X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie ;)
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie ;)

Oceń ten wątek:
  • kada24 Autorytet
    Postów: 5602 3455

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No 19 i nie chce znowu tyle przytyć a wogóle mąż dzwoni że zamówił pizzę prosto z pieca 4 sery mm aż mnie nosi już

    Lanusia93, MILA lubią tę wiadomość

    Hanna<3
    5cfa36e136.png
    countdown-1431234000z1455429600zp.png
    Mateuszek <3 13.08.2014
    Emilka <3 08.07.2010








  • Lanusia93 Autorytet
    Postów: 2206 2750

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja 40 minut temu zamówiłam pizzę i czekam, czekam... Czemu to tak długo trwa? :( Żołądek mam wykręcony do góry nogami.
    Nie będę sobie żałować w tej ciąży :D

    kada24, Ruda27, MILA lubią tę wiadomość

    Aniołek (*) 12.03.2013

    Lilianna ur. 09.08.2014 <3 3700 g, 56 cm

    Pola ur. 24.04.2016 <3 3650 g, 55 cm
  • kada24 Autorytet
    Postów: 5602 3455

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jaki smak?? Ja też czekam aż ja przywiezie i się dorwie do niej he

    MILA lubi tę wiadomość

    Hanna<3
    5cfa36e136.png
    countdown-1431234000z1455429600zp.png
    Mateuszek <3 13.08.2014
    Emilka <3 08.07.2010








  • Lanusia93 Autorytet
    Postów: 2206 2750

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z DaGrasso, Napoletana- ser, sos pomidorowy, salami, oliwki zielone, papryczki jalapenos, oregano.
    Zaraz zwariuję :D Oni chyba te oliwki dopiero z pola zbierają. No ile może ciężarna na jedzenie czekać? Przecież to na pewno podchodzi pod jakiś paragraf :D Specjalnie obiadu nie jadałam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2014, 21:01

    MILA lubi tę wiadomość

    Aniołek (*) 12.03.2013

    Lilianna ur. 09.08.2014 <3 3700 g, 56 cm

    Pola ur. 24.04.2016 <3 3650 g, 55 cm
  • Lanusia93 Autorytet
    Postów: 2206 2750

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aggie, co za dziady. Smutne, że sobie wszystko wymarzyłaś i zaplanowałaś, a tu oddali dom komuś innemu :( Mam nadzieję, że trafisz na jakąś fajną ofertę przed początkiem sierpnia.
    MILA, Twoje dzieciątko było takie duże czy sobie często wieczorkami podjadałaś? Słyszałam, że większość kilogramów spada podczas karmienia piersią, ale nie wiem jak to jest w praktyce.

    Nie wytrzymam. Rozbój w biały dzień. Prawie godzinę czekamy na tą pizzę. Nigdy w życiu nie byłam tak głodna. NIGDY. Pochłonę ją za jednym zamachem.
    Iza z brzuszkiem głodna, Iza zła :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2014, 21:05

    Aniołek (*) 12.03.2013

    Lilianna ur. 09.08.2014 <3 3700 g, 56 cm

    Pola ur. 24.04.2016 <3 3650 g, 55 cm
  • adakarola Koleżanka
    Postów: 34 40

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aggie, strasznie mi przykro... Nie martw się, na pewno trafi się wam jeszcze jakies fajne mieszkanko. Niestety, takie czasy, ludziom brakuje empatii.
    Mila - to przytylas tyle co moja mama w ciąży z moim bratem. Z tym, że ona już z tym nadbagazem została.
    uważam, że jeśli mam na coś ochotę, to dlaczego mam sobie odmawiać? Jeśli mam apetyt, to nie będę z nim walczyć. Narazie nie ma tragedii to raz, dwa, że staram się na codzień zdrowo odżywiać, więc po prostu nagroda mi się należy ;).

    uwo9s65gmo9u27eh.png
  • Madzikovy Autorytet
    Postów: 1477 2425

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenusia mam nadzieje ze zaraz sie doczekasz :)
    Ja z okazji braku apetytu i braku ochoty na wiele rzeczy(mięso) jadam to na co mam ochotę. Chociaż cisną mnie ze powinnam jeść troche mięsa to dzis w mięsnym jedyna ochotę miałam na polędwicę z warzywami, za to nie wiem czy jutro ja przełknę. 2 dni temu rano zajrzałam do lodówki i nie miałam ochoty na nic to zjadłam chleb z masłem. Nawet mój facet zauważył ze "dupa mi spadła" heh schudłam... Wiec nic sobie nie odmawiam. Za to od popołudnia meczy mnie co chwile zgaga....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2014, 21:19

    Kochana Złośnica...:*
    n59ydf9htvnd6yuy.png
  • Lanusia93 Autorytet
    Postów: 2206 2750

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doczekałam się :) Muszę przyznać, że ciasto kijowe, bo bardzo cienkie, ale do dodatków nie mam zastrzeżeń, bardzo pikantne te papryczki :) Mniaaam <3
    Madzikovy, a może jedz mięso, wędliny, natychmiast kiedy przyjdzie Ci na to ochota (żeby później nie minęła), skoro jest u Ciebie tak ciężko z jedzeniem. Tą polędwicę z warzywami zjadłabym już na klatce schodowej albo podjadałabym w drodze do domu, bo pewnie następnego dnia nie byłabym już taka przekonana co do niej.

    PustynnyKwiat lubi tę wiadomość

    Aniołek (*) 12.03.2013

    Lilianna ur. 09.08.2014 <3 3700 g, 56 cm

    Pola ur. 24.04.2016 <3 3650 g, 55 cm
  • celia Autorytet
    Postów: 1460 3325

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie zakupiłam kiwi i już 3 spożyłam ;D Oj mam dziwne chętki, ale niestety tak samo szybko jak przychodzą, tak i odchodzą. No i w rezultacie zostaję z napoczętymi serkami, jogurtami itp. na które potem patrzeć nie mogę ;) Ale chipsy niestety wchodzą mi nieustająco, więc się ograniczam ;)

    Mila, ale chyba ładnie zrzuciłaś te 25 kilo?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2014, 21:31

    p19ucsqvqom8u4oa.png
    wnid9vvjzm38tk1g.png
  • Madzikovy Autorytet
    Postów: 1477 2425

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana właśnie tak jadam, bo mięsa na obiad już dawno nie tknęłam. Chociaż jak sie przyzwyczaje do czegoś to już jem, na samym początku ciazy nie mogłam jeść nic innego jak ser topiony w plastrach hochland gouda. No zobaczymy jak pójdzie z ta poledwica :) a samej poledwicy na schodach czy po drodze do domu bym nie tknęła :)

    Kochana Złośnica...:*
    n59ydf9htvnd6yuy.png
  • Aggie Autorytet
    Postów: 1361 2671

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzikovy wrote:
    Lenusia mam nadzieje ze zaraz sie doczekasz :)
    Ja z okazji braku apetytu i braku ochoty na wiele rzeczy(mięso) jadam to na co mam ochotę. Chociaż cisną mnie ze powinnam jeść troche mięsa to dzis w mięsnym jedyna ochotę miałam na polędwicę z warzywami, za to nie wiem czy jutro ja przełknę. 2 dni temu rano zajrzałam do lodówki i nie miałam ochoty na nic to zjadłam chleb z masłem. Nawet mój facet zauważył ze "dupa mi spadła" heh schudłam... Wiec nic sobie nie odmawiam. Za to od popołudnia meczy mnie co chwile zgaga....

    Mnie dzis szefowa zszokowala mowiac ze schudlam, a ja mam wrazenie ze przytylam, nawet waga to mowi:P i tez jem na co mam ochote a mam na malo rzeczy, zwykle na to czego nie ma :P

    Lanusia93 lubi tę wiadomość

    7a4akrhm7fw1jhk0.png
  • Lanusia93 Autorytet
    Postów: 2206 2750

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzikovy, to bardzo dobrze :) Moja mama miała prowadzoną ciążę w Wielkiej Brytanii i dziś powtórzyła mi radę swojej położnej- żeby unikać pasztetu (o tym to i ja słyszałam), wątróbki i serków topionych. Trochę to dla mnie niezrozumiałe, o tych serkach, ale nie chce mi się na własną rękę wyszukiwać w internecie dlaczego. Na szczęście nie jadam tych rzeczy, bo ich zwyczajnie nie toleruję.

    Aniołek (*) 12.03.2013

    Lilianna ur. 09.08.2014 <3 3700 g, 56 cm

    Pola ur. 24.04.2016 <3 3650 g, 55 cm
  • Aggie Autorytet
    Postów: 1361 2671

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje dziewczyny za wsparcie, ja wiem ze to nie jest jakis wielki problem, ale poczulam sie jakby to byl dramat, niestety (chyba hormony dzialaja), tak czy inaczej juz umowilam sie z agentem na jutro, zeby obejrzec dwa kolejne domy :) chcialabym juz zaczac sie powoli przygotowywac, planowac (ja z natury taka jestem, wszystko na przod, i nie dam sobie wmowic ze od cholery czasu jeszcze:P , taka jestem zlaa) takze zobaczymy, nadzieje mam spore po obejrzeniu zdjec :)
    A ja nie mam pojecia co zjem na kolacje, zjadlam za to spora pake chipsow serowym mmm pycha :P

    7a4akrhm7fw1jhk0.png
  • Aggie Autorytet
    Postów: 1361 2671

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lanusia93 wrote:
    Madzikovy, to bardzo dobrze :) Moja mama miała prowadzoną ciążę w Wielkiej Brytanii i dziś powtórzyła mi radę swojej położnej- żeby unikać pasztetu (o tym to i ja słyszałam), wątróbki i serków topionych. Trochę to dla mnie niezrozumiałe, o tych serkach, ale nie chce mi się na własną rękę wyszukiwać w internecie dlaczego. Na szczęście nie jadam tych rzeczy, bo ich zwyczajnie nie toleruję.
    Powaznie z tymi pasztecikami i serkami? ja tez w uk, ale mi nic o tym nie mowiono :( a zajadam sie czasem pasztetem i na serek naleci tez :(

    7a4akrhm7fw1jhk0.png
  • Lanusia93 Autorytet
    Postów: 2206 2750

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie jest tak, że kategorycznie nie można, ale trzeba uważać. Ja raz zjadłam pasztet, to nawet w internecie wyczytałam, że nie jest zalecany. Ale te serki mnie trochę zastanawiają.

    http://emaluszki.pl/forum/index.php?/topic/1256-pasztet-w-ciazy/

    "Jest kilka powodów, dla których odradza się spożywania gotowych pasztetów w ciąży: większość zawiera wątróbkę (która jest w ciąży niewskazana), jest produktem o niskiej jakości- produkowany z resztek i odpadków, pasztety w puszkach są konserwami tzn. mają dodatki silnych środków konserwujących, zawierają duże ilości tłuszczu."

    Aniołek (*) 12.03.2013

    Lilianna ur. 09.08.2014 <3 3700 g, 56 cm

    Pola ur. 24.04.2016 <3 3650 g, 55 cm
  • Madzikovy Autorytet
    Postów: 1477 2425

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pasztetu to ja na pewno nie tknę...blee, chyba wrocilyby mi nudnosci......ale serek ten w plastrach, no nie mogłam tknac nic innego ... Hmm za to teraz nawet na niego nie spojrze dlatego kupiłam poledwice, bo jak napisałam wcześniej zjadłam chleb z masłem bo na nic nie miałam ochoty

    Kochana Złośnica...:*
    n59ydf9htvnd6yuy.png
  • Aggie Autorytet
    Postów: 1361 2671

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm ok z pasztecikami mogloby byc ze racje, ale serki topione nie maja w sobie plesni, ani nic takiego, za to nie mialam na nic ochoty na kolacje, i bum Lanusia, narobilas mi smaka na serek topiony, taki smietankowy...

    7a4akrhm7fw1jhk0.png
  • Lanusia93 Autorytet
    Postów: 2206 2750

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aggie, to życzę smacznego :) Szukałam na wielu stronach internetowych i znalazłam kilka sprzecznych opinii, te serki mi od początku brzmiały podejrzanie, ktoś napisał, że to dlatego, że są w nich topniki ahahahhaa :D A tak poważnie, jedz te serki, niech maleństwu pójdzie na zdrowie, ja tylko przekazywałam mądrości położnych z UK.

    Aniołek (*) 12.03.2013

    Lilianna ur. 09.08.2014 <3 3700 g, 56 cm

    Pola ur. 24.04.2016 <3 3650 g, 55 cm
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ośmielam się prosić o przekazanie 1% podatku dla córci naszego przyjaciela Hani

    Hania Bednarz mieszka w Kraśniku urodziła się 23 grudnia 2009roku w 29 tygodniu ciąży o 11 tyg za wcześnie z wagą 1020 gram. Hania ma siostrę bliźniaczkę Julke która jest w lepszej kondycji zdrowotnej lecz też potrzebuje rehabilitacji. Hania gdy przyszła na świat nie oddychała była reanimowana na sali operacyjnej dwukrotnie podano jej adrenalinę i tym sposobem uratowano jej życie. Niestety nastąpiło niedotlenienie mózgu. Pierwsze badania wykazały wylewy dokomorowe IV najwyższego stopnia przez co nie może rozwijać się teraz prawidłowo. Hania teraz walczy o to by być chociaż troszkę sprawna.
    Bartek tata dziewczynek a nasz przyjaciel od podstawówki zarówno mój jak i Czarka jest w trudnej sytuacji mama dziewczynek zostawiła je prawie 3 lata temu ma teraz nową rodzinę i nowe dziecko a dziewczynkami się nie interesuje. Tata dziewczynek z pomocą swoich rodziców stara się jak może ale to nadal za mało nie może podjąć pracy bo jeździ na turnusy rehabilitacyjne dla dziewzynek jest stałym bywalcem centrum zdrowia dziecka w Warszawie

    Jeżeli tylko któraś z was może proszę o przekazanie 1% dla Hani będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc dla nich

    Bartek, Hania i Julia – tata i dwie córeczki. Rodzina niezwykła i nad wiek doświadczona. Oswojona z niepełnosprawnością, ale prosząca o wsparcie. Bez niego trudno stawić czoła niełatwym dniom i nocom. I zadaniom, do których niezbędna jest determinacja i poświęcenie.

    Młody tata jest pełen nadziei, że uda mu się pokonać przeszkody i zapewnić Hani jak najlepszą opiekę rehabilitacyjną. Ci, którzy chcieliby mu w tym pomóc mogą przekazać wsparcie na konto fundacji.

    Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą” ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa nr KRS: 0000037904; cel szczegółowy 1% - „12169 Bednarz Hanna”.

    a tutaj kilka linków na temat Hani


    http://dzieciom.pl/film/hanna-bednarz

    http://wczesniak.pl/kontakt/50

    https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-ash2/538604_512527638781710_1483026110_n.jpg zdjęcie Hani

    https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/992928_598606403507166_1928989673_n.jpg zdjęcie Julki z Bartkiem

    20f3pmt.jpg

  • Aggie Autorytet
    Postów: 1361 2671

    Wysłany: 3 stycznia 2014, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lanusia, ze wszystkim trzeba po prostu uwazac. Dzwonilam do mamy, zeby sie upewnic (urodzila nas 5) i oczywiscie opieprz dostalam "bo przeciez juz mowila zebym jej pierdol nie czytala, a potem pytala", mama jest zdania, ze mozna wszystko, ale z dystansem oczywiscie. Poza tymi odgornie zakazanymi jak watrobka i sery plesniowe. :)

    Miriam, bardzo smutna historia. Duzy plus dla taty, ze potrafil sie odnalezc i mimo, ze ta kobieta (nie matka!!) odeszla daje sobie jakos rade z dziewczynkami. Oczywiscie pewnie nie tylko ja tutaj, postaram sie jakos pomoc. Nie mam pewnosci jak to wyglada z przelewami z uk. Jakbys wiedziala i dala znac, chetnie pomoge :)

    7a4akrhm7fw1jhk0.png
‹‹ 113 114 115 116 117 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ