Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykarkam83 wrote:Ja tez dolaczylam do tych lezacych. Po ostatnich niemilych niespodzisnkach i wczorajszej wizycie lekarz kazal sie oszczedzac. Probuje wprowadzic to w zycie chociaz ciezko...
I jak z brzuchem? Nie boli już? Krew już się nie pojawiła? -
kaarolaa wrote:Kazda z nas ma prawo wyboru. Ja jesli bede miala mleko bede karmila, jesli bedzie malo bede podawala mm a jesli maly w ogole nie bedzie sie najadal to samo mm bede podawala. Marcelowi tak dlugo sciagalam mleko ze wzgledu na wczesniactwo, wiedzialam ze to lekarstwo. Pewnie gdyby byl donoszony nie sciagalabym laktatorem pol roku mleka tylko podawala po prostu mm.
Mam właśnie takie podejście do karmienia, co ma być to będziena siłe karmić cycem jak się dziecko nie najada to też nie sposób.
-
aniab91 wrote:Oj tak z ta laktacja to mam podobne podejscie i nie zamierzam sie zajezdzac bo tak. Mnostwo dzieci jest karmionych mm i sa calkiem zdrowe. Ja synka karmilam pol roku tylko piersia ale moglam sobie pozwolic w czasie kryzysow na to zeby sie z nim polozyc i caly dzien karmic jak laktacja slabla, a teraz przy dwojce maluchow juz nie bedzie tak milo. I w ogole nie wiem jak synek bedzie reagowal na noworodka, jak beda histerie i odpychanie jak karmie to mysle ze moze sie szybko skonczyc kp niestety. Nawet nie chodzi o to ze brak mi stanowczosci czy cos ale w takim stresie sie po prostu nie da.
Moja mama mi opowiadała że jak karmiła cycem moją siostrę ( my urodzone rok po roku) to ja stałam obok niej i wyłam, więc mama przestała ja karmić ze względu na mnie, a mnie w ogóle nie karmiła cycem bo musiała brać jakieś leki i ja ten pokarm jej zawsze zwymiotowałam. -
sabanek wrote:I jak z brzuchem? Nie boli już? Krew już się nie pojawiła?
Mam wrazenie ze z brzuchem lepiej, nie mialam wiecej tych napadow bolu. Chwilami boli pobrzusze jak na okres i czuje klucie w pochwie ale tak juz miewalam od poczatku ciazy. Biore luteine i od dzisiaj cos na grzybka niestety:(
Postanowilam na jakis czas przestac chodzic na cwiczenia i dlugie spacery. Zobaczymy przez tydzien czy cos sie zmieni.
Mam do Was pytanie odnosnie szyjki-miesiac temu miala 5,3 teraz 4,4. Czy nie za duzo sie skrocila? Lekarz mowil ze jest ok ale ja sama nie wiem. W koncu jeszcze troche czasu do porodu. -
Cześć dziewczynki,ja już po wizycie. Wczoraj wieczorem swędzenie było jeszcze gorsze,więc dzisiaj poszłam do mojej ginekolog. Kazała odstawić wszystko czym się smaruję i dała skierowanie do dermatologa. Właśnie jakiegoś szukam.
Co tematu karmienia,pytanie do mam - czy to rzrczywiscie jest takie trudne? Ja zakładam,że jak będą jakieś problemy to położna mi pomoże. To chyba nie jest nie do zrobienia?wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę?
Martynka,strasznie duży twój dzidziol w porównaniu fo mojegogratulacje
-
makota wrote:Cześć dziewczynki,ja już po wizycie. Wczoraj wieczorem swędzenie było jeszcze gorsze,więc dzisiaj poszłam do mojej ginekolog. Kazała odstawić wszystko czym się smaruję i dała skierowanie do dermatologa. Właśnie jakiegoś szukam.
Co tematu karmienia,pytanie do mam - czy to rzrczywiscie jest takie trudne? Ja zakładam,że jak będą jakieś problemy to położna mi pomoże. To chyba nie jest nie do zrobienia?wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę?
Martynka,strasznie duży twój dzidziol w porównaniu fo mojegogratulacje
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
nick nieaktualnykarkam83 wrote:Mam do Was pytanie odnosnie szyjki-miesiac temu miala 5,3 teraz 4,4. Czy nie za duzo sie skrocila? Lekarz mowil ze jest ok ale ja sama nie wiem. W koncu jeszcze troche czasu do porodu.
Szyjka prawie cm w miesiąc się skróciła, ale nadal jest długa, może dlatego nic nie mówił.
Moja w piątek miała 28,8 mm, więc w miesiąc skróciła mi się o 5,5 mm, ale dostałam luteinę z powrotem, nad duphastonem się zastanawiała, ale mówi, że zobaczymy na następnej wizycie. -
Makota jezeli o karmienie chodzi to co mama i dzidzia to inaczej.
Ja np. karmilam pol roku ale nie ukrywam, ze latwo nie bylo, mysle ze jakbym nie miala tyle czasu zeby siedziec calymi dniami z cyckiem na wierzchu to byl sie poddala. Czasem zdarzy sie, ze jest malo pokarmu a czasem jest cudownie, dzidzia ssie pieknie, najada sie i mama usmiechnieta. U mnie najgorszy byl czas jak maluch pomimo, ze nie jadl kilka godzin prezyl sie przy piersi i odwracal glowke, no i wtedy nie wiadomo o co chodzi... Najgorsze wlasnie byly dla mnie te momenty kiedy nie wiedzialam o co chodzi, czy sie najada. Przy piersi nie sprawdzisz ile dziecko zjadlo wiec mozesz tylko sie domyslac czy placze z glodu, z bolu czy jest po prostu smutne. Jak karmi sie mm no to widac, ze np. dziecko wciagnelo cala butle wiec placze z innego powodu. Do tego dochodzi zamartwianie sie dieta bo np. pojawi sie brzydka kupka i juz myslisz co takiego zjadlas i czy to Twoja wina. No i do tego dochodza jeszcze poranione sutki na poczatku, bol i rozne inne atrakcje zwiazane z laktacja.
Zycze wszystkim zeby obylo sie bez tego typu problemow i zeby kazda mama karmila jak dlugo chce i czym chce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2016, 12:01
Ania_1986 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMakota u mnie ze wzgledu na wczesniactwo malego byl straszny problem z karmieniem piersia. Probowalam go nauczyc ale raz ze nie mial sily a dwa nalykal sie powietrza i strasznie denerwował. W szpitalu pomagala mi doradca laktacyjny ale w domu nie chcialam go meczyc i w koncu przestałam probowac. Sciagalam mleko pol roku i kiedy przestałam bylam happy bo mialam dosc. Wszędzie jezdzilam z laktatorem i kupa butelek. To wyparzanie w kolko wszystkiego, siedzenie z dojarka pol godziny co trzy cztery godziny.
W szpitalu musi ktoś pokazac jak sie przystawia ale od razu Cie uczulam ze nie.zawsze beda mialy czas. -
Ehhh brawo ja!
Byłam wczoraj w rossmanie i zobaczyłam na półce oliwkę w żelu j&j.
Myślę - wynalazek w sam raz dla mnie, bo niecierpię płynnych oliwek blehhhh
Kupiłam za niecałe 10 zł z kartą rossne.
Wróciłam no i musiałam przetestować konsystencję. Rozsmarowałam sobie po ramieniu, a to co mi zostało na dłoni na brzuszek.
Zapach boski, konsystencja boska...
Ramię ok. Brzuch - swędzi!
Zrobiły mi się 4 malusie krostki i swędzą jak szalone...
Pierwszy raz, żeby mnie coś uczuliło, i to kosmetyk, który też mogą używać dzieci....
Edit:
Właśnie udało mi się upolować ręczny laktator Avent w zamian za 4 paczki chusteczek Pampers (czyli okolo 25 zł)Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2016, 12:25
Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
witajcie dziewczyny
Wreszcie Was nadrobiłam. gratuluje udanych wizyt.
Ja mam ostatnio gorszy czas od niedzieli pobolewa mnie brzuch na dole
byliśmy w zoo więc przeszłam największy dystans od początku ciąży.
wczoraj byłam na glukozie wyniki u lekarza 10 maja.
samo badanie da się wytrzymać. raz zrobiło mi się słabo do zniesienia.
później praca i wróciłam do domu koło 19, skonana. brzuch mnie bolał musiałam wziąść no spę.
co do karmienia piersią, to wydaje mi się że każda a nas ma prawo wyboru. Bo nikt inny nie będzie karmił za nas i znosił jego plusów i minusów.
ja karmiłam dziewczyny do około 8-9 miesiąca. od początku jednak dawałam mm jak kładłam je spać i czasem na spacer.makota lubi tę wiadomość
Córka 2012👱♀️
Córka 2014👩💼
Syn 2016 👱♂️
-
opóźniona wrote:Dziwne, że nie kazała Ci zrobić prób wątrobowych...
taka szybka ta eizyta była,bo nie miałam wczešniej terminu umówionego. może uda mi się jakoś zrobić te badania na własną rękę
Dziewczyny,dzięki za Wasze historie dotyczące karmieniano cóż wszystko wyjdzie w praniu. Karolaa, ja nie będę rodziła w szpitalu-opieka jeden do jeden,także musi mieć czas,bo jest tylko dla mnie. Ta sama położna opiekuje się mną też po porodzie,także jeśli będę potrzebowała pomocy w tym temacie, to nie będzie problemu