SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Malagosia wrote:Dziewczyny czybwas tez kluje cos w boku tzn tak jakby jajnik. Bo ja od wczoraj mam takie klucie i ciagniecie z jednej strony. Troche sie niepokoje
ja mam tak od początku, byłam u gin na usg nic nie wyszło co by mogło kłućkazała się tym nie przejmować zwłaszcza że to z drugiej strony niż była owulacja ...
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry, miłego dnia
Małgosiu, ja w pierwszej ciąży miałam takie kłucie, również w pochwie i było ok.
Czy macie bardziej wrażliwe narządy płciowe?chodzi mi konkretnie o lechtaczke, cały czas ja czuję jak noszę bieliznę. Jest to uciążliwe, tak jakby była podrażniona.dodam ze nie od seksu
-
Hej Dziewczyny:) Kitaja bardzo mi przykro:* jesteś bardzo dzielna! Trzymaj się Kochana, wierzę że za niedługo do nas napiszesz z radosna nowiną
a odnośnie kluczowe to miałam takie w tamtym tygodniu tylko z prawej strony ale przestało, podobno to jest normalne:) jak Wasze samopoczucie? Ja mam mega apetyt:) wstaje o świcie po kanapki:) hi hi:)
-
witajcie kochane w ten ponury i senny dzień..
Malagosia wrote:Dziewczyny czybwas tez kluje cos w boku tzn tak jakby jajnik. Bo ja od wczoraj mam takie klucie i ciagniecie z jednej strony. Troche sie niepokoje
tez tak mam, dzis to podbrzusze mnie pobolewa cos i krzyż...ech....
do tego paskudna pogoda za oknem...spaaaaaaććććć!!!!!
zetka- ja dzis po przytulankach z męzem czułam meeeega wrażliwość wszytskiego. ale tak poza tym to nie zauwazyłam zmiany.
jutro mam wizytę u gina - juz nie mogę sie doczekac
obawiam sie tez jutra, bo o 23 w nocy wyjezdzamy na swięta - przed nami 4 godzinna podróż - przyznaję ze po tragedii Kitaji sama sie boję...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2014, 10:20
-
Kitaja strasznie mi przykro...wierzę że się uda! Czekamy na szczęśliwą wiadomość :*
Mnie też jajniki kłują, chyba jajniki, czasem też czuje mrowienie tam na dole i częściej niż przed ciążą drętwieją mi nogi jak siedzę długo w jednej pozycji...
Cassie ja jechałam co prawda tylko 300 km co dało czas 5 godz w korkach.. rozłożyłam sobie fotel jak się da aby leżeć i nie cisnąć brzuszka i było ok.
Przestałam w ogóle plamićpimafucin wyleczył chyba moją nadżerkę choć to były tylko 3 dni terapii, mam nadzieję że gin to zweryfikuje w przyszły wtorek. Mama mi mówiła że jak mam takie rzeczy na szyjce macicy to pewnie będę miała cesarkę...
w sumie dobrze ale pozniej dochodzić do siebie będzie ciężko
zabka11, Cassie lubią tę wiadomość
-
Avensis wrote:Chciałabym Was powitać ponownie. Może, niektóre z Was pamiętają, jeszcze niedawno się żegnałam bo wg wyników badań spadła mi beta ze 181 na 53, więc odstawiłam duphaston i czekałam na poronienie. Na następny dzień dostałam plamień, więc już byłam pewna, że po wszystkim. Po 4 dniach nadal plamiłam i to wydało mi się dziwne bo powinna była przyjść @... zrobiłam test ciążowy a tam dwie ciemne krechy! Powtórzyłam betę, która ,,urosła" do 279 jednostek, od razu zaczęłam brać duphaston i inne leki, ale zaczął mnie boleć lewy jajnik, więc pojechałam na pogotowie a tam gin mi mówi, że podejrzewa ciążę pozamaciczną bo na USG nic nie widać, boli mnie lewy jajnik i mam krwawienia a więc wszystko jasne. Kazał powtórzyć betę na następny dzień - powtórzyłam i urosła do 365 (tylko o 30% od poprzedniej) a więc byłam już na 90% pewna, że to ciąża pozamaciczna. Pojechałam dzisiaj do gina na USG mając tylko nadzieję, że znajdzie umiejscowienie tej ciąży pozamacicznej a tu się okazało, że ciąża jest tam gdzie trzeba i ma 8 mm, pokazał mi gdzie się złuszcza macica (ja to spowodowałam odstawiając duphaston) i że wszystko wygląda dobrze i że wg niego wyniki bety z tego konkretnego laboratorium są niewiarygodne, bo gdyby były to już dawno nie byłabym w ciąży. W tej chwili mam nauczkę, że wszystkie badania najpierw należy powtórzyć i to najlepiej w innym laboratorium zanim się (tak jak ja) odstawi leki w oparciu o same wyniki.
-
nick nieaktualnyPrzede mna 1000km czyli jakies 9 do 11 godzin w samochodzie. Jutro wyjezdzamy. Boje sie jak cholera...
Dzisiaj do dentysty. Musze skonczyc 7mke mam nadzieje ze na fotelu mi sie nie cofnie...
Jesli chodzi o srodek to jestem tak wrazliwa ze dwa ruchy u odlatuje
Nadzerke mam od 9lat. Zaden lekarz nie chce jej ruszac. Cytologia wychodzi caly czas bardzo dobrze. Z ta nadzerka przeszlam dwa naturalne porody
Teraz czeka mnie cc ale to ze strony spraw sercowych. -
Witam się po weekendowej nieobecności. Co prawda coś podczytywałam ale sił i czasu nie było by się udzielać.
Kitaja strasznie mi przykro, nawet nie potrafie sobie wyobrazić jak się czujesz... ja przy plamieniach miałam doła a co dopiero to... Ale wierzę, że zaraz się wszystko unormuje i już będzie ok.
Avensis, super wieści i nauczka dla nas wszystkich, żeby tak łatwo się nie poddawać i jak coś się dzieje konsultować z innymi
U mnie weekend intensywny ale w domuNarobiłam uszek i krokietów, póki co do zamrażary:) Z dużą pomocą męża bo nie ukrywam było mi ciężko. Musiałam sporo odpoczywać, brzuch pobolewał ale mąż dbał strasznie. Trochę pokrzyczał, powyganiał do łózka, wciskał mi luteinę
Kochany
Za to teściowa powiedziała, że pierwszą ciążę poroniła w czasie przygotowań do świąt (nie wie że jestem w ciąży) i że to był jej jakoś 2 mies (czyli jak ja). No i dała mi trochę do myślenia, więc bardziej słuchałam męża
Ale plamienia ustały, tylko brzuch trochę boli - czasem mocniej złapie, więc strach. No i dziś strasznie się źle czułam, słabo mi przeokrutnie było rano, teraz jest odrobinę lepiej.
Za te podróże podziwiam, bo ja ciężko znoszę jazdę autobusem (20 min) a w sb jechaliśmy 40 km to też kiepsko, ale to przez to że mi niedobrze i duszno, przez co słabo mi się robi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2014, 11:04
-
a ja od wczoraj mam takiego nerwa że masakra
wieczorem teściowa zadzwoniła i mój mężuś kochany powiedział że sprząta! a ona z tekstem że jak to w niedziele, czemu Aśka w sobotę nie posprzątała itp itd a ten głupek sprzątał tylko swoje akwarium którego mi nie wolno dotykać
a ja całą sobote spędziłam przy garach żeby wielce królowa miała co żreć jak na święta przyjedzie (pierwszy raz do nas)
nie ma to jak się jedzie na gotowe i się nawet palcem nie kiwnie żeby głupią sałatkę zrobić a innych tak łatwo krytykować
wrrrrrr w ogóle jak to słyszałam to tak mnie brzuch zaczął boleć że aż się popłakałam z bólu
ona o fasolce jeszcze nie wie ale wątpię żeby jej stosunek do mnie zmienił się po tej wiadomości
a tak z innej beczki.... będziecie jadły wszystko na święta? ja uwielbiam i kapustę i krokiety z grzybami itd ... a właśnie nie wiem czy wolnoWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2014, 11:55
-
zabka11 wrote:Ja zamierzam popróbować wszystkiego na wigilii. Fakt są to rzeczy ciezkostrawne i wzdymajace ale po troszeczkę można
Asia 87- współczuję teściowej ...ech...co zrobisz...musisz to jakoś przetrwać. Oby szybko pojechała
no pierwsze co to dopilnowałam żeby mąż kupił im bilety powrotnenawet wcześniej kupił powrotne niż w tą stronę
na szczęście będą mieszkać u moich rodziców więc może jakoś to przetrwam
dobrze że moja mama chociaż jest po mojej stronie i raczej nie będzie przebierać w słowach jak teściowa zajdzie jej za skórę
-
Dziewczyny dzisiaj wystąpiło u mnie dosyć spore brazowe plamienie:/ dzwonilam do gin - powiedział że nadal mam przyjmować luteine (100 2x1, lekarz przepisał mi ją na moje lekkie bóle brzucha) i obserwować, jak sie pogorszy to do szpitala. Moje cykle są bardzo nieregularne i wczoraj byl dzien w ktorym dostalabym okres w moim najdłuższym cyklu. Dodam że brzuch mnie nie boli.
Mam pytanie do dziewczyn ktorym się przydarzyło plamienie - czy miałyście też plamienie z grudkami?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2014, 12:47
-
Mangusia wrote:Dziewczyny dzisiaj wystąpiło u mnie dosyć spore brazowe plamienie:/ dzwonilam do gin - powiedział że nadal mam przyjmować luteine (100 2x1) i obserwować, jak sie pogorszy to do szpitala. Moje cykle są bardzo nieregularne i wczoraj byl dzien w ktorym dostalabym okres w moim najdłuższym cyklu.
Mam pytanie do dziewczyn ktorym się przydarzyło plamienie - czy miałyście też plamienie z grudkami?
Co do potraw... krokiety po prostu średni mi smakowały natomiast uszka - jak zawsze - mogłabym wcinać i wcinaćTakże barszczu z uszkami na pewno nie odpuszczę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2014, 12:44