Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
JRY.. u mnie dziś termin porodu a nic go nie zapowiada...
Byłam w pracy i każdy mi mówił, że nie wyglądam jakbym miała rodzić. Też już w depresje popadam, bo mało się, sny mnie wykańczają, bo w każdym z nich tracę dziecko i nikt mi nie chce pomóc. Jeszcze wielkość małego mnie przeraża i fakt, że on kilka razy dziennie zmienia pozycje-i tak sobie myślę, że skoro jeszcze się przemieszcza to raczej nie ma zamiaru opuścić swojego lokalu..
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
Monika ja prawie umarlam ze strachu przez wage dziecka.
Liczyli 4.5kg plus ewentualne 600gram i jeszcze wywolywanie na 18 sierpnia moglabym rodzic nawet i 5.5kg a w koncu sie udalo urodzilismy 4130gr i 57dluga to ok
Naciecie musialo byc bo jak wyszlo pol glowki to pekalo wszystko czekajac na 2 skurcz.
Ale nacinala w skurczu wiec bylo to tylko nieprzyjemne i do przezycia.
A 3 skurcz to cale cialko i szybko na brzuch i od razu lepiej ulga i takie cieplutkie milutkie mokre cialko
Na dniach powinno Cie zlapac i szybko urodzisz
I ten cudny zapach dzidziusia
Te minki podczas spania
Dzis cyce robia sie ciezkie wiec mleczarnia rusza i zaczynaja bolec. 3 dniowe opoznienie.
Niestety mala stracila 10% swojej masy ciala. To ponoc granica. Zobaczymy do pt co bedzie. -
Dziękuje Truskaweczko za słowa pocieszenia! Miło sie na serce robi.
Dajemy z doktorkiem tydzień na dobrowolne opuszczenie lokalu a jeśli się nie zgodzi to w środę dostaje nakaz eksmiji, choć wolałabym do tego momentu nie doczekać..Didi25 lubi tę wiadomość
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
Tak w ogole to jedna bardzo niemila pani dr taka elegancka blond mi powiedziala ze jestem wg niej nienormalna i powinnam sie leczyc bo....
Balam sie rodzic naturalnie z powodu wagi dziecka zeby jej krzywdy nie zrobic.
Wiele juz przeszlam i to byloby najgorsze gdyby mi sie zaklinowala i sie przydusila.
Ona prowadzila moj porod i mnie szyla. Jak badala to bolalo strasznie specjalnie to robila bo polozna i inny dr tak bolesnie nie badali. Caly czas dogadywala cos niemilego i pytala na koniec czy jeszcze chce mi sie dzieci?
Okropna byla i ponizala. Powiedziala tez ze mam zla aure i przynosze pecha...
Tak mi przykro. Ja bardzo balam sie o dziecko. Moze za bardzo ale tak juz mam.
-
Jujka wrote:JRY A czop miałaś z krwia czy czysty ? Mi odszedl dzis ok 11 z krwia i teraz caly czas mam brazowy sluz ale to wszystko chyba przez wczorajszy masaż bo nic innego się nie.dZieje
Miałam czop śluzowy przezroczysty.
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
marcianka1 wrote:JRy Twoja mała do terminu ma jeszcze troche czasu...nie stresuj sie szkoda Twojego zdrowia a ona i tak wyjdzie jak wyjdzie
:-)zjedz 2 czekolady i ciasto potem sie skonczy...
Termin z om mam niby na 19 ale wiem że miałam owu wcześniej i wychodzi na 15 tak jak z usg.
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
monika454 wrote:JRY.. u mnie dziś termin porodu a nic go nie zapowiada...
Byłam w pracy i każdy mi mówił, że nie wyglądam jakbym miała rodzić. Też już w depresje popadam, bo mało się, sny mnie wykańczają, bo w każdym z nich tracę dziecko i nikt mi nie chce pomóc. Jeszcze wielkość małego mnie przeraża i fakt, że on kilka razy dziennie zmienia pozycje-i tak sobie myślę, że skoro jeszcze się przemieszcza to raczej nie ma zamiaru opuścić swojego lokalu..
Kurcze masz racje jaka ja niecierpliwa jestem a ty na dzisiaj masz termin eh.... Muszę nauczyć się cierpliwie czekać... A u cb żadnych objawów? Co dalej zamierzasz?
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Dziewczynki dziekuje za kciuki! Mała jest juz z nami! 3780gram 57cm długa mała grubaska, lekarz powiedział ze juz zaczynała byc lekko przenoszona, rączki i nóżki były juz lekko fioletowe i prawdopodobnie bedzie schodziła jej troche skorka. CC znisolam bardzo dobrze, troszke spadało mi ciśnienie i dostałam efedrynę, teraz juz super, leżymy sobie w łóżeczku i odpoczywamy. Ranka juz boli, czucie w nogach jest, takze oby do przodu
Kasiaaaaa88, monika454, Gilis, Penelope30, Rybaaaa, JRY1984, Goslim79, Dots&Lace, makota, ewi0808, Jujka, Ibi, Asiasia, malika89 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny sny takie macie bo pewnie o porodzie myślicie, a wszędzie piszą że przed porodem to się fajne sny ma.
P
Mi się nic nie śni ale to tak jest jak się 4 godziny w nocy śpiworek .
Ja się tylko zastanawiam jak to nasze dziecko będzie wyglądać, czy podobne do Nati czy Kacpra jak się urodzili.
Moje starsze się urodziły zupełnie inne dlatego tak jestem ciekawa.
Natalia miała burze włosów czarnych śniadą cerę i wielkie oczka, Kacper łysy zupełnie blady aż biały i małe oczka do tego zez.
Teraz są całkiem podobnio do siebie.
A jakoś jestem optymistycznie nastawiona na sam poród że wszystko będzie ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 16:52
-
Truskaweczka83 wrote:Betty niestety mnie te badania w trakcie porodu mocno bolaly:/
Niecierpie grzebania w szyjce brrr.
Nie mam pokarmu po porodzie sn i nie wiem co juz robic.
Przystawiam mala ssie po 5-10min niby az sie tak zezlosci zacznie plakac w nieboglosy i musi dostac mm i nawet 30ml wypija max i spi ponad 4h potem. I znow budze ja piers przystawiam i to samo. Jeszcze bede laktatorem pobudzac ale w szpit nie ma warunkow i boli na sucho.Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
2 lata starań o 👦
08.2016 synek ♥️
Starania o rodzeństwo od 05.2018
05.2020 9tc 💔 -
JRY1984 wrote:Kurcze masz racje jaka ja niecierpliwa jestem a ty na dzisiaj masz termin eh.... Muszę nauczyć się cierpliwie czekać... A u cb żadnych objawów? Co dalej zamierzasz?
Kochana, ale nie dziwię się, że się niecierpliwisz. Ciężko jest spokojnie czekać zwłaszcza jak widzi się, gdy codziennie na świecie pojawiają się kolejne Cuda. Chciało by się mieć już swoje w ramionach, tulić, karmić, głaskać czy wąchać. też się doczekać nie mogę ale jak to napisał kiedyś wieszcz "coż można poradzić kiedy ktoś się uprze"
Możemy pić herbatę z malin, jeść ananasa, myć okna, chodzić na spacery po schodach i wywoływać dziedzica z pomocą męskich darów natury
Głowa do góry Kochana, tulę mocno!
U mnie jeszcze kot chory, zaraz z nim do weta jade bo kupa z krwią a i rzygała bardzo brzydko... dobrze, że kasa z ubezpieczenia wpadnie, bo wizyty i gina co tydzień, dentysta i teraz weterynarz a do końca miesiąca jeszcze długa droga...JRY1984, Asiasia lubią tę wiadomość
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
monika454 wrote:Kochana, ale nie dziwię się, że się niecierpliwisz. Ciężko jest spokojnie czekać zwłaszcza jak widzi się, gdy codziennie na świecie pojawiają się kolejne Cuda. Chciało by się mieć już swoje w ramionach, tulić, karmić, głaskać czy wąchać. też się doczekać nie mogę ale jak to napisał kiedyś wieszcz "coż można poradzić kiedy ktoś się uprze"
Możemy pić herbatę z malin, jeść ananasa, myć okna, chodzić na spacery po schodach i wywoływać dziedzica z pomocą męskich darów natury
Głowa do góry Kochana, tulę mocno!
U mnie jeszcze kot chory, zaraz z nim do weta jade bo kupa z krwią a i rzygała bardzo brzydko... dobrze, że kasa z ubezpieczenia wpadnie, bo wizyty i gina co tydzień, dentysta i teraz weterynarz a do końca miesiąca jeszcze długa droga...
Monia lubię za pierwszą część posta a jeśli chodzi o wydatki to masz rację jak się zwalą wydatki to wszystkie na raz.
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo