SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, co do karmienia to koleżanka poradziła mi zeby od 36tygodnia smarowac sutki masią maltan, ponoć hartuje
EDIT:
Euforia! Super !!trzymamy kciuki !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 09:58
niecierpliwa, euforia, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Euforia będzie ponad kg
i życzymy rozwiązania dopiero blisko terminu
Witamy się i my. Dziś rano mój Maluch wystawił stopę. Dotknęłam palcem to miejsce i poczułam ze to pięta, delikatne łaskatanie i przylozyl całą stopędwoma palcami czułam gdzie się zaczyna i kończy. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia ale z 5 minut ja głaskalam bo ja lekko wysuwal coraz bardziej na zewnątrz. ...
My ponad 3 lata się staraliśmy po drodze 5 strat. Ale po ani jednej nie padło slowo- juz dość. Mimo że lekarze mówili żeby na rok odpuścić. Wyciszyć się przeżyć straty.
myślę że wolą walki dala nam tyle siły ze dziś jesteśmy w miejscu gdzie pewnie byśmy jeszcze długo nie byli gdybysmy się poddali...
Codziennie powtarzam sobie ze to nasze Światełko na punkcie którego oszalelismy od pierwszych dwóch kreseczek.futuremama, apaczka, Paula_071, niecierpliwa, Laura, 0na88, euforia, gianna88, Martucha86, lys, magda sz, zabka11, Maniuś, Aga89, Amberla, chcebycmama, małaMyszka, Weridiana, mamasia, kasiuleek, Y lubią tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:Miru- 5 strat?
Boze dlaczego takie rzeczy sie dzieją..no to jest nie do pojecia..a z mi łzy naszły do oczu..
Przepraszam że pytam,ale te straty były w początkowych tygodniach?
1: 6 tydzień
2: 7 tydzień
3: 11 tydzień ciąży wiek wg usg 6-7 tydzień nie rozwijający się zarodek
4: 6 tydzień
5: 7 tydzień
na szczęście wszystkie bez zabiegu. To nam pozwalało starać się od następnego cyklu.
Ale mieliśmy mnóstwo badań - mnóstwo kasy poszło i jeszcze kazali czekać rok.
no ale jest z nami i wierzę że już będzie zawsze.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Wrocilam z zakupow, krupnik sie gotuje, a ja siedze na moim nowo urzadzonym balkonie i popijam kawke nadrabiajac Was
Ja staralam sie prawie 2 lata, w tym kilka miesiecy stymulacji, laparoskopia, histeroskopia i 2 proby ivf, przez ten czas o malo nie postradalam zmyslow, a na pewno przyplacilam to ciezka depresja i malo brakowalo, a rozpadlo by sie nasze malzenstwo. Najwyrazniej ten u gory stwierdzil, ze nasze malzenstwo jest juz na tyle silne i to bedzie odpowiedni moment na dzidziusia. Podobnie jak Wam tez wydaje mi sie to wszystko nierealne, ale ja czasu staran dobrze nie wspominam.
MalaMyszka, a co mowia lekarze??
Euforia super'wiesci! Przeciez mowilysmy Ci, ze bedzie wszystko dobrze. Daj znac po usg
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!
Ja odpuscilam sobie rano lidla wlasnie ze wzgledu na ten dziki tlum. Wczoraj po Ikei chodzic sie nie dalo, tyle ludzi i wysyp ciezarnych! Gdzie sie nie obejrzalam tam pani z brzuszkiemJeszcze pol roku temu widok ciezarnej wywolywal lzy, a teraz lzy szczescia
W ikei udalo sie kupic wszystko, tylko fotel nam sie juz z meblami nie zmiescil wiec pod koniec maja jeszcze jedna wycieczkaLaura, psioszka11, euforia, lys, magda sz, małaMyszka, Weridiana, mamasia, apaczka, Y lubią tę wiadomość
-
Nam się udało za 1 razem, dokładnie było wycyrklowane kiedy ma się mały urodzić, tak, żeby mąż był w domu, a nie za granicą. Jak czytam Wasze historie to aż nie wierzę, że mieliśmy takie szczęście.
Jaka dzisiaj piękna pogoda
Psioszka - ja wybieram się na Mama to ja, chociaż chyba będę trochę wagarować np. nie chce mi się 3 raz słuchać o tej krwi pępowinowej na którą się nie zdecyduję.psioszka11, Laura, lys, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
My straciliśmy Aniołka w 7tc, czyścili mnie. Koszmar0bo położyli mnie z laskami w ciąży. Później długie lata walki, in vitro, zabiegi,operacje. depresja, terapia.Ale warto było. I tak uważam ,że jesteśmy szczęściarzami!
Ciągle tylko nurtuje mnie pytanie czy to na pewno nie sen, czy ja na pewno urodzę zdrowe dziecko?! Ale wierzę, staram się odganiać złe myśli. To łóżeczko to taki symbol dla nas, jakiś etap się zaczyna. Etap szczęścia.Paula_071, niecierpliwa, lys, magda sz, Laura, Maniuś, małaMyszka, Weridiana, mamasia, apaczka, kasiuleek, Y lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
dzien dobry
noc jakos przespana,ale przeziebienie dalje mnie trzyma, zarejestrowałam sie do lekarza rodzinnego na 15:15. mam nadzieje ze cos mi da, bo czosnek, miód,syrop z cebuli, mleko z miodem i czosnkiem - nic nie dają
odwożąc Julcię do szkoły wstąpiłam do lidla - kupiłam sobie top ciązowy i biustonosz do karmienia
wrzucam fotkę mojej Julci - sobotniej mistrzyni na turniejumoze którac z Was uzna to za niestosowne, ze sie tak chwale, ale duma mnie rozpiera i jestem przekonana, ze jest czym sie chwalić, zatem to czynię
:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 10:23
psioszka11, euforia, Kkarolinaaaa, Migotkaa, Paula_071, gianna88, 0na88, Martucha86, niecierpliwa, futuremama, lys, magda sz, Ewa123, Maniuś, aaaaga, Laura, Aga89, Amberla, chcebycmama, rybka1988, małaMyszka, Weridiana, mamasia, Neyla, apaczka, KasiaeN., 5ylwia, kasiuleek, Cassie, Y lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry,
Nadrobilam
Niecierpliwa, Ty nadal martwisz sie malym brzuszkiem. Z tego co nam pokazywalas na zdjeciach, to wcale taki maly nie jest. A poza tym najwazniejsze jest, ze malenstwo ladnie rosnie i jest zdrowe. Mnie tez mowia, ze mam maly brzuch - dziekuje i mowie, ze po prostu staram sie dbac o siebiePewnie wiele osob patrzy z zazdroscia, ze nie bedziesz musiala walczyc miesiacami o dobry wyglad. Moja kuzynka tez miala maly brzuch, do 7-go miesiaca nie bylo widac, ze jest w ciazy, a po wyjsciu ze szpitala wygladala, jakby nigdy w niej nie byla. Wyluzuj i zacznij dostrzegac dobre strony tej sytuacji
*
Na tapecie lozeczka. W sobote brat przywiozl mi lozeczko po mojej bratanicy. Poki co wypakowalismy je ze stretchu, zeby sie przewietrzylo, zobaczymy jeszcze, czy nie trzeba go odswierzyc, jak tak, to maz zabierze je na lakiernie, pomaluje i bedzie pieknie. Choc na pierwszy rzut oka wygladalo bardzo dobrzeMusze zamowic posciel do lozeczka - w zasadzie ja wybieram, a moi rodzice placa
Wczoraj kupilam mlodemu kocyk w pingwinkiZ aptecznymi zakupami sie wstrzymuje, w srode z polozna bedziemy robic liste, co bedzje mi niezbedne, a ja grzecznie jej slucham. To taki moj glos rozsadku. Tak jak opowiadala, jak ludzie wymyslaja, cuduja, a pozniej 1/3 z tego lezy nieuzywana, do czego sami jej sie przyznaja i prosza, zeby przestrzegala innych przed takimi rozbuchanymi zakupami :p W sumie trudno jej nie wierzyc.
*
Ktos pytal o magnez. Moj gin zalecal mi 3x1, a od ostatniej wizyty przepisal mi Aspargin3x1, ponoc magnez z potasem lepiej przeciwdziala skurczom
*
Laura Twoje 15 lat, przy moich niespelna 6-ciu, to masakra, podziwiam za wytrwalosc.
Karolina, nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja w pewnym momencie, gdy brak ciazy byl zrodlem frustracji i depresji, po konsultacji z psychologiem zrozumialam, ze byc moze nigdy nie bede mama, ale poki nie wykorzystam wszystkich mozliwosci sie nie poddam. Nauczylam sie na nowo zyc tym, co mam, a w miedzy czasie toczyc te nierownowa walke. Pozniej uwierzylam, ze w koncu musi sie udacI sie udalo
*
Psioszka, ja tez wybieram sie na warsztaty "Mamo To Ja" we Wro. Musze zrobic obiadek, maz wroci z pracy, szybkie jedzonko i w droge. Chyba musze zrobic jeszcze jakas kanapke, zeby na tych warsztatach nie pasc z glodu :p
niecierpliwa, lys, futuremama, magda sz, Maniuś, Laura, Paula_071, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Ja się już tak nie stresuję tymi ruchami, w sobotę mały szalał wręcz, ja też miałam intensywny dzień. A wczoraj? Właściwie cisza, ja też byłam nie do życia. A dziś znów mały pofiglował z rana trochę, teraz w miarę spokojny. Każdy ma różne dni, a maluszki jeszcze sporo sobie śpia w brzuszkach i im to potrzebne żeby zdrowo rosnąć
niecierpliwa, małaMyszka, Laura, Weridiana lubią tę wiadomość
-
lys-gratulacje:-) egzaminy za Toba, zatem mozesz juz odetchnąc
Psioszka-piękny kącik dla Leona
Ofka- próbowałam pić mleko na zgagę??
Małamyszka - obyś nie złapała nic od meza!!! trzymaj sie!!! jejku a co mówią lekarze? ze to zatrucie?
olinka- z czego dokładnie robisz sobie inhalacje?
magda sz - ja dokładnie za tydzień ruszam na glukozę. pocieszyłas mnie, ze nie nie jest to az tak ohydne;-)
rybka, futuremama-kciuki za wizytę mocno zaciśniete!!
ewa, gianna -ja tez była w lidlu, u nas rzucali sie na maszynki do warzyw itp, tez kupiłam top ciązowy i biustonosz do karmienia - jestem bardzo zadowolona, ze choc odrobinkę ruszyłam z wyprawką, bo oprócz ciuszków dla małej, rożka,wózka i fotelika jeszcze nic nie mam...
euforia - oczywiscie ze dacie racie z Antosiem !!! jeszcze zobaczysz, ze urodzisz w terminie!!!bedzie dobrze kochana!!!
dziewczyny obawy czy sobie poradzimy sa naturalne, ale uwierzcie ze przychodz instynkt, i wielka miłośc - to wsyztsko wam pomoze odnaleźć sie w nowej sytuacjiJulcię urodziłam w NY, bylismy tam sami z mezem, całą rodzina w PL, nie było zadnej pomocy, wsyztskiego nauczylismy sie sami i daliśmy radę
takze wy równiez dacie radęjak po 3 mieisacach przyleciała do nad tesciowa to nie mogłam zniesc jej wskazówek ;-P
takze z perspektywy czasu ciesze sie ze jednak bylismy zdani na siebie i zdaliśmy egzamin i nikt mi sie nie wpieprzał w wychowywanie, karmienie, kąpanie itp
lys, psioszka11, magda sz, Laura, euforia, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ja się pytałam dziś położnej na pobieraniu krwi przy okazji o te ruchy że czasem to aż boli a czasem cisza i można zwariować, powiedziała że nie mamy się czym przejmować bo jeszcze miejsca sporo mają, jakby się dzidzia nie ruszała dłuższy czas za dnia (8 godz) to można się przejechać na IP ale jeszcze mamy czas na regularne ruchy. No i że mocniejsze są i będą
tyle że nie będziemy czuły takich kopniaków tylko punktowe uderzenia bo dzidzie nie będą miały miejsca tak jak teraz z rozpędu kopnąć.
Ciekawe o której wyniki glukozy, tą z glukometra miałam 80 na czczo, więc oby było ok
Idę odespać :*Maniuś, niecierpliwa, zabka11, Laura, euforia, małaMyszka lubią tę wiadomość