoną to chyba starsza juz nie bardzo, co myślicie? -
O matko, co za historie... prawie jak z tych seriali dlaczego ja itp.,
dla mnie różnica wieku nawet duża nie jest problemem, chociaż dużo starsza kobieta.... jakoś tak dziwnie, ale to tylko moje odczucie, natomiast relacja nauczyciel - uczeń powinna jak dla mnie pozostać tylko na takiej płaszczyźnie i tu nie chodzi o różnicę wieku tylko o jakieś zasady, etykę, no nie wiem...
-
AgaSad wrote:No to Paula teraz pojechałas..to dopiero patologia. Czekaj dobrze rozumiem ze matka i córka miały dzieci po tym samym facecie?
Dokladnie:)
Tomek zasnal o 21:15 a wstal o 6. Pierdziele taki interes, dzisiaj idzie spac przed meczem.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Migotkaa wrote:https://bellybestfriend.pl/forum/w-ciazy-ogolne/sierpniowczki-2015,5013,1388.html, tak w celu przypomnienia co było rok temu
Normalnie az mi lezka w oku stanela. Hlip, hlip! Bylo i już nie wroci. A swoje skarby mamy juz nie pod serduchem tylko na rekach:)13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ale nam Natalka numer wycieła w nocy
.. Spała u siebie w łóżeczku (jest dostawione do boku naszego łóżka i ma wyjęte dwa szczebelki więc może z niego wyjsc). Mąż był w łazience a ja spałam. W pewnym momencie obudził mnie płacz Natalki. Wyobraźcie sobie, że obudziła się i wyszła że swojego łóżeczka, przeszła obok mnie cichutko, zeszła z łóżka (obok leżały poduszki więc chyba po nich się zsunęła lub na nie spadła) i przeszła przez całe mieszkanie , siadla pod drzwiami od łazienki i zaczęła płakać. Byliśmy z mężem w szoku, dobrze, że nic jej się nie stało. Z tego wszystkiego nie mogłam później zasnąć. Teraz boję się żeby to się nie powtórzyło -
dzien dobry, ale chyba tylko z nazwy..
Szymon wstał przed 5 i tłukł sie do 6.30.. pospaliśmy do 8 pozniej, w nocy mnie brzuch napierniczał, podbrzusze, teraz tez.. ciekawe czemu:(
Wiecie jak przeczytałam wczoraj z ciekawości pamiętnik Miru to byłam w szoku, albo jej dziecko takie mądre albo moje takie głupie.. a tak szczerze to myślę ze to wszystko wysoko przekolorowane
Apaczka ale sie strachu najadłas! ja bym wstawiła szczebelki, u mnie mąż wczoraj wyciagał żeby zobaczyć ale jeszcze długo pozostana na swoim miejscu:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 08:39
-
Dzień dobry
U nas cala chata ludzi, bo przyjechały dzieci siostry i moja ciotka, więc w sumie jest nas ośmioro... ale przynajmniej jest parę chętnych osób do opieki nad młodą...
apaczka, najadłaś się strachu... ja przy Tośce tak miałam łóżeczko, ale nie zdarzyło się, żeby mnie ominęła, zawsze od razu uwalała się na mnie.
Migotka, napisać to sobie możesz wszystko, nawet nie chce mi się komentować -
Witam sie spod gabinetu lekarza czekam na wizyte rozlozyla mnie wczoraj goraczka i mam tak obolale i spuchniete gardlo ze ledwo przelykam sline a gdzie tu jakieś jedzenie masakra mlody z dziadkiem a ja czekam na swoja kolej
-
Paula_071 wrote:Wtorek?
A jak siostrzenica? Pomocna?
Apaczka, ja tez bym wstawila te szczebelki.
Dla mnie wtorek spoko
Co do mojej siostrzenicy to dziewczyna ma 15 lat, ale jest nieśmiała i nie garnie się do dzieci, tak więc zamiast mniej roboty, to miałam więcej bo przecież o śniadaniu i kolacji trzeba jej przypomnieć, żeby sobie zrobiła. Obiad przygotować, bo dla siebie samej to bym nie gotowała, ale jej coś zrobić trzeba. No i zero interakcji z moim dzieckiem, pomimo że mała ją słownie zaczepiała. Cóż ja jej zmuszać nie będę, tym bardziej, że sama jak byłam nastką to nie przepadałam za dziećmi i zabawa z nimi to była dla mnie kara.
Mam nadzieję, że jak Lily będzie większa i bardziej kumata to załapią lepszy kontakt.