Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Penelope30 wrote:No i się doigrałam. Pizza, potem jeszcze mąż mi dowiózł ciastka i teraz miałam koszmarny sen. Nie da się spać normalnie.
Miałam to samo po stripsach i koszmarne wyrzuty sumienia
laven81, Penelope30 lubią tę wiadomość
Aniołek 19.09.2015 (10 tc)[*]
TP 01.08.2016 r.
Czekamy na Lili

-
Witam sie i ja:) Jutro zaczynam 35 tc:)
Spalam dobrze, ale czulam cala noc moje bolace spuchniete nogi. Teraz juz nie jedna, a obydwie spuchniete na maxa. Palce w dloniach tez. Moje nogi wygladaja jak te od tego chopka z reklamy opon Michelin:/
Cos mnie wczoraj natknelo i poszlam na rower. Pojezdzilam tak ok 20 minut, nogi w czasie jazdy wogole nie bolaly. Pojezdzilam po takich bocznych drozkach gdzie prawie nikt nie jezdzi i powolutku. Duza radosc mi to sprawilo, jeszcze w cieply sloneczny dzien:) Tylko ciiii...nic nie mowcie mojemu mezowi;)
Asiasia lubi tę wiadomość
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
nick nieaktualnyA i zapomniałam, do niedzieli jestem sama z mlodym. A pogoda brzydka wiec juz widze jak mi marudzi ze chce wyjsc na plac. Wczoraj to na kaluze z nim poszlam a pozniej maz jeszcze poszedł i wrocil tak mokry ze caly byl do przbrania. A gumaki beda trzy dni schly w srodku
-
nick nieaktualnyA ja jem co chce i jakos wyrzutow nie mam. Ciaza ciąża ale bez przesady.Penelope30 wrote:No właśnie Beza tak jak mówisz i jeszcze wyrzuty że się nie zdrowo odżywiam dla dziecka. Ciąża nie jest łatwa...
40 dni do terminu
Penelope30 lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry
ja dzis spalam wyjatkowo dobrze, o 6 obudzil mnie tel meza ale to i dobrze bo musialam jechac na pobranie krwi. Teraz po sniadanku juz lezymy
czytam drugi dzien "Jezyk niemowlat". Poza tym to ucho mnie wykancza
tydzien biore krople, bylo juz lepiej ale mam wrazenie ze znowu jest gorzej. Eee
jak nie przejdzie to w pon znowu do lekarza....
[/url] -
kaarolaa wrote:A ja jem co chce i jakos wyrzutow nie mam. Ciaza ciąża ale bez przesady.
Ja jadlam tylko zdrowo i tylam, teraz mniej i tyje tyle samo. Chociaz staram sie nie przesadzac z niezdrowymi przekaskami itp. Zreszta od jakis 2 tyg moge zjesc mniej, mam wrazenie ze sie nie miesci hehe. No i musze uwazac na zgage...
[/url] -
nick nieaktualnyMi maly schodzi nizej i tez czuje ze moge zjesc mniej. No i duzo wolniej przybieram na wadze teraz do tego na 2 latam częściej.SyHa85 wrote:Ja jadlam tylko zdrowo i tylam, teraz mniej i tyje tyle samo. Chociaz staram sie nie przesadzac z niezdrowymi przekaskami itp. Zreszta od jakis 2 tyg moge zjesc mniej, mam wrazenie ze sie nie miesci hehe. No i musze uwazac na zgage...
-
Dzień dobry, współczuję Wam ciężkich nocy, strasznie tego nie cierpię a u nas o dziwo super noc minęła dziś - dwie pobudki na siku i spanie do 9, chyba mecz mnie uśpił wczoraj
ja mam takie niezdrowe marzenie, że chciałabym kawę na pusty żołądek wypić - całe życie tak piłam, a w ciąży zdrowo najpierw śniadanko. Chyba się dziś złamie i zaszaleje. W ogóle jak wczoraj zrobiłam wieczorem podsumowanie ile zjadłam cukru przez cały dzień to się przeraziłam - jakaś mniej więcej tygodniowa dawka : żelki, sernik, cukierki, chyba z kg wiśni, śliwki, soki i cholera wie co jeszcze i w sumie nic mi nie było, gorzej jak po porodzie takie upodobania zostaną.
Odebrałam wyniki badań i ketonów już nie ma
Nie wiem co dziś na obiad, może by tak nic ?
Miłego dnia!
Agusienka1985 lubi tę wiadomość
[/url] -
Agusienka1985
wysłałam Ci zaproszenie
Jestem z okolic Krk - ok 45km 
Kurcze nie wiem co zrobić z tą CC
Mam jakiegoś mega stracha i doła.
Spytam jeszcze moją na nfz co myśli o cesarce w moim przypadku - tak z ciekawości, jak mnie opieprzy, to bede wiedziała, że nie ma szans.
Boje się cesarki dlatego, że nie chce aby to była moja fanaberia, że jestem wygodna, nie chce się męczyć i wole cc - nie chce aby ktoś mnie źle zrozumiał, każdy ma prawo do swoich decyzji, moje 2 koleżanki wybrały drugą cesarkę i są zadowolone. Porodu też się bardzo boję, że mi przyduszą dziecko, albo coś zlego zrobią.
Perworodnej przy wyciskaniu z brzucha pękł obojczyk i wyrwali bioderko, a ja dostałam krwotoku z ran. Dodatkowo dziecko ze stresu porodowego miało zastój moczu w nerkach i nie funkcjonowały, był mega stres.
Teraz mam żylaki sromu - coraz wiecej ich się robi i przy sikaniu mnie boli a co dopiero przy porodzie i parciu!
Wiem też, że podczas nacięcia nie wolno żylaka przeciąć bo krwawienie bedzie mocne, a pamiętam jak po krwotoku przy pierwszym porodzie źle się czułam - tydzień nie mogłam powietrza nabrać.
Dziewczyny doradźcie co byście zrobiły na moim miejscu?
Jestem w takim stanie, że nie potrafię nic wybrać i płakać mi się chcę!
-
Cześć
Domi zazdroszczę tego rowerku, ja uwielbiam jeździć a całą ciążę nie jeździłam, ale syn mi już obiecał wspólną przejażdżkę jak już dam rade po porodzie.
Karola moja najstarszą córa spała z nami do 2 lat najpierw nie mogliśmy jej oduczyć jak miała 7 m- cy to się przeprowadziliśmy i bała się spać sama, na 2 urodziny dostała swoje dorosłe łóżko i z dnia na dzień się przeniosła do siebie, powiedziała że jestem już duża i będę sama spać.
Domi793, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
Truskaweczko jak masz możliwość to decyduj się na cesarkę, generalnie wśród wskazań do cc jest wymieniony paraliżujący strach przed porodem, chyba się to nazywa tokofobia - tylko to musiałby stwierdzić lekarz. Ale dziwi mnie to, że każą Ci rodzić naturalnie z żylakami, nie wygląda to na najmądrzejszy pomysł.
[/url] -
Truskaweczka83 wrote:Agusienka1985
wysłałam Ci zaproszenie
Jestem z okolic Krk - ok 45km 
Kurcze nie wiem co zrobić z tą CC
Mam jakiegoś mega stracha i doła.
Spytam jeszcze moją na nfz co myśli o cesarce w moim przypadku - tak z ciekawości, jak mnie opieprzy, to bede wiedziała, że nie ma szans.
Boje się cesarki dlatego, że nie chce aby to była moja fanaberia, że jestem wygodna, nie chce się męczyć i wole cc - nie chce aby ktoś mnie źle zrozumiał, każdy ma prawo do swoich decyzji, moje 2 koleżanki wybrały drugą cesarkę i są zadowolone. Porodu też się bardzo boję, że mi przyduszą dziecko, albo coś zlego zrobią.
Perworodnej przy wyciskaniu z brzucha pękł obojczyk i wyrwali bioderko, a ja dostałam krwotoku z ran. Dodatkowo dziecko ze stresu porodowego miało zastój moczu w nerkach i nie funkcjonowały, był mega stres.
Teraz mam żylaki sromu - coraz wiecej ich się robi i przy sikaniu mnie boli a co dopiero przy porodzie i parciu!
Wiem też, że podczas nacięcia nie wolno żylaka przeciąć bo krwawienie bedzie mocne, a pamiętam jak po krwotoku przy pierwszym porodzie źle się czułam - tydzień nie mogłam powietrza nabrać.
Dziewczyny doradźcie co byście zrobiły na moim miejscu?
Jestem w takim stanie, że nie potrafię nic wybrać i płakać mi się chcę!
Napisze do Ciebie na priv, widzisz ja mam podobny dylemat, bo mam tego mięśniaka i rożnie moze być. Z drugiej strony wolałabym po prostu urodzić SN z jakaś dobra polozna i nie cierpieć tak bardzo po porodzie...
Ale jak słyszę o Twoich żylakach i historii porodowej, to dziwne mi sie wydaje, ze nie biorą pod uwagę cc...
-
Hej Dziewczynki.
Zauważyłam że na pierwszej stronie tego tematu zniknęłam z listy... Nie ma mojej daty porodu i mojego syncia...
Co do snu, też mi ciężko... Nie mogę się z boku na bok przewrócić...
Mam jakiś straszny problem z pachwinami, czy Wy też tak macie ? Ponaciągane ściegna, stawy czy co ? Ja nie wiem...
Pozdrawiam Was serdecznie

-
nick nieaktualnyHej z rana.
Dziś sen z przerwami, masakra, jak zombie się czuję, ale nie umiem leżeć bezczynnie
Ja dziś nie gotuję, K wstanie jak nockę odeśpi i jedziemy do Urzędu zaakceptować Maleńką przez niego
Jak będziemy wracać, to skoczymy na obiad do jakiegoś baru.
Jakaś depresja mnie dopada... Wczoraj co weszłam do kuchni, to płakałam, nie mam siły po prostu jak widzę codziennie zlew pełen garów, może się rozleniwiłam, albo siada mi na psychę...
Ja też mimo zdrowego odżywiania tyłam jak szalona, teraz się nie ważę nawet, bo nie zawsze się udaje być na czczo i po wc... Coraz gorzej eh
Truskaweczko, kombinuj, załatwiaj, moim zdaniem dla Was lepsza będzie cesarka, ale ja się nie znam. -
kaarolaa wrote:Mi maly schodzi nizej i tez czuje ze moge zjesc mniej. No i duzo wolniej przybieram na wadze teraz do tego na 2 latam częściej.
Ja tez na 2jke latam cześciej. Ale moja waga ciagle w gore
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2016, 10:52
[/url] -
Haha, znam tokaarolaa wrote:Dobry. My wstalismy po 6. Maz tak cicho sie zbieral ze dzisiaj go nie słyszałam ale Marcel i tak sie obudzil. Dzisiaj noc srednia ale to wina starszaka. Obudzil sie o 1, poszlam sie do niego położyć. , przysnelam na godzinę, wracam do lozka a ten trupta za.mna
to juz go wzielam do nas i tak spimy juz trzecią noc. Ja spi praktycznie jednym posladkiem w powietrzu, maz z drugiej strony podobnie a jasnie hrabia najmniejszy w poprzek na calym łóżku.
z każdym jego centymetrem jest gorzej. Mój mały ci jeszcze powie: przesuń sie bo mi ciasno. Ja czasem sie w nogach łóżka w poprzek kładłam
kaarolaa lubi tę wiadomość







