SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
lys wrote:Ja dopóki nie mam kamer w domu to w życiu nie zostawię dziecka z niania chyba ze byłaby to zaufana osoba a takowej nie znam.
Ja mam ten komfort, ze moj maz 60% tygodnia spedza w domu. Co prawda pracuje, ale zawsze jest w pokoju obok.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Powiem wam, ze chyba wolałabym znaleźć kogoś zaufanego niż wysłać do żłobka, za który płaciłabym tyle, co zarobię i jeszcze problemy w razie chorób itp... dlatego też ja zostaję w domku do czasu aż pójdzie do przedszkola. Teściowa już nie dałaby rady się nią na stałe zajmować, opiekunka to też koszty... mężuś właśnie wymienił paseczek w autku - jesteśmy biedniejsi o 1500 zł... o tak a'propos kasy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2016, 19:30
Migotkaa lubi tę wiadomość
-
Muszę się konkretnie zorientować jak to jest z tą średnią. Chociaż myślę, że pewnie kobieta z działu płac ma rację. U nas chociażby kwestia płatności za dyżury jest bardzo skomplikowana, niestety szpitale bronią się jak mogą żeby tylko mniej płacić.
My na liście do państwowego żłobka jesteśmy na ok 175 miejscu, do listopada nie ma szans ale może za rok się uda. Póki co niedługo zaczynamy szukać opiekunki. Planuję kupić kamerę z podglądem na komórce. Lys a dlaczego uważasz , że opcja opiekunki jest najgorsza? -
Paula_071 wrote:Wiesz, jak mam placic 2 tys za zlobek, a w razie choroby dziecka i tak brać l-4 gdzie mi zaplaca 80% to wole chyba nianie.
Ja dokładnie z takich powodów wybrałabym nianię. Moja koleżanka płaci 2000 zł za żłobek, w praktyce Młody często choruje, zdarzało się, że żłobek za cały miesiąc opłacony a oni 3 tygodnie w domu, przy czym ona na zwolnieniu płątnym rzecz jasna 80%. Jeśli chodzi o nianię to ja jakoś nie mam traumy, większość moich znajomych, wszystkie sąsiadki zdecydowały się na opiekunkę i żadna nie narzeka. -
Mój do żłobka idzie prywatnego od października. Też się bardzo boję, bo to cycoholik jak Lily. Mam nadzieję że będzie dobrze i że nie będzie chorował.
Do państwowego nawet się nie zapisywalismt, ale w sumie czemu nie, można tak żeby od razu na przyszły rok?
-
Apaczka ja nie chcę niani, bo nie mam żadnej z polecenia, a w ciemno nie wezmę żadnej.
Do tego musiałaby gotować dla małej, a nie ma opcji żeby jednocześnie zająć się Lily i gotować. Jak mi się udaje ugotować, to robię to na raty, albo wieczorami.
I co w przypadku, gdy opiekunka zachoruje? Rodzic, albo ma zastępczą, albo tez musi wziąć L4. A z kolei jak zachoruje dziecko, to nawet mając opiekunkę czasem też trzeba wziąć L4 bo dziecko płacze za mamą.
Nie wiem też na jakiej zasadzie pracują opiekunki, ale większość chce mieć stałą posadę full time, czyli jak dziecko jest często lub długo chore i rodzic idzie na l4 bo chce przyoszczędzić, to opiekunka nie ma kasy? Co z umową opiekunki? Jak z polecenia to rzadko z agencji i podpiszecie umowę zlecenie? Będziecie zatem odprowadzać podatek i opłacać składki? Czy na czarno i będziecie liczyć na to, że jednak się nie pośliźnie na podłodze i nie rozwali sobie głowy? -
lys wrote:Zetka a jak z karmieniem piersią w czasie kiedy będzie w żłobku??
Nie będzie
Na chwilę obecną jest tak że on bardzo często w nocy, ale niekoniecznie jeść tylko ssać. Potem zależy czy wyssał czy nie to rano. Potem różnie, czasami do spania jak nie jest na spacerze, czasami dopiero około 17. Potem na noc i dalej w nocy.
Planuje dawać rano przed wyjściem, około 17 po powrocie i na noc i pewnie w nocy. Jak wyjdzie to zobaczymy.lys lubi tę wiadomość
-
Ja od 3 dni karmię już tylko dwa razy w ciągu doby wieczorem po kąpieli i nad ranem, około 5.00-6.00 w zależności od tego jak się obudzi. Karmiłam jeszcze w południe, ale właśnie to odstawiłam, zobaczymy, może jakoś za miesiąc uda nam się odstawić całkowicie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2016, 22:31
-
U nas urlop okolicznosciowy wykorzystal maz
Nie wiem czy to przepada czy nie, napewno 2 dni z tytulu opieki przepadaja jak sie nie wykorzysta w danym roku
Kupilam dzis buciki z elefanta i tak mysle czy dobrze zrobilam bo cena mnie skusila, wzielam rozmiar 21 czyli z zapasem 1 rozmiaru, moze ciut wiecej, ale sa takie leciutkie i elastyczne, Szymon nie ma problemu z wstawaniem w nich i polozeniem nogi,a w sandalkach nie chce wstawac ani klasc nogi -
Ja podobnie jak Agata i Paula odpuszczam żłobek prywatny, Agata dobrze to opisała więc się nie będę powtarzać. Też nie mam niani z polecenia ale będę szukać i mam nadzieję, że dobrze trafię. Kamerę będę mieć żeby móc podejrzeć co się w domu dzieje. Zasada ograniczonego zaufania. Gotowania posiłków nie wymagam bo sama mogę to robić wieczorami czy popołudniami a opiekunka będzie dawała małej drugie śniadanie i przekąski , na obiad mam nadzieję, że już będę w domu. Dla mnie to jednak zbyt szybko puścić takie małe dziecko do żłobka. Nie umie jeszcze mówić, wymaga karmienia. Owszem dzieci w żłobku dają sobie świetnie radę i pewnie często przechodzą tam naukę pewnych rzeczy w przyspieszonym tempie ale jakoś szkoda mi mojej. Nawet nie wspominam o infekcjach, których w sezonie zimowym będzie pewnie sporo a ja nie mogę brać zwolnienia czy wyjść z pracy kiedy mi się podoba. Co do formalności to ja nie zamierzam dodatkowo opłacać żadnych podatków to już w kwestii niani.
-
Agaata wrote:Ja od 3 dni karmię już tylko dwa razy w ciągu doby wieczorem po kąpieli i nad ranem, około 5.00-6.00 w zależności od tego jak się obudzi. Karmiłam jeszcze w południe, ale właśnie to odstawiłam, zobaczymy, może jakoś za miesiąc uda nam się odstawić całkowicie.
ehhh zazdroszczę, Lily cały dzień cyc co chwila, a na obiad zjadła łyżeczkę mięsa z sosem, na kolację łyżeczkę zupy... odchudza się chyba -
Mi chodzi po głowie klub malucha który mamy tuż przy bloku..można zapisać dziecko na kilka godzin i tak się zastanawiam czy nie spróbować np 2 razy w tyg tam a 3 razy teściowa.. wkurza mnie tylko wpisowe w kwocie 500 zł bo przecież nie przewidzę ile tam pochodzimy, może tak być ze młody zacznie chorować i dam sobie spokój..
Ja karmię młodego 5 razy na dobę, te karmienia w dzień mogłabym zlikwidować ale on zaśnie tylko przy cycu.. właśnie mam plan żeby wrócić do usypiania go w łóżeczku ale jak sobie pomyślę ze mam wisieć nad nim minimum godzinę zanim zaśnie to jakoś nie mogę się za to zabrać -
Agasad dla mnie raki klubik bylby wybawieniem, dla mbiw bez sensu jest dawac Szymka do zloba skoro ja wychodze do pracy po 13 a maz jest w domu po 14, ale kilja razy w muesiacu bede na zmuanie od 6 do 14 i tu jest problem.. bede sie wpusywac w grafik na ta zmiane wtedy kiedy moja mama bedzie miec wolne a jak nie to tesciowa z mama beda brac urlop, albo maz, jakos damy rade,..
Pulpecja jeszcze sie namyslam,w koncu moge oddac, ale chyba zostawie bo widze ze fajnie sie do nozki dopasowaly a na Szymka kupic buta to problem, a kupilam za 69 zl wiec cena na prawdę super,Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2016, 23:37
AgaSad lubi tę wiadomość
-
No właśnie muszę napisać posta na fb na forum naszego osiedla bo kiedyś był temat odnośnie okolicznych żłobków i takich klubów i coś kojarzę ze ten miał dobre opinie.. jakby chodził np 10-15 to mogłaby w tym czasie nadgonic biurową robotę i może nie byłoby tak źle..