Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
sabanek wrote:Hej Dziewczyny. Orientujecie się może o czym świadczy zbyt niski poziom Leukocytów we krwi? W normie normalnej się mieszczę ale w ciążowej już nie
Wiem, że zazwyczaj w ciąży kobiety mają ich więcej...
A widział twoje wyniki lekarz? Bo w ciąży inaczej się interpretuje wyniki. -
Betty Boop wrote:Bobo frut przytulam
Truskaweczka-nie wiem co powiedziec,smutny Twój wpis ale mam nadzieje, ze wbrew wszystkim właśnie bedzie zakonczone Happy endem czego Ci z całego serca zycze.
Ja jestem tu na forum chyba z najmłodsza ciążą, czytam wasze wpisy o prenatalnych i zazdroszcze ze juz prawie jestescie po "bezpiecznej stronie mocy". Ale po przezyciach z poprzednich lat jakos mam dystans, nie analizuje swoich zdjec, nie porównuje na kilku forach bo co mi to w zasadzie da? Na razie lekarz mówi ze wszystko sie rozwija jak nalezy i mu wierzeOby tak dalej.
Życze Wam miłego dnia, uciekam do pracy teraz
Kochane dziewczyny,
czytam wasze wpisy i bardzo współczuję Waszym stratom i bardzo trzymam kciuki za pozostałe z Was, które tak dzielnie walczą... Serio! Jestem tutaj dosyć "młoda" i nie mam wielu problemów, jak czytam co niektóre z Was kochane muszą przechodzić to aż mam wyrzuty sumienia, że u mnie poza mdłościami i wymiotami, jest okey!
Chciałabym Wam tylko powiedzieć, że na prawdę dajcie wszystkie radę! Trzymam za Was mocno kciuki i życzę dużo zdrówka...
Betty chyba idziemy łeb w łeb?
monirek, Betty Boop lubią tę wiadomość
-
Mikołajkowa66 wrote:My już w Polsce, ale dzisiaj czuje się tak, jakby przejechał mnie samochód. Wymiotuje wszystkim co się da, nawet wodą. Mam tak podrazniony przełyk że razem z wymiotami pojawia się krew. Kiedy to minie?
Ja bym poszła do lekarza, bo to już zaczyna się robić niebezpieczne jak wymiotuje się nawet po wodzie ( odwodnienie) a tym bardziej, że pojawiła się krew.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Miałam ochotę na jakiegoś batonika w czekoladzie, ale znalazłam Raffaello
Chwila słabości, a jaka radośćsmerfetka84, Dominique88 lubią tę wiadomość
Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Mikołajkowa66 wrote:My już w Polsce, ale dzisiaj czuje się tak, jakby przejechał mnie samochód. Wymiotuje wszystkim co się da, nawet wodą. Mam tak podrazniony przełyk że razem z wymiotami pojawia się krew. Kiedy to minie?
Wiec jak nie przejdzie to naprawde lepiej zebys podjela jakies kroki, dla dobra swojego i fasolki.Martynka30 lubi tę wiadomość
-
Drogie dziewczyny,
pisałam wcześniej o moim problemach z mdłościami i wymiotami... Wiem, że wiele z Was chciałoby mieć ten objaw, ale on także jest bardzo wyczerpujący... Jestem bardzo szczupła, żeby nie powiedzieć chuda i bałam się wpływu wymiotów na fasolkę. Niestety były to u mnie tak silne, że zaburzało jakiekolwiek funkcjonowanie, generalnie placek cały dzień był ze mnie i doszły silne bóle głowy. Nie wiem czy to zasługa tego co zaraz opiszę czy naturalnie zaczęło mi przechodzić, ale chciałam się podzielić dla tych dziewczyn, które także walczą i przytulają się z kibelkiem...
Jedna z dziewczyn pisała, że jest dietetyczką i jestem bardzo ciekawa jej opinii.
A więc ja wzięłam sobie bardzo do serca dietę... Wcześniej jadłam to na co miałam ochotę bo uznałam, że jak tak się męczę to organizm sam mi powie czego potrzebuje i na co ma ochotę... Nic bardziej mylnego. Wczoraj jadłam bardzo uważnie, powoli i rzeczy lekko strawne, na śniadanie owsianka i kubek kawy - nie mogę sobie odmówić taki ze mnie kawowy narkus, potem sucharki a i tak odruch wymiotny często w ciągu dnia, na obiad zupa od mamy - zjadłam tylko tą część płynną i suchą bułkę, oczywiście godzina minęła i znów silne mdłości i torsje i tu zrobiłam coś bardzo kontrowersyjnego, a mianowicie napiłam się coli...
Boże jak mi cudownie się bekło, hihi. Ale o dziwo o 19:00 pierwszy raz od długiego czasu poczułam głód i miałam na coś ochotęNa kolację omlet z szynką i pomidorkami.
Dziewczyny co prawda dziś rano dalej stara śpiewka czyli przytulanie z kibelkiem, ale teraz też jest lepiej niż dotychczasUff ale nabazgrałam, może komuś się przyda...
-
Martynka30 wrote:a u mnie 12 tydz i nadal mdłości i dziś zaliczyłam wymioty popołudniowe.
-
Dziewczyny a ile bierzecie kwasu foliowego? Mi jeden lekarz powiedział, że Folik 1 tab. 0,4, a drugi, że dwie...
-
fasolkarośnie wrote:Martynka a jak u Ciebie z jedzeniam? Dajesz radę jeść normalnie? Bo ja na siłę, ale jak zacznę to jakoś idzie...
Niezbyt, nie mam prawie na nic ochoty, mam taką awersję do jedzenia, ale jest parę rzeczy co mi wchodzi, ogólnie staram się coś jeść, lecz ze smakiem to bym nie powiedziała.
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
fasolkarośnie wrote:Dziewczyny a ile bierzecie kwasu foliowego? Mi jeden lekarz powiedział, że Folik 1 tab. 0,4, a drugi, że dwie...
Ja mam 15 mg, ale to z tytułu mojej mutacji MTHFR
Czytałam kiedyś artykuł w gazecie dla kobiet w ciąż, że wg najnowszych danych PTG suplementacja kwasem foliowym powinna wynosić min 0,8mgWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 12:23
fasolkarośnie lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka30 wrote:Niezbyt, nie mam prawie na nic ochoty, mam taką awersję do jedzenia, ale jest parę rzeczy co mi wchodzi, ogólnie staram się coś jeść, lecz ze smakiem to bym nie powiedziała.
Ja trzymam się myśli, że to minie... Bo potrzebuję trochę sił, a bez jedzenia sił nie ma ;/ Mam taką znajomą, która pewnego dnia wstała w okolicy właśnie 12stego tyg. i wszystko przeszło jak ręką odjął. Tego się trzymajmy!
-
nick nieaktualny