Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMasakrę macie z tymi psami
Kochane to takie, ale jak nie słucha, to problem. Ja zwierza nie mam niestety. A jakieś poradniki, książki to pewnie nic nie dadzą, co nie? Mój wujek z kobietą swoją przygarnęli przybłędę, duży pies, zrywa się zawsze z łańcucha, itp., itd... Oni ogólnie mieszkają w takiej "leśnej wiosce". I ten psiaczek im kiedyś sarenkę przytargał, innym razem dzika (jakiś niedobity po myśliwych czy jakoś tak). Dali go do tresury, zobaczymy, co wyszło, bo dawno o nim nie słyszałam...
-
Też mam problem ze śluzem, nawet na ostatniej wizycie lekarz powiedział, że mu się nie podoba mój śluz bo jest gęsty i zielonkawy i strasznie dużo go i właśnie galaretowaty. Dał mi skierowanie na chyba wszystkie możliwe wymazy bo położna aż 4 próbki pobrała i okazało się że wszystko jest super, nie ma żadnych grzybków ani złych bakterii tylko same dobre, czystość też wyszła idealnie, cytologia bardzo dobra więc nie wiem o co chodzi. Muszę bardzo często wymieniać wkładki. Męczące to jest ech. W czwartek ma kontrolę i zobaczę co mi powie o wynikach.
-
Paulka, jeśli chodzi o psa to ja bym go wykastrowała. Nie będzie miał chcicy, nie będzie chodził na dziewczynki, dla innych psów też się stanie obojętny a i domu będzie się bliżej trzymał.
ja niedawno wróciłam z 3godzinnego spaceru. Nie miał byc tak długi ale zgubiliśmy się w lesie. Może nie zgubiliśmy ale drogi sie pomieszały. teraz nasmażyłam placków z jabłkami-mój chyba z tydzień o nich marudził a za oknem już ciemno i grzmi. Zaraz burza będzie
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
nick nieaktualny
-
Ten pies to w ogole jest bardzo niegrzeczny..wiecie ze on od czasu do czasu zdejmuje z samochodow tablice rejestracyjne? U nas na placu stoja 3 samochody, a dwa zaparkowane w garazu. I bardzo czesto tablice sa pogryzione, zakopane albo schowane gdzies. Szwagrowi odgryzl kierunkowskazy w skuterze i lampke podswietlajaca tablice. Drugi szwagier ostatnio umyl auto i przykryl pokrowcem zeby sie nie zakurzylo bo na drodze robia jakies remonty i strasznie sie kurzy. W nocy ten galgan rozszarpal pokrowiec w drobny maczek. Nam kilka razy pogryzl tablice, zderzak, wycieraczke tylna do szyb i listwe boczna. O sciaganiu prania, gryzieniu koszy na pranie itp nie wspomne. Aaa i jeszcze hicior. Pogryzl mezowi tableta. No to akurat jego blad ze na chwile zostawil na studni.... na szczescie najbardziej ucierpial pokrowiec i tylko rog jest pekniety, tak to dziala.Alicja- nasza księżniczka
ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
A tego psa przygarnelismy od miejscowego pijaczka, chodzili po wsi razem, od sklepu do sklepu ale kiedys ten pijaczek sie zalil ze nie ma za co karmic tego psa (bo wszystko przepijal) noi sie ulitowalismy i go odkupilismy od niego. Niestety jaki pan taki piesAlicja- nasza księżniczka
ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
Z tą wagą to jest różnie bo każda z nas jest inna. Jedna przytyje 10 kg i nic nie będzie widać, inna schudła potem przytula, a jeszcze trzecia przytyje 5 kg z czego wszystko idzie w brzuch , czyli waga dzidzi, łożyska , wód plodowych itd.
To trochę tak jakby porównywać czy osobie x będzie pasował kolor włosów rudy bo y przecież było ok .Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 18:09
_cherryLady, Domi793 lubią tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga21.08.2016r.
-
nick nieaktualny
-
Uff, nadrobiłam
My wczoraj byliśmy u znajomych, maja syna i córke - oraz taki stereotypowy podział, że mąż jeździ z synem a mecze itd. a ona zostaje z córką. Rozmawiałyśmy o różnych sprawach ale oczywiście najczęściej schodziło na temat dzieci. Kilka razy mi wspomniała, że mój mąż raczej liczył na syna (dosc czesto sie widują) i że na szczęście chyba nie mamy zamiaru poprzestać na jednym skoro pierwsza będzie córka. Smutno mi się trochę zrobiło, bo wiem że mąż jak większość facetów podświadomie liczył na syna, ale najgorsze że to inni zawsze chcą zrobić komuś przykrość. Ona stawiała siebie za przykład bo "sprawdziła się" i pierwszy był syn. Głupio bo głupio ale w domu z tego wszystkiego się popłakałam. Wiem że mąż jest szczęśliwy przede wszystkim dlatego że dziecko zdrowe, ale jakiś niepokój pozostaje. -
hella wrote:Uff, nadrobiłam
My wczoraj byliśmy u znajomych, maja syna i córke - oraz taki stereotypowy podział, że mąż jeździ z synem a mecze itd. a ona zostaje z córką. Rozmawiałyśmy o różnych sprawach ale oczywiście najczęściej schodziło na temat dzieci. Kilka razy mi wspomniała, że mój mąż raczej liczył na syna (dosc czesto sie widują) i że na szczęście chyba nie mamy zamiaru poprzestać na jednym skoro pierwsza będzie córka. Smutno mi się trochę zrobiło, bo wiem że mąż jak większość facetów podświadomie liczył na syna, ale najgorsze że to inni zawsze chcą zrobić komuś przykrość. Ona stawiała siebie za przykład bo "sprawdziła się" i pierwszy był syn. Głupio bo głupio ale w domu z tego wszystkiego się popłakałam. Wiem że mąż jest szczęśliwy przede wszystkim dlatego że dziecko zdrowe, ale jakiś niepokój pozostaje.Alicja- nasza księżniczkaur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
No zaraz mnie cos trafi. Umowilam sie z mezem ze pojezdzi motorem z godzinke a potem pojedziemy do jego babci. Godzine temu dzwonil ze juz wraca a nadal go nie ma. No przeciez babcia zaraz pojdzie spac. Niech no tylko wroci! Ale mu nakope do dupy!Alicja- nasza księżniczka
ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
hella wrote:Ona stawiała siebie za przykład bo "sprawdziła się" i pierwszy był syn.
paola89 lubi tę wiadomość
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Karkam miałas rację, dobrze,że sobie do południa poszłam na ten spacer, bo nie dość,że się pogoda popsuła, to mój Ł miał ciężką nockę i nie chciałam go targać jeszcze na spacer.
Hella ja chyba z 3 razy już usłyszałam: nie martw się, drugą będziesz miała córeczkę, ale pewnie Ł dumny co? Nosz kurna!!! Czym mam się martwić? Zdrowym , ślicznym, pultaśnym , rózowym bobaskiem. Poza tym ja marzyłam o synku, za to Ł chciał mieć córeczkę a najlepiej bliźniaczkiPomijam fakt, 100% pewności,że będę miała drugie dziecko-niby skąd to wszyscy wiedzą ....ja pierdziu !