X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • Dere Autorytet
    Postów: 407 207

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicjaaaa wrote:
    W ogole to musze sie jeszcze wyzalic :P
    Wczoraj przyjechałam na chwile do rodziców (mieszkają w innym mieście) i juz usłyszałam, ze oni maja wszystko zaplanowane - najlepiej, jakbym wróciła do Krakowa i tutaj rodziła, a potem razem z dzieckiem i moim niemezem zamieszkała u siebie w starym pokoju, gdzie ledwo mieści sie kanapa i polka z książkami. I ze wtedy beda mogli mi pomagać. Juz nawet przemeblowanie sobie ustalili!
    No myślałam, ze eksploduje! Super, ze chcą pomagać, ale w tym domu mieszka tez moja siostra i brat i trzy koty. Razem byłoby nas tutaj 7 osób i nasze dwa kociaki to 5 czworonogów! NIE WYOBRAŻAM SOBIE TEGO!
    Juz nie mówiąc, ze zero prywatności i ciagle ktos skaczący nad głowa...
    Zawsze chciałam miec mamę blisko, zeby moc sie poradzić, czy nawet prosić o pomoc, no ale to, co wczoraj usłyszałam przerosło mnie...

    A bo oni pewnie bardzie o sobie zeby mniec wnuka/wnuczke blisko :) gleboki wdech zjedz czekolade i bedzie ok, zawsze wiesz gdzie mozesz podrzucic ;) a daleko mieszkacie od siebie?

    512ee1ecf0.png
  • alicjaaaa Autorytet
    Postów: 943 589

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dere wrote:
    A bo oni pewnie bardzie o sobie zeby mniec wnuka/wnuczke blisko :) gleboki wdech zjedz czekolade i bedzie ok, zawsze wiesz gdzie mozesz podrzucic ;) a daleko mieszkacie od siebie?

    Teraz ja mieszkam w Katowicach, oni w Krakowie. Daleko i nie daleko...
    Zastanawiamy sie, co z mieszkaniem, ktore i tak musimy zmienić, bo w naszej kawalerce nie ma szans.
    Nawet padł pomysł, zeby wlasnie w Kraku cos wynająć, ale blisko wylotówki na Katowice, zeby nie było wielkich problemów z dojazdem do pracy. Ale tez usłyszałam, ze to drugi koniec Krakowa i jak oni mieliby wtedy pomagać....
    Moja mama nie miala żadnej pomocy i dwójkę malutkich dzieci pod opieka, bo mój tata wyjeżdzał na kilkumiesięczne kontrakty. Dała radę. Ja tez jestem dzieki Bogu w pełni sprawna i myśle, ze z moim S. tez sobie poradzimy.
    Nie cierpię, jak ktos mi ustawia życie :P

    celia lubi tę wiadomość

    n59yhdgewtde5zot.png
    2fwacsqvfijbsbkh.png
  • Paulka123 Autorytet
    Postów: 840 884

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicjaaaa wrote:
    W ogole to musze sie jeszcze wyzalic :P
    Wczoraj przyjechałam na chwile do rodziców (mieszkają w innym mieście) i juz usłyszałam, ze oni maja wszystko zaplanowane - najlepiej, jakbym wróciła do Krakowa i tutaj rodziła, a potem razem z dzieckiem i moim niemezem zamieszkała u siebie w starym pokoju, gdzie ledwo mieści sie kanapa i polka z książkami. I ze wtedy beda mogli mi pomagać. Juz nawet przemeblowanie sobie ustalili!
    No myślałam, ze eksploduje! Super, ze chcą pomagać, ale w tym domu mieszka tez moja siostra i brat i trzy koty. Razem byłoby nas tutaj 7 osób i nasze dwa kociaki to 5 czworonogów! NIE WYOBRAŻAM SOBIE TEGO!
    Juz nie mówiąc, ze zero prywatności i ciagle ktos skaczący nad głowa...
    Zawsze chciałam miec mamę blisko, zeby moc sie poradzić, czy nawet prosić o pomoc, no ale to, co wczoraj usłyszałam przerosło mnie...
    Hahahah gdyby moja mama tak powiedziala to zapytalabym ja czy glowa jej nie boli :-) na szczescie chyba nie ma takich pomyslow. Dodatkowo cisne troche meza zeby spieszyl sie z wykonczeniem naszego domu bo chcialabym najpozniej po powrocie ze szpitala mieszkac juz u siebie a nie z kochana tesciowa :-)

    Ania_1986 lubi tę wiadomość

    Alicja- nasza księżniczka :) ur. 5.08.2016
    Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017
  • Betty Boop Autorytet
    Postów: 954 1018

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martynka dzieki za rade, tak zrobie,

    Dziewczyny kupilam detektor jakies 2 tyg temu. Mam Contec. Niby od 12 tyg ale własnie przed chwila chyba znalazłam!!! Szukalam chwilke tylko, od razu zjechalam na spojenie łonowe, niziutkoi wyraźnie słyszalam bicie. Ale moze to moje serce? Mozliwe zeby słyszec swoje?

    Paulka123 lubi tę wiadomość

    <3 MARCELINA <3
    3i49krhmqkw026mb.png
    11.02. 2015 IUI (10t * )
    3.12.2015 IUI :)
  • alicjaaaa Autorytet
    Postów: 943 589

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wlasnie! Przeciez taki maluszek potrzebuje spokoju, a nie miliona gadających głów nad sobą...

    n59yhdgewtde5zot.png
    2fwacsqvfijbsbkh.png
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betty Boop wrote:
    Martynka dzieki za rade, tak zrobie,

    Dziewczyny kupilam detektor jakies 2 tyg temu. Mam Contec. Niby od 12 tyg ale własnie przed chwila chyba znalazłam!!! Szukalam chwilke tylko, od razu zjechalam na spojenie łonowe, niziutkoi wyraźnie słyszalam bicie. Ale moze to moje serce? Mozliwe zeby słyszec swoje?

    Możliwe, ale tętno dziecka jest szybsze niż Twoje... u nas bije tak jak mąż to określił mała lokomotywka :)

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • Betty Boop Autorytet
    Postów: 954 1018

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech, to pewnie moje :P

    <3 MARCELINA <3
    3i49krhmqkw026mb.png
    11.02. 2015 IUI (10t * )
    3.12.2015 IUI :)
  • Paulka123 Autorytet
    Postów: 840 884

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicjaaaa wrote:
    No wlasnie! Przeciez taki maluszek potrzebuje spokoju, a nie miliona gadających głów nad sobą...
    Po za tym jestem zdania ze dobrze jak dziecko od poczatku wie gdzie jest jego dom. Do dziadkow bedzie chodzic w odwiedziny :-) a ja strasznie nie lubie jak ktos narzuca mi swoja pomoc. Wole sama poprosic o pomoc. :-) takze alicja walcz o swoj swiety spokoj :-)

    Martynka30, alicjaaaa lubią tę wiadomość

    Alicja- nasza księżniczka :) ur. 5.08.2016
    Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017
  • Rudi88 Autorytet
    Postów: 1598 1876

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicjaaaa wrote:
    W ogole to musze sie jeszcze wyzalic :P
    Wczoraj przyjechałam na chwile do rodziców (mieszkają w innym mieście) i juz usłyszałam, ze oni maja wszystko zaplanowane - najlepiej, jakbym wróciła do Krakowa i tutaj rodziła, a potem razem z dzieckiem i moim niemezem zamieszkała u siebie w starym pokoju, gdzie ledwo mieści sie kanapa i polka z książkami. I ze wtedy beda mogli mi pomagać. Juz nawet przemeblowanie sobie ustalili!
    No myślałam, ze eksploduje! Super, ze chcą pomagać, ale w tym domu mieszka tez moja siostra i brat i trzy koty. Razem byłoby nas tutaj 7 osób i nasze dwa kociaki to 5 czworonogów! NIE WYOBRAŻAM SOBIE TEGO!
    Juz nie mówiąc, ze zero prywatności i ciagle ktos skaczący nad głowa...
    Zawsze chciałam miec mamę blisko, zeby moc sie poradzić, czy nawet prosić o pomoc, no ale to, co wczoraj usłyszałam przerosło mnie...



    Tak sobie czytam ten wpis to sie podziele z moimi obawami. Obawiam się, że jak moja teściowa się dowie, to będzie dzwonić do mnie 15 razy na dzień. A na koniec ciąży i zaraz po porodzie to ciekawe czy nie będzie chciała u nas zamieszkać albo my u nich aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa panika

    Wyczekiwane, wymodlone, wyśnione maleństwo
    o1483e5ek8fkb5ak.png
    Niepękające pęcherzyki...udany cykl z pregnylem :D
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rudi88 wrote:
    Tak sobie czytam ten wpis to sie podziele z moimi obawami. Obawiam się, że jak moja teściowa się dowie, to będzie dzwonić do mnie 15 razy na dzień. A na koniec ciąży i zaraz po porodzie to ciekawe czy nie będzie chciała u nas zamieszkać albo my u nich aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa panika

    Moja na szczęście nie dzwoni, choć wie , ale wiem, że będzie się wtrącać i dawać swoje " dobre rady", kiedyś powiedziała mi, że nie podobało się jej jak jej synowa ( żona średniego syna ) sprzeciwiała się jej mówiąc, że to ona jest matką :D

    Ja sobie nie dam wejść na głowę...

    W sobotę mam urodziny i na pewno przyjdzie żeby powiedzieć mi swoje złote rady jak mam postępować w ciąży :/

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • Dere Autorytet
    Postów: 407 207

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahaha szczerze to wspolczuje, ale dziewczyny jak nie tupniecie teraz noga to Wam na glowe wejda, bo najgorzej to dac palec, to Ci cala reke wezma :(

    U nas na szczescie mieszkamy sami, ale obawiam sie wizyt tesciowej co chwile.

    Martynka30, alicjaaaa lubią tę wiadomość

    512ee1ecf0.png
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dere wrote:
    Hahaha szczerze to wspolczuje, ale dziewczyny jak nie tupniecie teraz noga to Wam na glowe wejda, bo najgorzej to dac palec, to Ci cala reke wezma :(

    U nas na szczescie mieszkamy sami, ale obawiam sie wizyt tesciowej co chwile.

    Ja też się boję, że po porodzie będzie przychodziła codziennie, ale ja już powiedziałam, że nie dam sobie wejść na głowę.
    Po tym jak mnie potraktowała po stracie 3 Aniołków nie mam oporów, żeby powiedzieć co myślę.

    Lulu83, Domi793 lubią tę wiadomość

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • Dere Autorytet
    Postów: 407 207

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martynka i dobrze, bo najgorsze co wkurza mloda matke to wymadrzanie sie, owczem rady (ale takie o ktore sie pytasz) sa cenne, ale nie kazdego wtracanie. Po to mamy instynkt zeby samemu nauczyc sie obslugi malenstwa. Poza tym nasze mamy/tesciowe wychowywaly dzieci X lat temu a od tego czasu wiele sie zmienilo.

    Martynka30, pigułka, alicjaaaa lubią tę wiadomość

    512ee1ecf0.png
  • Rudi88 Autorytet
    Postów: 1598 1876

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dere wrote:
    Hahaha szczerze to wspolczuje, ale dziewczyny jak nie tupniecie teraz noga to Wam na glowe wejda, bo najgorzej to dac palec, to Ci cala reke wezma :(

    U nas na szczescie mieszkamy sami, ale obawiam sie wizyt tesciowej co chwile.


    My też mieszkamy sami, ale teściowa ma tylko jedno dziecko mojego TŻ i to pewnie z troski bedzie chciała nam pomóc, nie będzie w tym złych intencji ani jakiś złośliwości. Ja potrafię tupnąć nogą, mój z resztą też czasami aż za bardzo, bo teściowa się czasami na niego gniewa hehehe ale wtedy wkracza teściu, który jest mistrzem rozładowywania atmosfery :)

    Wyczekiwane, wymodlone, wyśnione maleństwo
    o1483e5ek8fkb5ak.png
    Niepękające pęcherzyki...udany cykl z pregnylem :D
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już swoim rodzicom zapowiedziałam, że przynajmniej przez pierwszy tydzień nie chcę nikogo widzieć. Najpierw sama muszę ogarnąć dziecko i się nauczyć je obsługiwać :) Mój mąż bierze urlop po porodzie, więc będziemy walczyć razem. A jak już trochę obeznamy się z dzieckiem, to dziadki mogą zacząć wizytować.

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przypomniało mi się jak moja koleżanka opowiadała, jak to teściowa wyrywała jej mała z rąk, bo się wg niej źle zajmowała :/ wszystko źle robiła, nie tak karmiła bo za rzadko a dziecko napewno jest głodne, nie tak ubrała bo mu za zimno a potem było chore, latała i w lecie okna zamykała.

    To dopiero horror :/

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rudi to dobrze, że umiecie powiedzieć sobie jak trzeba dość, mój nie potrafi nic powiedzieć swojej matce, bo jak to przecież to jego matka :/

    Ja na szczęście nie mam takiego problemu :D
    Może i jestem wredna przez to, ale za długo byłam dobra i pewne rzeczy pokornie znosiłam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 10:43

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • Dere Autorytet
    Postów: 407 207

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martynka30 wrote:
    Przypomniało mi się jak moja koleżanka opowiadała, jak to teściowa wyrywała jej mała z rąk, bo się wg niej źle zajmowała :/ wszystko źle robiła, nie tak karmiła bo za rzadko a dziecko napewno jest głodne, nie tak ubrała bo mu za zimno a potem było chore, latała i w lecie okna zamykała.

    To dopiero horror :/


    Jej to mnie by miala juz w ogole za wyrodna matke, bo jak corke urodzilam w maju to miesiac pozniej balkon na szerz otwarty dziecko na macie na podlodze w samym body bez skarpet :D ale lepiej jak dziecku jest chlodniej niz przegrzac, bo raz ze potowki ale pozniej chorobska, a nozki i raczki na poczatku to i tak ciezko dogrzac

    512ee1ecf0.png
  • Paulka123 Autorytet
    Postów: 840 884

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mama na szczescie zupelnie zappmniala jak to bylo kiedy byla mloda matka, wiec nie ma dla mnie dobrych rad. Rowniez wyznaje zasade ze mlode malzenstwo powinno byc na swoim. Raczej jestem spokojna o jej zachowanie. Tesciowa natomiast wychowala trzech synow i jak sie z nia dlugo przebywa to czlowiek ma wrazenie ze ona byla cale zycie w ciazy, poniewac cokolwiek mowi to zawsze zaczyna slowami: a jak bylam w ciazy z x to..... a jak bylam w ciazy z y to..... a jak bylam w ciazy z z to.... wiec po jakim czasue czlowiek wyobraza sobie ze te ciaze trwaly tyle co u slonia. 2 lata :-) moja ciaza na szczescie sie nie interesuje. Nie pyta jak sie czuje, czy wszystko w pozadku kiedy mam wizyte, nawet nie pyta jak bylo u lekarza. kiedys bylo mi przykro ze ja to nke interesuje. Ale teraz jestem straszna egoistka- mam gdzies co ona mysli. Czy sie cieszy czy nie. Najwazniejsze ze ja jestem najszczesliwsza na swiecie :-):-):-):-)

    Martynka30, Dere, pigułka, hella, Betty Boop, amanina lubią tę wiadomość

    Alicja- nasza księżniczka :) ur. 5.08.2016
    Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dere wrote:
    Jej to mnie by miala juz w ogole za wyrodna matke, bo jak corke urodzilam w maju to miesiac pozniej balkon na szerz otwarty dziecko na macie na podlodze w samym body bez skarpet :D ale lepiej jak dziecku jest chlodniej niz przegrzac, bo raz ze potowki ale pozniej chorobska, a nozki i raczki na poczatku to i tak ciezko dogrzac

    Ja uważam, że matka krzywdy dziecku nie zrobi, i masz racje nie wolno dziecka przegrzewać.

    Sarayu lubi tę wiadomość

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
‹‹ 390 391 392 393 394 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ