Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyGratuluję Dzieciaczkow
Ja się chyba odizoluje od forum, albo Któreś urodziły, albo u Każdej coś się dzieje, a u mnie nic, zero totalne... Żadnych skurczow, spinan brzucha, klucia, przeczyszczania, a staram się chodzic dużo i daleko, schody gdzie tylko widzę to zaliczam, w domu też z robotą się wpycham K, żeby postać gary pomyc np., raz go tylko zaatakowalam, bo mega ciasno, przed ciążą było ciasno, a co dopiero teraz, więc wolę darować sobie niż miałby mi zatarcia porobic i zakażenie by mnie jakieś miało złapać...
U mnie siła sugestii nie działa, Corcia chyba ma swoje zdanie i nie ma zamiaru go zmieniać
Cieszę się z Wami szczerze ale jakoś podświadomie mi to pogarsza psychikę Codziennie mi się sni moja Perelka, ale głupoty też mi się śnią, zmarła rodzina np.
Życzę, żeby Wam wszystkim się te straszaki porozwijaly na prawdziwe skurcze, żeby to przeczyszczanie o czymś świadczyło. Ja jeszcze dziś spacer zalicze, schody standard i może coś jeszcze do sprzątania znajdę.
-
nick nieaktualnyMarcianka jak będą podpinac Ci te czujniki to będą musieli serduszko znaleźć, mi ostatnio mówiła że w glowkowym położeniu nie ma z tym problemu, to może przy miednicowym trochę musza poszukać, nie wiem, ale pewnie przy okazji możesz zagadac czy nie obmaca i nie powie gdzie ma główkę.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJaskoleczko ja nic nie powtarzam, gin nic nie kazała, to się nie przejmuje, nagle z powietrza hiv nie dostałam raczej, gbs mam świeży, jak chcą więcej to niech mi sprawdzą w szpitalu, ja za pierwsze badania krwi dałam 400zł, regularnie mocZ i morfologia też z własnej kieszeni, gin też prywatnie chodzę, toxo poqtarzalam w każdym trymestrze tylko.
Właśnie mówią że ważne niby pół roku to moje już "przeterminowane" te hiv i hbs itp. W piątek mam wizytę to zapytam jak w szpitalu patrzą na to i myślę że spokojnie zdążę zrobić jakby co.
Karola no mnie też poród nie ominie ale sama wiesz jak to jest- leżeć, brać leki, nie dotykać brzucha, żeby Dzidziu siedział jak najdłużej , a jak już przychodzi pora to ciężko go wygonic. -
nick nieaktualny
-
a ja od rana się bujam z czymś pomiędzy krwawieniem a plamieniem, boli jak okres, wygląda jak okres, a w szpitalu to bagatelizują.
Zrobili mi KTG i umówili na następne pojutrze, jestem już totalnie rozbita i nie wiem co mam robić dalej. Wieczorem może prywatnie jeszcze mi położna KTG zrobi, ale to przecież nie jest normalne żeby mi krew po każdym siku leciała. -
Ja wczoraj mialam masaż szyjki. Trwal może z pol minuty ale uczucie okropne potem nic sie nie dzialo,az teraz poszłam siku a tu czop wypadł brązowy. I duzoooo sluzu brązowego. Czekam czy cos sie bedzie działało bo moj na służbie i sama w domu jestem. Wczoraj szyjka miala 1cm jeszcze. Boli mnie co jakis czas jeden jajnik.
-
Hej
mam nadzieje,ze te forum wkoncu bedzie normalnie dzialalo wczoraj moje posty ucielo ale juz mi sie nie chce powtarzac...Sabanek tez wiem cos o tym lezeniu nic nie robieniu a teraz mlody nie chce wyjsc choc u nas do terminu jeszcze dwa tyg to ja juz po tych akcjach nastawilam sie na szybszy porod i jak na zlosc cisza.dzisiaj mam troche wiecej sluzu co mnie cieszy bo wczesniej nic... a juz mam nerwa od rana bo mam jedna taka kolezanke co wczesniej za czesto sie nie odzywala a od tmtego tyg co drugi dzien wiadomosc czy juz normalnie co za wscibskie babsko juz jej napisalam,ze sie dowie jak bedzie po to dalej pisze grrrrrrr... Asiasia pytanko gdzie znalazlas herbatke z lisci malin?? -
aniab91 wrote:Sabanek nie jestes sama, u mnie tez brak objawow porodu. Nawet nic mnie nie boli i dobrze sypiam w nocy (tylko 2 razy siku wstaje i zasypiam)
Ja mam Sabanek termin na 15.08. i też zero objawów,tylko raz w nocy wstaję na siku, a tak przesypiam całą noc, nic mnie nie boli, wszystkie bóle, opuchlizny, przeczyszczenia już dawno minęły, nawet brzuch mi się rzadziej stawia. Im bliżej porodu tym mniej objawów.http://dotsandlace.blogspot.com/ -
Kasiaaaaa88 wrote:Hej
mam nadzieje,ze te forum wkoncu bedzie normalnie dzialalo wczoraj moje posty ucielo ale juz mi sie nie chce powtarzac...Sabanek tez wiem cos o tym lezeniu nic nie robieniu a teraz mlody nie chce wyjsc choc u nas do terminu jeszcze dwa tyg to ja juz po tych akcjach nastawilam sie na szybszy porod i jak na zlosc cisza.dzisiaj mam troche wiecej sluzu co mnie cieszy bo wczesniej nic... a juz mam nerwa od rana bo mam jedna taka kolezanke co wczesniej za czesto sie nie odzywala a od tmtego tyg co drugi dzien wiadomosc czy juz normalnie co za wscibskie babsko juz jej napisalam,ze sie dowie jak bedzie po to dalej pisze grrrrrrr... Asiasia pytanko gdzie znalazlas herbatke z lisci malin??
Ja tez sie troche cykam, ze wszystko sie poprzedluza. Dlatego od 15.08 ide w ruch wszystkie naturalne metody w ilosci mega dawek!Kasiaaaaa88 lubi tę wiadomość
Asiasia
-
Truskaweczka: wylewy 1 stopnia wchłaniają się z czasem i nie dają dolegliwości. U mnie córka ma 2 i 3 stopnia a dowiedziałam się o nich jak miała 4 lata.
Dziewczyny napiszę wam coś o zoo. Jest rewelacyjne ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Nie ma znieczulenia czy leku który jest obojętny dla dziecka. Ja miałam 3 razy zoo. Pierwsze dwa bez problemu a teraz po podaniu natychmiast tętno dziecka zaczęło a to spadać a to mocno się wahać. W rezultacie cc. To wzystko było jako skutek uboczny zoo. Teraz dochodzę psychicznie do siebie i pluje sobie że trzeba było " zdychać" A nie brnąć zoo. Jeżeli komuś zależy na porodzie sn a zoo na wziąźć bo:"A czemu nie" to niech się mocno zastanowi czy warto.
A poród sn- jak już zobaczy mię dziecko jest najwspanialszym przeżycie na świwcie a syna z tego że się to dokonało ogromną. Cc się umywa. Aczkolwiek rozumie jak dla kogoś strach mocniejzy -
jaskoleczka wrote:Dzięki Sebanek
Agusieńko jak to jest z tymi badaniami w Rydygierze trzeba je mieć powtórzone te hbs w. Ja miałam je robione tylko na początku.
Tež tylko toxoplazmoza miałam powtorzone -
Mi na ujastku wszystko robili nowe przed porodem. Albo ma sie oryginaly wazne pol roku albo powtarza szpital badania.
Ja Zzo chcialam bo sie balam i nie dali mi bo za duze dziecko i nie bede wspolpracowac i ja przydusimy...
Nie wiem czy to prawda.
Oxy dostalam jak mialam okolo 4- 5cm rozwarcia i byl ogolnie expres bo 1.5 gdz i byly parte ale bolalo strasznie.
Tym razem nie krzyczalam ale lamentowalam ze juz nie chce ze boli ze nie wytrzymam itd.
W sumie jestem zadowolona z porodu bo zzo by mi moglo zwolnic akcje ktora trwala bardzo krotko. A oxy przys pieszylo bardzo.
6gdz lekkich skurczy i tylko 2cm poszlo rozwarcia wiec by to trwalo.
I parte to u mnie z 5 minut wiec sie wytrzyma choc boli bardzo.
A potem malutka na brzuszku i super. Nawet szycie nie takie straszne.
-
Krisi dzieki za informacje. Zmartwilam sie tym. Bo mi dziecko umeczyl porod bardzo.
W obu oczkach ma czetwone bialka od krwi. Mam nadzieje ze to zniknie.
Mamy wyjsc w sobote w koncu bo usg glowki w sobote bedzie dopiero.
Piersi robia mi sie ciezsze jakby wiec moze jeszcze pokarm nadejdzie. Ale to trwa. -
sabanek wrote:Gratuluję Dzieciaczkow
Ja się chyba odizoluje od forum, albo Któreś urodziły, albo u Każdej coś się dzieje, a u mnie nic, zero totalne... Żadnych skurczow, spinan brzucha, klucia, przeczyszczania, a staram się chodzic dużo i daleko, schody gdzie tylko widzę to zaliczam, w domu też z robotą się wpycham K, żeby postać gary pomyc np., raz go tylko zaatakowalam, bo mega ciasno, przed ciążą było ciasno, a co dopiero teraz, więc wolę darować sobie niż miałby mi zatarcia porobic i zakażenie by mnie jakieś miało złapać...
U mnie siła sugestii nie działa, Corcia chyba ma swoje zdanie i nie ma zamiaru go zmieniać
Cieszę się z Wami szczerze ale jakoś podświadomie mi to pogarsza psychikę Codziennie mi się sni moja Perelka, ale głupoty też mi się śnią, zmarła rodzina np.
Życzę, żeby Wam wszystkim się te straszaki porozwijaly na prawdziwe skurcze, żeby to przeczyszczanie o czymś świadczyło. Ja jeszcze dziś spacer zalicze, schody standard i może coś jeszcze do sprzątania znajdę.
Sabanek mam to samo, też się chyba odizoluje od forum bo co dzień któraś rodzi a u mnie nic. Ja to dziś chodzę i popłakuję cały dzień już mam wszystkiego serdecznie dosyć!!! I te telefony co chwila "I jak coś się dzieje???" Kurwicy już dostaję!!!!
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
marcianka1 wrote:JRY TY tez spac nie mozesz?tzn ja moge ale moja małą ułozyłą mi sie jakos dziwnie po prawejs tronie i to boli
A daj spokój koszmary mi się śnią jakieś lęki obawy mam boję się ciągle o małą i jednocześnie stresuję że żadnych postępów u mnie nie ma. Nastawiłam się że na dniach urodzę bo w czwartek czop mi odszedł a tu jutro będzie tydzień a porodu ani widu ani słychu - wykończę się...
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
JRY1984 wrote:A daj spokój koszmary mi się śnią jakieś lęki obawy mam boję się ciągle o małą i jednocześnie stresuję że żadnych postępów u mnie nie ma. Nastawiłam się że na dniach urodzę bo w czwartek czop mi odszedł a tu jutro będzie tydzień a porodu ani widu ani słychu - wykończę się...