Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Rano odszedł mi czop ale czysty, więc pewnie jeszcze chwilę pochodzę z tym brzuchem. Jakoś od 2 dni mi ciężko, jak chodzę to się męczę i ogólnie czuję, że mam ten brzuch - do tej pory jakoś tego nie odczuwałam. Chcę już urodzić, bardzo. Na sms-y o treści "rodzisz?" nie odpisuje, telefon odbieram tylko od mamy. Masakra, wszyscy nagle taaaacy zainteresowani a ciekawe gdzie przez całą ciąże byli, przyjaciele od siedmiu boleści. Strasznie mnie to irytuje.
JRY1984 lubi tę wiadomość
[/url] -
Benus mam to samo, nagle każdy wielce zainteresowany. A jak od 2 miesięcy siedzę w mieszkaniu to nikt nawet nie zajrzał. Niektórzy dopiero teraz przypadkowo dowiadują się, że jestem w ciąży i nagle mnóstwo komentarzy "czemu nie powiedziałaś?" - z prostego powodu - nie było okazji, a ja nie z tych, które wydzwaniają do wszystkich znajomych z listy kontaktów w telefonie. Zresztą wolałam uniknąć mnóstwa specjalistów od ciąży i wychowywania dzieci, tych drugich pewnie jeszcze nie raz spotkam po urodzeniu Mai.
Asiasia lubi tę wiadomość
-
U mnie o ciąży wiedzą tylko ludzie z pracy-nie szło inaczej no i z Fundacji. Na szczęście jedni i drudzy są bardzo zajęci i nie nękają. Reszty świata nie powiadamiałam-zrobiła to za mnie rodzina...
Mnie najbardziej męczy mama i Siostra. Nie ma dnia, żeby któraś pod głupim pretekstem nie zadzwoniła a to czy chce miód lipowy, czy ładowarkę samochodową podłącza się do gniazda zapalniczki, czy znam jakiś nr telefonu bo ona nie chce odebrać bo nie zna (ja mam znać choć dzieli nas 300km odległości) i inne. Czuję, że zrobie podobnie i przestane odbierać telefony.
Ostatnio mój rozmawiałam z naszą wspólną koleżanką i do niego z pretensjami, że skąd ona miała wiedzieć o mojej ciąży skoro żadnej informacji na fejsie nie dałam. o_O serio, teraz życie tylko na tym się opiera..?
Pigułka, trzymam kciuki za wywołanie, aby poszło szybko i bezproblemowo. Dawaj znać jak będziesz w stanie na bieżąco. Mam nadzieje, że stany depresyjne miną... choć sama mam obawy, że po urodzeniu dopadnie mnie depresja po porodowa skoro teraz już psychicznie jestem wykończonajaskoleczka, pigułka lubią tę wiadomość
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
Monika ja też miałam ostatnio zarzut, że jak ja mogłam nic na FB nie dodać, więc ludzie nawet nie mogą ocenić czy mam już duży brzuch (serio? a co to kogo obchodzi?)
W ogóle nie mam ochoty niektórych znajomych do siebie zapraszać, po tym jak pewna "niedzieciata" koleżanka napisała mi, że była u innej, która ma półrocznego syna i że wg niej nie bardzo dają sobie radę z dzieckiem, bo ciągle płacze i mają bałagan w domu. Nie mam pojęcia skąd ludzie roszczą sobie prawo do komentowania sytuacji innych osób. Zwłaszcza, że wiem, że u nas mieszkanie wciąż w trakcie umeblowywania (mamy skończoną tylko kuchnię, łazienkę i pokój Mai), a w salonie jest tylko stół, i już usłyszałam kilka komentarzy "ile będziecie jeszcze się z tym bawić? nawet nie macie gdzie gości zaprosić". Nie powiem, było mi przykro.jaskoleczka lubi tę wiadomość
-
Hella, serio ludzie Wam takie komentarze walą? Jak coś się nie im nie podoba to niech nie przychodzą. Goście to centrum wszechświata, żeby było ich gdzie zapraszac... warunki jakie są takie są i tyle..
Chociaż ta Twoja koleżanka powaliła mnie na kolana. Sorry, ale kim ona jest, żeby oceniać czy ktoś daje sobie radę z dzieckiem czy nie. Bałagan nie jest tego odzwierciedleniem. Są rzeczy wazniejsze od posiadania sterylnego mieszkania...
Nie dziwię, się że było Ci przykro... Tylko, że to tym ludziom powinno być przykro a nie Tobie!Asiasia, Penelope30, hella lubią tę wiadomość
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
monika454 wrote:Jamajko, masz już skierowanie na jutro do szpitala? Czy sama jedziesz?
Mam skierowanie od lekarza prowadzącego ciążę. Pani doktor kazała do niej zadzwonić jak już mnie zameldują na oddziale, przyjdzie się mną "zaopiekować" cokolwiek to znaczyPodobno już urodziłam... Przynajmniej karta ciąży tak twierdzi -
Monika serio. W ogóle wszyscy nie mający dzieci nagle rzucają się ze swoją wiedzą, bo przecież koniec życia dla nas, mąż to już przez co najmniej 2 lata na piwo nie wyjdzie, bo przecież dziecko i ja nie damy mu żyć, żebyśmy się powysypiali, bo później nie damy rady, żeby pojechać do rodziców, bo przecież co my wiemy o wychowywaniu dzieci, a mama lub teściowa to jednak bardziej doświadczone itd. Piszą i sprawdzają czy na pewno wszystko kupiliśmy, i czemu nie chce pokazać zdjęcia pokoju Mai, skoro niby już skończony. Ręce opadają, na większość pytań/wiadomości tego typu już nawet nie reaguje, ale dziwie się, że ludzie nie mogą żyć swoim życiem, ja im do mieszkań/łóżek/życia nie zaglądam.
Asiasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymy sofe do salonu kupilismy rok po tym jak sie wprowadzilismy do mieszkania i jakos nigdy nikt nie narzekal ze musi na krzeslach siedziec lub na podlodze. ja wiekszosc ciazy spedzilam lezac na dywanie i zle mi nie bylo kiedy finanse pozwola dokonczymy reszte bo pod sufitem zarowki wisza...
pigulka oby szybko poszlo, bo naprawde czasem nawet ta nieszczesna oksytocyna nie chce zadzialac jak trzeba i konczy sie cc, obys tego uniknela -
Co do wścibskich znajomych, to każdy przejaw wchrzaniania się z buciorami w moje sprawy od zawsze po prostu asertywnie gaszę. Jak się komuś raz pozwoli na tego typu komentarze, to niestety z czasem będzie tylko gorzej.Podobno już urodziłam... Przynajmniej karta ciąży tak twierdzi
-
hej Kobietki
my dzisiaj w koncu wybralismy sie do kosciola jak sie ruszac to sie ruszac juz po obiadku lezymy i sie byczymy potem jestesmy umówieni na kawke ze znajomymi w sumie to takimi nowymi moj maz pracuje z nim a jego zona tez jest w ciazy wiec mam nadzieje,ze jakas znajomosc z tego wyniknie bo mieszkamy niedaleko siebie a u nas cisza jak makiem zasiał nic sie nie dzieje chociaz dzis meza dopadlam i mam zamiar czesciej to robicAsiasia, Domi793 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny wody mi powolutku odchodza
Przyszla dr i tak mocno zbadala ze chlusnelo z krwia az.
Juz na porodowa mnie biora.kaarolaa, Kajka86, Penelope30, 33Karola33, Gilis, Jujka, Asiasia, monika454, jamajka, laven81, Goslim79, Domi793, hella, Lady Savage, JRY1984, Dots&Lace lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPowodzenia Truskaweczko !
A co do czkawki, to moja ponad tydzień nie czkala, a tak to było z 3razy dziennie i dopiero dziś miala czkawke ale jakoś tak bardzo delikatnie czułam, prawie wcale... Może już wycwiczyly Dzieci co miały do wycwiczenia ?
U mnie też dużo jedzenia na bluzce ląduje, ale gorzej z piciem, wycieka mi w trakcie jakbym buzi nie potrafiła zamknąć nawet. Może te stawy się luzuja i nie wyczuwam tak teraz ich, nawet K mnie nagrał w nocy że chrapalam! oby przeszło po porodzie -
To do nas znowu znajomi chca przychodzic tak jakbym nie miala rodzic za niedlugo. tylko, ze to wiaze sie oczywiscie z obslugiwaniem ich... a my kuchnie mamy na dole a salon na gorze tak wiec jakos nie jestem ostatnio gościnna żeby latać po schodach z przekaskami. Dziewczyny a powiedzcie mi czy Wy też macie tak mokro teraz? tzn wkładka cały czas wilgotna?
karda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPenelope30 wrote:My mamy warunki w salonie a i tak znajomi nie przychodzą bo nas nie lubią
Spałam teraz ze dwie godziny, mam teraz znowu drzemki jak na początku ciąży i ciągle czuję się zmęczona. Tylko bym jadła i spała.
Truskaweczka nareszcie, kciuki.Penelope30, Dots&Lace lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJujka u mnie sucho jak na pustyni.
Ja mieszam w tym mieście 3 lata a nikogo wartościowego nie poznałam, a z debilami nie mam zamiaru się zadawać bo po co, z pracy znajomi jacyś też inteligencja nie grzeszyli, poza tym większość spoza miasta. Jedynie co to spotykamy się regularnie z moja kuzynka, ona też jedyna rodzina moja w okolicy, bo reszta 300km stąd Zatem nie mam toksycznych znajomych i spokój jest. Nie lgne do ludzi, nie to że z góry ich traktuję, ale większość po prostu nic sobą nie prezentuje, a ja pajacowac by się komuś przypodobać nie mam zamiaru.
Ale wiem, że "cudowne rady" kuzynka będzie dawała, ale już olewam, zresztą my podobnie wychowywane więc nie miałaby co komentować za bardzo.Penelope30 lubi tę wiadomość