X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • opóźniona Autorytet
    Postów: 1842 1256

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malika89 wrote:
    Leż i odpoczywaj :)
    Właśnie to robię. No spę sobie jeszcze łyknęłam,dodatkowy magnez i duphaston.

    malika89 lubi tę wiadomość


    Alicja 40 tc. 2007
    Aniołek 6 tc. 2012 (*)
    Antonina 35 tc. 2016
    Anastazja 30 tc. 2021

  • letty Autorytet
    Postów: 458 314

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    opóźniona macica Ci się rozrasta :) nic się nie denerwuj... samo plamienie nie jest groźne, oczyść umysł :D

    opóźniona lubi tę wiadomość

    wnid8ribpqlokjkp.png
    ckaivfxmzxh7kbdm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak robilam bo tez na nfz mam, wiec jak bylo to korzystalam :) ale dr mowila ze jakbym miala placic to bez sensu bo usg wzorcowe :)

  • SyHa85 Autorytet
    Postów: 1955 1424

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdzia88 wrote:
    Pozazdroscic...ja tez czekam na ta chwile z utęsknieniem; )) gratulacje

    Oj też się nie mogę doczekać tej chwili! Jeszcze 12 dni :)

    ckaidqk3gu9q879y.png[/url]
  • SyHa85 Autorytet
    Postów: 1955 1424

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    opóźniona wrote:
    Właśnie to robię. No spę sobie jeszcze łyknęłam,dodatkowy magnez i duphaston.

    U mnie też bóle brzucha powróciły. Odpoczywam, no-spa, pozytywne myślenie. Organizm robi dla dziecka miejsce- niech boli :) :)

    opóźniona lubi tę wiadomość

    ckaidqk3gu9q879y.png[/url]
  • blondyna5555 Autorytet
    Postów: 1056 1002

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się z Wami w 12 tygodniu :-)
    Ja mam za około tydzień wizytę i badania prenatalne i prawdopodobnie mogę się dowiedzieć co będzie, chociaż to wiadomo nie ważne, przynajmniej dla mnie, mąż juz by chciał wiedzieć ;-)
    U mnie kolejna nie przespana noc, ciężko mi podnieść się z łóżka, niedobrze mi i ciężko na żołądku, ciągle mi się odbija. Piersi bolą, ale akurat do bólu piersi się przyzwyczaiłam, zawsze rano bolą ;-) muszę umyć podłogę w pokoju, mąż w pracy a ja juz nie mogę patrzeć na nią, wezmę się za to powoli i bez pośpiechu, mam nadzieję że,nic mi nie będzie. Będę miała gości popołudniu wiec musze trochę pokój ogarnąć. Człowiek,by chciał tyle zrobić a nie może. Tyle rzeczy bym zrobiła, porządki w szafie, niestety jeszcze z tym musze poczekać.
    Nadal walczę z jedzeniem, nie mam na nic apetytu, niby głodna jestem ale nic mi nie smakuje, ciężko z jedzeniem u mnie, najgorsze ze jak nic nie zjem to potem mdłości i odruchy wymiotne, masakra.

    malika89, monika454 lubią tę wiadomość

    sierpień 2013 - 4 tc [*] Marzec 2015 - 6 tc [*]

    f2wlio4p4502qaxq.png
    w4sqyx8d4ksw6lib.png
  • Agsha Autorytet
    Postów: 867 409

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blondyna5555 wrote:
    Witam się z Wami w 12 tygodniu :-)
    Ja mam za około tydzień wizytę i badania prenatalne i prawdopodobnie mogę się dowiedzieć co będzie, chociaż to wiadomo nie ważne, przynajmniej dla mnie, mąż juz by chciał wiedzieć ;-)
    U mnie kolejna nie przespana noc, ciężko mi podnieść się z łóżka, niedobrze mi i ciężko na żołądku, ciągle mi się odbija. Piersi bolą, ale akurat do bólu piersi się przyzwyczaiłam, zawsze rano bolą ;-) muszę umyć podłogę w pokoju, mąż w pracy a ja juz nie mogę patrzeć na nią, wezmę się za to powoli i bez pośpiechu, mam nadzieję że,nic mi nie będzie. Będę miała gości popołudniu wiec musze trochę pokój ogarnąć. Człowiek,by chciał tyle zrobić a nie może. Tyle rzeczy bym zrobiła, porządki w szafie, niestety jeszcze z tym musze poczekać.
    Nadal walczę z jedzeniem, nie mam na nic apetytu, niby głodna jestem ale nic mi nie smakuje, ciężko z jedzeniem u mnie, najgorsze ze jak nic nie zjem to potem mdłości i odruchy wymiotne, masakra.

    Ja mam cala garderobe w ubraniach na podlodze. Musze zrobic segregacje letnio-zimowo-ciazowa ale nie mam na to sily... Masakra

    Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!

    f2wll6d8iksjyby0.png
  • aniab91 Autorytet
    Postów: 763 440

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazdroszcze Wam tych mezow, moj w pierwszej ciazy tez o mnie dbal, robil jedzonko, sprzatal a teraz? nie dosc, ze siedze caly dzien z dzieckiem to jak wraca z pracy to wieczne pretensje, ze obiadu nie zdazylam zrobic, ze pranie nie rozwieszone i milion innych, juz nie mowiac, ze chcialabym sie przespac po poludniu z pol godzinki, nie ma opcji go namowic na spacer z synkiem. Na tym etapie to jeszcze jest ok ale jak brzuch urosnie to nie wiem jak dam rade sama ze wszystkim...

    1usaj44j19lq9mne.png
    km5s8rib7504nhdw.png
  • Magdzia88 Autorytet
    Postów: 1368 1185

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniab91 wrote:
    Zazdroszcze Wam tych mezow, moj w pierwszej ciazy tez o mnie dbal, robil jedzonko, sprzatal a teraz? nie dosc, ze siedze caly dzien z dzieckiem to jak wraca z pracy to wieczne pretensje, ze obiadu nie zdazylam zrobic, ze pranie nie rozwieszone i milion innych, juz nie mowiac, ze chcialabym sie przespac po poludniu z pol godzinki, nie ma opcji go namowic na spacer z synkiem. Na tym etapie to jeszcze jest ok ale jak brzuch urosnie to nie wiem jak dam rade sama ze wszystkim...

    No co ty opowiadasz...a czemu taka zmiana; (? Moze porozmawiaj z nim... ze jestes zmeczona... no przeciez nie mozesz az tak sie przemęczać...

    Syneczek. <3
    17u9anlij5jluasc.png
    2.02.2016 Aniolek ;*
  • aniab91 Autorytet
    Postów: 763 440

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wlasnie nie wiem skad taka zmiana, rozmowy nic nie daja, tylko sie obraza i mowi, ze tez jest zmeczony.
    Wtedy pracowalam a teraz nie i chyba dziala na niego ten stereotyp nieszczesny, ze kobieta ,,siedzi w domu,, chociaz zawsze powtarzal, ze nie umniejsza takiemu obowiazkowi i w ogole, no nie mam pojecia co sie stalo ale ta sytuacja mnie bardzo doluje.

    1usaj44j19lq9mne.png
    km5s8rib7504nhdw.png
  • Magdzia88 Autorytet
    Postów: 1368 1185

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domyslam sie... ale trzymam kciuki i zycze t rt oche wiecej bliskości; ) a wiadomo czlowiek sie zmienia u was druga dzidzia itd. Ja nie mam az takiego doswiadczenia.

    Syneczek. <3
    17u9anlij5jluasc.png
    2.02.2016 Aniolek ;*
  • aaniuskaa Autorytet
    Postów: 378 156

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniab91 wrote:
    Zazdroszcze Wam tych mezow, moj w pierwszej ciazy tez o mnie dbal, robil jedzonko, sprzatal a teraz? nie dosc, ze siedze caly dzien z dzieckiem to jak wraca z pracy to wieczne pretensje, ze obiadu nie zdazylam zrobic, ze pranie nie rozwieszone i milion innych, juz nie mowiac, ze chcialabym sie przespac po poludniu z pol godzinki, nie ma opcji go namowic na spacer z synkiem. Na tym etapie to jeszcze jest ok ale jak brzuch urosnie to nie wiem jak dam rade sama ze wszystkim...

    Bardzo współczuję! Wiesz ja aktualnie jestem w domu, co prawda pracuje sobie w domu ale i tak mam sporo czasu, to na czytanie, na leżenie, na posiedzenie na forum bo nie mam dziecka pod opieką. Mój mąż również pracuje w domu ale on od rana do wieczora, jest bardzo zapracowany. Nie ma do mnie pretensji, że obiad nie zrobiony bo rozumie, że źle się czuję i mam silne mdłości więc nie mam ochoty tykać garów. Mąż gotuje sam dla siebie, a ja podjadam u mamy ;). Staram się sprzątać na bieżąco na tyle ile mam siły ale Ciebie rozumiem w 100% bo masz malucha w domu, musisz się nim zająć, do tego jesteś w 1 trymestrze ciąży gdzie energia i samopoczucie jest bliskie 0. Porozmawiajcie na spokojnie, to, że aktualnie nie pracujesz nie oznacza, że masz mnóstwo wolnego czasu i że zwykle domowe obowiązki są teraz dla Ciebie wyzwaniem, przecież jesteś w takiej sytuacji pierwszy raz(ciąża plus maluch w domu). Po drugie nie rozumiem jak może nie chcieć iść na spacer z dzieckiem żebyś Ty odpoczęła? To jest Wasze dziecko nie tylko Twoje, a to oznacza, że również powinien się nim zajmować tata :). Twój mąż ma prawo być zmęczony po pracy ale powinien się postawić w Twojej sytuacji. Bo gdybyś jeszcze miała teraz pracować...to nie wiem chyba byś padła;-/.
    Trzymam kciuki!

    Magdzia88 lubi tę wiadomość

    Luteina 100mg x 2
    16ud9jcgueagbcz9.png
  • s1985 Autorytet
    Postów: 6110 5586

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczynki, miłej soboty życzę ;)

    malika89, Magdzia88, Dominique88 lubią tę wiadomość

    2004 - Agnieszka
    2010 - Filip moje skarby
    15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
    NEVER GIVE UP
    Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniab91 wrote:
    Zazdroszcze Wam tych mezow, moj w pierwszej ciazy tez o mnie dbal, robil jedzonko, sprzatal a teraz? nie dosc, ze siedze caly dzien z dzieckiem to jak wraca z pracy to wieczne pretensje, ze obiadu nie zdazylam zrobic, ze pranie nie rozwieszone i milion innych, juz nie mowiac, ze chcialabym sie przespac po poludniu z pol godzinki, nie ma opcji go namowic na spacer z synkiem. Na tym etapie to jeszcze jest ok ale jak brzuch urosnie to nie wiem jak dam rade sama ze wszystkim...
    Moj dzisiaj mi bardzo pomogl. Ja sie za odkurzacz nie biore. Maz odkurza do tego wytarl wszedzie kurze, umyl szafki w kuchni. Zrobil surowke do obiadu. Zajal sie malym a ja zrobiłam reszte obiadu. Rano bylismy na spacerku i zakupach. Nie powiem tez narzeka i marudzi ale i stara sie mi pomoc.

  • aniab91 Autorytet
    Postów: 763 440

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No moj wlasnie tylko marudzi i sie nie stara, moze to chwilowe, moze musi przywyknac do tej nowej sytuacji. A wydaje mi sie, ze tez go meczy psychicznie to, ze ostatnio dosc niespodziewanie pogorszyla sie nasza sytuacja finansowa i do tego w styczniu dostane ostatni macierzynski a wiadomo jak to facet jak jest problem z utrzymaniem stadka to swiruje.. no nic sprobuje jeszcze z nim pogadac, wyjasnic ze przeciez co by nie bylo to musimy sie wspierac i wtedy damy rade, moze jak ten ciezar troche z niego zdejme to jemu tez bedzie latwiej.

    1usaj44j19lq9mne.png
    km5s8rib7504nhdw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tylko moj pracuje i zarabia. Nie powiem jest ciezko, duzo sobie odmawiamy zeby dla malego bylo. Teraz jeszcze platne wizyty u lekarza, kupa wyników ale podolamy. Wazne ze sie wspieramy.

  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż nie marudzi, nie narzeka, lubi gotować i często dla mnie coś specjalnie gotuje, kupuje słodycze, dogadza mi, robi zakupy spożywcze, ale.....
    Musi być ale, lubi piwko - dużo piwka i grę komputerową, na ktrórą wpłąca duuużo kasy, to world of tanks, spędza na grze do 8gdz dziennie, gdy ma tylko czas. W pracy 10gdz, śpi po ok 6-7h, ma dni gdzie gra np 4h raczej nie mniej, a śpi 8 gdz w sumie na dwie raty, często w tych 8 gdz gry gotuje i gra na raz, raczej nigdy nie sprząta, wolną ma tylko niedzielę w tygodniu wiec gra nawet 10gdz, w przerwach gotuje, je.
    Wiec czasem jestem bardzo zła, naszą córką zajmuję się tylko ja - ortodonta, szkołą, wywiadówki, zakupy ciuchowe, lekarze, pranie, sprzątanie, mycie okien, praca przy zwierzakach ( świnka, kanarek, 2 koty, 3 psy) też ja, itd.
    Córka jest duża 13 lat, wiec nie potrzebuje aż takiej uwagi, ale jak bedzie malutkie dziecko to się wścieknę, nie dam rady sama ogarnąć wszystkiego!
    JUż teraz tak bardzo nie mam siły, że mam spore zaległości w sprzątaniu itd.
    Dziś robiłąm sobie i córce soki z warzyw i owoców i cytrusowe i zwykła sokowirówka i mycia, obierania, sprzątania było co nieco.
    Babcia mi dziś ugotowała obiadek, wiec z córką zjadłyśmy, wiec gotowania i sprzątania po nim nie było :)
    W domu zawsze jest co zrobić, dziś troszkę na strychu ogarnełąm swoje rzeczy, ktróe ze szkoły sobie przywiozłąm, pozamiatałąm klatkę schodową, umyłąm podłogi w całym mieszkanku i rozbolał mnie brzuch, no-spa i leżenie zdecydowanie pomaga, ale ja się nawet bardzo nie napracowałąm, ach takie uroki ciąży :)

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • aaniuskaa Autorytet
    Postów: 378 156

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskaweczka83 wrote:
    Mój mąż nie marudzi, nie narzeka, lubi gotować i często dla mnie coś specjalnie gotuje, kupuje słodycze, dogadza mi, robi zakupy spożywcze, ale.....
    Musi być ale, lubi piwko - dużo piwka i grę komputerową, na ktrórą wpłąca duuużo kasy, to world of tanks, spędza na grze do 8gdz dziennie, gdy ma tylko czas. W pracy 10gdz, śpi po ok 6-7h, ma dni gdzie gra np 4h raczej nie mniej, a śpi 8 gdz w sumie na dwie raty, często w tych 8 gdz gry gotuje i gra na raz, raczej nigdy nie sprząta, wolną ma tylko niedzielę w tygodniu wiec gra nawet 10gdz, w przerwach gotuje, je.
    Wiec czasem jestem bardzo zła, naszą córką zajmuję się tylko ja - ortodonta, szkołą, wywiadówki, zakupy ciuchowe, lekarze, pranie, sprzątanie, mycie okien, praca przy zwierzakach ( świnka, kanarek, 2 koty, 3 psy) też ja, itd.
    Córka jest duża 13 lat, wiec nie potrzebuje aż takiej uwagi, ale jak bedzie malutkie dziecko to się wścieknę, nie dam rady sama ogarnąć wszystkiego!
    JUż teraz tak bardzo nie mam siły, że mam spore zaległości w sprzątaniu itd.
    Dziś robiłąm sobie i córce soki z warzyw i owoców i cytrusowe i zwykła sokowirówka i mycia, obierania, sprzątania było co nieco.
    Babcia mi dziś ugotowała obiadek, wiec z córką zjadłyśmy, wiec gotowania i sprzątania po nim nie było :)
    W domu zawsze jest co zrobić, dziś troszkę na strychu ogarnełąm swoje rzeczy, ktróe ze szkoły sobie przywiozłąm, pozamiatałąm klatkę schodową, umyłąm podłogi w całym mieszkanku i rozbolał mnie brzuch, no-spa i leżenie zdecydowanie pomaga, ale ja się nawet bardzo nie napracowałąm, ach takie uroki ciąży :)

    Nie za dużo tej gry? Mój też czasem lubi pograć jak ma trochę luzu od pracy i uważam, że mu się to należy bo to jest sporadyczne, pogra trzy dni (nie non stop tylko co jakiś czas) i tyle. Twój gra bardzo dużo moim zdaniem, ja raczej by nie wytrzymała tego więc Cię podziwiam za cierpliwość :-)

    Luteina 100mg x 2
    16ud9jcgueagbcz9.png
  • aniab91 Autorytet
    Postów: 763 440

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heh... U nas piwko tez conajmniej 3 razy w tygodniu, w soboty mocniej zazwyczaj wodka z kolega. No i gra tez jakas internetowa na telefonie wlaczona non stop i co chwile tam zaglada w czasie jak robi cos innego i wieczorem jak maly spi to z godzine przy tym siedzi, tyle, ze chociaz pieniedzy w to nie wywala (chyba) ale fakt denerwujace bardzo jak sie do kogos mowi a on ciagle glowa w ekranie i nawet nie spojrzy jak odpowiada na pytanie. Z synkiem sie troche bawi ale jak tylko maly zajmie sie jakas pilka czy autkiem to od razu telefon i gra takze rozumiem.

    1usaj44j19lq9mne.png
    km5s8rib7504nhdw.png
  • Agsha Autorytet
    Postów: 867 409

    Wysłany: 16 stycznia 2016, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jezusie to ja mam Anioła a jeszcze mi się zdarza burknąć... Muszę chyba ja się zmienić.

    Mój Mąż oszalał. Nie dość ze mam lezec i tylko pyta co chce jesc, czego sie napic, to jeszcze jak sobie robi jedzenie to pyta czy zapach mi nie przeszkadza, a czy jak sie napije wina do obiadu to nie bedzie ki przykro....

    Bardzo to doceniam bo w nocy nie sypia ze mna bo mam rewolucje ciagle i czuwa.

    A i tak mu sie dostalo bo sie wczoraj tak zlal perfumami ze myslalam ze umre....:)

    Kurcse moim zdaniem powinnas powaznie pogadać....

    s1985 lubi tę wiadomość

    Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!

    f2wll6d8iksjyby0.png
‹‹ 303 304 305 306 307 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ