Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
pigułka wrote:Goslim wg nowych zaleceń jeśli dziecko dostało w szpitalu zastrzyk z Wit K to już w ogóle nie trzeba podawać.
-
Goslim79 wrote:To mi w szpitalu dali zalecenie, że się nie daje przez dwa tygodnie, a od 15 doby do 3 miesięcy daje. Tak mam na karcie z wypisu ze szpitala. Przy karmieniu piersią, nie wiem jak z mm
U mnie tak samo kazali podawać od 15 doby do końca 3 miesiąca wit K w tej zwiększonej dawce, ale tylko przy kp, jeśli mm to się nie daje tej wit bo ona jest już w mm zawarta. -
Goslim79 wrote:To mi w szpitalu dali zalecenie, że się nie daje przez dwa tygodnie, a od 15 doby do 3 miesięcy daje. Tak mam na karcie z wypisu ze szpitala. Przy karmieniu piersią, nie wiem jak z mm
-
Asia, super - strasznie się cieszę, że jednak udało Ci się naturalnie urodzić i to jak ekspresowo! Wrzuć jakieś zdjęcia maleńkiej, jak już się ogarniesz Jak się czujesz? Jak tam babcia? Na pewno przejęta i zakochana we wnusi
Goslim, o wit K słów kilka:
http://mataja.pl/2016/02/k-jak-krwawienie-czyli-suplementacja-witaminy-k-u-noworodkow-i-niemowlat-podstawy/
Truskaweczka, idź do dobrego lekarza i wtedy się dowiesz. Rozumiem jednak co czujesz. Ja od ponad miesiąca biegam po lekarzach i żaden jeszcze mnie nie wyleczył... po prostu zbywają mnie mówiąc, że to połóg. Ostatnio w wymazie wyszła bakteria i dostałam antybiotyk Fluomizin - czy któraś z Was to brała? - było na początku lepiej, ale po ostatniej tabletce jest masakra. Jestem cała czerwona i opuchnięta tam na dole, jak siedzę to czuję jakby cała krew tam spływała i na zewnątrz też boli nawet dotyk materiału... Czuję się bardziej obolała niż po porodzie i mam dość na szczęście przyjmą mnie jutro w szpitalu, gdzie rodziłam. W koncu się czegoś dowiem - trzymajcie kciuki -
Makota mam nadzieję, że pomogą. Trzymam kciuki.
Dziewczyny czy wasze maluchy mają jakby rozpalone główki? Bo już sama nie wiem czy panikuje czu dopiero teraz to zauważyłam. Głowa i plecki gorące, aż paży przy karmieniu w rękę. Śpi cały dzień, jedyna aktywność to dziś przy kąpieli. Od wczoraj wieczór do teraz jedynie je, dużo stęka przez sen i przy przebieraniu, ale nawet oczu na dłużej ńie otwiera. Myślałam, że problemy z kupą, bo ostro cisnął rano, ale robi normalnie. Kolki nie ma. Nie płacze wcale. Temperatura na elektronicznym najwyższa 38 stopni. Zresztą trzy pomiary pod rząd i każdy inny. Najcześciej 37,6 w uchu, na czole 37,1 czyli chyba w normie.
Do wczoraj spał zawijany luźno w cienki becik, ale dziś to by się ugotował.
Sama nie wiem co myśleć.
-
Gils u mnie to samo, temperatura 37,6 czasem 37,8 a nawet na czerwono się podświetla, wiec gorączka, plecki i główka gorące bardzo, nie da się na rękach trzymać bo parzy.
Dziwne te dzieciaczki.
Makota ja miałam bakterie i brałam duomox, wiec nie pomogę. Nie wiem czy mi pomógł.
Ale nie wiemy jaka to bakteria, nikt mi posiewu nie zrobił.
Spowodowała zapalenie śluzówki macicy.
Moze to przez to mam to uczucie jakby mi wsystko wypadało.
Eh, nie mam siły.
Jeszcze anemia, brak snu i jedzenia. -
Mój mały też gorący, ale temp mu nie mierzyłam. Rączki często ma chłodne i kicha, ale to podobno jeszcze się oczyszcza po porodzie.
Makota dzięki za link. To zgadza się z tym co mi położna mówiła.
Mój mały ma dwie dłuższe aktywności ok 2-3 godz. Najgorzej jak sobie aktywność w nocy robi, np. Wczoraj nie spał od 2 do 5, a ja rano byłam wykończona. Oczywiście w dzień nie odsypiam i to zmęczenie mi się nawarstwia. Z dnia na dzień coraz bardziej jestem zmęczona. A wiecie co jest dla mnie najgorsze? Gotowanie obiadów nie chce mi się i nie mam siły stać nad tymi garami... -
Idę z małym do pediatry, niby temperatura 38 nie przekroczyła w nocy, ale ma zamiar przespać chyba drugi dzień. A to duża zmiana skoro czuwał po kilka godzin nawet. Ja wieczorem obudziłam sie z dreszczami i do rana czuwałam, ledwo widzę na oczy. I ślinę wypluwa gęstą i lepką, a do tej pory tego nie robił. Niby nic, ale widzę, że coś nie w porządku. Pewnie znów wyjdę na przewrazliwoną mamuśkę
-
Gilis oby wszystko było ok.
A ja 3 dzień w domu i odkąd jestem w domu z wagi mi zeszło 2 kg, mam nadzieję że na tym się nie skończy. Zostało jeszcze 9.
Mi mały bardzo mało śpi wczoraj od 8 rano zrobił sobie drzemkę o 1 godzinną i 3 godzinną o 17. i tyle w dzień. W nocy za to ładnie śpi tylko co 3 godziny budzę go na karmienie.
Jak miał 3 godzinną drzemkę próbowałam odciągnąć pokarm i pierwszy raz w życiu mi się udało i to 60 ml w 10 min z jednej piersi Póżniej już nie zdążyłam bo się mały obudził.
Ogólnie mały wisi mi cały dzień na cycu i nie wiedziałam OC jest martwiłam się że może nie mam pokarmu, ale to nie to chyba jeszcze dlatego że jest taki mały i wolno ciągnie bo tą butelkę co mu odciągnęłam zjadł w dłuższym czasie niż ja Odciągałam.
Dziś przychodzi do nas położna i pewnie będzie majstrowała małemu przy pępku. Niestety wagi nie ma. -
Moj maly w nocy cos marudny, steka, kreci sie, wierci i tak wkolko, a ja ciagle przy nim czuwam i rano jestem wykonczona. Nie mam sily. I najgorsze to wlasnie te gotowanie obiadow, krew mnie zalewa jak mam stac nad garami i nie wiem juzco gotowac wrrrr...
Ohhh ale bym sobie pospala..Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
A ja dla odmiany mam tysiąc pomysłów na obiad i do tego głowę pełną pomysłów na przetwory a nie mogę robić racji brzucha. Dzisiaj zrobiło mi crp i jak wyjdzie wzrost to mam wrócić do szpitala.
U nas teź położna będzie. Na osiągnąć pępek bo to już 35 dzień. Pewnie szykuje się wizytę i chirurga na podpięcie.
Truskaweczko:współczuję problemów.
Ja mam antybiotyk zinat. Zresztą sporo nas tu łyka antybiotyk.
Gilis:jak tam po wizycie? -
A u nas dziś położna była po raz ostatni. Fajna kobieta jakby co to mamy dzwonić. Starsza córka nie chciała jej wypuścić z domu
A malutka rośnie, coraz więcej czuję na rękach. Z brzuszkiem wciąż jakieś problemy, ale tfu tfu to nie kolki. Już mamy 8 tygodni, ale ten czas leci...
Powoli muszę się zebrać do załatwiania chrzcin, na spokojnie bo planujemy w grudniu z 2 urodzinkami Milenki.
Gratuluję wszystkim mamusiom, którym jeszcze nie gratulowałam
I co, mamy 100% rozpakowanych? -
Dziewczyny z tą wit. K to ja bym się trzymała zaleceń swojego pediatry. My mamy 150 mcg od 15. doby.
Pytałam dziś położną to powiedziała, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi.. wiadomo o co.
Najważniejsze są pierwsze dni życia. Wit. K ma zapobiegać krwotokom (głównie chodzi o wylewy do mózgu) a te występować mogą nawet do 3 tygodni po porodzie (na skutek urazów okołoporodowych). I liczy się najbardziej ta pierwsza dawka w szpitalu, która dostają wszystkie noworodki, a to co później to już jak pediatra zaleci.marcianka1 lubi tę wiadomość
-
Goslim79 wrote:No to już nie wiem. Położna była u mnie w ponieziałek i powiedziała, że w tym roku zmieniła się dawka z 25 na 150 µg. To jak zwiękrzyli w tym roku zalecaną dawkę, to za parę miesięcy całkiem by zabrali witaminę? Pigułka masz może jakiś link
http://www.mp.pl/pediatria/artykuly-wytyczne/wytyczne/148943,zapobieganie-krwawieniu-z-niedoboru-witaminy-k-u-noworodkow
Tylko trzeba się zalogowac żeby przeczytać. Wklejam fragment:
Metodą preferowaną ze względu na większą skuteczność, eliminację problemu nieprzestrzegania zaleceń przez rodziców i prostotę realizacji jest podanie każdemu noworodkowi (z wyjątkiem rzadkich przeciwwskazań, jak uzasadnione podejrzenie hemofilii) 1 mg witaminy K1 i.m. jednorazowo po urodzeniu – metoda ta nie wymaga już dalszej profilaktycznej suplementacji witaminy K p.o.
Alternatywnie (np. jeśli rodzice nie wyrażają zgody na podanie witaminy K i.m. lub istnieją rzadkie przeciwwskazania do wstrzyknięć i.m. [hemofilia]):
3 × 2 mg witaminy K1 p.o. (zaraz po urodzeniu + w 4.–6. dż. + w 4.–6. tż.) lub
2 mg witaminy K1 p.o. zaraz po urodzeniu + 1 mg p.o. co tydzień do końca 3. mż.
W razie regurgitacji lub wymiotów w ciągu godziny od podania preparatu p.o. zasadne może być powtórzenie dawki.
I jeszcze tu:
http://www.neonatologia.edu.pl/witamina-k-w-zapobieganiu-krwawiem-wynikajacych-z-jej-niedoboru-u-noworodkow/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2016, 14:56
Goslim79 lubi tę wiadomość
-
My jednak na oddziale. Crp podwyższone i szukają od czego. Niby odsłuchowo ok wiec robią badania. Serce mi pęka bo mały u pielęgniarek, a ja sama na pokoju, dobrze, ze mam łóżko, a położne empatyczne jak na razie u. A wydawało się mi, ze dziś z nim od rana lepiej. Przytył od porodu kilogram- to z pozytywnych wieści i nadal ładnie je.
Ja wit. K podaje od 8 doby i nasza pediatra nie była przychylna tej większej dawce. Podajemy więc mniejszą.