Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Też Wam się pogorszył apetyt? Na początku nie narzekałam, ale teraz jem bardzo rzadko, ciągle czuję się pełna i mam delikatne mdłości. Jak już zjem troszkę, to natychmiast jestem najedzona, robi mi się wręcz niedobrze, kiedy pomyślę, że powinnam w siebie wcisnąć obiad do końca. Odrzuciło mnie od majonezu, który przecież tak lubiłam. I muszę się pochwalić, że nie palę papierosów Mój Kropeczek jest warty każdego poświęcenia
Niebieska lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Ja w ogóle nie jadam słodyczy, nawet przed ciążą nie byłam ich fanką. Ale chipsy bym zjadła Muszę się jednak przekonać do jogurtów, warzyw, owoców. Przy moich nawykach żywieniowych nie będzie to proste, ale przecież mamy to dla kogo robić, już nie jesteśmy sameAniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
No tak dla fasolki mój mąż dziś pojechał do szpitala po masc dla córki na ta ospę i się lekarza też zapytał o mnie co mam zrobić jak dostanę ale na to nic nie ma no cóż muszę jakoś dac rady he mój mąż gada na fasolke Obcy he ale w pozytywnym znaczeniu he
-
kada24, Obcy Dla mnie to Kropek i już
Długo się staraliście, że mąż taki pomocny?
Oby Cię ospa nie dopadła, to chyba dość niebezpieczne. Najlepiej odizoluj się na troszkę od córeczki. Podczas kontaktu ciężarnej z osobą chorą na ospę występuje półpasiecWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2013, 19:14
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Wiem czytałam ale jestem dość silna żeby nie poddać się chorobie ! W sierpniu miałam pozamaciczna i usunęli mi jajowod prawy i tak od 2 cykli się staraliśmy mąż się trochę przejmuje bo trochę przeszliśmy to jest moja 5 ciąża i 1 poród więc boi się
-
To sie chyba dopisze, nadal mam wrazenie, ze to troche nierealne (ponad dwa lata staran), ale sadze, ze juz wsiaka powoli, w poniedzialek pierwsza wizyta w przychodni:) termin wedlug ovufriend to 24/08/14
Niebieska, Lanusia93, Paulia87 lubią tę wiadomość
-
Monia super!!!
Aggie witaj
Lanusia93 ja jak w siebie nie wmuszę jedzenia to mogę nic nie jeść. Zrobiłam dziś 3 sałatki i je jem na zmianę, bo uwielbiam. Staram się szykować sobie do jedzenia to co lubię, bo inaczej nic nie tknę. I nie chodzi tu o mdłości, bo jeszcze takowych nie mam ale po prostu o brak apetytu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2013, 20:58
Paulia87 lubi tę wiadomość
-
Lanusia93 wrote:Mam nadzieję, że wszystko w porządku z listą. Ile czasu mi zajęło przeczytanie co u Was się działo Nasmarowałyście porządnie przez te 5 dni Gratulacje dla wszystkich, które zobaczyły serduszka, kropeczki, fasoleczki
Kolejne USG mam za tydzień. Teraz biorę antybiotyk na zakażenie grzybiczne, najważniejsze że jest widoczne serduszko.
Jus1985, biorę tylko kwas foliowy, tak zalecił gin, bo wyniki badań mam w porządku. Dostałam Duphaston zamiast luteiny dopochwowej, ze względu na zakażenie. Faktycznie, jest drogi, bo nie jest refundowany. Ale kosztuje tyle co luteina bez zniżki- 29 zł.
Poczekamy do stycznia i wtedy zrobimy listę tylko z datami porodu, niektóre osoby zrezygnowały chyba z naszego forum, więc wtedy się wszystko rozjaśni.
Pozdrawiam
PS. Pojawiły się mdłości!
Czesc Lanusia! kamien z serca... w momencie gdy przeczytalam, ze napisalas ze pojawily sie mdlosci troche sie uspokoilam. Ja jestem w 5 tygodniu i 4 dniu i juz zaczynalalam sie martwic, ze cos jest nie w porzadku bo nie miewam zadnych mdlosci. Pamietasz moze, kiedy u Ciebie pojawily sie one po raz pierwszy? Pozdrawiam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2013, 21:08
-
Cześć dziewczynki. Ale sie najadlam dziś strachu. Wieczorem poszłam do toalety i zauważyłam na papierze lekko brązowy śluz. O matko! Panika, szok. Zadzwoniłam do swojego ginekologa a on powiedział ze do szpitala koniecznie zrobić USG i luteina. Okey ze łzami w oczach pojechałam do szpitala. Po badaniu ginekologicznym wyszło że wszystko ok ale trzeba sprawdzić jeszcze na USG. Po USG wyszło ze jest wszystko dobrze, serduszko bije 120/min. Moje maleństwo od 10 grudnia urosło z 0,64cm do 0,79 cm. Nic nie stwierdzono oprócz malenkiego krwiaczka podkosmówkowego ale lekarz powiedział ze takie malutkie w ciazy sie zdarzają, jest to sprawa normalna i zostanie sama "wydalona" przez organizm i stad mogło być zabarwienie śluzu. Ale oczywiście dostałam luteine dopochwową. Kurczy pierwszy raz ja biorę. Ale cieszę sie ze z moim maleństwem wszystko okey. W sumie w tym wszystkim przyjemnie było znowu usłyszeć jego serduszko. A i jeszcze jedno. Podobno moja Fasolka "przyspieszyła" i w dzisiejszym USG wiek ciazy oszacowano na 6 t 5 d. To ja już nic nie kumam ile Fasolka ma. Muszę sie dopytac mojego ginekologa 30 grudnia na wizycie.
P.S. Zmieniłam suwaczek, bo wiek ciąży z dzisiejszego USG jest taki sam jak wiek który się liczy od ostatniej miesiączkiWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2013, 23:19