Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymi napewno urosna po porodzie, poprzednio mocno mi urosly, ale tylko w pierwszych tygodniach jak byl nawal, pozniej juz sie nieco zmniejszyly, ale o rozmiar wieksze kupie napewno...
penelope ja mam o tyle dobrze, ze wczoraj zupe ugotowalam na dwa dni i dzisiaj tylko odgrzejeale swar znow sie robi, jutro ma byc jeszcze gorzej
-
Ja mam 2 z lidla, i nawet nie wiem czy mi się przydadzą... lekarz oglądał wczoraj moje piersi,i mówi, że jak będę miała pokarm i jak młody schwyci sutek to może, ale ogólnie bez rewelacji, trudno jak się nie uda to nie ja pierwsza i nie ostatnia będę karmić butelką.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyMartynka30 wrote:Ja mam 2 z lidla, i nawet nie wiem czy mi się przydadzą... lekarz oglądał wczoraj moje piersi,i mówi, że jak będę miała pokarm i jak młody schwyci sutek to może, ale ogólnie bez rewelacji, trudno jak się nie uda to nie ja pierwsza i nie ostatnia będę karmić butelką.
-
nick nieaktualnyPenelope30 wrote:Karola zazdroszczę zupki, zamówiłam pizzę, jutro jadę do teściów na wieczór i mam nadzieję że teściowa zrobi coś dobrego. Ja już chyba lepiej znoszę podróż w klimatyzowanym aucie niż to siedzenie w domu.
uwielbiam, a w piatek tesciowa ma urodziny wiec na weekend w sumie pojedziemy do tesciow, moze tez do szwagierki zobaczyc mała...oczywiscie klima bedzie chodzila w samochodzie bo bez tego nie dam rady...
Penelope30 lubi tę wiadomość
-
kaarolaa wrote:jeszcze mozesz sie milo zaskoczyc, widzialam juz nie jedne malusie piersi i dzieci byly karmione ponad rok...takze trzymam za nie kciuki
U mnie bardziej chodzi o sutki... taka wada...Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Penelope30 wrote:Karola zazdroszczę zupki, zamówiłam pizzę, jutro jadę do teściów na wieczór i mam nadzieję że teściowa zrobi coś dobrego. Ja już chyba lepiej znoszę podróż w klimatyzowanym aucie niż to siedzenie w domu.
raz jadłam w ciąży i źle się później czułam ale była taka pyszna... mój lokator chyba nie lubi fast foodów
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
nick nieaktualny
-
też bym tak chciała
mój to się tylko po warzywach i owocach cieszy
nawet czekolada mu nie smakujena początku ciąży burgery z wołowiny jadłam, ale z uwagi na mięso... wtedy ze słodkiego to schabowego jadłam
chociaż z drugiej strony powinnam się cieszyć, bo co by było jakby smakowało... wtedy to bym jak szafa 6-cio drzwiowa wyglądała a teraz chociaż mam "tylko" 3 pary drzwikaarolaa lubi tę wiadomość
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
kaarolaa wrote:a ja jadlam pizze kilka razy, z reszta moje dziecko jest wszystkozerne
he he, jedyne co mu nie podchodzilo to parowki, ale teraz juz i to moge jesc
he he
.
Karola szacun że sama chcesz jeszcze jechać taką trasę, ja jako kierowca już tylko po mieście i to naprawdę jak muszę.kaarolaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPenelope30 wrote:Jakbyś o moim pisała, dokładnie tak samo. W pierwszym trymestrze bez parówek, a ostatnio jadłam hot-doga na stacji i wszystko ok. W domu też gotuje ale takie lepsze z lidla. Dziś to mam mega lenia a pizza mnie uratowała jak w tej reklamie głodny nie jesteś sobą
.
Karola szacun że sama chcesz jeszcze jechać taką trasę, ja jako kierowca już tylko po mieście i to naprawdę jak muszę.wczoraj i dzisiaj tez samochodem po miescie jezdzilam bo niestety urzad mamy daleko i na piechotke nie dam rady, a w samochod wsiadam i jestem na miejscu
ja mysle ze do konca dam rade jezdzic...
Penelope30 lubi tę wiadomość
-
Ale się najadłam... Narobiłyście smaka i zamówiłam pizze z tellepizzy tą średnią i.... zjadłam prawie całą - jeden kawałek został. Chyba przez tydzień na wagę nie wejdę - ta nie wejdę a jutro wizyta u gina ożesz w mordę...
Agusienka1985, Penelope30 lubią tę wiadomość
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Martynka30 wrote:Ja mam 2 z lidla, i nawet nie wiem czy mi się przydadzą... lekarz oglądał wczoraj moje piersi,i mówi, że jak będę miała pokarm i jak młody schwyci sutek to może, ale ogólnie bez rewelacji, trudno jak się nie uda to nie ja pierwsza i nie ostatnia będę karmić butelką.
zawsze jest laktator... ja przez budowę sutków nie mam jak karmić piersią i córę karmiłam pół roku moim mlekiemMartynka30 lubi tę wiadomość
-
Martynka30 wrote:U mnie bardziej chodzi o sutki... taka wada...
A co masz dokladnie na mysli? Bo ja np.tez mam sutki wadliwe..w sensie plaskie a nawet wciagniete do srodka. Nigdy mi nie sterczaly i nie wystawaly. Przy corce karmilam przy pomocy nakladek-kapturkow silikonowych na sutki. Swietnie sie to sprawdzalo i corka pila. Oczywiscie byly na poczatku male problemy ale dalo rade:) teraz tez zakupilam juz te kapturki, kosztuja niewiele a naprawde bardzo pomagaja:)Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
kaarolaa wrote:ja sie dobrze czuje, nic mi nie przeszkadza, czasem maly sie wypycha to go czuje, ale lubie jezdzic
wczoraj i dzisiaj tez samochodem po miescie jezdzilam bo niestety urzad mamy daleko i na piechotke nie dam rady, a w samochod wsiadam i jestem na miejscu
ja mysle ze do konca dam rade jezdzic...
Ja też nie mam problemu z jazdą autem. Mała się czasem wierci ale i tak jest ok. Chociaż jeżdżę jak muszę. Ja mam auto w automacie to jedna reka na kierownicy a druga na brzuch i w drogę.kaarolaa, Penelope30 lubią tę wiadomość