X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • Gilis Autorytet
    Postów: 504 205

    Wysłany: 1 lutego 2017, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Goslim79 wrote:
    http://allegro.pl/oczyszczacz-nawilzacz-powietrza-sharp-kc-930eu-w-i6568123474.html?bi_s=landing_retail&bi_c=rtv_i_agd&bi_m=offer#thumb/3

    O taki mam
    Dokładnie nad takim sharpem się zastanawiam, drugi jaki mi wpadł w oko to daikin z tego zestawienia: http://www.zabawkowicz.pl/rankingi/oczyszczacze-powietrza/#
    tylko, że jest o połowę droższy.


    Kasia, mój czy wciągnie prawie cały słoiczek deserku, warzywek - dwa razy się zdażyło, czy jest na cycu to góra dwie godziny i woła choć na pół minuty pierś. Jak ktoś je w domu, to aż wytrzeszczu dostaje, nie da się go mieć na kolanie podczas obiadu bo za bardzo rwie się do sztućców i ciagle otwiera buźkę jak go widelec mija :) teraz to zabawne, a za jakiś czas będziemy się chować, by zjeść rzeczy, które jeszcze nie bedą dla niego.

    dqpr3e5eiqwlopbv.png
  • Gilis Autorytet
    Postów: 504 205

    Wysłany: 1 lutego 2017, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jak u Was z wprowadzeniem glutenu? Ja przyznam, że przez te problemy z kupą jeszcze tego nie zrobiłam, nie chciałam się zastanawiać od czego by były problemy z brzuchem w razie czego. Jutro rozpoczynam i tak jak poprzednio nie wiem ile tego podać i w jakiej formie. Nie chce mi się bawić w kaszkę do gotowania na wodzie tylko po to by podać z tego pół łyżeczki. Kupiłam gotowca na mleku, ale tego to się chyba więcej na raz podaje?
    Wyczytałam zresztą, że jeśli dziecko ma mieć alergię na gluten to i tak ją będzie mieć i ekspozycja, jak i jej moment wprowadzenia niewiele zmieni.

    dqpr3e5eiqwlopbv.png
  • Kasiaaaaa88 Ekspertka
    Postów: 194 174

    Wysłany: 1 lutego 2017, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jeszcze poczekam z tydz i zaczne wprowadzac. Do kazdej zupki bede dawala po 2-3g czyli mala lyzeczka kaszki manny i tak przez jakis czas jak bedzie ok to zwieksze do 6g a potem juz pelne produkty.boje sie po tej rewolucji co mu zro ilam dwa tyg temu że cos pojdzie nie tak :(

    74di3e5e00jw87wl.png
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 2 lutego 2017, 05:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gilis moj tak samo się rwie, ale on jeszcze nie dostaje jedzenia. Ja mu wczoraj zrobilam kaszke na nutramigenie była paskudna, bo to mleko jest paskudnr, a mały zajadal ze smakiem.
    Najgorsze co moze byc to przed dzieckiem się chować. Trzeba malego przyzwyczaić ze nie wszystko jest dla niego, i od samego początku nauczyc reguł. Pozniej będzie coraz ciężej. Wiem co mówię, bo mam 2 juz starszych dzieci. Po mlodszych jeszcze tego nie widac.

    My na razie bedziemy zaczynac wprowadzac, gluten jeszcze dlugo przed nami. Choc kaszki dla dzieci z glutenem są juz od 4 miesiąca.

    A moj juz 2 dzien pod rząd pobudka o 4:30 i juz nie chce spać. Wczoraj usnal dopiero po 9. Teraz lezy w luzeczku i się bawi. Ja jeszcze nie dospalam.

  • Olcia..89 Ekspertka
    Postów: 247 467

    Wysłany: 2 lutego 2017, 06:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane ;)! Gratuluje wszystkim dzidziolkow ;) Jestem mamą listopadowa 2016;) mój synek postanowił wcześniej wyskoczyć i zostało mi 19 sztuk zastrzyków CLEXANE (niestety nie miałam ich refundowanych ;() jeśli któraś z mamus ma taki problem i potrzebuje, to niech napisze do mnie prywatna wiadomość ;) oczywiście sprzedam taniej niż w aptece ;*

    Wszystkim życzę nudnych ciąży bez komplikacji i szyvciutkich, bezbolesnych porodów ;)! Buziaki;)!!

    eb795efb422758b1b7906ce4b420b9fe.png


    Czekając na bąbelka... <3 :) :*
    Aniołek* 29.01.2015 (14tc)
    Aniołek* 17.12.2015 (8-9 tc)
  • Gilis Autorytet
    Postów: 504 205

    Wysłany: 2 lutego 2017, 06:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaskoleczko pisałaś, że masz ferie? To po co spać ;) nie wiesz , jak to jest? Pewnie będzie spał dłużej jak starszaki wrócą co szkoły ;)
    U mnie była wyjątkowo dobra noc, wyspałam się, ale mały w naszym łóżku, teraz go odłożyłam do łóżeczka i rzuca smokiem co chwilę, zanim uśnie to będę musiała drugiego budzić do przedszkola.
    Z tym chowaniem się z jedzeniem to żart, ale dla nas to nowość, bo starszy nie chciał niczego próbować, zresztą zostało mu tak do dziś.

    Kasia wyczytałam na blogu pediatry, że na początek wystarczy "dać polizać kaszkę" czyli tyle co nic i co dwa dni ciut więcej, czyli zaczynać nawet mniej niż od grama tej kaszki, jak się coś działo to tym bardziej ponawiać od mikroskopijnych ilości. Ja tak myślę, że kilka razy ważyłam mąkę na chleb czy ciasto z dzieckiem na kolanach. Jakby miał nietolerancję to już od mąki fruwającej w powietrzu coś by się działo. Ponoć taka też uczula.

    dqpr3e5eiqwlopbv.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lutego 2017, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia u nas po obiadku mała nie wytrzymuje nic, tzn. obiad u niej nie zmienia nic, tak jakby był tylko dla smaku. Czytałam że dzieci na piersi raczej nic poza mlekiem matki nie przyswajaja to by tłumaczylo dlaczego Wiki je co 2,5-3h. W nocy nawet się zdarza co 1,5h...
    Ja muszę kupić kaszę manne i będę jej dodawać po trochę do zupy. Z czasem chcę przejść na owsianke na śniadanie oczywiście z suszona śliwką bo z kupa ciężko. :-( Jabłko i wodę jej podaję po obiedzie. Na wieczór troszkę kleiku je. Na moim mleku jej smakowal a na wodzie niestety nie. Dziś spróbuje z jabłkiem.
    U nas pobudki rano mniej więcej 8-8:40 codziennie. Kładzie się spać ok. 20-20:30.
    U nas okresy że nic nie pasuje. Stóp nie ogarnia, jak siedzi to łapie, puka ręką w kolanko więc może może.

  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 2 lutego 2017, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, u nas ciężki wieczór wczoraj ale noc w miarę dobra. Zasnęła o 20 ale o 21.30 już się obudziła, bo nie mogła oddychać ani zasnąć, przez godzinę różnymi sposobami próbowałam jej pomóc i w końcu pomogła dopiero maść majerankowa pod nosek, spała już do 5 potem ale w wózku; w sumie to pierwszy raz musiałam ją wczoraj na nos usypiać, biedny dzidziuś. Wstała chora jak jasny pieron, oczy załzawione, z nosa się lało ciurkiem, kaszel. Tak mi jej żal, jak do jutra nie przejdzie to znów będzie lekarz.

    Strasznego mam doła, bo sama jestem w tym mieście, żadnej rodziny, znajomych po porodzie jakby mniej, a jak są to i tak w pracy. I właśnie w takich wypadkach jak dziś, ze dziecko się budzi chorutkie bardzo sobie uświadamiam, że być może trzeba było zrobić jak większość i wrócić z małym dzieckiem do domu. W rodzinnym mieście zawsze jakaś ciotka, kuzynka czy mama podskoczyłaby do apteki i kupiła dziecku aspirator podłączany do odkurzacza, żeby ulżyć. A tu jestem sama jak palec, mąż mógłby kupić wracając z pracy ale to dopiero na 19 by było, umarłabym chyba z żalu patrząc jak się Iga męczy. Dobrze, że mamy XXI wiek i że można zamówić taxi z zakupami z apteki i w ciągu 15 min dostać to, czego się potrzebuje. Ale nie wiem co by było gdybyśmy zarabiali mniej i musiałabym się zastanawiać czy jak zamówie leki to mi na mleko wystarczy potem, masakra.

    A ten Katarek to na prawdę super sprawa. Odessałam i dzidziuś poszedł na drzemkę.

    Pozdrawiamy.

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 2 lutego 2017, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus biedna mala.
    U mnie katarek by nie przeszedl maly boi się odkurzacza.
    Nawet nie wiedzialam ze tak taxi mozna zamowic.

    Dzis siostra byla w lidlu i kupila mi body spodenki dresik i skarpety dla małego. Lubie rzeczy z lidla dla dzidziusia fajny material.

    Ja mam szczescie ze rodzinka blisko, choc jeszcze nie korzystalam z opieki nad małym. Dobrze ze takiej potrzeby nie bylo. Maz tez wyjezdza w tym tyg. Od wtorku do piatku go nie ma.
    Ale mi tez cora pomaga, obiad robie jak Natalia sie zajmuje małym. A uwielbia się z bratem bawic.

  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 2 lutego 2017, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona też się boi jak dzika ale najpierw pokazałam na sobie jakie fajne to jest, że nic nie boli i potem pozwoliła sobie zrobić. Do inhalacji też się przekonała sama maseczkę trzyma. Wydaje mi się, że bez lekarza jutro się nie obejdzie :(

    We Francji coś takiego z zakupami, lekami od lat funkcjonuje i dziś sprawdzałam czy u nas już jest- szybko i sprawnie poszło i mam co chciałam :)

    Dawałaś kiedyś Jaskółeczko małym dzieciom krople do nosa? Pediatra kazała dać jak będzie źle, a jest bardzo źle po katar jej do kolan wisi, a ja się boje, że podrażni śluzówkę, spłynie do gardła i tchawica gotowa.

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 2 lutego 2017, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus tak

    Nieraz dalam ale chyba pomagaly na krotko, ale to było dawno i wtedy wierzyłam lekarza.

    Jak maly mial zapalenie pluc lekarka kaza dac krople, ja nie dalam i przeszlo. Ale wtedy maly mial antybityk.

  • Gilis Autorytet
    Postów: 504 205

    Wysłany: 2 lutego 2017, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus ja moim dawałam nasivin na wieczór, nic nie podrażniało. Jest taki dla niemowląt. Nie podrażniał przy podaniu raz czy dwa na dobę i właśnie maść majerankową pod nos. Są też preparaty bardziej pachnące, coś jak aromactiv, ale to lekarz by musiał podpowiedzieć, bo nie każdy można u maluchów. Niektóre też przy kaszlu pomagają. Ja wolałam psiknąć wieczorem coś na katar niż słuchać jak się meczy i brać co chwilę na ręce. Parę razy spałam z niemowlaczkiem na rękach przy katarze, nie powiem by było wygodnie. Najgorzej, że od kataru czasem uszy chorują.
    Ja na dowóz z apteki bym nie wpadła, choć słyszałam, że tak można przez taxi. Muszę zapamiętać, to nawet w nocy z dyżurnej apteki się sprawdzi w potrzebie.

    dqpr3e5eiqwlopbv.png
  • Agusienka1985 Autorytet
    Postów: 860 419

    Wysłany: 2 lutego 2017, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, współczuje chorób :( Benus, moze to jednak nie od smogu...moze jakaś alergia?
    Kasia, widze, ze Ty juz grubo z rozszerzaniem diety :) ja sie pogubiłam z tym wszystkim, do tej pory miało być zapoznawanie sie ze smakami i coś tam było, ale teraz chyba powinnam juz wdrożyć mięsne jedzenie tez...
    Dzisiaj ładnie zjadł kaszkę, ale tak na serio to ja nie wiem, ile mu tego dawać. U mnie jeszcze problem, ze mały usypia przy piersi, wiec nie jest mi na rękę, zeby dużo pokarmów stałych jadł, No a z drugiej strony rzadko mam możliwość nakarmić "po piersi" jak zalecają, skoro wykorzystuje pierś na drzemki. No ale chyba bede po drzemkach po prostu karmić.
    Z glutenem, to wydaje mi sie, ze przy kp coś juz dostawał, bo przedostaje sie chyba do mleka, wiec ekspozycja chyba załatwiona...

    Gilis :) jednak sie skusilas, zeby z małym pospać Hihi. My juz praktycznie cały czas razem śpimy imjestbto bardzo fajne, zauważyłam, ze od tego czasu, jak wiecej obok siebie śpimy, to mniej sie wybudza, a jak juz to pogodny. Ale moza to kwestia czasu i wieku. W każdym razie sen lepszy.

    Sabanek, tak, od kolanka sie zaczyna :) ja sie martwię brakiem obrotów na brzuszek...

    Hmmm No to wyglada na to, ze tylko u nas nadal kupa i po kilka razy dziennie mniejsze porcje :)

    relganliumoc9u3n.png
  • krisi Ekspertka
    Postów: 403 91

    Wysłany: 2 lutego 2017, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaskółeczka no coś Ty. U mnie to samo z pobudkami porannymi. Pierwszy raz dzisiaj wstąli ciut później a tak poniedziałek 5.00 bo młodego bolał brzuch. Reszta dni 6.00 a tak marzyłam pospać dłużej w ferie.

    Nie lubię kropki do nosa. To wszystko strazne świństwo. Leczymy się woda i inhalacjami. Na szczęście katar już trochę lepiej. Na to od 4 tygodni z przerwą 5 dni. Ale podejrzewam zęby. Mam nadzieję że będzie teraz choć trochę spokoju bo WYSZEDŁ 6 ZĄB. Chyba bijemy rekord. Natek kończy 6m za 2 dni a tu już tyle zebów. Po za tym moge pierwszy raz powiedziec że w tym tyhodniu nowe umiejetnosci jeden za drugim czyli skok. Teraz zaczynaja sie przymiarki do raczkowania. Za to ja bo wyjściu 3 zębów od soboty i tym wszystkim mam całkiem dość.

    Córka 08.05.2009
    Syn 25.03.2012
    k0kdgu9r9ot69ark.png
    km5sk6nlfrr866kp.png
  • Goslim79 Ekspertka
    Postów: 205 63

    Wysłany: 3 lutego 2017, 03:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krisi, ale Natan idzie jak burza! Agusienko mój też nie obraca się na brzuszek. Poza tym jeszcze nie gaworzy i nie miał stópek w paszczy. Kupki też robi kilka razy na dobę.
    Budzi się koło 6 albo, bardzo często, w nocy na dwie godziny (tak jak teraz). Ja jestem mega niewyspana i znowu chora. Bartosz chyba się zaraził ode mnie, bo ma katar, ale też kaszel, teraz zauważyłam.
    Dzisiaj mam iść do ortopedy z nim i trochę boję się do przychodni, ale nie mam wyjścia. Zastanawiam się czy wzywać lekarza...czy poczekać do jutra, bo może kaszel minie. Eh, jak nie urok to sraczka! Zawsze coś się dzieje!
    W sobotę koleżanka zaprosiła mnie na urodziny do syna i miałam iść ze starszym, cieszyłam się, że wyjdę z domu i z koleżankami się spotkam, ale okazuje się, że nie pójdę, bo do jutra to mi nie minie.

    Był czas, że Bartosz budził się raz, dwa w nocy, a od dłuższego już czasu kilka razy, nawet co godzinę :( królestwo za przespaną całą noc!
    Ja z małym już długo spię, bo gdyby nie to, to chyba już nic bym nie spała.

    Też mam ten katarek do nosa, ze starszym tylko tego używałam, z bartoszem jeszcze nie. Jakoś o nim zapomniałam, ale dobry jest.

  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 3 lutego 2017, 04:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krisi ale Natan ma zebow.



    A moj od 20 obudzil się teraz pierwszy raz. Ja się budzilam wczesniej i nawet sprawdzalam czy mały czasami goraczki nie ma.
    Chyba w koncu mu przeszlo to co mu bylo, tylko nie wien co.

    A moj mały ostatnio zapomniał wszystkie umiejętności, cały czas na rękach by siedział i się przytulal. To chyba skok był ale chyba powili przechodzi.

  • marcianka1 Autorytet
    Postów: 767 360

    Wysłany: 3 lutego 2017, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny u nas krucho z czasem.Gratulacje nowych umiejętności i szybkiego powrotu do zdrowia choruszkom.
    Agus u nas też kilka kup dziennie...U nas skok ewidentny,było zapomnienie wszystkiego a teraz: stopy do buzi ,foka i wysokie podnoszenie się na rączkach,nawet jej wyszło baba i mama przez przypadek hehe...Bardzo podciąganie głowę do siadania ,ale nie saszamy jej puki nie zrobi tego sama ,bez niczyjej najmniejszej pomocy .W wanience wycie to kosmiczne ,łapie się za boki wanienki,albo przekręca na bok albo zwija w kulę,bo trzeba zobaczyć czy ze stopami po umyciu nic się nie stało.Ten etap jest przecudowany.Zaczepia obcych a jak do niej coś powiedzą to się wstydzi.Tez nie bardzo jej się chce obracać na brzuch i samodzielnie spać.Nowe umiejętności spowodowały wołanie mnie co chwila.W nocy jak jest przytulna śpi dość dobrze.
    U nas remont.Juz mam nerwy na to .Czasem czuję się jak szurnieta bo z wyjątkiem dziecka denerwuje mnie najmniejszy odgłos.Czuje się jak alien hehe.

    marcianka86
  • Gilis Autorytet
    Postów: 504 205

    Wysłany: 3 lutego 2017, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krisi to za chwilę będzie spokój z ząbkowaniem na dłużej. U nas się nawet nie zaczęło jeszcze. Przez moment wyglądało mi zachowanie na zęby, ale do teraz by coś już było. Nawet dziąsła dalej twarde.

    Agusienko spałam z nim od kilku dni, bo miałam dość pobudek. Wybudzał się i przekręcał na brzuch, śpiewał i krzyczał. zaczynala mi ręka usychać od trzymania smoczka przez krawędź łóżeczka ;) zresztą smoczkiem też pluje daleko jak ma ochotę pośpiewać. Najgorzej, że jak jeden spi z mamą to drugi, jak to zobaczy to zaraz po cichu też się wciśnie. Śmiejemy się, że znów będziemy mieli kontener na zabawki w drewnianym łóżeczku. Dziś spał u siebie i już musiałam częściej karmić. To prawda, że przy mamie śpi dłużej. Co do karmienia to ja daję jak wiem, że może niedługo wołać pierś i nie przejmuje się tym ile zje. Nawet jeśli po trzech łyżeczkach ma dość. To na razie tylko dodatki do piersi. Mięsa nie podaję i nie wiem kiedy się powinno zacząć wprowadzać. Pamietam, że poprzednio pierwsze wprowadzałam ugotowane żółtko (lub pół?) co drugi dzień. Ja podaje od trzeciego miesiąca żelazo, bo w morfologii pokazało małemu początki anemii.

    dqpr3e5eiqwlopbv.png
  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 3 lutego 2017, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć. U nas na szczęście lepiej, także do lekarza nie poszłyśmy. Pięknie noc przespała, także się zregenerowałam i mam siłę walczyć dalej. Mąż wczoraj wrócił z pracy umęczony jak koń po westernie, patrzy na mieszkanie a tak odkurzacz na środku, inhalator, wózek, zabawki wyrozwalane wszędzie, krzycząca Iga i ja i mówi : eee nie, to u mnie dziś nie było tak źle :D Posprzątał wszystko, uspał Igę i mi przyniósł piwo do wanny takie małe, kolorowe 0.3 nie zdążyłam wypić, bo zasnęłam :D

    Agusieńka jasne, że nie smog ją "rozchorował" ale podrażnił drogi oddechowe i z głupiego kataru zrobił się dramat.

    Dałam jej na noc te kropelki, ślicznie dziecko usnęło, jeszcze tak na mnie popatrzyła z wdzięcznością. Słodziak mój najkochańszy.

    Gluten jakoś powoli dajemy, a to pół łyżeczki kaszki manny na ostatnie 5 minut gotowanie zupki wrzucę, a to jabłuszka z kaszką manną ze słoiczka. Mówiłam pani alergolog, ze się "boje" tego glutenu, to mnie opieprzyła, że to biało jak każde inne, nie demonizować, wprowadzać normalnie jak wszystko. Faktycznie dziecko jak ma mieć na niego alergię to będzie miało, niezależnie od tego, jak my będziemy ekspozycję robić.

    Żółtka jeszcze nie daje, nie wyrobiłam się, z mięska tylko króliczek nam pochodzi, po indyku nie bardzo skóra wyglądała.

    A faktycznie na samym początku jak jej dawałam obiadki, to zjadała ile jej tam dałam i dawaj mleczko od razu :) Potem jej minęło.

    Dziś na obiad pizza, byleby mi tylko dobrą przywieźli :) lenistwo, zasłużone zresztą będzie :)

    A i zamówiłam wczoraj Iguni taką piękną lalkę z okazji 6 miesięcy, mąż się śmieje, żę sama sobie ją kupiłam, co jest trochę prawdą ale cóż :D Na facebooku znalazłam strone Pani Szyje na Maszynie i się zakochałam. Już wiem, że na roczek dostanie tipi:D

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 3 lutego 2017, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcianka wspolczuje remontu. Oby sie jak najszybciej skończył.

    Gilis slodkie te dzieciaczki ze chca tak spac z rodzicami. Jak mojegomeza nie ma to moje starsze ze mną śpią.

    Benus nie ma to jak mieć kochanego męża.
    Moj tez sprząta jak zastanie w domu bajzel.

    Nikodem zaliczył dziś pierwszego guza. Zaczyna się,a ile płaczu było.

    Siadl sobie w łóżeczku i postanowił na brzuszek sie polozyc i bam na boczną siatkę. Dobrze ze mam turystyczne, bo nie bolało jak w barierki. Obowiazkowo musze mu obnizyc dno.

    Niki dzis zjadł pietwsze warzywko dynie, chciał ja polknac razem z miską i łyżeczką, a niedobra matka dała tylko ociupinke.

    Dziewczyny nie wklejacie nic zdjęć. A chetnie bym poogladala.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 12:31

‹‹ 1860 1861 1862 1863 1864 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ