X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karkam83 wrote:
    Ja tez dolaczylam do tych lezacych. Po ostatnich niemilych niespodzisnkach i wczorajszej wizycie lekarz kazal sie oszczedzac. Probuje wprowadzic to w zycie chociaz ciezko...

    I jak z brzuchem? Nie boli już? Krew już się nie pojawiła?

  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1144

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kaarolaa wrote:
    Kazda z nas ma prawo wyboru. Ja jesli bede miala mleko bede karmila, jesli bedzie malo bede podawala mm a jesli maly w ogole nie bedzie sie najadal to samo mm bede podawala. Marcelowi tak dlugo sciagalam mleko ze wzgledu na wczesniactwo, wiedzialam ze to lekarstwo. Pewnie gdyby byl donoszony nie sciagalabym laktatorem pol roku mleka tylko podawala po prostu mm.

    Mam właśnie takie podejście do karmienia, co ma być to będzie :) na siłe karmić cycem jak się dziecko nie najada to też nie sposób.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Ninka0111 Autorytet
    Postów: 786 651

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez Martynka dzis z tych obolalych pachwiny i podbrzusze ale musze mala odebrac z przedszkola kawal drogi mam...ale jak wroce to cos czuje ze do jutra nie wstane

    hchyw1d370r6axb9.png
  • Rudi88 Autorytet
    Postów: 1598 1876

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martyna ja dziś walczę z żebrem i ni cholery nie moge się ułozyć, bo żadna pozycja mnie ni Kluska nie satysfakcjonuje :/

    Wyczekiwane, wymodlone, wyśnione maleństwo
    o1483e5ek8fkb5ak.png
    Niepękające pęcherzyki...udany cykl z pregnylem :D
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1144

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniab91 wrote:
    Oj tak z ta laktacja to mam podobne podejscie i nie zamierzam sie zajezdzac bo tak. Mnostwo dzieci jest karmionych mm i sa calkiem zdrowe. Ja synka karmilam pol roku tylko piersia ale moglam sobie pozwolic w czasie kryzysow na to zeby sie z nim polozyc i caly dzien karmic jak laktacja slabla, a teraz przy dwojce maluchow juz nie bedzie tak milo. I w ogole nie wiem jak synek bedzie reagowal na noworodka, jak beda histerie i odpychanie jak karmie to mysle ze moze sie szybko skonczyc kp niestety. Nawet nie chodzi o to ze brak mi stanowczosci czy cos ale w takim stresie sie po prostu nie da.

    Moja mama mi opowiadała że jak karmiła cycem moją siostrę ( my urodzone rok po roku) to ja stałam obok niej i wyłam, więc mama przestała ja karmić ze względu na mnie, a mnie w ogóle nie karmiła cycem bo musiała brać jakieś leki i ja ten pokarm jej zawsze zwymiotowałam.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam ból rozrywający, znów nie mogę chodzić :(

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • paola89 Autorytet
    Postów: 1520 718

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do karmienia to znajoma dawała cyca prawie do roku a potem odciagala jeszcze z 2-3 miesiące a młody i tak jej często choruje. Więc chyba dużo od genów zależy.

    Nasze maleństwo :* Kinga <3 21.08.2016r.
  • karkam83 Ekspertka
    Postów: 147 80

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sabanek wrote:
    I jak z brzuchem? Nie boli już? Krew już się nie pojawiła?

    Mam wrazenie ze z brzuchem lepiej, nie mialam wiecej tych napadow bolu. Chwilami boli pobrzusze jak na okres i czuje klucie w pochwie ale tak juz miewalam od poczatku ciazy. Biore luteine i od dzisiaj cos na grzybka niestety:(
    Postanowilam na jakis czas przestac chodzic na cwiczenia i dlugie spacery. Zobaczymy przez tydzien czy cos sie zmieni.
    Mam do Was pytanie odnosnie szyjki-miesiac temu miala 5,3 teraz 4,4. Czy nie za duzo sie skrocila? Lekarz mowil ze jest ok ale ja sama nie wiem. W koncu jeszcze troche czasu do porodu.

    3jgxrjjg02ocpjyq.png
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ninka współczuję :(

    Ninka0111 lubi tę wiadomość

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczynki,ja już po wizycie. Wczoraj wieczorem swędzenie było jeszcze gorsze,więc dzisiaj poszłam do mojej ginekolog. Kazała odstawić wszystko czym się smaruję i dała skierowanie do dermatologa. Właśnie jakiegoś szukam.
    Co tematu karmienia,pytanie do mam - czy to rzrczywiscie jest takie trudne? Ja zakładam,że jak będą jakieś problemy to położna mi pomoże. To chyba nie jest nie do zrobienia?wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę?
    Martynka,strasznie duży twój dzidziol w porównaniu fo mojego ;) gratulacje

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • opóźniona Autorytet
    Postów: 1842 1256

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    makota wrote:
    Cześć dziewczynki,ja już po wizycie. Wczoraj wieczorem swędzenie było jeszcze gorsze,więc dzisiaj poszłam do mojej ginekolog. Kazała odstawić wszystko czym się smaruję i dała skierowanie do dermatologa. Właśnie jakiegoś szukam.
    Co tematu karmienia,pytanie do mam - czy to rzrczywiscie jest takie trudne? Ja zakładam,że jak będą jakieś problemy to położna mi pomoże. To chyba nie jest nie do zrobienia?wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę?
    Martynka,strasznie duży twój dzidziol w porównaniu fo mojego ;) gratulacje
    Dziwne, że nie kazała Ci zrobić prób wątrobowych...


    Alicja 40 tc. 2007
    Aniołek 6 tc. 2012 (*)
    Antonina 35 tc. 2016
    Anastazja 30 tc. 2021

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karkam83 wrote:
    Mam do Was pytanie odnosnie szyjki-miesiac temu miala 5,3 teraz 4,4. Czy nie za duzo sie skrocila? Lekarz mowil ze jest ok ale ja sama nie wiem. W koncu jeszcze troche czasu do porodu.

    Szyjka prawie cm w miesiąc się skróciła, ale nadal jest długa, może dlatego nic nie mówił.
    Moja w piątek miała 28,8 mm, więc w miesiąc skróciła mi się o 5,5 mm, ale dostałam luteinę z powrotem, nad duphastonem się zastanawiała, ale mówi, że zobaczymy na następnej wizycie.

  • aniab91 Autorytet
    Postów: 763 440

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makota jezeli o karmienie chodzi to co mama i dzidzia to inaczej.
    Ja np. karmilam pol roku ale nie ukrywam, ze latwo nie bylo, mysle ze jakbym nie miala tyle czasu zeby siedziec calymi dniami z cyckiem na wierzchu to byl sie poddala. Czasem zdarzy sie, ze jest malo pokarmu a czasem jest cudownie, dzidzia ssie pieknie, najada sie i mama usmiechnieta. U mnie najgorszy byl czas jak maluch pomimo, ze nie jadl kilka godzin prezyl sie przy piersi i odwracal glowke, no i wtedy nie wiadomo o co chodzi... Najgorsze wlasnie byly dla mnie te momenty kiedy nie wiedzialam o co chodzi, czy sie najada. Przy piersi nie sprawdzisz ile dziecko zjadlo wiec mozesz tylko sie domyslac czy placze z glodu, z bolu czy jest po prostu smutne. Jak karmi sie mm no to widac, ze np. dziecko wciagnelo cala butle wiec placze z innego powodu. Do tego dochodzi zamartwianie sie dieta bo np. pojawi sie brzydka kupka i juz myslisz co takiego zjadlas i czy to Twoja wina. No i do tego dochodza jeszcze poranione sutki na poczatku, bol i rozne inne atrakcje zwiazane z laktacja.
    Zycze wszystkim zeby obylo sie bez tego typu problemow i zeby kazda mama karmila jak dlugo chce i czym chce :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2016, 12:01

    Ania_1986 lubi tę wiadomość

    1usaj44j19lq9mne.png
    km5s8rib7504nhdw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makota u mnie ze wzgledu na wczesniactwo malego byl straszny problem z karmieniem piersia. Probowalam go nauczyc ale raz ze nie mial sily a dwa nalykal sie powietrza i strasznie denerwował. W szpitalu pomagala mi doradca laktacyjny ale w domu nie chcialam go meczyc i w koncu przestałam probowac. Sciagalam mleko pol roku i kiedy przestałam bylam happy bo mialam dosc. Wszędzie jezdzilam z laktatorem i kupa butelek. To wyparzanie w kolko wszystkiego, siedzenie z dojarka pol godziny co trzy cztery godziny.
    W szpitalu musi ktoś pokazac jak sie przystawia ale od razu Cie uczulam ze nie.zawsze beda mialy czas.

  • malika89 Autorytet
    Postów: 1288 2304

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehhh brawo ja!
    Byłam wczoraj w rossmanie i zobaczyłam na półce oliwkę w żelu j&j.
    Myślę - wynalazek w sam raz dla mnie, bo niecierpię płynnych oliwek blehhhh
    Kupiłam za niecałe 10 zł z kartą rossne.
    Wróciłam no i musiałam przetestować konsystencję. Rozsmarowałam sobie po ramieniu, a to co mi zostało na dłoni na brzuszek.
    Zapach boski, konsystencja boska...
    Ramię ok. Brzuch - swędzi!
    Zrobiły mi się 4 malusie krostki i swędzą jak szalone...
    Pierwszy raz, żeby mnie coś uczuliło, i to kosmetyk, który też mogą używać dzieci....


    Edit:
    Właśnie udało mi się upolować ręczny laktator Avent w zamian za 4 paczki chusteczek Pampers (czyli okolo 25 zł) ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2016, 12:25

    <3 Synek - 3740g i 61cm szczęścia <3 urodzony 40+1 tc.
    dqpr3e5ekt0iowfy.png
    Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja akurat te oliwke uzywalam i ok bo tez nie lubie plynnych. Dziwne zeby uczulilo ale ciaza to tez tski dziwny stan ze nasz organizm strasznie wariuje.

  • aniab91 Autorytet
    Postów: 763 440

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja o j&j slyszalam duzo negatywnych opinii, ze wlasnie uczula dzieciaczki wiec mnie to nie dziwi. Kazda skora inna, ja mam wrazliwa i nawet nie probuje takiej silnej chemii tylko te bardziej naturalne bo wiem, ze zaraz by mnie podraznilo.

    1usaj44j19lq9mne.png
    km5s8rib7504nhdw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Umowilam sie na wizyte dopiero na 10 maja :( troche dlugo bo az trzy tyg i bede musiala sie oszczedzac jeszcze dosc mocno ale dam rade.

  • Dagmara Autorytet
    Postów: 314 295

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witajcie dziewczyny

    Wreszcie Was nadrobiłam. gratuluje udanych wizyt.
    Ja mam ostatnio gorszy czas od niedzieli pobolewa mnie brzuch na dole :-(
    byliśmy w zoo więc przeszłam największy dystans od początku ciąży.

    wczoraj byłam na glukozie wyniki u lekarza 10 maja.
    samo badanie da się wytrzymać. raz zrobiło mi się słabo do zniesienia.
    później praca i wróciłam do domu koło 19, skonana. brzuch mnie bolał musiałam wziąść no spę.


    co do karmienia piersią, to wydaje mi się że każda a nas ma prawo wyboru. Bo nikt inny nie będzie karmił za nas i znosił jego plusów i minusów.
    ja karmiłam dziewczyny do około 8-9 miesiąca. od początku jednak dawałam mm jak kładłam je spać i czasem na spacer.

    makota lubi tę wiadomość

    m3sxs65g11pm3ti6.png

    Córka 2012👱‍♀️
    Córka 2014👩‍💼
    Syn 2016 👱‍♂️

  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    opóźniona wrote:
    Dziwne, że nie kazała Ci zrobić prób wątrobowych...
    Też mnie to trochę martwi...wolałabym mieć zrobione badania i pewnosć,że to nie ta cholestaza :( taka szybka ta eizyta była,bo nie miałam wczešniej terminu umówionego. może uda mi się jakoś zrobić te badania na własną rękę
    Dziewczyny,dzięki za Wasze historie dotyczące karmienia :) no cóż wszystko wyjdzie w praniu. Karolaa, ja nie będę rodziła w szpitalu-opieka jeden do jeden,także musi mieć czas,bo jest tylko dla mnie. Ta sama położna opiekuje się mną też po porodzie,także jeśli będę potrzebowała pomocy w tym temacie, to nie będzie problemu

    relgwn15uyzm1mjb.png
‹‹ 1156 1157 1158 1159 1160 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ