Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Penelope30 wrote:Aniu raczej nie ma opcji powrotu do domu bo trzeba siedzieć bez ruchu i nie spalać tego cukru, w jakąś książkę czy gazetki się trzeba będzie zaopatrzyć. Ciekawe czy choć do samochodu można przejść bo z pacjentami na korytarzu to słabo to widzę.
A to nie wiedziałam , ale ja do ośrodka mam z 10m to może mnie puszczątylko się boję ze tu nie robią glukozy
-
nick nieaktualny
-
Ja wczoraj rozmroziłam pasztet swojski, bo już nie ma nic do chleba, lodówka pusta, a kupujemy w Bidzie chleb i do niego żaden drzem ani nic słodkiego nie pasuje. Ten pasztet to mistrzostwo do niego
A co do rozstępów to u mnie się powoli coś chyba zaczyna pojawiać wokół pępka i na biuście , będzie to będzie nie panikuję, uroki bycia matką
Dziś mi koleżanka powiedziała że jest w drugiej ciąży termin ma na listopad , tak się cieszękaarolaa lubi tę wiadomość
-
U mnie rozstępy pojawiły sie na piersiach mimo ze tez codziennie smaruje, ale trudno trzeba to przetrwać byle tylko z Maluchami było wszystko dobrze.
Ja dzis pizze z Kozim serem i cukinia wciągnęłam a wcześniej koktajl z banana, kiwi, szpinaku, mięty, jabłka i jogurtu naturalnego pycha był i małej tez smakowało bo od razu zaczęła sie odzywać.
2 poronienia( 2009 8tyg.[*], 2015 8tyg.[*] )
-
Ooooo karola- pyszotka jedzonko
ja zjadlam pizze u rodzicow
a na obiad byl kurczaczek ziemniaki i surowka z kapusty czerwonej
)
Taak mi slabo jest chyba strasznie niskie cisnienie jest...
DRESIK- zapomnialam, ze przeciez istnieje cus takiegokaarolaa, opóźniona lubią tę wiadomość
Nasza Marcysia jest już z nami
-
nick nieaktualnyNom pycha obiad i do tego oczywiscie surowka z kiszonej kapuchy...muszę sie dobroci domowych najeść bo szpitalne jedzenie az sie boje, co to bedzie.
ja wczoraj na wizycie mialam cisnienie 116/48 zanim mi lekarz zmierzyl to sie smialam że ze stresu bedzie wysokie, a on do mnie ze jak na zestresowane cisnienie to jest okWiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2016, 18:23
-
nick nieaktualny
-
kaarolaa wrote:Jak beda mieli czas to przyjada a tak to nie licze na odwiedziny. Wiem jak bylo jak lezalam na podtrzymaniu dwa tyg. A teraz jeszcze Marcel bedzie do pilnowania to juz w ogole nie licze ze mnie mama odwiedzi.
((
Nasza Marcysia jest już z nami
-
nick nieaktualnyAnia_1986 wrote:Odwiedziny odwiedzinami ale ciężarna by mogli dokarmiać
Mam nadzieje że tam nie zmizerniejesz z głodu. Może zawczasu sobie jakąś wałówkę zorganizuj.
-
Ja na razie też nie mam rozstępów, smaruję się i szczypię
Ale czuję, jak skóra się rozciąga i swędzi...
Dzisiaj maluch tak dziwnie się ułożył, że wypchnęło mi bardziej jedną stronę brzucha. Śmiesznie to wyglądało.
Jeszcze dwa dni (no dobra, półtora!) i zobaczę mojego szkraba!
-
Kurcze ledwo nadrobiłam...
Przez remont 3 okien - tata jest od środy po południami u nas i syf w domu totalny, jeszcze następny tydzień bedzie taki z dużą ilością sprzątania, ścierania itd, ale bede mieć z głowy już!
Karolaa = biedna Ty taka szczuplutka to jeszcze w szpitalu Cie zagłodzą, musi rodzinka Cie koniecznie dokarmiać. Najważniejsze żeby z synkiem było wszystko dobrze i szyjka trzymała!
Mnie dziś baaardzo wkurw** mąż, przyszedł do domu - 4 piwa, setka wódki na odstresowanie, potem jeszcze 3 piwa dokupił... a tu tyle roboty, wpadłam w nerwa zaczełam pyskować, a on jeszcze bardziej, że mu się należy itd... pokłóciliśmy się, że sąsiedzi słyszeli bo darł się na tarasie.. Potem poszłam obrażona na pole sprzątać, dywany trzepać przed dalszą częścią remontu, przyleciał mnie przepraszać, nie chciałam to złapał mnie w pasie i podniosi - jeszcze bardziej się wkurzyłam - przecież dziecko zgniecie- ale wypity nie myśli, eh.. szkoda gadać, już się niby odzywamy, ale jutro mu przypomne wszystko!! Teraz śpi jak zabity.
Dzieciuch jeden!!! Jeszcze córka jest świadkiem tego picia...
Dodatkowo zawsze po południu, czasem nawet około 13.00 zaczyna mnie kłóć pod żebrami - bardzo, że nie mogę leżeć, siedzieć ; NIC!!!
Mówiłam lekarce, to przez ucisk narządów - macica idzie do góry a narządy wpychają się pod żebra i boli okropnie, nie wiem jak ja wytrzymam jeszcze 18tyg z takim bólem!
Dziś dużo robiłam i czułam ból w podbrzuszu, musiałam skończyć pracę już, bałam się robić bo czułam jakby nacisk dziecka na szyjkę - lepiej nie ryzykować, wiec chce leżeć , ale nie da się... na dodatek dziś żadnego ruchu w brzucholu, aż detektorem sprawdzałam, a na tym etapie to powinnam czuć raczej regularnie.
Znów kotka nam zwiała, kurde, co się z nią dzieje, babcia drzwi otwarła, a martwie się o nią, żeby kocury ją nie zagryzły, jest sterylizowana i całkiem domowa nawet dzwoneczek ma przy obroży.
Wczoraj do południa uszyłam sobie dużą kołdrę 2 poduszki i 2 jaśki z sówek białych - zamówiłam materiał i z niego szyłam, bardzo się cieszę
Tak to wygląda (zdjecie nie moje - z internetu - ale tak samo uszyłam)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/30c29d9e3758.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2016, 19:43
kaarolaa, _cherryLady, Martynka30, Betty Boop lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny jestem
przetrwałam podróż groźnym pociągiem i nie zgubilam się na nowym dworcu
Powiem wam, że dworzec to teraz mamy światowy: windy, ruchome schody, miłe panie w kasie, czysciutkie kibelki nic tylko na dworcu przesiadywać hihihi
U mnie rozstępy na piersiach od spodu się pojawiły mimo smarowania. Zobaczymy co z brzuchem, zadkiem i biodrami.kaarolaa, _cherryLady, SyHa85 lubią tę wiadomość
-
A ja wlasnie wcinam rzodkiewki
mmmhhh to dla rownowagi bo dzis mąż mnie na zapiekanke zaciagnal
Truskaweczka posciel sliczna!!!! A co do męża eh nie zazdroszczewypomnij jutro koniecznie!!! I odpoczywaj wiecej
_cherryLady, Truskaweczka83 lubią tę wiadomość
[/url]
-
co do kurteczek to ja też nie zamierzam kupować. Mam po małej jakieś cieplejsze sweterki to się założy jak będzie chłodniej i przykryje kocykiem. A na późniejszą jesień do wózka śpiworek. Na zimę dopiero kupię kombinezon, bo po małej mam w rozm. 62 i 68
-
Truskaweczka83 wrote:Dodatkowo zawsze po południu, czasem nawet około 13.00 zaczyna mnie kłóć pod żebrami - bardzo, że nie mogę leżeć, siedzieć ; NIC!!!
Mówiłam lekarce, to przez ucisk narządów - macica idzie do góry a narządy wpychają się pod żebra i boli okropnie, nie wiem jak ja wytrzymam jeszcze 18tyg z takim bólem!
Dziś dużo robiłam i czułam ból w podbrzuszu, musiałam skończyć pracę już, bałam się robić bo czułam jakby nacisk dziecka na szyjkę - lepiej nie ryzykować, wiec chce leżeć , ale nie da się... na dodatek dziś żadnego ruchu w brzucholu, aż detektorem sprawdzałam, a na tym etapie to powinnam czuć raczej regularnie.Cała noc spałam na siedząco, bo inaczej w bezdech wpadałam. Dzisiaj zapowiada się to samo, żołądek jak kamień, omeprazol juz mi niewiele pomaga. Trzeba będzie umówić się do gastrologa. Też mnie przeraża perspektywa kolejnych tygodni, wiadomo, że będzie gorzej
Dzisiaj u mnie z ruchami Małej też kiepsko. Siedzi cicho, parę razy stuknęła i tyle.
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Rybaaaa wrote:co do kurteczek to ja też nie zamierzam kupować. Mam po małej jakieś cieplejsze sweterki to się założy jak będzie chłodniej i przykryje kocykiem. A na późniejszą jesień do wózka śpiworek. Na zimę dopiero kupię kombinezon, bo po małej mam w rozm. 62 i 68
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Rudi i dziwić się, że bezdomni tam ciągle są - ciepło, miło, wc, czego chcieć wiecej!
Opóźniona a może to nie refluks tylko właśnie narządy się przesuwają pod żebra?
Ja mam refluks, pije na zmiane 3 specyfiki i 2 rodzaje tabletek i na razie jakoś żyje, ale wizja 18 tyg ... z drugiej strony, nie muszę w szpitalu leżeć, nie mam gorszych problemów zdrowotnych, wiec te wytrzmam.
Z tym, że widzę początki nietrzymania moczu... eh...
Objadlam się że hej!
Córka zrobiła pastę z avokado z jajkiem, majonezem i przyprawami - mniam - pierwszy raz jadłam, potem gruszkę, potem lody przepyszne z kawałkami wiśni i na koniec paczkę ciastek - nie mogę przestać jeść! Wsuwam jak odkurzacz jak to ujełyścieA dziś byliśmy na mieście i pożarłam zapiekanke i chamburgera
przerażające!
Masakra jakaś!