X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 14 maja 2016, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boże SyHa jak się wystraszyłam!
    Dobrze, że Kajtuś ok.
    Daj znać koniecznie!

    laven81, SyHa85 lubią tę wiadomość

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • _cherryLady Autorytet
    Postów: 789 1273

    Wysłany: 14 maja 2016, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kurcze dziewczyny... czytam wasze posty- i powiem Wam... ciężkie życie miałyście/macie ... tym bardziej podziwiam, że mimo tego takie zaje*iste z Was kobiety!

    Syha padłam niemal na zawał.......... Jezu, co to musi być za franca ta rwa!? Trzymaj się kochana!

    Truskaweczka83, SyHa85 lubią tę wiadomość

    Nasza Marcysia jest już z nami <3
    bobas.gif
  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 14 maja 2016, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monika454 wrote:
    Może pozwolę dodać coś od siebie.
    Truskaweczko, też jestem DDA.
    Moje życie za dzieciaka nie było fajne. Było mega niefajne.
    Ojciec pił. Od kiedy pamiętam. Pił i bił mamę. Czy byli sami czy byli w domu goście. Dla niego zawsze był powód. Nie raz u nas w domu były interwencje, nie raz mama lądowała w szpitalu, nie raz była szyta. To co robiła to zawsze nas chroniła. Kiedy on chciał podnieść na nas ręke to Ona nas broniła. Nie raz w środku nocy w piżamach uciekałyśmy z domu przed ojcem. Najgorzej zaczęło się dziać kiedy i moja mama z bezsilności zaczęła pić. Nerwy jej puściły. Niestety nie pomogło, że w domu małe dzieci. To my z siostrą zajmowałyśmy się mamą gdy ta pijana chciała ojca zabić. Później przebierałyśmy ją gdy była cała w wymiocinach i rano ogarniałyśmy do pracy. Same spałymy w pojedynczym łóżku by mama się po ekscesach wyspała i mogła pójść do pracy. Tak jak Ty, przez wiele lat znosiła upodlenia ale w końcu pękła. Wiadomo, do tego przyłączyła się sytuacja w pracy gdy chcieli ją zwolnić i jej matka która była niesamowicie toksyczna. Pękła-nie wytrzymała. Pewnego wieczora ojciec znów się zachlał. Znów miał agresora. Tym razem zaczął wyżywać się na psie. Na moich oczach ojciec o mało nie zabił mojego psa. Widząc to powiedziałam, że ja do domu nie wracam. Niech Ona chce co robi ale ja nie wrócę. Dopiero te słowa dały jej do myślenia. Poczekałyśmy na dworze do późnej nocy żeby ojciec zasnął. Weszłyśmy do mieszkania, zabrałyśmy co najpotrzebniejsze i uciekłysmy. Do toksycznej babki ale to i tak było lepsze niż to co miałyśmy w domu. Mama jeszcze długo nie radziła sobie z alkoholem. Nocne akcje cały czas się zdarzały. Po około roku ojciec sobie o nas przypomniał. Przepraszał, chciał wrócić. Mama się zgodziła na własnych warunkach. To on się do nas wprowadził, to on był gościem. Pił ale mniej. Pilnował się. Było lepiej. Ale dobrze nie było nigdy. Wszystko zakończyło się około 3 lat temu, gdy ojciec znow pijany albo bardziej podpity znów podniósł rekę na mamę. Dobrze, że w domu był znajomy, który go powstrzymał. Mama podjęła tylko 1 decyzję. Kazałą mu się wynosić. Ja chciałam aby założyła mu sprawę karną ale odmówiła. Tak czy inaczej dopiero po 26 latach upokorzeń, upodleń zdecydowała się na rozwód. Osobiście załuję że tak późno. Wiem po sobie, jak to przerobiłam. To jakim człowiekiem jest mój ojciec zdeterminowało mnie do tego, żeby być policjantem i tępić takich ludzi jak on. Szanuje go, bo jest moim ojcem ale go nie kocham i nie chcę mieć z nim nic wspólnego. To idiota. Tylko z miłości do mojej rodziny, mojej babci a jego matki nie zrobiłam pewnych rzeczy aby jemu życie uprzykrzyć. Żal za to co nam zafundował siedzi głęboko we mnie i zrobię wszystko aby moja rodzina taka nie była.
    Dodam tylko, że na studiach byłam 420km od domu ale za każdym razem gdy wracałam bałam się, że będzie alkohol, imprezy, kłótnie i bójki. Nadal się boję chociaż wiem, że to już za nami.
    Truskaweczko, teraz możesz zadbać o to jakie wspomnienia będą miały Twoje córki. Co będzie dla nich lepsze. Bo może nie ma awantur u Ciebie ale dziecko cierpi i wszystko po swojemu odbiera i przerabia. Trzeba mieć dużo samozaparcia aby podjąć pewne decyzje. Moja mama tak jak i Ty u swojej mamy wsparcia nie miała i sądzę, że gdyby nie ja to by ta historia skończyła się inaczej. Dużo gorzej.
    Na koniec powiem tylko jak zmieniła się moja mama po rozwodzie. Zaczęła podróżować, przeszła na wegetarianizm, zaczęła wychodzić z domu. Jest cenionym pracownikiem. Jest szczęśliwa.
    Pewne decyzje są najtrudniejsze w momencie gdy trzeba je podjąć. Strach nas ogranicza, nie pozwala iść do przodu. Wierzę, że życie ma swój sens i drogę dla nas ale to od nas zależy w którą stronę sie udamy na jej rozstaju.


    Dziekuje Ci za ten wpis :)
    Ja to wszytko analizuje i rozmyślam.
    Nie wiem co zrobić bo się bardzo boję, ale coś muszę bo teraz po Waszych wpisach zaczynam myśleć o dzieciach, zniszczone dzieciństwo i psychikę na zawsze bedą mieć.
    One nie mają wyboru!
    Ja go mam!
    Jak próbowałam rozmawiać to od razu nerwa dostał, trzasnął drzwiami i nie bedzie słuchał!
    Pogroził mi odejściem, wiec powiedziałam, że droga wolna i niech zostawi żone w 7 miesiącu ciąży dla picia to oznaka bohaterstwa!
    Na razie się nie pakuje.

    A malutka z tych nerwów się nawet nie rusza. :/

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 14 maja 2016, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SyHa trzymajcie się :*

    SyHa85 lubi tę wiadomość

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • opóźniona Autorytet
    Postów: 1842 1256

    Wysłany: 14 maja 2016, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SyHa powodzenia <3

    SyHa85 lubi tę wiadomość


    Alicja 40 tc. 2007
    Aniołek 6 tc. 2012 (*)
    Antonina 35 tc. 2016
    Anastazja 30 tc. 2021

  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 14 maja 2016, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagmara wrote:
    Truskaweczko sytuacja nie jest fajna, i nie jest to dobry czas na jakieś duże zmiany. jednak też nie jest dobry na to żebyś się tak męczyła. NIKT nie ma prawa Cię tak traktować.
    Jestem psychologiem, ale też dzieckiem alkochololików i powiem Ci że sami nic nie zmienią a będzie z czasem coraz gorzej. Albo postawisz mu granicę np. idzie się leczyć lub przestaje pić bo Ty już masz dosyć
    albo koniec.
    Łatwe to nie jest ale pomyśl, że wybór masz taki:
    albo przecierpisz teraz i być może odzyskasz męża (czasem szok powoduje opamiętanie
    albo odwleczesz to w czasie co nieuniknione, bo sam nic nie zmieni i w końcu znowu staniesz w sytuacji że masz już dosyć.

    W jego sytuacji nic mu nie brakuje ma Ciebia, ale jak mu jesteś potrzebna, poza tym pije sobie, gra. same plusy, więc czemu ma się zmieniać.

    Możesz też poczytać sobie o współuzależnienia bo my osoby będoące w relacji z alkocholikami nie zauważamy że już jesteśmy współuzależnieni. są terapie dla współuzależnionych tam dadzą Ci siłę pokażą to co się dzieję w relacji.

    Nie znam dokładnie Twojej sytuacji i bazuje tylko na tym co piszesz tutaj więc jeśli gdzieś to co napisałam Cię uraziło to wiedź nie miałam takiego
    zamiaru.


    oczywiście, że nie uraziłaś mnie :)
    poczytałam o osobach współuzależnionych - i jakbym o sobie czytała!!
    Chciałabym na taką terapię chodzić, naprawdę, czuję, że to by mi pomogło!
    Dziś nie pił - przy mnie ale jakaś setka była na 100% po kryjomu, mam dość pilnowania i szpiegowania go!

    Nawet czasem myślę, że gdyby coś się stało, ale nie złego bardzo - chodzi o ten szok poprostu to by się opamiętał, ale nie wiem co to by musiało być :/

    On nie widzi problemu, dla niego każdy facet ma prawo wypić te kilka piw po pracy, ma prawo i "baba" ma siedzieć cicho - jeszcze podać to piwo najlepiej!
    A ja chce dom bez alkoholu - żadnego!!!

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 14 maja 2016, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malika a piłaś ten sok z kiszonych buraków może?
    Strasznie niedobry?
    Ponoć mega skuteczny!

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • malika89 Autorytet
    Postów: 1288 2304

    Wysłany: 14 maja 2016, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskaweczka83 wrote:
    Malika a piłaś ten sok z kiszonych buraków może?
    Strasznie niedobry?
    Ponoć mega skuteczny!
    Kiszone buraki? Pierwsze słyszę.

    <3 Synek - 3740g i 61cm szczęścia <3 urodzony 40+1 tc.
    dqpr3e5ekt0iowfy.png
    Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc.
  • Rudi88 Autorytet
    Postów: 1598 1876

    Wysłany: 14 maja 2016, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskaweczka jeszcze jedno: mysl o dziewczynkach. Ja przez to w jakim domu się wychowałam pakowałam się w takie związki,że całkiem niezły serial by powstał. I co najgorsze o mały włos kopnęłabym w tyłek miłość mojego zycia czyli tatę Kluseczka-Korneleczka! Bo za dobry, za grzeczny, za miły nuuuuuda... Jak ja się cieszę,że miałam mądrych ludzi przy sobie i teraz mam super faceta a nie jakiegoś melepete w dresie co pół dnia na ławce pod blokiem siedzi.

    Penelope30 lubi tę wiadomość

    Wyczekiwane, wymodlone, wyśnione maleństwo
    o1483e5ek8fkb5ak.png
    Niepękające pęcherzyki...udany cykl z pregnylem :D
  • Ninka0111 Autorytet
    Postów: 786 651

    Wysłany: 14 maja 2016, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syha kochana trzymaj sie tam i dobrze ze z Kajtusiem dobrze i ze maz cie wspiera dawaj nam tu znac

    SyHa85 lubi tę wiadomość

    hchyw1d370r6axb9.png
  • Ninka0111 Autorytet
    Postów: 786 651

    Wysłany: 14 maja 2016, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskaweczko a maz ma dakad pojsc?
    I co sie wyprowadzil?
    Przperaszam cie ale jest strasznym egoista ze cie naraza na taki stres no i jeszcze starsza corcia

    hchyw1d370r6axb9.png
  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 14 maja 2016, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rudi wlasnie moje dzieci moga miec potem problemy ze znalezieniem partnera beda szukac zlego babcia jedynaczka tez miala tate ktory wypijal i wszystkich fajnych i dobrych chlopakow olala bo nudni wybrala dziadka bo od pierwszego dnia sie nia nie interesowal...

    Ninka na razie nie bo w sumie nie ma gdzie.
    Tzn ciota alkoholiczka mieszka w rodzinnym domu byc moze by go przyjela wiec by pili razem. Moze za mlodo sie zenil mial 19 lat i sie nie wyszalal.
    Teraz glupieje.
    Malutka sie bardzo malo rusza pewnie czuje moj stres...


    Malika jutro wysle Ci przepis mojej mamie lepiej pomogl na anemie niz wszystkie leki swiata.

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • paola89 Autorytet
    Postów: 1520 718

    Wysłany: 14 maja 2016, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syha daj znać co z wami ! Trzymajcie się !

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2016, 22:37

    SyHa85 lubi tę wiadomość

    Nasze maleństwo :* Kinga <3 21.08.2016r.
  • marcianka1 Autorytet
    Postów: 767 360

    Wysłany: 14 maja 2016, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kurde przestraaszyłam sie tym bardziej ze mi ten dokucza,,,azczelam sie jej bac

    marcianka86
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1144

    Wysłany: 14 maja 2016, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzeba się oszczędzać i tak jak SyHa mówi bez gwałtownych ruchów.

    Mnie tez meczy rwa i jak się sforsuje to jest znacznie gorzej.
    Wczoraj jak mnie wzięło to łzy w oczach miałam.

    SyHa85 lubi tę wiadomość

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Ninka0111 Autorytet
    Postów: 786 651

    Wysłany: 15 maja 2016, 03:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze mam dzis bezsenna noc masakra jakas a mala tak daje popalic ze to szok normalnie☺ja sie nie dziwie ze potem do 15 spi i nie chce sie ruszac☺

    hchyw1d370r6axb9.png
  • SyHa85 Autorytet
    Postów: 1955 1424

    Wysłany: 15 maja 2016, 06:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc, my juz znowu pod ktg. Zapis jest dobry, chociaz ruchow malo dzis. No ale o 5.30 to sie nie dziwie ze dziecko śpi. Plecy nie odpuszczaja, w nocy myslalam ze jajo zniose, zwlaszcza, ze nie chcialam lokatorki budzic, a moje przekrecanie iscie wyczynowe teraz. Zaczelam wczoraj czytac i schizowac czy to spojenie lonowe sie nie rozchodzi. No zobaczymy co dzis powie lekarz na obchodzie. Przeraza mnie ze 3 miesiace ma mnie tak bolec jak nikt nie znajdzie przyczyny i sposobu :-( zapowiada sie mila niedziela :-(

    Ania bebe 88 lubi tę wiadomość

    ckaidqk3gu9q879y.png[/url]
  • SyHa85 Autorytet
    Postów: 1955 1424

    Wysłany: 15 maja 2016, 06:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskaweczka a jak Ty??? Nowy dzien- nowa szansa :-)

    ckaidqk3gu9q879y.png[/url]
  • Nelk Autorytet
    Postów: 300 496

    Wysłany: 15 maja 2016, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syha współczuje ależ Ty sie musisz namęczyć . Mnie tez te pachwiny i pod pośladkami ciągnie i chodzę jak pokrak niewiem co to będzie do końca . Trzymam kciuki żeby Ci pomogli i chociaż trochę ulżyli w cierpieniu

    va5bflw11begdoxu.png
    [link=https://www.suwaczki.com/]w4sqikgn3aemf2xu.png[/link]
  • Betty Boop Autorytet
    Postów: 954 1018

    Wysłany: 15 maja 2016, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie,

    tematy widzę ciężkie ale niestety takie jest zycie. Ja równiez jestm DDA. Mojej mamie 20 lat zabrało wyrwanie sie z tego koszmaru.. Równiez sie bała odejsc, pomimo ze miala prace, rodziców ktorzy by jej pomogli to ojciec cały czas jej grozil ze bez niego bedzie nikim, załatwi ja itp. Mój ojciec to osoba z wyzszym wykształceniem, pracujaca w urzędzie, na zewnatrz towarzyski,miły-no super człowiek. Dopiero w domu po alkoholu wstepował w niego demon. najczesciej była to przemoc werbalna ale i dochodziło do przepychanek. Pamietam to od najwczesniejszych lat i obiecałam sobie ze w zyciu nie pozowle sobie na takie traktowanie mnie ani mojego dziecka. Dodam ze z mamą zaczełysmy od korzystania z ośrodków pomocy przemocy w rodzinie. Dostalysmy podpowiedzi jak dzialac,doprowadzilysmy do sprawy karnej i wyroku skazującego dla mojego ojca za werbalne znecanie sie psychiczne nad rodziną. Nie było łatwo to udowodnic bo wszystko działo sie w 4 scianach, ale sie udało. Potem rozwód i moja mam zaczeła nowy zycie i stała sie inną kobietą. Od 10 lat jest szczesliwa, wypiekniała, pogoda, faceci sie za nia oglądają,podrózuje i jest szczesliwa.
    Moj ojciec nada pije,jest sam jak palec-ale takie zycie wybrał.

    amanina, Truskaweczka83 lubią tę wiadomość

    <3 MARCELINA <3
    3i49krhmqkw026mb.png
    11.02. 2015 IUI (10t * )
    3.12.2015 IUI :)
‹‹ 1342 1343 1344 1345 1346 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Siatki centylowe wzrostu chłopców i dziewczynek - czym są i jak je czytać?

Siatki centylowe to narzędzie, które pomaga monitorować rozwój fizyczny dzieci, takich jak wzrost, waga czy obwód głowy. Są one ważnym wskaźnikiem zdrowia, umożliwiającym ocenę, czy dziecko rozwija się w normie dla swojego wieku i płci. Dzięki siatkom centylowym rodzice i specjaliści mogą wcześnie wykryć potencjalne problemy zdrowotne lub rozwojowe. W artykule wyjaśniamy, jak czytać siatki centylowe i na co zwracać uwagę podczas interpretacji wyników.

CZYTAJ WIĘCEJ