Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnia_1986 wrote:Byłam dziś u endokrynologa. Dostałam euthyrox125 i jod.
Co do jodu to jak go przyjmujecie? Też na czczo?
Za miesiąc do kontroli.
Jodu nie trzeba na czczo. Spokojnie mozesz brac o kazdej porze dnia. Ja tez mialam jod przepisany ale strasznie mnie po nim mdlilo i odstawiłam.
Ania_1986 lubi tę wiadomość
-
kaarolaa wrote:Jodu nie trzeba na czczo. Spokojnie mozesz brac o kazdej porze dnia. Ja tez mialam jod przepisany ale strasznie mnie po nim mdlilo i odstawiłam.
Och to fajnie że można po posiłku. Mam nadzieję ze mnie nie będzie mdliło choć znając moje szczęście będzie.
Dzięki za odpowiedź.kaarolaa lubi tę wiadomość
-
A ja dziś osiągnęłam taki poziom ZAPOMINALSTWA i NIEOGARNIĘCIA, że chyba żadna z Was mnie nie przebije.
Miałam dzisiaj iść na kilka dni na diagnostykę do szpitala.
Zapomniałam.
Obudził mnie wieczorem telefon ze szpitala że łóżko gotowe i co ze mną.
Tadaaaaam. BRAWKA! Ktoś mnie przebije?Lulu83, sylwiaśta159, ninciaa172, malika89, alicjaaaa lubią tę wiadomość
Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Wybaczcie moją nieobecność,ale sprawy się nieco zespsuły...W środę poszłam jeszcze raz na usg,ale gdzie indziej i tam się dowiedziałam,że dzidzia nie rośnie i serduszko nie bije... ;((( od razu do szpitala,3godz.na IP i do domu,wczoraj z samego rana znów na IP i ok.12 zabieg.ok.18 mnie wypisali...szczegóły lepiej pominę... Wy macie się teraz cieszyć swoim szczęściem,a nie zamartwiać cudzym niepowodzeniem...
Gratuluję Wam slicznych foteczek fasolek i brzuszków
Dziękuję Wam za troskę i zainteresowanie.my z mężem trochę odpoczniemy (wg zaleceń 2mce) i rozpoczniemy staranka.
Buziaczki ciepłe dla Was :* -
Bobo frut bardzo mi przykro. Przytulam Ciebie mocno
pigułka wrote:To tak jak ja
Jeszcze chciałam się podytać dziewczyn które juz wypróbowały swoje poduszki ciążowe o recenzje i wrażenia? Spalyscie z nimi?
Miłego dnia Wszystkim życzę
-
bobo_frut wrote:Cześć dziewczyny. Wybaczcie moją nieobecność,ale sprawy się nieco zespsuły...W środę poszłam jeszcze raz na usg,ale gdzie indziej i tam się dowiedziałam,że dzidzia nie rośnie i serduszko nie bije... ;((( od razu do szpitala,3godz.na IP i do domu,wczoraj z samego rana znów na IP i ok.12 zabieg.ok.18 mnie wypisali...szczegóły lepiej pominę... Wy macie się teraz cieszyć swoim szczęściem,a nie zamartwiać cudzym niepowodzeniem...
Gratuluję Wam slicznych foteczek fasolek i brzuszków
Dziękuję Wam za troskę i zainteresowanie.my z mężem trochę odpoczniemy (wg zaleceń 2mce) i rozpoczniemy staranka.
Buziaczki ciepłe dla Was :*
Kochana bobo frut bardzo mi przykro( trzymaj sie dzielnie♡
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
To ja sie wypowiem moze na temat poduszki bo kupilam w poprzedniej ciazy. Ja mam z motherhood (czy jakos tak). Poduszka swietnie mi sie sprawdzala tak od 4 do 8 miesiaca. Potem ja wywalilam bo nie dosc ze itak ciezko bylo mi sie poruszyc w lozku to z ta poduszka to juz w ogole nie moglam sie obrocic. Ogolnie fajna sprawa tylko zajmuje sporo miejsca w lozku i utrudnia przytulenie do meza i obroty z boku na bok. Pozniej przydaje sie przy dziecku, do karmienia albo jako kojec dla noworodka zeby mu milo bylo lezec jak jest taki opatulony.
A tutaj zdjecie mojej podusi w trakcie uzytkowania przez Grzesia:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6b45535765c1.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 07:32
Betty Boop, SyHa85, malika89, alicjaaaa, Elza :) lubią tę wiadomość
-
rosax3 wrote:To ja mialam byc ostatnia na liscie...
Co sie stalo z bobo frut???
Czemu tak?!
Ja liczylam ze to ja bede ostatnia. A tu jeszcze Ty i Bobofrut, a jak Ty sie czujesz?Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
bobo_frut wrote:Cześć dziewczyny. Wybaczcie moją nieobecność,ale sprawy się nieco zespsuły...W środę poszłam jeszcze raz na usg,ale gdzie indziej i tam się dowiedziałam,że dzidzia nie rośnie i serduszko nie bije... ;((( od razu do szpitala,3godz.na IP i do domu,wczoraj z samego rana znów na IP i ok.12 zabieg.ok.18 mnie wypisali...szczegóły lepiej pominę... Wy macie się teraz cieszyć swoim szczęściem,a nie zamartwiać cudzym niepowodzeniem...
Gratuluję Wam slicznych foteczek fasolek i brzuszków
Dziękuję Wam za troskę i zainteresowanie.my z mężem trochę odpoczniemy (wg zaleceń 2mce) i rozpoczniemy staranka.
Buziaczki ciepłe dla Was :*
Bobofrut jest bardzo bardzo dzielna. Podziwiam za decyzję o szpitalu i zabiegi. Ale pdzynajmniej sie nie meczylas tak dlugo. Kochana mam nadsieje ze bedziesz sie trzymac. A privem sluze. Zycze Tobie i sobie tez zebysmy znalazly sie za znowu na fioletowej stronie, a za jakis czas zebysmy byly sapiacymi ciezarowkami.Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Bobo frut
bardzo mi przykro - przytulam mocno
u mnie też nie najlepiej
najważniejsze, że za 2 miesiące rozpoczynasz nowe starania!
Coconue
życzę Ci z całego serca żebyś jak najszybciej wróciłą na fioletową
Rosax3
przeszły Ci objawy ciążowe?
jak się czujesz kochana?
Jeśli ta ciąża mi się nie "uda" to świat mi się zawali - poważnie!
Wiecej starań nie bedzie już nigdy....
o zeszoroczną dzidzię starałąm się 4 lata
Po poronieniu starania na maxa z mierzeniem temp, testami ovu wspomagaczami, monitoringiem - cuda - ciąża po 10miesiącach dopiero.
Teraz w tej samej pracy w tym samym czasie jestem na l4 - w zeszłym roku od stycznia do końca lutego, w tym od stycznia z powodu ciąży...
Szefostwo krzywo na mnie patrzy, bo co roku jestem w ciąży, muszą mieć zastępstwo - przyjmują nowego nauczyciela, potem go zwalniają, i masa problemów ze mną
Poza tym we wsi aż huczy od plotek na mój temat - tym się najmniej przejmuje, ale przykro czasem...
Wszyscy wszystko wiedzą, cała wieś - bo pracuje w swojej wsi w szkole i znają mnie rodzice itd, i wiedzą o ciąży od 7 tyg wszyscy już.
Poza tym mama prosiłą mnie już abym nie zachodziłą w ciążę nigdy wiecej...
Nie posłuchałąm, jestem w ciąży i już dowiedziałąm się, że kolejnej mojej ciąży nie wytrzyma!
Zę w końcu coś mi się stanie, albo urodzę chore dziecko i mam odpuścić, babcia też o to prosi... boją się o moje zdrowie...
A ja sama mam dość, i już nie wystarczy mi siły na starania - nie wiadomo ile lat - stresowanie się, mąż nie cierpi starań - bo w tedy musi czy ma ochotę czy nie! I to nie miesiąc czy dwa tylko rok lub dłużej...
Od tej ciąży tak wiele w moim życiu zależy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 08:18
Coconue lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny. Tak mi przykro.
Truskaweczka ja cały czas wierzę, że u Ciebie wszystko się pięknie ułoży. Dzidzia urosła 5 mm w ciągu dwóch dni. To serio ładnie. Moja dzidzia na usg też nie uprawia wygibasów, ale może to już kwestia charakterów?
Widziałam, że ktoś pisał, że w 11 tyg 0 dni dzidzia powinna mieć min 45 mm. To nieprawda. Dzidzia może mieć tyle ile chce. Moja np. Miała 40 mm. U innych dziewczyn też widziałam podobne crl45 mm to tak mniej więcej połowa 12 tyg. Ale każda dzidzia rośnie we własnym tempie. Tym bardziej nie powinno się narzucać wartości minimum
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 09:06
Martynka30 lubi tę wiadomość
-
Friend wrote:Dziewczyny. Tak mi przykro.
Truskaweczka ja cały czas wierzę, że u Ciebie wszystko się pięknie ułoży. Dzidzia urosła 5 mm w ciągu dwóch dni. To serio ładnie. Moja dzidzia na usg też nie uprawia wygibasów, ale może to już kwestia charakterów?
Widziałam, że ktoś pisał, że w 11 tyg 0 dni dzidzia powinna mieć min 45 mm. To nieprawda. Dzidzia może mieć tyle ile chce. Moja np. Miała 40 cm. U innych dziewczyn też widziałam podobne crl45 mm to tak mniej więcej połowa 12 tyg. Ale każda dzidzia rośnie we własnym tempie. Tym bardziej nie powinno się narzucać wartości minimum
Friend święta racja, też to wczoraj pisałamMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Bobo frut przytulam
Truskaweczka-nie wiem co powiedziec,smutny Twój wpis ale mam nadzieje, ze wbrew wszystkim właśnie bedzie zakonczone Happy endem czego Ci z całego serca zycze.
Ja jestem tu na forum chyba z najmłodsza ciążą, czytam wasze wpisy o prenatalnych i zazdroszcze ze juz prawie jestescie po "bezpiecznej stronie mocy". Ale po przezyciach z poprzednich lat jakos mam dystans, nie analizuje swoich zdjec, nie porównuje na kilku forach bo co mi to w zasadzie da? Na razie lekarz mówi ze wszystko sie rozwija jak nalezy i mu wierzeOby tak dalej.
Życze Wam miłego dnia, uciekam do pracy terazMARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Friend, dokładnie tak,jak piszesz. U mnie w 11w3d (czyli połowa 12 tyg.) ma 4,5 cm i jest ok. Na parentingu w tych dalszych tyg nie podają już nawet wartości codziennie tylko wg. siatki centylowej tydzień - max,min i średnią.
Truskaweczka - trzymam kciuki,że będzie ok. Postaraj się skupić maksymalnie na sobie i dziecku i myśleć pozytywnie. Wiem,że to trudne. Ja po poprzedniej stracie chodziłam do psychologa,bo nie potrafiłam znaleźć nic pozytywnego... ale udało się i to mnie teraz trzyma. I mam wrażenie,że pomaga rosnąć mojemu maleństwu.
Bobo_frut - strasznie mi przykro...Aniołek 19.09.2015 (10 tc)[*]
TP 01.08.2016 r.
Czekamy na Lili
-
Truskaweczko- ja tez zycze zeby teraz Twoja historia i ciaza zakonczyla sie happy endem!
ludzie zawsze cos gadaja i gadac beda, wiem to przykre, nie przejmuj sie tym wszystkim. Glowa i piers do gory;)
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm