Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
kaarolaa wrote:tak tutaj Was podgladam bo mam nadzieje dolaczyc, ale to jeszcze troche...
ja poprzednia ciaze prowadzilam prywatnie, 100zl co 3 tyg, wyniki sama wszystkie prywatnie robilam i tak mnie baba poprowadzila, ze urodzilam przedwczesnie...a moj lekarz na NFZ ma takie kolejki, ze zapisywalam sie do niego w maju a termin mialam do niego dopiero na 9 wrzesnia, a 3 urodzilam...nie zaufam zadnemu lekarzowi tylko temu na nfz...on mi duzo pomogł przez 3 lata staran...teraz jak bede w ciazy to bede tak dlugo czekala pod gabinetem az mnie przyjmie...wiec nie kazdy lekarz prywatny jest super niestety
Cześć karola
Nie mam nic przeciwko lekarzom na nfz. Wiem, że niektórzy są lepsi niż ci prywatnie. Ale akurat w mojej przychodni byłam już u wszystkich gin i mam bardzo złe zdanie o nich. Naprawdę nie jestem wybredna ale po prostu nie ma tam dobrego lekarza.
O tym który prowadził moją pierwszą ciąże już raz się wypowiadałam- szkoda słów. Wcześniej jak długo się staraliśmy bez sukcesu byłam u innego. Najpierw zlecił mi kilka badań i zrobił usg, kazał przyjść za 2 tyg żeby zobaczyć jak rośnie pęcherzyk. Przyszłam i na mnie nawrzeszczał jak na jakąś byle gówniare, że po co ja przyszłam, że kto będzie za to płacił- przecież nie nfz....
Wcześniej byłam u kobitki która zobaczyła u mnie torbiele których nie było i przepisała mi tabletki antykoncepcyjne mimo że mówiłam o naszych staraniach. Oprócz tego cały czas chodziła po gabinecie w kółko, szeptała coś do siebie i nerwowo wyglądała przez okno. Tego samego dnia koleżanka w pracy zaczęła opowiadać dokładnie to samo, zapytałam u której gin była, okazało się że u tej samej.
Porażka.Alicja- nasza księżniczka ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
nick nieaktualny
-
Wiesz u tego co byłam wczoraj prywatnie, byłam pierwszy raz bo znajoma bardzo go polecała. Jestem zadowolona, nie jestem wymagająca ani nawiedzona, w stylu "do tego więcej nie pójdę bo się za mało uśmiecha". Od lekarz oczekuję odrobiny zainteresowania i tego, że potraktuje mnie poważnie. W swojej przychodni nie mam co liczyć na takiego lekarza. Zawsze się dziwiłam poco płacić lekarzom prywatnie skoro płacimy składki na nfz.... niestety już wiem dlaczego.
A jak tak u Ciebie postępy? Spotkałyśmy się już na OF:)Alicja- nasza księżniczka ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
nick nieaktualnyczekam, chociaz nie nastawiam sie na wiele. od dzisiaj mam takie bole w piersiach po bokach i jakby cieplo w srodku, ale boje sie ze sobie to wkrecam, bo poki sie nie staralismy nic nie zauwazalam, a teraz i piersi bola i jakies takie uderzenia goraca a za moment znow mi zimno...w tamtej ciazy nie mialam objawow na poczatku wiec nie wiem jak to jest...pozniej juz po becie zaczely sie skurcze brzucha i to wszystko, ani mdlosci, te zaczely sie dopiero po 6 tc i trwaly tylko 2 tyg i to niecodziennie tylko jak mi cos nie tak pachnialo...a ty jakie masz objawy?
-
Ja w tym miesiącu też się zbytnio nie nastawiałam bo serduszkowaliśmy tylko raz i myślałam że zupełnie nie w tym czasie kiedy trzeba:-) a jednak się udało.
Objawów w sumie nie mam. Trochę mnie zgaga męczy i jestem bardziej senna, częściej też siusiam ale to chyba ze strachu, że może coś się złego dzieje. Poza tym kupiłam sobie szelki do spodni i zdejmowanie ich jest trochę kłopotliwe więc muszę zawczasu iść do łazienki;-) Piersi też wrażliwe. To chyba wszystko.kaarolaa lubi tę wiadomość
Alicja- nasza księżniczka ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
nick nieaktualny
-
Jestem szczęśliwa przyszła beta piękny wynik - 947,30
Co Wy na to dziewczyny?
26.11 - 76.47
30.11 - 947.30
Pięknie rośnieosa, Elza :), SyHa85, opóźniona, Klaudia90, Dagmara, malika89 lubią tę wiadomość
-
No właśnie dziwnie tak, zawsze skrupulatnie celujemy, a tym razem mieliśmy dzień wolny i tak jakoś naszło nas ale zupełnie nie sądziłam, że to dzień płodny, później jak miałam wyliczone to tak jakoś chęci nie mięliśmy. Więc nic nie było i nie myślałam że się udało no bo jak... Oczywiście nadzieja była ale wiadomo.... Człowiek stara się dwa lata i nic więc dlaczego miało by się udać teraz. A jednak
kaarolaa lubi tę wiadomość
Alicja- nasza księżniczka ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
nick nieaktualny
-
Karo Em wrote:Osa ja też jutro idę na betę. To b będzie druga po poniedziałkowej. Strasznie się boję bo nie mam objawów żadnych Chyba w nocy znów spać nie będę.
Ja jutro i do gina, i odbieram wynik dzisiejszej bety (zrobiłam ją kilka h temu), odbiorę przed wizytą.
Blondyna Pięknie!!!blondyna5555 lubi tę wiadomość
-
Paulka123 wrote:Dziewczyny powiedzcie jak to jest. Byłam u lekarza prywatnie i wystawił mi skierowanie na milion różnych badań które mam zrobić przed następną wizytą. Czy te badania będą płatne?
Z tego co sie orientuje to jak masz skierowanie od gina z nfz to mocz i krew robisz bezplatnie ale nie wiem czy za kazda wizyta czy 3 razy w ciazy, nie pamietam juz jak ja mialam 5 lat temu -
Witam dziewczyny
Ja już dziś po wizycie. Nic nowego się nie dowiedziałam, co było do przewidzenia. Dostałam luteinę i skierowanie na betę. Pokłóli mnie już. , wyniki w środę bo idą od razu do lekarza.
Z tego wszystkiego się zestresowałam i dla pewności zrobiłam kolejny test -wyszedł pozytywnie.
cieszę się i nie mogę doczekać się aż zobaczę kropeczkę na usg.
Blondyna gratuluję wynikówSyHa85, blondyna5555, malika89 lubią tę wiadomość
Córka 2012👱♀️
Córka 2014👩💼
Syn 2016 👱♂️