Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja kupiłam 2 razy czereśnie i były w smaku nie dobre, kwaśne
dziś widziałam po 11 zł i po 16zł a że boli mnie żołądek więc sobie darowałam
Wogóle prawie dzisiejszy dzień przeleżałam tak mnie bolą plecy i żołądek, nie zrobiłam obiadu nawet, zresztą nie mam apetytu od wczoraj, mąż raczej nie będzie zadowolony jak wróci z pracy
A i umówiłam się z położną środowiskową na przyszły tydzień, ma do nas przyjść do domuWiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2016, 15:32
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Dzień dobry. Ja jak wczoraj usnęłam z synem o 20 to obudził mnie dopiero o 7.40. Nawet nie wiem czy na siku wstawałam. Mały złapał rotawirusa i cała poprzednia noc była ciężka. Dziś pojechaliśmy na to trzecie ważne usg i lekarzowi wypadła operacja więc po godzinie czekania dowiedziałam sie, że wizyta odwołana. Wizyta u tego co robił mi poprzednie usg też przepadła. Byłam na liście rezerwowej i jak babka zadzwoniła to mój nie odebrał telefonu. A normalnie potrafi mi przynieść tel pod prysznic nawet jak babka z banku dzwoni z ofertą.
Wychodzi na to, że dowiem się jaki będzie duży dopiero po porodzie. Sama chyba nie pojadę na kolejną wizytę bo już nie czuje sie na siłach ruszyć bez auta. Coś szyjka mnie dziwnie kłuje, wcześniej nie miałam takich sensacji. Z prania puściłam jedna pralkę, a pół wyprasowałam. Jakoś przy chorobie starszego nie widzę sensu, mam wrażenie, że wirus tylko czeka by dopaść sterylne ubranka
Ogólnie jakiś pechowy ten tydzień mamy. Dobrze że sie kończy. -
A tak wogóle syn ledwo odżył od wczoraj po dobie bez jedzenia i już słyszę: "zrób mi naleśniki bo bez nich będzie mi smutno." Jak powiedziałam, że nie potrafię to skomentował: "spróbuj na pewno ci sie uda, bedą pyszne."I recytuje składniki jakie nam potrzebne.
Nie dziwię się, że chce mu się smakołyków, bo kto lubi cienką dietkę na chory brzuch.kaarolaa, Penelope30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Je je je poslodzilam ziemniaki brawo ja☺
Mi maz w nagrode obiecal ze jak wroci z pracy to pojedziemy na zakupy kupi mi co chce(oczywiscie do jedzenia moje potrzeby w ciazy to jedzenie)i bede miala dzis wieczor ksiezniczki mala polozy on do garazu a ja mam puscic sobie jakis film i sie zrelaksowac nie raz uda mu sie wymyslic cos madrego☺sabanek, kaarolaa, Gilis, Ania_1986, Friend, pigułka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA mi się chyba włączył ciążowy syndrom wicia gniazdka... Nic tylko bym pranie wstawiała, wieszała, sprzątała i gotowała. Ooo może K namówię, żebyśmy łóżeczko złożyli
Ruskie zrobiłam wczoraj, to jeszcze na dziś na obiad zjedliśmy. Dziś za to piekłam paszteciki drożdżowe z własnym pasztetem, miałam resztę farszu zapiec, żeby był do chleba, ale trochę za mało zostało (miało wyjść 20 sztuk z przepisu, a mi wyszło ponad 50, a ciasta przecież nie wyrzucę). No tak czy inaczej spróbujemy jutro, bo dziś mięsa nie jemy
Ja bym sobie czereśni zjadła, bo w kółko tylko jabłka i jabłka... Jagody u mamy w okolicy się podobno zaczynająMoże mi pomrozi i przywiezie w wakacje
-
Kupiłam kilka razy czereśnie ale jakieś małe i nie aż tak smaczne, tych dużych dobrych nigdzie nie ma. Obżeram się za to babeczkami z Auchana z truskawkami lub borówkami amerykańskimi pychota.
Nabyłam też taką małą deskę do prasowania rękawów i myślę że teraz z ubrankami mi pójdzie raz dwa. Od przyszłego tygodnia zaczynam misję pranie i prasowanie. -
Benus wrote:Ninka trzymaj się i nie denerwuj ! Jutro będzie lepszy dzień.
Widzę, że standardowe zakupy ciężarnych to dzis bób, czereśnie i truskawki - masakra ale się objadłam. Najlepiej teraz na drzemkę
U mnie taki zestaw nie tylko dziś ale już od jakiegoś czasu -
Ninka dobrze, że pamiętałaś, że "coś" się sypie do ziemniaków. Ja wczoraj wodę na bób wstawiłam i wyparłam się tego
byłam pewna, że to mój m na coś gotuje. Dopiero wieczorem stwierdziłam, że to jednak ja jak mi się znów bobu zachciało. To nie pierwszy taki numer u mnie.
Kupiliśmy dziś truskawki, połowa z nich wielkości mandarynki. I na 4 kilo odrzuciłam tylko jedną bo była zgnieciona. A jakie słodkie! Pycha! Nawet sie nie zastanawiam czy to zasługa odmiany czy opryskusabanek, Ninka0111 lubią tę wiadomość
-
hella wrote:U mnie czereśnie od 10 do 16 zł. I już takie duże i słodkie
codziennie pół kg zjadam
Zastanawiam się czy cena jeszcze zejdzie bo planuję frużelinę czereśniową robić.
Tylko pozazdrościć, bo u nas naprawdę są okropnie nie dobreMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
aniab91 wrote:My z mezem tez nie pijemy kawy raczej, czasem w gosciach do niedzielnego ciasteczka ale to slaba rozpuszczalna i z mlekiem. I zawsze jak ktos slyszy to zaraz mowia jak to nie pijecie kawy, to jak dajecie rade ?! A my po prostu nie jestesmy przyzwyczajeni i nie mamy potrzeby, mnie np. kawa nie pobudza tylko jak za mocna wypije to sie trzese od srodka i mi slabo a maz to najczesciej zaczyna ziewac bo to takie cieple, slodkie i zazwyczaj w leniwej atmosferze pije
Ja kawę piję bardziej dla smaku niż dla pobudzenia, dla mnie to taka postać deseru, dużo spienionego mleka i kapkę kawy.