Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Camille idealnie odebralas o co mi chodzi
Ciesze sie ze ktos rozumie mnie, czasem mi ciezko jest obrac w slowa o co mi chodzi.... Dziewczyny, ktore odbieraja moj post jako atak, coz nie taki byl moj zamiar, Kada, Twoje myslenie tez mi sie podoba, o to mi chodzilo, starac sie myslec pozytywnie... kurcze wszystkie mamy zmartwienia, ale nie wkrecajmy sobie czego czego nie ma
Camille87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Camille87 wrote:Paulia jestes zwolenniczka wolnosci slowa i jesli oczekujesz tolerancji swoich postow nie karc tych ktorzy wypowiadaja sie na temat postow (ogolnie). Mi osobiscie nie przeszkadza ze pisze sie tu o obawach ale badzmy konsekwentni- kazdy pisze co chce tak?
Tak jak Ty
Aggie ja nie miałam zamiaru nic Ci mówić o pracy Twojej zadałas pytanie więc na nie odpowiedziałam!!!!!
Ja poprzednia ciąże straciłam przez pracę mimo że nie dzwigalam ani nic ciężkiego nie robiłam po prostu mało odpoczywalam i to był skutek... Ty zrobisz jak uważasz nie mam zamiaru narzucać Ci swojego zdania..... Chyba źle odebralas to co chciałam Ci przekazać
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Teraz już nie jest tak łatwo. Wiem, że biznes trzeba mieć co najmniej 12 m-cy. No ja mam teraz właśnie dylemat odnośnie biznesu.
Odeszłam z pracy w październiku i chciałam założyć swoją firmę. A tu bach- CIĄŻA. I teraz jestem trochę w czarnej duu.. Bo nie wiem, jak to teraz wygląda, gdy będę zakładać firmę już w trakcie ciąży
I w sumie jestem bezrobotna i bez ubezpieczenia. Tzn pracuję, dorabiam sobie na projektach wnętrz i w firmie męża, także biedy nie mamNo ale ubezpieczenie by się przydała
-
Dziewczyny !
Może zmieńmy temat i napiszmy, co nas skłoniło o podjęcia decyzji o ciąży ??
U mnie kilka czynników ale pamiętam, że oglądałam swego czasu nałogowo
"Rodzinkę.pl" i strasznie zazdrościłam tym Boskim takiej rodzinkiŻe zapragnęłam mieć swoją i piękny mały domek
A Wy ?Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulia87 wrote:Oczywiście że każdy piszę co chcę i jest wolność i nie chcę aprobacji moich postów po prostu z nie którymi się nie zgadzam i to wypowiadam....
Tak jak Ty
Aggie ja nie miałam zamiaru nic Ci mówić o pracy Twojej zadałas pytanie więc na nie odpowiedziałam!!!!!
Ja poprzednia ciąże straciłam przez pracę mimo że nie dzwigalam ani nic ciężkiego nie robiłam po prostu mało odpoczywalam i to był skutek... Ty zrobisz jak uważasz nie mam zamiaru narzucać Ci swojego zdania..... Chyba źle odebralas to co chciałam Ci przekazać
No i znow zapanowal pokoj na forum -
Dobra dziewczyny o czym Wy piszecie nie jesteście z tego co się zorientowałam pracodawcami co do ZUSU ( a jestem na bieżąco) wypłatę zasiłku chorobowego 100% oczywiście jest 1100 z groszami!!!!! O tym co mówi Kada należy się pracodawcy który prowadzi działalnośc krócej niż 12 miesięcy i nie 2 miesiące składek tylko 3 miesiące minimum!!!!! A dlatego że biorą łącZną składkę z ostatnich 12 miesięcy a jak ktoś nie miał działalności prowadzonej roku to biorę te 3 miesiące składowe o duŻej ilości...
Ja prowadzę działalność oj dużo ponad 12 miesięcy i mi biorą łącZnie okres zakładowy z roku więc musiałabym płacić przysłowiowe 2000zł przez rok żeby dostać taką duzo kasę....
ZUS jest cwanszy niż my niestety[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualnyJa od zawsze chcialam miec dzieci i z takim zalozeniem wychodzilam za maz
czekalam tylko na odpowiedni moment - najpierw byly studia potem nie bo umowa na czas okreslony potem nie bo kredyt na mieszkanie i tak uznalismy ze chyba nigdy ten dobry koment nie nadejdzie wiec poszlismy na zywiol nie staralismy sie specjalnie tylko nie zabezpieczalismy sie i udalo sie zaszlam w ciaze ale poronilam.. mysl i dziecku jakie towarzyszyly mi przez cztery tygodnie bycia w ciazy byly tak silne ze jedynym sposobem na pozbieranie sie byla kolejna ciaza i tak w drugim cyklu staran sie udalo znow
Niebieska, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
Aggie ja troszke mieszkam w UK i znam sie na przepisach i na pewno nie zostalabys bez grosza i taki kit wciskaj innym ale nie mnie bo akurat znam sie na tym doskonale....
co do pisania na forum o obowach itp to mamy prawo do tego ja nie przezylam zadnego poronienia i mam nadzieje ze tak zostanie i naprawde wspolczuje stat kazdej z osobna to rozumiem kazde nawet najglupsze obawy troski i nawet wkrecanie sobie bo ja matka 2 dzieci w 3 ciazy tez sobie wkrecam kazda ciaza jest cudem i troszke nienamiejscu jest stwierdzenie ze panikujecie itp bo nawet gdybysmy panikowaly to mogloby sie okazac ze 1 na 100 slusznie panikowala ja wole dmuchac na zimne i panikowac niz myslec co ma byc to bedzie skoro mozna pomoc a nawet zapobiec czemus zlemu
forum jest od wyrazania siebie swoich emocji nawet gdy sa to tylko same niepokoje to powinnismy powiedziec zebysmy sie nie nakrecaly itp a nie tak w dosatny sposob
przepraszam ze w ogole sie wypowiedzialam sie na ten temat jestem z wami dopiero od dzisiaj i nie znam Was ale takie jest moje zdanie jeszcze raz przepraszam
Madzikovy, Niebieska, Paulia87 lubią tę wiadomość
-
Aggie a myślisz ze nie chciałabym myśleć tylko pozytywnie?? Jak już pisałam jest to moja pierwsza ciąża.... Nie wiem co z czym sie je, czy niektóre rzeczy są normalne czy nie...moja sytuacja życiowa tez nie jest wyklarowana więc mam wiecej zmartwień. Co za tym idzie - nie chciałbym szkodzić dziecku, a z drugiej strony wolałabym usłyszeć od was cos konstruktywnego, a nie co chwile: nie panikujcie. Nie chce panikowac, nie chce i bardzo zazdroszczę Ci podejścia, co nie znaczy ze nie masz obaw. Ja od dziecka jestem panikara więc tu sie nic przez ciążę nie zmien. Mogę jedynie sie zamknąć i nie wypowiadać złych myśli na forum.
-
ninkapa wrote:Aggie ja troszke mieszkam w UK i znam sie na przepisach i na pewno nie zostalabys bez grosza i taki kit wciskaj innym ale nie mnie bo akurat znam sie na tym doskonale....
co do pisania na forum o obowach itp to mamy prawo do tego ja nie przezylam zadnego poronienia i mam nadzieje ze tak zostanie i naprawde wspolczuje stat kazdej z osobna to rozumiem kazde nawet najglupsze obawy troski i nawet wkrecanie sobie bo ja matka 2 dzieci w 3 ciazy tez sobie wkrecam kazda ciaza jest cudem i troszke nienamiejscu jest stwierdzenie ze panikujecie itp bo nawet gdybysmy panikowaly to mogloby sie okazac ze 1 na 100 slusznie panikowala ja wole dmuchac na zimne i panikowac niz myslec co ma byc to bedzie skoro mozna pomoc a nawet zapobiec czemus zlemu
forum jest od wyrazania siebie swoich emocji nawet gdy sa to tylko same niepokoje to powinnismy powiedziec zebysmy sie nie nakrecaly itp a nie tak w dosatny sposob
przepraszam ze w ogole sie wypowiedzialam sie na ten temat jestem z wami dopiero od dzisiaj i nie znam Was ale takie jest moje zdanie jeszcze raz przepraszamwitaj
Dziękuje za Twoja opinie, dla mnie jest cenna i nie ma znaczenia czy jesteś tu od godziny czy od początku.Paulia87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mysle, ze mozemy pisac o wszystkim.. O tym co nas martwi tez.. Jak ktos nie chce czytac, to moze dany post ominac..
Kazda z nas sie czasami boi, a forum jednak duzo pomaga psychicznie.. Ale tez musimy wierzyc i myslec pozytywnie, nic innego zrobic nie mozemyAggie, Niebieska lubią tę wiadomość
-
A ja zdecydowalam sie na dziecko jak poznalam moje D.
Szybko sie zarenczylismy (slubu nie mamy, ze wzgledu na to, ze nie czujemy ze nam to potrzebne, wiemy ze chcemy byc razem i sie kochamy), na poczatku oczywiscie zabezpieczenia, potem taki ryzyk-fizyk, az uzgodnilismy co ma byc to bedzie
i sie nie udawalo, po ponad roku zaczelam sie martwic, powiedzialam lekarzowi, ze staramy sie dwa lata, wyslano nas do kliniki, tam zajelo kolejne ponad rok, i sie udalo
PS chyba zaczynamy myslec jednak powazniej o slubie, ale mi nadal sie nie spieszy
Niebieska lubi tę wiadomość
-
Ja pamiętam, że decyzję o staraniach podjęliśmy bardzo spontanicznie. Tzn ja się długo wzbraniałam i mąż sam zadecydował
Tzn zawsze kochaliśmy się bez zabezpieczenia ale był to seks przerywany. A potem mąż bez pytania dokończył i tak się zaczęło. A jak on już podjął tą decyzję to się tak nakręciłam na dzieciątko... że nawet nie wiem czemu się tak wzbraniałam !
W 5 m-cu starań się udałoLanusia93 lubi tę wiadomość
-
No dziewczyny. Chwilę mnie nie było , nie dotarłam nawet do końca postów, a tu wyczuwam znowu jakiś zamęt...
Ciśnienie mi podskoczyło do 100/60, więc czuję się lepiejPodobno dzisiaj taka pogoda jest, a jutro ma być jeszcze gorzej. Wzięłam Apap, bo nie mogłam z bólu wytrzymać, przespałam się, zrobiłam sobie masaż skroni, wypiłam za Waszą radą kawę i poszłam na krótki spacer (bo siostra narobiła mi ochoty na chipsy serowe). Czułam jakby mi ktoś w butach na obcasie skakał po mózgu
Dosłownie. To chyba taki migrenowy ból, mnie (z ręką na sercu) w życiu bolała głowa na pewno nie więcej niż 10 razy, więc jak mnie już zaboli to każdy wokół mnie skacze i wie, że nie przesadzam.
A teraz Was troszkę poczytam, bo nasmarowałyście tu porządnieAniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm