X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • jamajka Ekspertka
    Postów: 176 121

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jest możliwe, żebym miała skurcze, a ktg ich nie wyłapało? Byłam pewna, że jeden konkretny skurcz podczas badania, a na wykresie cisza :/

    Podobno już urodziłam... Przynajmniej karta ciąży tak twierdzi ;)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja chyba będę zła matką bo w ogóle nie przejmuje się porodem ani opieką później, nie przeraża mnie to, nie wiem czemu ale myślę że dam radę. Za to przeraża mnie fakt dojazdu do szpitala, czy mam czekać i na jak częste skurcze, czy mam się wcinac w kolejkę przed kogoś ze złamana nogą np., czy mnie nie pogonią babki stamtąd, itp... :-( Zawsze sobie ciekawe problemy muszę znaleźć ;-) nigdy nie byłam w szpitalu, tylko babcię odwiedzać, a jak raz pojechałam na ip w liceum ze skreceniem to babka do mnie że mogłam poczekać do jutra i iść do swojego lekarza, " bo z takim gownem się nie przychodzi"... Nie lubię załatwiac takich spraw, ani urzędów, ani nawet kuriera odbierać... Mam nadzieję że mi hormony zaczną buzowac i w razie co to zacznę pyskowac :-D

    Jeszcze mam pytanie teoretyczne do Was, bo i tak pewnie przenoszę, ale jak odejdą Wam wody to czekacie na regularne skurcze czy jedziecie od razu? U mnie poród musi być niby zaawansowany żeby przyjęli a nawal rodzacych będzie bo jedna porodówka w mieście mniej :-(

    Benus lubi tę wiadomość

  • marcianka1 Autorytet
    Postów: 767 360

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jamajka wrote:
    A jest możliwe, żebym miała skurcze, a ktg ich nie wyłapało? Byłam pewna, że jeden konkretny skurcz podczas badania, a na wykresie cisza :/
    Jamajka moze u ciebie jak u mnie czasem myle skurcz z przekrecaniem sie małej i bolesnym wypinaniem...

    marcianka86
  • Dots&Lace Przyjaciółka
    Postów: 79 50

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam z rana. Podobno dzieci przed porodem są spokojniejsze, moja to po prostu wariuje w brzuchu więcej niż kiedykolwiek. Jak zacznie to tak dwie godziny nieustannie się rusza,czasem aż boleśnie. Czy wasze maluszki są teraz już spokojniejsze?

    http://dotsandlace.blogspot.com/
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania bebe 88 wrote:
    Karola a Twoj termin jest z om? bo widze po suwaczkach ze mamy na ten sam dzien :) ciekawa jestem jakbym urodziła gdybym nie miała planowanego CC, bede obserwować u Ciebie :)
    Tak z om ale i pokrywa się z usg.

    A ja po badaniu na fotelu i postep jest. Lekarz liczy ze moze przwz weekend sie wszystko rozstrzygnie chociaz ja tego nie czuje. Jesli nic sie nie ruszy to w poniedziałek na wizyte. Na ktg brak skurczy wiec szybkiego porodu sobie nie wroze.

  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jamajka wrote:
    A jest możliwe, żebym miała skurcze, a ktg ich nie wyłapało? Byłam pewna, że jeden konkretny skurcz podczas badania, a na wykresie cisza :/

    Mi ginekolog powiedziała że te co sie piszą na ktg a nie bolą to żadne skurcze. Ale jak bolą a ktg ich nie widzi to prędzej są w stanie wypchać dziecko.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sabanek wrote:
    Jeszcze mam pytanie teoretyczne do Was, bo i tak pewnie przenoszę, ale jak odejdą Wam wody to czekacie na regularne skurcze czy jedziecie od razu? U mnie poród musi być niby zaawansowany żeby przyjęli a nawal rodzacych będzie bo jedna porodówka w mieście mniej :-(

    Dziewczyny mówiły ze jak wody odejdą to można po 6 godzinach ale pod warunkiem ze będą czyste a nie np zielone.

    sabanek lubi tę wiadomość

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sabanek wrote:
    To ja chyba będę zła matką bo w ogóle nie przejmuje się porodem ani opieką później, nie przeraża mnie to, nie wiem czemu ale myślę że dam radę. Za to przeraża mnie fakt dojazdu do szpitala, czy mam czekać i na jak częste skurcze, czy mam się wcinac w kolejkę przed kogoś ze złamana nogą np., czy mnie nie pogonią babki stamtąd, itp... :-( Zawsze sobie ciekawe problemy muszę znaleźć ;-) nigdy nie byłam w szpitalu, tylko babcię odwiedzać, a jak raz pojechałam na ip w liceum ze skreceniem to babka do mnie że mogłam poczekać do jutra i iść do swojego lekarza, " bo z takim gownem się nie przychodzi"... Nie lubię załatwiac takich spraw, ani urzędów, ani nawet kuriera odbierać... Mam nadzieję że mi hormony zaczną buzowac i w razie co to zacznę pyskowac :-D

    Jeszcze mam pytanie teoretyczne do Was, bo i tak pewnie przenoszę, ale jak odejdą Wam wody to czekacie na regularne skurcze czy jedziecie od razu? U mnie poród musi być niby zaawansowany żeby przyjęli a nawal rodzacych będzie bo jedna porodówka w mieście mniej :-(

    Sabanek lubię za podejście bezstresowe do porodu i opieki nad dzieciątkiem - też tam mam, co byśmy sobie miały nie poradzić :) Też chciałabym po ewentualnym odejściu wód poczekać w domu jak najdłużej, najlepiej na skurcze do 3 minuty, żeby nie spędzać na porodówce parunastu godzin ale znając mnie to przypanikuję i pojadę od razu :D

    Acha, właśnie miałam pytam o to ktg, bo ja mam tak raz na 10 min skurcz po 70-75% ale wcale ich nie czuję, a właśnie te które jakkolwiek bolały się nie zapisywały... To na jakiej zasadzie to działa? Ania pisałam wyzej, że jej gin mówił że bez bólu to nie skurcz, więc jednak nic się u mnie nie dzieje? :(

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • wwikunia93 Znajoma
    Postów: 17 36

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sabanek wrote:
    To ja chyba będę zła matką bo w ogóle nie przejmuje się porodem ani opieką później, nie przeraża mnie to, nie wiem czemu ale myślę że dam radę. Za to przeraża mnie fakt dojazdu do szpitala, czy mam czekać i na jak częste skurcze, czy mam się wcinac w kolejkę przed kogoś ze złamana nogą np., czy mnie nie pogonią babki stamtąd, itp... :-( Zawsze sobie ciekawe problemy muszę znaleźć ;-) nigdy nie byłam w szpitalu, tylko babcię odwiedzać, a jak raz pojechałam na ip w liceum ze skreceniem to babka do mnie że mogłam poczekać do jutra i iść do swojego lekarza, " bo z takim gownem się nie przychodzi"... Nie lubię załatwiac takich spraw, ani urzędów, ani nawet kuriera odbierać... Mam nadzieję że mi hormony zaczną buzowac i w razie co to zacznę pyskowac :-D

    Jeszcze mam pytanie teoretyczne do Was, bo i tak pewnie przenoszę, ale jak odejdą Wam wody to czekacie na regularne skurcze czy jedziecie od razu? U mnie poród musi być niby zaawansowany żeby przyjęli a nawal rodzacych będzie bo jedna porodówka w mieście mniej :-(
    Ja nie radziłbym Ci czekać bo nie wiadomo czy będą miejsca w szpitalach i czy nie będziesz musiała objechac 3 porodowek. Ewentualnie jest jeszcze w Oławie porodowka i tam jak narazie są miejsca. Bo we wrocku ostatnio 3 dni temu nie było miejsca wolnego.

    16udyx8dr6yuirzg.png
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć
    Ja nie spałam całą noc z powodu chyba skórczy, boli mnie jak na okres na dole nie przeszło przez całą noc teraz też boli oczywiście z przerwami. Spina mi się brzuch ale mały też się rusza, i cały czas latam do ubikacji na dwójkę. I nie wiem teraz co mam robić. Kurcze 2 dzieci urodziłam i dalej nie wiem co to, tylko starszakach po terminie.urodzone.

  • jamajka Ekspertka
    Postów: 176 121

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sabanek wrote:
    To ja chyba będę zła matką bo w ogóle nie przejmuje się porodem ani opieką później, nie przeraża mnie to, nie wiem czemu ale myślę że dam radę. Za to przeraża mnie fakt dojazdu do szpitala, czy mam czekać i na jak częste skurcze, czy mam się wcinac w kolejkę przed kogoś ze złamana nogą np., czy mnie nie pogonią babki stamtąd, itp... :-( Zawsze sobie ciekawe problemy muszę znaleźć ;-) nigdy nie byłam w szpitalu, tylko babcię odwiedzać, a jak raz pojechałam na ip w liceum ze skreceniem to babka do mnie że mogłam poczekać do jutra i iść do swojego lekarza, " bo z takim gownem się nie przychodzi"... Nie lubię załatwiac takich spraw, ani urzędów, ani nawet kuriera odbierać... Mam nadzieję że mi hormony zaczną buzowac i w razie co to zacznę pyskowac :-D
    Ja mam dokładnie to samo :P jedyne co mnie stresuje to jak będą mnie przyjmować na oddział, w co i gdzie i kiedy mam się przebrać itp :P

    sabanek lubi tę wiadomość

    Podobno już urodziłam... Przynajmniej karta ciąży tak twierdzi ;)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wwikunia93 wrote:
    Ja nie radziłbym Ci czekać bo nie wiadomo czy będą miejsca w szpitalach i czy nie będziesz musiała objechac 3 porodowek. Ewentualnie jest jeszcze w Oławie porodowka i tam jak narazie są miejsca. Bo we wrocku ostatnio 3 dni temu nie było miejsca wolnego.

    No właśnie i tu kolejny problem :-( auta nie mamy i brata narzeczonego "wynająć" chcemy, ale już widzę jak ja proszę że może już przyjechać a on a to głowę umyć, a to się uszykowac, więc urodziłabym w domu... A taxi z miejsca na miejsce jeździć to masakra :-( a wątpię żeby szpital mi miejsce i transport szukał. Nic, tylko usiąść i płakać, Eh może jednak niech posiedzi do 41tyg :/

  • Penelope30 Autorytet
    Postów: 1348 885

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    po truskawkach i czereśniach mam teraz mega fazę na nektarynki, kg bym jadła

    Jujka lubi tę wiadomość

  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej u mnie 3 dni do porodu, a oznak zero!!!
    Wczoraj przyjechał brat z narzeczoną i siedzieli do 03.00 w tym czasie sikałam 5 razy i bolał mnie brzuch na dole myślałam, że może coś się zaczyna i wody za chwilkę odejdą i urodzę :)
    A tu dupa, poszłam spać po 03.00 do 06.00 nie spałam, potem 3h spałam i jestem wykończona - zawraca mi się w głowie, żebro boli od rana, a zaraz mam jechać po babcie do szpitala bo ma tomografie głowy, i zejdzie nas ze 4 gdz w sumie a jestem padnięta...
    Mała się wierciła cały czas wiec to dobrze, ale ponoć dziecko przed porodem jest mało ruchliwe.

    Na prywatnej wizycie w 9 tyg ciąży gin uznał, że urodzę ok 28 lipca z usg. Mąż to rozpowiedział wszystkim i teraz po 1000 razy dziennie wszyscy o to pytają!
    Dziś szefowa męża powiedziała przy wszystkich: - to żona nawet nie wie kiedy miała okres żeby sobie policzyć kiedy ma termin? Wychodzi na to, że jestem niedouczona i to totalna wpadka!
    Wg wszystkich (przez mężą) jestem tydzień po terminie, wiec powinnam już do szpitala się zgłosić i mam przez to tysiąc porad jak wywołać poród, co dalej robić (oczywiście mężowi radzą!)
    Najlepsze, że jeśli urodzę 2 tyg po prawdziwym terminie, to będzie miesiąc po terminie mojego mężą (i doktorka z usg) to już nam głowe ususzą poradami, że przecież dziecko przenoszone MIESIĄC!!!
    Nerwy mnie ogarniają! Od roku prowadziłam wykresy na ovu i doskonale wiem kiedy zaszłam w ciąże, wiec bez przesady :)
    To czekanie jest stresujące dość mocno!

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • boo123 Autorytet
    Postów: 1341 1401

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, melduję że wczoraj sn przyszedł na świat synek 3540 g i 53 cm. Poród bajka, polecam zzo, na razie zostajemy do niedzieli w szpitalu. Jak wrócimy to napiszę więcej. Dziewczyny z Krakowa - polecam Kopernika do porodu. Cudowni ludzie tu pracują.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2019, 11:43

    kaarolaa, Jujka, Ibi, Truskaweczka83, Lady Savage, Rudi88, Penelope30, jaskoleczka, Myszkaaa83, Dots&Lace, Benus, Goslim79, Betty Boop, paola89, malika89 lubią tę wiadomość

    2 lata starań o 👦
    08.2016 synek ♥️

    Starania o rodzeństwo od 05.2018

    05.2020 9tc 💔
  • Jujka Przyjaciółka
    Postów: 118 120

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Penelope30 wrote:
    po truskawkach i czereśniach mam teraz mega fazę na nektarynki, kg bym jadła
    Ja tak samo.:-) codziennie z 3 muszę zjeść :-)

    Penelope30 lubi tę wiadomość

    3i49cwa1ea8o7x57.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jamajka wrote:
    A jest możliwe, żebym miała skurcze, a ktg ich nie wyłapało? Byłam pewna, że jeden konkretny skurcz podczas badania, a na wykresie cisza :/

    to są skurcze krzyżowe, ja miałam tylko takie podczas porodu, zapis ktg czysty a ja rodziłam.

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Booo gratuluję :)

    boo123 lubi tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Myszkaaa83 Przyjaciółka
    Postów: 64 39

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boo gratuluję synka. Jak będziesz w stanie to napisz coś więcej. Ja jestem zdecydowana na Narutowicza ale w Koperniku pracuje mój lekarz więc może jeszcze zmienie zdanie.

    2nn3xzkrf1szo1ne.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boo wielkie gratulacje :)

    boo123 lubi tę wiadomość

‹‹ 1704 1705 1706 1707 1708 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ