Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Camille87 wrote:Milus to straszne przez co przeszlas
ja wychodze z zalozenia ze skoro nas tak natura stworzyla zeby rodzic naturalnie to nie bez powodu poza tym od zarania dziejow kobiety tak rodzily i jakos dawaly rade
obym mogla rodzic silami natury
dokładnie CAmilko , też tak uważamcelia, Camille87 lubią tę wiadomość
-
Camilla trzymam kciuki
Mila i Camille zgadzam sie w pełni choć oczywiście to decyzja indywidualna. Ja na pewno będę chciała rodzić naturalnie i oby było mi to dane
Jus łączę się z Tobą w rozterkachDo usg prenatalnego jeszcze cały tydzień, a objawy ustąpiły zupełnie i próbuję tylko odwoływać się do resztek swojego rozsądku by nie skoczyć na jakieś usg. Co do bety całkowicie potwierdzam to, co napisała lanusia. Nie ma sensu. Beta na tym etapie moze spadać i tonnaturalne. Wytrzymaj
Camille87, MalutkaEve, Jus1985, MILA, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyz jednej strony CC to operacja i jakies zagrożenie, potem długa rekonwalescencja i możliwe zrosty a potem kolejna ciąża to znów wskazania do CC, a z drugiej strony jak pomyslę o mojej kumpeli z nadciętym kroczem a potem rozerwanym odcinkiem w okolicy posladkowej (z wysiłku i parcia) albo o drugiej z wszytą siatką bo nic sie kupy nie trzyma albo jeszcze jednej, która nie trzyma moczu... to sama nie wiem co gorsze....
eghh... jeszcze Kochane mamy kilka miesięcy na te trudne decyzje ale powiem Wam że ile mam znajomych po porodzie tyle mam opinii i nie ma reguły, bo to głównie sprawa bardzo indywidualna.
moja koleżanka urodziła przez CC bliźniaki m-c temu i chodziła juz na drugi dzień i bardzo sobie chwaliła. jak do niej poszłam to uwierzyć nie mogłam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2014, 19:05
celia, MILA, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulia super ze juz jestes w domu
i ze wiesz, ze dziewczynka
swietne wiaodmosci!
Mi na wzdecia chyba pomogla kawa zbozowapije od paru dni i mam lepiej z tym
chociaz dzisiaj mecza mnie wzdecia i brzuch jak 6 miesiac, ale zawsze tak mam jak jestem dluzej w drodze, a dzisiaj 400 km pokonalismy..
Milego wieczorku dziewczyny!
Czekam na wiesci od Camille jutroi innych ktore maja wizyte
MalutkaEve, Camille87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MalutkaEve wrote:Milcia, a Ty sobie w domku siedzisz? szczesciara!
ja chodze do pracy ale poranki mam ciężkie do wstawania
no w domku na urlopie byłam a jutro ostatni dzień byczenia się.
A poza tym to już pisałam że ja nie wiem jak bede rano wstawać do roboty bo chodze tzn jeżdżę na 7.00 a wstaję po 5.00 - masakra !!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2014, 19:43
MalutkaEve lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMILA wrote:no w domku na urlopie byłam a jutro ostatni dzień byczenia się.
A poza tym to już pisałam że ja nie wiem jak bede rano wstawać do roboty bo chodze tzn jeżdżę na 7.00 a wstaję po 5.00 - masakra !!!!
dasz radę Kochana ale współczuję takiej pory
ja kawkę lekką tak co drugi dzień małą piję bo tylko to mi pomaga na zaparcia, a jak nie wypiję to moge i tydzień do kibelka nie chodzić a to już normalne nie jest
-
ja też jestem zwolenniczką porodu naturalnego...
a najfajniejsze w nim jest chyba to że jesteś ze swoim partnerem/ mężem... razem przeżywacie ten cud narodzin, on przecina pępowinę... to są nie zapomniane chwile... a kiedy kładą ci takiego ciepłego maluszka na brzuch zapominasz o wszystkim...
a ja właśnie zaczynam swój urlop... dwa tyg leniuchowania... juupii!!!
Paula super że jesteś w domku... Gratuluję córci...
trzymam kciuki za jutrzejsze badania...MILA, MalutkaEve, celia, Camille87, Niebieska lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, macie rację z tym PN. Zgadzam się, że jest to droga stworzona przez naturę, a więc zapewne najlepsza. I wiem, że po cc dochodzenie do siebie trwa dłużej i brzuch już nigdy nie będzie taki sam. Osobiście z fizycznego punktu widzenia wolałabym rodzić naturalnie, bo wiem, że ten ból jest do zniesienia (nawet bez znieczulenia), a potem od razu można zajmować się maleństwem. Naprawdę warto chociaż spróbować.
MILA, podpisuję się pod każdym twoim argumentem za PN.
Ale ja mam za sobą dramatyczną historię: 11 miesięcy temu urodziłam naturalnie martwą córeczkę w 40 tc. I teraz ze względu na mój komfort psychiczny, a przede wszystkim dla dobra dziecka, by nie ryzykować skurczy i niedotlenienia, lekarz z góry zapowiedział cesarkę. Nie zamierzam mu się sprzeciwiać. Ja chcę po prostu mieć tę ciążę już za sobą...
Niebieska, positive, positive, MalutkaEve, MILA, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMILA wrote:a powiedzcie mi czy pijecie kawę? bo ja dziennie ok dwóch, średnio mocnych z mlekiem.
dzięki temu nie dokuczają mi zaparcia chociaż bardziej zatwardzenia
Ja kawy nie pije bo zwyczajnie na sama mysl o niej robi mi sie niedobrzea musze przyznac ze przed ciaza lubilam sobie wypic dwie kawy rozpuszczalne z mleczkiem i cukrem mmm
Co mnie dziwi to fakt ze podoba mi sie zapach parzonej czarnej kawyahh ta ciaza ...
-
nick nieaktualny
-
Mój poród naturalny trwał 30min więc chce znowu naturalnie rodzic nic mnie nie bolało więc wiem że dam rady nawet boję się znieczulenia w kręgosłup i to panicznie!! No chyba że coś będzie z dzidzia to jak lekarz każe cc to będzie ale jak nie to Nie!
Camille87, Niebieska, Jus1985 lubią tę wiadomość
-
Mala_mi bardzo mi przykro, że przez coś takiego przeszłaś. To już na pewno się nie powtórzy i będzie dobrze!!!
Dziewczyny, nie zlinczujcie mnie tutaj, ale jesli zdecyduje się finalnie na to CC, to naprawde czy pierwsze kilka dób nie będę się zajmować maluchem (tylko karmienie), a zamiast mnie pielęgniarki, czy potem w domu mąż, nie ma dla mnie takiego znaczenia. Zdąże pewnie mnóstwo razy być tym bardzo mocno wykończona, więc po cieżkim porodzie SN, kiedy kobieta "pada na twarz" i od razu dostaje dziecko do opieki, a jeśli to jej pierwsze nie wie jeszcze co i jak, a do tego jest również obolała...?
Do tego słyszałam, że często bywa tak, że partner ma większą możliwość aktywować sie po porodzie własnie po CC, bo kobieta jest dłużej obolała i cięzko jej się schylać itd, więc kąpanie, przewijanie po raz pierwszy może należeć do taty, ja nie widzę w tym nic złego.
Mam osobiście dwa argumenty, może nawet trzy: wszystkie koleżanki, które rodziły SN, powiedziały, że kolejne dziecko chcą rodzić przez CC (i mówiły to nie świeżo po porodzie, ale po dłuższym czasie), rodziny znajomych lekarzy rodzą przez CC, a po trzecie ja się po prostu tego boje.
Piszę tylko o sobie i szanuje każdą opinie, bo wg mnie poród SN to akt odwagi.
Edit: nie chcę wchodzić w polemikę co jest lepsze, a co gorsze, bo dla każdego będzie to co innego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2014, 21:44
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Camille87 wrote:Marderkowa moja siostra po pierwszej ciazy powiedziala ze nigdy w zyciu wiecej dzieci i porodow nie chce a zaszla i bardzo sie cieszyla i ponownie rodzila SN.
Pewnie, jak najbardziej może się tak zdarzyć również wśród moich koleżanek.
Na samym początku tego tematu napisałam, że nie zmienię zdania pod wpływem innych opinii, ale nie wykluczam, że samej mi się poprzestawia jeszcze 10 razy, jak wiadomo kobieta zmienną jest.
Natomiast jest to moje zdanie i jeśli nic się nie wydarzy, co spowoduje, że zmienię podejscie to urodzę przez CC. -
nick nieaktualnyJasne marderkowa ja nawet nie probuje wplynac na czyjas opinie bo to nie moja sprawa, mowiac potocznie
zycze Ci jak najlepiej!!
Teraz ogladam "Tomasz Lis na zywo" i kolejna historia gdzie kobieta w renomowanym szpitalu w Katowicach po 40tygodniach spkojnej ciazy urodzila prawie martwe dzieckoprzez niedopatrzenie lekarzy i poloznej dziecko urodzilo sie niedotlenione
Jak sie slucha o tych wszystkich sytuacjach to az strach byc w tej ciazy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2014, 22:22
-
Camille ja tez trzymam kciuki
bedzie dobrze !
Jus1985-w pracy nie wiedza ze jestem w ciazy,gdybym sie przyznala nie dostalabym tej pracy. Ale planuje isc w lutym na zwolnienie i musza mi juz przedluzyc umowe do porodu,mimo ze jestem na okresie probnym 3 mies. Bo jestem juz w 13 tyg. a umowe probna mam do kwietnia.
Co do porodu to tak naprawde jeszcze o tym nie mysle,ale tez bym chciala rodzic naturalnie, jak bedzie mi dane. Zobaczymy,zostalo jeszcze sporo czasu.
A na zaparcia mi akurat pomagaja wlasnie sliwki suszone...albo orzechyTylko sliwki zawsze sparzam goraca woda,bo niewiadomo czy oni je myja przed suszeniem.
Camille87 lubi tę wiadomość