Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Penelope tez slyszalam ze polozna inaczej traktuje te ze szkoly rodzenis. Ale zmuszac siebie i meza???
Ja nie moge chodzic- bynajmniej lekarz dzis odradza. No i teraz nie wiem czy nie przepadnie, pewnie tak a jedna szkola rodzenia w miescie ehhh
Trudno. Poogladam szkole rodzenia online i zmusze meza do wspoluczestnictwaPenelope30 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Amanina Ty jeszcze masz siłę?
Chyba robot jesteś
Ja już ciężka, pochodze krzyż boli, porobie coś - brzuchol twardy.
Taka energia u Ciebie w ciążyNo No
Zobaczysz jak urodzisz syna - zakochasz się i sama bedziesz chciała drugie
Kurcze musiałam sobie ułożyć dzidziolka:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a91c6ab3db2b.jpg
Nie pamiętam nic a nic z małego dziecka.
Do szkoły rodzenia nie chodzę i nie bede chodzić.
Z córka wszystko ogarnełam w 5 min - radziłam sobie sama od porodu, teraz też ogarne.
A ja czasem żałuje, że już nie bede wiecej w ciąży - świadomie - teraz oprócz dolegliwości to fajnie jest być w ciąży i mieć maleństwo
oLena31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySyHa85 wrote:Amanina moj Syn jest powazna konkurencja dla ksywy Grubego
Hahhatroche mozesz miec racji
))
Truskawka, mi tez jest ciezko ale sie nie poddaje i powiem Ci ze jak sobie nie odpuszczam tylko ciagle sie sama motywuje to jest mi latwiej)
SyHa85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej kochane...bylam dzisiaj w poradni. Oczywiście jak zawsze badanie na fotelu i ok. Sprawdzenie wynikow i mam anemie bo 4 tyg temu hemoglobina wynosiła 11,8 a dzisiaj 11 mam brac żelazo, ale za to mocz jest super
Wrocilam tez do siebie w koncu po dwoch miesiacach wakacji u rodzicow. Szkoda mi Marcela bo tam mial podworko przez caly dzien. Do domu bralam go tylko do spania i jedzenia. Tutaj będzie glownie siedzenie w czterech scianach...przy ladnej pogodzie piaskownica na placu. Ewentualnie delikatny spacer w wózku... no zobaczymy jak to bedzie.SyHa85, paola89, Ninka0111, JRY1984 lubią tę wiadomość
-
amanina wrote:Hahha
troche mozesz miec racji
))
Truskawka, mi tez jest ciezko ale sie nie poddaje i powiem Ci ze jak sobie nie odpuszczam tylko ciagle sie sama motywuje to jest mi latwiej)
coś w tym jest - ja jak nie mam czasu to musze dać radę i żebra wytrzymują a jak się użalam i leżę to najgorzej, wiec tak trzymać
Karola dacie rade, już mamy około 3 miechów do rozwiązania coraz ciekawiej
Pij sok z buraka kiszonego - niedobry, ale ponoć skuteczny - tylko trzeba systematycznie to pić.
-
Ja dziś pytałam dr o sok z pokrzywy.
Z pożywieniem w ciąży wchłania się około 30 mg żelaza, a w zapotrzebowanie na suplementację sięga około 100 mg.
Przed, czy po ciąży sok pomoże. W ciąży niekoniecznieSynek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Nie wiem czy synka w brzuchu kocham mniej
to raczej jeszcze strach by kochać na 100 %. Wiem, że tak jak po zobaczeniu dwóch kresek już go pokochałam, potem na pierwszym usg z kijanką i każdym kolejnym na którym machał stopkami uczucie rosło. Będzie jeszcz większe jak go zobaczę na lepszym usg w 30 tyg. Stanie się realny, bo będziemy podglądać już cechy widoczne po porodzie. A mając malucha już na rękach nie ważne pierwszego czy kolejnego to pewnie takie samo uczucie nie do opisania.
Zreztą mój starszy synek też już kocha brata, choć pewnie o tym nawet nie wiedzieli się wszystkim. Nawet bajkę do czytania jak wybiera pyta czy dzidziuś też ją lubi. ❤️
Przeczytałam rozporządzenie i coś czuję, że czas zacząć brać inny szpital pod uwagę. Zaczynają mi się problemy z nadciśnieniem. I do końca ciąży raczej poprawy się nie spodziewam, więc mogą mnie odesłać. Choć wyglada na to, że dokładnie wg tego opisu rozwiązali mi pierwsza ciążę. Włączając w to resuscytację wewnątrzmaciczną - właśnie wyczytałam, choć nikt takim zwrotem mnie nie straszył. Raczej oddychać odpowiednio kazaliDociera do mnie w takich momentach, że ciężką i potwornie odpowiedzialną pracę mają na oddziale. Nikt mi nie powiedział: "uff, mało brakowało" ale z tych standardów postępowania w razie komplikacji wynika, że tak właśnie było. Za to uśmiechnięta położna wybudzała mnie z narkozy, teraz już chyba wiem czemu babeczki były takie uradowane.
-
malika89 wrote:Ja dziś pytałam dr o sok z pokrzywy.
Z pożywieniem w ciąży wchłania się około 30 mg żelaza, a w zapotrzebowanie na suplementację sięga około 100 mg.
Przed, czy po ciąży sok pomoże. W ciąży niekoniecznie
-
SyHa85 wrote:Penelope tez slyszalam ze polozna inaczej traktuje te ze szkoly rodzenis. Ale zmuszac siebie i meza???
Ja nie moge chodzic- bynajmniej lekarz dzis odradza. No i teraz nie wiem czy nie przepadnie, pewnie tak a jedna szkola rodzenia w miescie ehhh
Trudno. Poogladam szkole rodzenia online i zmusze meza do wspoluczestnictwa, ale to jak coś dopiero po 33 tyg żeby mnie zapamiętała przed porodem. U Ciebie może też mają taką opcję? U nas jest nawet propozycja indywidualna że położna przyjedzie do Ciebie ale to już nawet nie wiem jaka cena.
-
nick nieaktualnyUff nadrobilam.
Dziewczyny mój brzuszek też skromny, mimo że 12kg na plusie jestem... Ostatnio Pani na pobraniu krwi tak niepewnie zapytała w którym miesiącu jestem, jakby nie była pewna czy to czasami nie przejedzenieNo i w szoku była że ja już na tym etapie. A wzrostu dużo nie mam- 168cm.
My dziś pierwsza w noc w nowym mieszkanku. Strasznie dużo roboty dziś miałam i brzuch dosłownie co chwilę się stawiał. Aż mi się płakać chciało. Zwłaszcza że dr ostatnio powiedział że jak będzie się stawiał to nie czekać i od razu do szpitala. Ale jutro do 15leze plackiem, jak K wróci to będziemy rozpakowywac wszystko.
Wika ostatnio mniej aktywna, albo po prosty nie czuję bo biegam... Teraz coś tam puka delikatnie, a ja się martwię i czekam na porządne wiercenie. -
Penelope30 wrote:Ja jeszcze rozważam kurs u nich weekendowy, zawsze to dwa dni a nie 12! i bez ćwiczeń
, ale to jak coś dopiero po 33 tyg żeby mnie zapamiętała przed porodem. U Ciebie może też mają taką opcję? U nas jest nawet propozycja indywidualna że położna przyjedzie do Ciebie ale to już nawet nie wiem jaka cena.
Nieeeeeee u nas takich opcji ni ma w tym zapyziałym szpitalu[/url]
-
sabanek wrote:Uff nadrobilam.
Dziewczyny mój brzuszek też skromny, mimo że 12kg na plusie jestem... Ostatnio Pani na pobraniu krwi tak niepewnie zapytała w którym miesiącu jestem, jakby nie była pewna czy to czasami nie przejedzenieNo i w szoku była że ja już na tym etapie. A wzrostu dużo nie mam- 168cm.
My dziś pierwsza w noc w nowym mieszkanku. Strasznie dużo roboty dziś miałam i brzuch dosłownie co chwilę się stawiał. Aż mi się płakać chciało. Zwłaszcza że dr ostatnio powiedział że jak będzie się stawiał to nie czekać i od razu do szpitala. Ale jutro do 15leze plackiem, jak K wróci to będziemy rozpakowywac wszystko.
Wika ostatnio mniej aktywna, albo po prosty nie czuję bo biegam... Teraz coś tam puka delikatnie, a ja się martwię i czekam na porządne wiercenie.
Nie czujesz bo biegaszodpocznij, polez- na pewno Wika da o sobie znac:-)
sabanek lubi tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualny
-
U nas tylko jeden szpital i ma III stopień. Gorzej jak zacznie mi się akcja u teściów i będzie szybko przebiegac, bo tam I stopień, ale za to Ł wszystkich zna.
łooooo matko, ale dziś śpiąca jestem -
Penelope do rozmowy o intymnych rzeczach idzie sie przyzwyczaic. Wiem, co mowie, bo robote mam taka, ze o wszystkim musze rozmawiac. Kwestia przyzwyczajenia.
Odnosnie ruchow to lekarz mi ostatnio mowil, ze mam sie nie przejmowac nadmiernymi ruchami, bo to nic zlego, gorzej w druga strone.
Friend tak Ci pizazdroscilam "malego brzucha" a jak szlam na przystanek to robotnik od nas z budowy sie pyta co mi tak ciezko isc, to sie zlapalam za brzuch i sie pytam, a co nie widac, a skapnal sie dopiero jak powiedzialam, ze mi dziecko pluca uciska. Tez mialam bluze.
Swoja droga to mala mnie tak skopala w autobusie, ze prawie sie porzygalam. Ewidentnie miala dzisiaj slabszy dzienWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2016, 22:28
Truskaweczka83, Friend lubią tę wiadomość
-
malika89 wrote:Dziewczyny,
Dziś tozmawiałam z gin odnośnie miejsca porodu. U nas są dwa szpitale - z I i II stopniem referencyjności.
Od czerwca tego roku zmieniają się przepisy odnośnie standardów postępowania medycznego przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych w dziedzinie położnictwa i ginekologii z zakresu okołoporodowej opieki położniczo-ginekologicznej, sprawowanej nad kobietą w okresie ciąży, porodu, połogu, w przypadkach występowania określonych powikłań oraz opieki nad kobietą w sytuacji niepowodzeń położniczych.
Tylko ciąże zdrowe, pojedyncze, donoszone do minimum 37 tyg można rozwiązać w szpitalu ze stopniem I.
Zachęcam do lektury
http://dziennikustaw.gov.pl/du/2015/2007/D2015000200701.pdf
A widzisz czyli jakby coś przed 37 tyg się u cb działo będziesz na winiarach rodzić?
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Nie umiem spac.. to chociaz napisze o wizycie na Porodowce:) poniewaz to moj drugi porod, wiem czego sie spodziewac, ale pierwszy moj porod w Niemczech..
Otoz umowilam sie z polozna na porodowce na pierwsze spotkanie. Po rozmowie, wypytaniu przeze mnie o wszystkie szczegoly przeszlismy sie z mezem po salach porodowych. Wszystkie z wielkim lozkiem, odpowoednim sprzetem i kacikiem dla tatusiow. Wielka wanna z jacuzzi, z ktorej mozna skorzystac, co mnie bardzo ucieszylo bo podczas pierwszego porodu w Polsce korzystalam z wanny i bardzo mi to pomagalo, skurcze byly mniej bolesne. Przemila polozna pokazala tez pokoje na ktorych sie lezy z dzieciatkiem, pokoje dwuosobowe z lazienka i prysznicem. Do szpitala mam nie zabierac zadnych ubranek dla dziecka - jedynie na wyjscie, zadnych pampersow, chusteczek, smoczkow itp.. wszystko jest dostepne w pokojach w ktorych sie lezy calkowicie darmowe. Dla siebie mam nie brac zadnych podpasek, podkladow, zadnych siateczkowych majteczek, bo to wszystko jest rowniez calkowicie darmowo dostepne w kazdym pokoju. Kobiety nie leza w koszulach tylko przewaznie w luznych domowych ubraniach typu dres lub cos wygodnego. Tu polozna zaznaczyla ze skoro to bedzie sierpien to proponuje zwykle luzne koszulki na ramiaczkach, zeby tez latwo bylo wyjac piers i nakarmic i jakis luzny dol, moga byc spodenki lub co sie woli. Polozna zaproponowala tez, ze jezeli bede chciala to od 37 tygodnia ciazy moge przyjsc na seans akupunktury, ktory moze przyspieszyc porod i wplywa na rozluznienie miesni co skutkuje szybszym i mniej bolesnym porodem. Hmmm to mnie nawet zaciekawilo, byc moze pomysle o tym jak juz dotrwam do koncowki:) Akupunktura tez oczywiscie jest darmowa.
Wypisalismy wszystkie dokumenty i wrocilismy zadowoleni do domku:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2016, 04:55
Ninka0111, paola89, oLena31, Asiasia lubią tę wiadomość
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Widze ze nie tylko ja mam problemy ze spaniem. O 4.30 obudzilo mnie siku i mega glod...wzielam euthyrox, zrobilam siku i liczylam ze przysne, no ale glod nie dal za wygrana. Musialam zjesc banana...gorzej ze dalej nie moge spac a tu jeszcze cisza jak nakiem zasial hehe. Poczytan ksiazke
mam mega nadzieje ze dzis poleze w swoim wyrku a Kajt z Tatusiem bo tesknimy!!!
[/url]