Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJRY1984 wrote:Ja to powiem wam że dziś to mam doła bo już bym chyba chciała urodzić - coraz ciężej z tym brzuchem czuję się jakaś niechciana nieatrakcyjna a tam w ogóle wszystko do dupy jest
I mnie cellulit wkurza, ale nie czuję się duża, po prostu uwypuklona z jednej strony
Karola ja się tyle naczytałam o porodzie po zdjęciu szwu wtedy, jak bałam się, że ja będę miała przez szyjkę i mnóstwo dziewczyn pisało, że rodziło po 40. tygodniuNic nie wiadomo.
-
JRY1984 wrote:Ja to powiem wam że dziś to mam doła bo już bym chyba chciała urodzić - coraz ciężej z tym brzuchem czuję się jakaś niechciana nieatrakcyjna a tam w ogóle wszystko do dupy jest
Ja też Cię rozumiem, też mi ciężko...
Chcę tylko, żeby Tymcio posiedział do donoszonej ciąży.
Co do hormonów, ja jestem jak pogoda... słonecznie za chwilę burza i deszcz łez
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Jujka wrote:Hej dziewczyny
Mnie ogarnął szał sprzątania. Zaczęliśmy w kuchni malowanie i w przedpokoju. Pralka chodzi non stop, a i jak nigdy cist nie piekłam- bo mi nie wychodziły- tak teraz co 2 dzień świeże ciasto w domu jestOkna myślę umyć w 37 tyg i wtedy firany i zasłony popiorę i pozmieniam. W niedzielę mamy chrzest córeczki mojej siostry (u starszej jestem chrzestną) i nie mam pojęcia ile się teraz daje w kopercie takiemu maluchowi. Myślicie ze 300zł nie to będzie mało?
Ja od wczoraj akcja łazienka. Prosiłam męża żeby mi umył wannę niestety bezskutecznie. Kazał pan musial sam. Wczoraj wieczorem ja umylam tak ekspresem a dzis w świetle dziennym widzę ze muszę poprawić. No i zlew tez wczoraj. A dzis WC i pranie wstawiłam. Mój mąż tyle produkuje tego prania ze szok. Ha nie wiem jak ja się z tym wyrobie jak dojdą rzeczy dziecka. -
Hej mamusie, dawno mnie tu nie było... Poczytałam kilka ostatnich stron, ale nie dam rady wszystkiego... Kurde jakoś na nic nie mam czasu ostatnio, wkurza mnie to że najpierw jest na wszystko za wcześnie (chodzi mi o przygotowania dla dziecka) a później wszystko na raz... choć my i tak od dawna po mału coś robimy ale okazuje się, że roboty ciągle przybywa... Rozmawiałam z położną i pytałam kiedy najlepiej mieć torbę spakowaną do szpitala, to mówiła że tak w 35tc żeby już mieć, więc po mału pakuję. Jeszcze tylko wypiorę staniki do karmienia, wyparzę smoczek i osłonki na brodawki i dorzucę parę rzeczy i jestem gotowa.
Ostatnio położna nas zabrała i pokazała nam porodówkę i ogólnie oddział i kurcze jestem mile zaskoczona, widać że zainwestowali tam trochę kasy w remont i sprzęt, jakoś tak czuję się spokojniejsza... Jak zwiedzaliśmy oddział to weszłyśmy do jednej z sal a tam na łóżkach mamusie z dziećmi, fajne sale 2-osobowe, w każdej łazienka, tylko dziewczyny mówią, że jest strasznie gorąco, co zresztą dało się odczuć... słyszeliśmy pierwsze krzyki nowonarodzonych dzieciaczków, jeden z tatusiów spacerował z maleńkim zawiniątkiem, ahh nie mogę się doczekać...
Mam jakieś przeczucie, że córcia będzie chciała wyjść szybciej . Nie wiem czemu bo nic tego nie zwiastuje, albo po prostu bardzo bym chciała żeby wyszła wcześniej... -
Ania u mnie z praniem to samo tylko razy 3 maz codziennie nowa koszulka sluzbowa bo wiadomo w pracy ogien mala codziennie z przedszkola to samo wszystko do prania tak obiad je albo z placu zabaw przychodza tak okopceni ze nawet nie smialabym zeby zalozyla dwa razy te same spodnie i teraz jeszcze malutka dojdzie moja pralka z bialej zrobi sie czerwona
-
kaarolaa wrote:Ale on od początku spal sam w lozeczku tylko tyle ze u nas w sypialni a od maja przenieśliśmy go do jego pokoju. Czasem przesypial noce ale teraz juz trzecia noc od polowy spi z nami. Przychodzi do nas i zasypia jak aniolek tylko tyle ze mocno sie kreci i spi w poprzek. Może jak sie maly urodzi to przestanie z nami spac.
Karola jak odstawsz małego od siebie w momencie jak przyjdzie nowy dzidziuś mały może się czuć odrzucony i zazdrosny -
Domi, Benus poczytałam o tej tokofobii i wychodzi, że mój strach to TO WŁAŚNIE:
"Tokofobia wtórna - może być związana z przeprowadzoną wcześniej aborcją, również po poronieniu.
Zdarza się jednak, że pierwszy poród dla kobiety był na tyle trudnym przeżyciem, że panicznie boi się następnego."
To ja mam i jedno i drugie... ciężki poród i aborcje - czyli łyżeczkowanie po poronieniu bo dziecko samo nie wyszło
Agusia, Benus, Sabanek boje się tych żylaków które normalnie bolą, cisną a co przy porodzie będzie?
Goslim79, Gilis dziekuje dziewczyny za porade, w poń ide do mojej ginki i opowiem o pierwszym porodzie i spytam ją co sądzi, jak nie to jeszcze moge do mojego prywatnego się udać i też delikatnie podpytać czy dałabym radę to załatwić, a jak dalej nie a strach będzie duży to od Agusienki mam już pewne wskazówki jak dalej działać, żeby CC podłatwić
Jujka nie mam pojęcia ile się daje, wiec nie pomogę.
Benus ja kawą na pusty żołądek się wrzodów nabawiłamale kocham tak
Na obiad dziś ugotowałam botwinkę, jeszcze kopru narwałam i potnę zamrozić na zimę, posprzątałam dom, pomyłam podłogi, pranie piorę chyba drugie, też mam po 2-3 dziennie, wyczyściłam wanienkę kąpielową po pierworodnej - wyparzyłam ją kilka razy bo na strychu 13 lat się walała, a teraz szyje etui na dokumenty do szpitala, zwykłe dzinsowe z suwakiem i mam poduszkę - kupę córce uszyć -
nick nieaktualnyjaskoleczka wrote:Karola jak odstawsz małego od siebie w momencie jak przyjdzie nowy dzidziuś mały może się czuć odrzucony i zazdrosny
-
Hej dziewczyny my się witamy że szpitalnego łóżka
od wczorajszego wieczoru jesteśmy na oddziale. Po całym dniu leżenia w domu wieczorem odczuwam bóle brzucha i twardnienia więc decyzja jedziemy. I dzięki Bogu bo szyjka w jeden dzień z 2cm na 1.4 się skrocila i skurcze do tego. Więc stery na plucka podane dziś druga dawka będzie w nocy i kroplowka na uspokojenie skurczow od wczoraj kapie. Jeszcze w krwi jakas infekcja więc antybiotyk podany. Dziś skurcze się uspokoily ktg wyszło dobrze więc czekamy co dalej. Lekarze mówią że jest silny i duży chłopak więc jakby teraz wyskoczył da sobie radę. Ale lepiej niech poczeka te dwa tyg do 35 bo wtedy już jest bardzo bezpiecznie tak tu powiedzieli. Także trzymajcie kciuki za nas
-
nick nieaktualnyO właśnie. Jak z wyparzaniem tych niektórych rzeczy do szpitala? W sensie smoczek, osłonki w razie co na piersi, laktator też się wyparza chyba. Jak zrobię to teraz to później mogę normalnie używać po zwykłym przemyciu, czy lepiej chwilę przez wyjazdem na porodówkę to zrobić?
Truskaweczka załatwiaj, załatwiaj. Słyszałam, że panika i strach sam utrudnia poród, bo blokuje w mózgu. A w razie jakbyś się rozmyśliła z CC to można z tego papieru zrezygnować? -
Kasiaaaaa88 trzymam kciuki zeby wszystko sie uspokoilo i bylo dobrze! Dobrze ze pojechalas wieczorem. Nie martw sie, bedzie dobrze. Wiesz juz ile mniej wiecej wazy maly?
Tak na pocieszenie, ostatnio czytalam artykul o urodzonym chlopczyku w 33 tc, wszystko z nim ok, tylko trzy dni lezal w inkubatorku bo juz zaczal ladnie sam oddychac.
Lez kochana, wysypiaj sie, odpoczywaj a wszystko bedzie dobrze.
Pozdrawiam cieplo!Asiasia, Kasiaaaaa88 lubią tę wiadomość
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
nick nieaktualnyWróciliśmy z K z USC. Nic nie załatwiliśmy, bo trzeba mój akt urodzenia i zaświadczenie od ginekologa... Mogli na stronie sprecyzować, a nie, kazali tylko dowód osobisty... Eh...
Czyli przed porodem tego nie załatwię pewnie.
W drodze powrotnej zaszliśmy do baru, a że dziś piątek, to K wziął rybę, a ja naleśniki z twarogiem i śmietaną, bo nic ciekawego nie przykuło mojej uwagi, samo mięso...
I przyniósł dziś z pracy 4butelki i 2smoczki z Aventu... Babka, z którą robi na stanowisku mu dała. Grrr nie lubię tak. Co wypada kupić? Jakieś Ferrero Rocher to na bank, oby się tylko nie rozpuściło... A co do tego? Jakiś alkohol dobry wypada? Nie mam pojęcia, nie lubię dostawać nic... -
A ja się jakoś fatalnie dziś czuję. Słabo mi co chwila i nie dobrze. Ledwo dałam radę zakupy zrobić (3rzeczy) i obiad chwilę przy patelni i już wysiadam. Jeść też już mi się odechciało. Duszno, gorąco, pocę się jak nigdy przed ciążą. Kręgosłup boli, brzuch boli i jak tu dalej. Ubranka mam nadal niepoprasowane i w takim stanie na pewno ich szybko nie poprasuję. Mąż będzie się musiał wziąć wreszcie za sprzątanie bo jeszcze trochę i mnie nie znajdzie w tym bałaganie.
-
Kasiaaaaa88 wrote:Hej dziewczyny my się witamy że szpitalnego łóżka
od wczorajszego wieczoru jesteśmy na oddziale. Po całym dniu leżenia w domu wieczorem odczuwam bóle brzucha i twardnienia więc decyzja jedziemy. I dzięki Bogu bo szyjka w jeden dzień z 2cm na 1.4 się skrocila i skurcze do tego. Więc stery na plucka podane dziś druga dawka będzie w nocy i kroplowka na uspokojenie skurczow od wczoraj kapie. Jeszcze w krwi jakas infekcja więc antybiotyk podany. Dziś skurcze się uspokoily ktg wyszło dobrze więc czekamy co dalej. Lekarze mówią że jest silny i duży chłopak więc jakby teraz wyskoczył da sobie radę. Ale lepiej niech poczeka te dwa tyg do 35 bo wtedy już jest bardzo bezpiecznie tak tu powiedzieli. Także trzymajcie kciuki za nas
Trzymam mocno!!!Kasiaaaaa88 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Penelope30 wrote:A ja się jakoś fatalnie dziś czuję. Słabo mi co chwila i nie dobrze. Ledwo dałam radę zakupy zrobić (3rzeczy) i obiad chwilę przy patelni i już wysiadam. Jeść też już mi się odechciało. Duszno, gorąco, pocę się jak nigdy przed ciążą. Kręgosłup boli, brzuch boli i jak tu dalej. Ubranka mam nadal niepoprasowane i w takim stanie na pewno ich szybko nie poprasuję. Mąż będzie się musiał wziąć wreszcie za sprzątanie bo jeszcze trochę i mnie nie znajdzie w tym bałaganie.
Ja tez dzis bez mocy jakos. Chyba za wczesnie wstalam. Poleguje bez sensu caly dzien. Zwalam na ucho. Nie boli jak bolalo ale szumi jakbym nad morzem albo po niezlej imprezie byla. Kiedys juz tez tak mialam i sie doleczyc nie moglomam nadzieje ze do porodu minie, chociaz pewnie wtedy o tym zapomne hehe.
Mi wlasnie zostalo wyparzanie ale tez nie wiem jak sie do tego zabrac, zwlaszcza jesli chodzi o laktator.
[/url]
-
nick nieaktualnyKasia juz teraz to duzy chlopak i praktycznie dojrzaly a jak dostanie sterydy to o oddychanie nie ma co sie przejmować bo napawno sobie poradzi. Z reszta ja mam skrajnego wczesniaka i jest w pelni sprawny a urodzil sie w 24 tc. A w szpitalu beda powstrzymywac skurcze jak dlugo sie da.
Kasiaaaaa88 lubi tę wiadomość
-
Kasia trzymam kciuki
Nie ma to jak kupic dziecku biala czekolade i sama ja zjesc zla matka ze mnie
Na problemy zbyt czestego biegania na dwojke polecam nifuroksazyd mi pomogl ale zgage mam po nim straszna...
My jedziemy dzisiaj na disco polo festiwal co prawda nie sluchamy takiej muzyki ale to frajda dla malej i zjem tam jakas dobra kolacje hehe i tak pewnie dluzej niz godz nie bedziemy bo nie dam rady wystac☺Kasiaaaaa88, kaarolaa lubią tę wiadomość