Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
no i jestem..moja dr nie daje nam szans na kolejna wizyte za tydz ;/ mały jest bardzo bardzo nisko szyjka krotka i rozwarcie na palec nie chciała tez za bardzo grzebac zeby nie pobudzac bardziej.mam juz czekac ;/ na ktg na szczescie zadne skurcze sie nie pokazaly po nocnej akcji ale brzuch twardy i bole lekkie dalej sa..Mały juz prawie 3 kg wazy 2918 i 50 cm długi takze rozmiary super mam sie nie stresowac bo jest duzy a i niestety u mnie ta bakteria, ktora byla leczona w szpitalu zniknela ale jest teraz inna ecoli czyli bardziej jelitowa ie wiem czy to to samo co w Pl te GBS?dostalam antybiotyk i w szpitalu tez dostane przed porodem..czyli leze teraz plackiem i niech Nathan czeka na sierpień chociaz juz mi sie niechce wierzyc ,ze poczeka ;/
-
pigułka wrote:Agusienka a nie zalecił Ci lekarz ktg w terminie porodu? Ja miałam mieć teraz poniedziałek/wtorek ale mi gin przeniósł a wcześniej ze względu na ŚDM. Mówił, że w tym ostatnim tygodniu to wypada zrobić. U nas w szpitalu to wygląda tak, ze najpierw ktg a potem do lekarza więc w zasadzie jak poszerzona wizyta, tylko już na NFZ.
Malika, a jak tam Twoje objawy, termin juz tuż tuż
Kasiu, dziecko juz duze, wiec faktycznie No stres, ale łez, bo mózg sie rozwija intensywnie. GBS to jest nazwa międzynarodowa, powinni Ci zrobic badanie stricte na to, ale skoro i tak antybiotyk, to nie przejmuj sie.
Oj wlasnie sie zorientowałam z 1 strony, ze Syha urodziła wczoraj!!! Gratulacje i czekamy na relacje takżeWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2016, 12:31
Kasiaaaaa88 lubi tę wiadomość
-
marcianka1 wrote:Martyna a jak u ciebie było z tymi wodami napisz cos wiecej...bo własnie wrociłam z zakupów i patrze a majtki mokre...i nie wiem czy sie spociłam czy to moze wody...mocz raczej nie
U mnie zaczęły się sączyć powoli, z każdym dniem było coraz więcej, konsystencja białka kurzego płynnego, zapach przypominał spermę.
Kochana najlepiej kup sobie test ph i będziesz miała jasność.
Jakby leciało to byś czuła, ja wyrażnie czułam, że ze mnie coś cieknie.
Lulu gratulacjemarcianka1 lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Sabanek z tym smarowaniem brodawek to po to chyba by były elastyczniejsze, odporniejsze na pęknięcia.
Ja wizyty mam co dwa tygodnie od początku, gbs zrobiony na 3 tyg przed terminem. W pierwszej ciąży nie zdążyłam odebrać wyniku. Na IP powiedziałam położnej że wynik czeka w ich laboratorium ale i tak dostałam antybiotyk, nie pofatygowali się by sprawdzić. powiedzieli, że jakby nawet to dodatnim nie ma sie co przejmować, że podany antybiotyk chroni dziecko.
Powiem wam, że jeśli puchnę to równomiernie bo kostki i ścięgna na stopach dalej widzę. Ale jak poleżę na lewym boku to na prawa ręce do łokcia, brzuchu i prawej nodze pojawiają się centymetrowe jasne plamy jakby krążenie mi szwankowało. Mam tak już od miesiąca. -
Martynka30 wrote:Synek drzemie, wczoraj wyszliśmy ze szpitala po akcji zakrztuszenia się nie wiem czy Wam Karola pisała
Teraz jest dobrze, płucka czyste, mocz dobry, zaczął mi powoli przybierać na wadze po zmianie mleka, bo jak wyszliśmy ze szpitala z Ełku to mi sporo schudł.
Po akcji z karetką i jak mi nie oddychał boję się go karmić, bo mi się zachłysta ponoć to bardzo często u wcześniaków.
Martynka, wiem co przeżyłaś. Zuzia się urodziła 20 sierpnia (38 tydzień) z nie zamkniętą jedną zastawką serca, nikt nie podejrzewał tego. I w pierwszej dobie zachłysnęła mi się wodami płodowymi które zalegały jej w płucach. Moment zrobiła się sina, potem pielęgniarka mnie odepchnęła, robiły reanimację, a ja stałam i patrzyłam. Nikomu nie życzę takiego przeżycia, nikomu!! I powiem Ci że mam bardzo spokojne dziecko, cała noc przesypiała od 20 do 10 rano, bez pobudek, przez 2 miechy nie mogłam spać, nie dlatego że mała płakała, tylko ten strach by się czymś nie zachłysnęła. Kupiliśmy monitor oddechu, byłam spokojniejsza, ale ciągle mam ten strach. Nie raz się zdarzyło, i nie raz się zdarzy jeszcze, że mała się czymś zakrztusi, a to wodę wypije za szybko, a to owocka zje szybko. A ja sie trzęsę nad nią i zaraz lecę ją ratować. Ciekawe czy mi kiedyś przejdzie. -
Martynka30 wrote:U mnie zaczęły się sączyć powoli, z każdym dniem było coraz więcej, konsystencja białka kurzego płynnego, zapach przypominał spermę.
Kochana najlepiej kup sobie test ph i będziesz miała jasność.
Jakby leciało to byś czuła, ja wyrażnie czułam, że ze mnie coś cieknie.
Lulu gratulacje -
Ania bebe 88 wrote:Makota a ja odpisuje z oooooogrooomnym opoznieniem na Twoj post z czerwca dot. ddimerow, rajstop uciskowych i calej reszty W tamtym okresie mielismy jeszcze sporo wyjazdow, dostep do internetu tylko z telefonu wiec nie czytalam za bardzo belly, ale jestem Ci bardzo wdzieczna za odpowiedz, bo bardzo mnie uspokoila. No i dziekuje za zyczenia szybkiego powrotu do zdrowia dla mlodego, na szczescie w miare lekko poszlo
Ddimery na kolejnym badaniu po miesiacu mi spadly, weic bylam super szczesliwa,na natepnym z kolei znowu urosly, ale wszystko krecilo sie nadal wkolo niskich przekroczen, wiec lekarz kazal sie nie przejmowac, bylam u innego naczyniowego i tez powiedzial, ze to raczej stara sprawa i poki nie odczuwam zadnych nowych dolegliwosci mam to zostawic, nawet mascia nie smarowac. Zalecil tylko nadal noszenie tych okropnych ponczoch, ale oczywiscie od tamtego czasu tak 'wyluzowalam' ze praktycznie przestalam ich uzywac, musze sie zmobilizowac i chociaz w domu je zakladac a Ty nosisz je ciagle? w te upaly to chyba ciezka sprawa hihi
Aniu, cieszę się, że pomogłam Wiem jak to jest, jak się czlowiek dodatkowo w ciąży stresuje... Fajnie, że wyszły u Ciebie niskie przekroczenia i nie musisz się martwić Mnie nikt nie powtarzał tych badań - zapytam na następnej wizycie o to.
Stalowe rajtki nosiłam do czasu, ale po sobocie dałam sobie spokój, bo zauważyłam, że wodę zgromadzoną w stopach przesuwają mi po prostu wyżej na uda także nie jest to już kwestia zapobiegania opuchliźnie, bo i tak mam tą wodę w stopach. Zakładam sobie teraz te profilaktyczne tylko i smaruję maścią z kasztanowca Wszystkiego dobrego
Lulu serdeczne gratulacje!!!! Napisz proszę jakieś szczegóły no i na zdjęcie potomka wszystkie czekamy
Miałam dziś pierwszy raz akupunkturę. Mam nadzieję, że to rzeczywiście skraca poród to się jeszcze okaże
Dziewczyny jak to jest jak ta zatyczka odchodzi. Czy to ma konsystencję śluzu płodnego, ale bardziej idącego w stronę galaretki i może być żółte? Pierwszy raz dzisiaj coś takiego miałam. Czy któraś z Was też tak miała
Kasiaa, trzymam kciuki, żeby maluch jeszcze troszkę dosiedział w brzuszkuKasiaaaaa88 lubi tę wiadomość
-
Domi793 wrote:Makota ta akupunktura bolala?
zależy gdzie fajna położna to robiła; wbiła mi 6 igieł po jednej na łapkę i reszta w nogi. Od 38 tygodnia wbija się też takie płaskie igły-plasterki pod mały paluch u stopy i można z nimi chodzić. To są cienkie igły, ale podobno te w stopy bolą. Mnie bolało tylko jak jedną wbijała i po jakiś 10 minutach zaczęła mnie ta w ręce trochę boleć, ale przeszło. Nie czułam natomiast żadnego rozluźnienia itp. Zachciało mi się bardzo spać i zrobiło mi się mdło, ale to może przez ten preparat na krew, który biorę rano.
W koncu spotkałam laskę, która jest jeszcze dalej w ciąży i też przyjechała na rowerze razem raźniej; przynajmniej nikt nie komentował głupio, bo byłyśmy dwie
Domi, daj jutro znać jakie Ty masz wrażenia po btw. czy zbierasz wszystkie paragony i starasz się o zwrot w kasie chorych? Ja chyba spróbuję i akupunkturę tu też dorzucęewi0808, Domi793 lubią tę wiadomość