SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej hej, pusto sie tu robi:) co to będzie jak wrócimy do pracy, my dzis bylismy na imieniach , nawet spoko, Szymko spał standardowo w gosciach, za to poszed spac o 22.40, tak z ehm.. kuźwa nie wiem co to zrobic z tym jego spaniem, nie wyobrazam sobie chodzic do pracy i żeby on o takich porach szedł spac, chciałabym żeby kłądł się w łózeczku 20.30
Dziś duzo rozmyslałam po tym imieniach, co rusz słyszałam a co z małym, a że go zostawiam, eh, płąkac mi się chce bo naprawde jak bym nie musiała to bym nie poszła ale nie wiem co ludzie życia nie znają czy jak ? teraZ MAM tylko pełno obaw i dylematów, że Szymko bedzie bez mamy popołudniami i wieczorami -
Cześć Kochane!!!! Pojawiam się i znikam, ale odwiedzam mój grudniowy wątek i musiałam tu zajrzeć.
Może ogarniemy jakiś zlocik?
Widać po większości wątków, że czasu mniej, chęci brak i każda chce być w kontakcie, tylko jak to zrobić? Na fb jest o tyle lepiej, że widać powiadomienia i od razu się czyta co i jakjesslin87 lubi tę wiadomość
-
A to i ja cos skrobne.
Zoska dzis idzie na rekord w spaniu , padla o 20:30 wstala o 7.00 zjadla mleko i spi dalej. Dzieki temu pije ciepla kawe , i zamarynowalam udzca na obiad.
Wyszlam na balkon a tu pogoda jak na jesieni , zimnoo. Takie chlodne poranki przypominaja mi ze czas pomalu myslec o powrocie do pracy i wyprawianiu dziecka ciut swit do zlobka. Jak pomysle o tym ubierani to mi slabo.
My juz trzeci raz zmienilismy gdzie chcemy jechac na wakacje , dwie oferty nam sprzatneli sprzed nosa , a przy jednej poklocilimy sie wszyscy - zamierzamy jechac jeszcze z moja siostra i jej mezem. Teraz czekam az bedzie do odbioru paszport Zosi i mamy znow szukac. Nawet sie nie ciesze na te wakacje , co chwile zmiana planow...
Szukamy czegos zeby wylot byl jednak z Krakowa - a kierunkow w tym terminie jest jednak malo. Grecja , okrutnie droga Hiszpania , WLochy ale te maja tylko soft allinclsive i cenowo tez drozyzna.
WYmagania tez mamy zupelnie inne , bo ja bym chciala blisko plazy , wylot z krakowa , zeby tranfer z lotniska nie byl dlugi , brodzik. Im z kolei zalezy na miejscu z ktorego moga miec baze wypadowa na wycieczki - marnie to widze;-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2016, 08:49
-
Witam po przyjemnym weekendzie. Wiecie, tak wszystkie piszecie, że wracacie do pracy bo musicie a ja chcę iść do pracy. Mam wyrzuty sumienia czasem, bo mogłabym się wstrzymać i pół roku jeszcze posiedzieć, ale ja potrzebuję wyjść do ludzi! Takie siedzenie w domu mnie wykańcza. Bardzo kocham moje dziecko, ale czuję, że jestem na granicy wytrzymałości.
Paula_071, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Witaminka nie dziwię się.. ostatnio rozmawiałam z kuzynką która miała dzieci rok po roku, w sumie siedziała 3 lata w domu. Tak miała dość że mąż w pewnym momencie zrobił naradę rodzinną, podzielił opiekę między babcie, zatrudnił nianię i kazał jej wracać do pracy:) mówili że jeszcze miesiąc w domu i by chyba w psychiatryku wylądowała:)
-
Witaminka - ja rowniez chce wrocic do pracy . Podejrzewam ze jak popracuje 3 miesiace bede tesknic zeby siedziec znow w domu - babie nie dogodzisz
Mam jednak obawy jak podziele czas na poprzatanie, ugotowanie i ogarniecie domu - jak teraz zdarzaja mi sie dni , ze mowie "a pierdole , nie robie" .
Jednak mysle ze jak bede miala mniej tego czasu dla siebie i dziecka to moze jakos efektywniej go wykorzastam - przynajmniej taka mam nadzieje.
-
Zreszta nie ukrywam ze chcialabym tez pogadac z kims nie koniecznie o dzieciach , tzn. uwielbiam z Wami rozmawiac ale np jak zdarzy mi sie cudem jakies wychodne z moimi znajomymi ( nie maja dzieci ) to wypytuja mnie co chwile o dziecko , a czy grzeczna , a jak spi , a jak sobie radze itp... a jak ja juz gdzies wychodze to chce rozmawiac o dupie marynie a nie o dzieciach , wiecie chcialabym sie odciac a tu sie nie da . A w pracy mam nadzieje skupimy sie na robocie , czyms innym. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi.
Paula_071 lubi tę wiadomość
-
Migotka - chodzilam na 9.00 , chce zmienic godziny pracy na 8.00 bo czesc pracownikow zaczyna w tej godzinie prace , mysle ze nie bedzie problemu.
Zawsze to godzina wiecej dla dziecka. Sam dojazd niestety zajmuje mi godzine do pracy. Bede chyba jezdzila autostrada , wtedy 30 min krocej , choc drogi nadrabiam tez duzo zeby do tej autostrady sie dostac.
-
Ja pracuje od 8 do 16. Chociaz zazwyczaj wychodzilam kolo 17. Teraz dostane calkiem nowe projekty i produkty, wiec zobaczymy jak to bedzie. Rano bede musiala zawiesc Tomka do mojej mamy, a po pracy odebrac. Wiec znajac zycie wyjde z domu o 7 a wroce o 18...
Tomek ma 38,5 i spi na mnie...13.08.2015 r.
11.05.2019 r.