Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas wszystko ok. Dzidzius rosnie, serduszko bije, przeziernosc i nosek ok. Reszte opowiem jutro i wrzuce fotki
SyHa85, kaarolaa, Martynka30, pigułka, opóźniona, Klaudia90, amanina, Domi793, malika89, MiMK, monirek, Dominique88, Friend lubią tę wiadomość
Alicja- nasza księżniczkaur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
nick nieaktualnyRybaaaa wrote:Miało być cyt, a nie lubię.. Heh...
No u nas z drzemkami gorzej, 2 h to pośpi w sumie, ale M oczywiście pierwszy chętny na popołudniową drzemkę.
Ale masz dobrze, że Twój taki ranny ptaszek... Mój to śpioch totalny, więc jak ma wolne to nie ma opcji, że on zajmie się rano małą, a jeszcze dodatkowo siedzi po nocach przed tv, a mnie to wkurza, bo światło mnie razi i spać nie mogę, no i mała czasem się obudzi przez to..
ale sie najadlam, teraz mam lenia. zaraz sie klade zeby sie wszytsko ulezalo dobrze -
Dziewczyny... czy Wam też nie wychodzi gotowanio/pieczenie?
Od kiedy pamiętam piekę.. różne ciasta, ciasteczka i tym podobne..
Dziś zrobiłam oponki i bezy... i co? no właśnie nic... jak powiem, że są kiepskie to ujmę to delikatnie
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
nick nieaktualny
-
monika454 wrote:Dziewczyny... czy Wam też nie wychodzi gotowanio/pieczenie?
Od kiedy pamiętam piekę.. różne ciasta, ciasteczka i tym podobne..
Dziś zrobiłam oponki i bezy... i co? no właśnie nic... jak powiem, że są kiepskie to ujmę to delikatnie
Ja mam problem z doprawianiem, a lubie wyraziste smaki. Ostatnio jak krupnik gotowałam to smakował jak kleik dla obłoznie chorych -
oLena31 wrote:Cześć Dziewczyny! Jestem Waszym skryto-podczytywaczem już od jakiegoś czasu. Tak jak Wy, przeżywałam wszystkie Wasze wizyty, lepsze i gorsze dni, no i te straszne informacje też. Zawsze brakowało mi chwili, żeby usiąść i się ujawnić, ale dziś zebrałam się na odwagę
Mam 31 lat, prawie dwuletnią córcię i fantastycznego męża. Dwa lata temu rodziłam przez cc w szpitalu Św. Zofii w Warszawie. Obecnie jestem w drugiej ciąży, bardzo wyczekanej i wystaranej (to już 12 tydz. +2 dzień). O starszą córcię staraliśmy się prawie 2 lata. Tym razem zeszło nam prawie pół roku z niewielkimi przerwami. W trakcie starań dowiedziałam się, że choruję na Hashimoto (mimo zawsze idealnych wyników TSH, FT3 i FT4 ! ). Dopiero pogłębione badania tarczycowe (przeciwciała) ujawniły chorobę. Prawdopodobnie przez to miałam trudności z zajściem w pierwszą ciążę, słabe wyniki krwi po porodzie i początek problemów przy drugiej ciąży. Na szczęście szybko trafiłam na dobrego endokrynologa i po dwóch miesiącach brania leków, byłam już w ciąży.
Na ostatniej wizycie z USG, przy pęcherzyku płodowym widoczny był krwiak, mam jednak nadzieję, że zdążył się już wchłonąć. Wizytę mam w najbliższą sobotę. Będzie to USG prenatalne i jak każda matka, zaczynam już fisiować. Wszystkie objawy ciążowe (albo większość) ustąpiły jakieś 2-3 tygodnie temu. Zostały mi tylko wzdęcia i od czasu do czasu rozciąganie macicy. Czasami mam wrażenie, że czuję już pierwsze ruchy dziecka (u mnie w rodzinie bardzo często się to zdarza już w 12 tyg ciąży i to u pierworódek), jednak tłumaczę sobie, że to najpewniej ruch w jelitach, które przecież teraz najbardziej się wypychają.
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona i od czasu do czasu będę się mogła się "powymądrzać"
Witamy, witamy i serdecznie zapraszamy -
kaarolaa, Rudi88, kata89, alicjaaaa, SyHa85, monika454, Martynka30, Ania_1986, Viola27, Magdzia88, pigułka, hella, opóźniona, Emma1985, Sarayu, Klaudia90, Musik, sylwiaśta159, Domi793, malika89, Rybaaaa, MiMK, Karo Em, monirek, Dominique88, Ninka0111, Lulu83 lubią tę wiadomość
Alicja- nasza księżniczkaur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
nick nieaktualny
-
Pocieszyłyście mnie
Przepraszam, ale ucieszyłam się, że nie tylko mnie nie wychodzi
Rudi, też uwielbiam wyraziste smaki.. ale teraz to mi wręcz przeciwnie jak Tobie, bo nawet krem z brokuła mi wychodzi mi ostry
ponoć jak zrobiłam chili con carne to było tak ostre, że ciężko zjeść to było a ja tam mocy bym jeszcze dodała
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
monika454 wrote:Pocieszyłyście mnie
Przepraszam, ale ucieszyłam się, że nie tylko mnie nie wychodzi
Rudi, też uwielbiam wyraziste smaki.. ale teraz to mi wręcz przeciwnie jak Tobie, bo nawet krem z brokuła mi wychodzi mi ostry
ponoć jak zrobiłam chili con carne to było tak ostre, że ciężko zjeść to było a ja tam mocy bym jeszcze dodała
To masz tak jak jana poczatku nie moglam gotowac bo mi niedobrze bylo i mialam klopot z doprawianiem ale teraz juz jest ok i wszystko co pikantne i kwasne jest pyyyyyyyyszne
a ja nie pieklam i nie pieke wiec w tej kwestii sie nie wypowiem.
[/url]
-
monika454 wrote:Dziewczyny... czy Wam też nie wychodzi gotowanio/pieczenie?
Od kiedy pamiętam piekę.. różne ciasta, ciasteczka i tym podobne..
Dziś zrobiłam oponki i bezy... i co? no właśnie nic... jak powiem, że są kiepskie to ujmę to delikatnie
Ze mnie to się teraz strasznie beznadziejna kucharka zrobila. Jak nie przypale to zle przyprawie. A z deserów to narazie tylko galaretkę robiłam. -
monika454 wrote:Dziewczyny... czy Wam też nie wychodzi gotowanio/pieczenie?
Od kiedy pamiętam piekę.. różne ciasta, ciasteczka i tym podobne..
Dziś zrobiłam oponki i bezy... i co? no właśnie nic... jak powiem, że są kiepskie to ujmę to delikatnie
Witam w klubieu mnie to samo
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
kurcze, pamiętam jak w domu rodzinnym nie robiło się w sezonie ogórków kiszonych podczas okresu bo nigdy nie wychodziły... to tak chyba jest z gotowaniem w ciąży.. też nie wychodzi
Trzeba wierzyć, że jak urodzimy to będziemy najlepszymi kucharkami na miare MasterShefa:PMartynka30, Ania_1986 lubią tę wiadomość
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
Paulka123 wrote:
Piękny MaluszekChyba był spokojny, bo ujęcie piękne.
Mój mały nie lubi zdjęć, bo za nic nie dał się sfotografowaćkaarolaa lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Ania_1986 wrote:Ze mnie to się teraz strasznie beznadziejna kucharka zrobila. Jak nie przypale to zle przyprawie. A z deserów to narazie tylko galaretkę robiłam.
dodalam kiwi, wiem ze nie mozna ale przeczytalam w internecie ze trzeba sparzyc wrzatkiem i tak zrobilam bo mialam straszna ochote. I na drugi dzien odlalam ,,galaretke,, i zjadlam same owoce ale za to z bita smietana
pyycha
-
aniab91 wrote:Tez robilam galaretke i nawet to mi nie wyszlo, nie stezala
dodalam kiwi, wiem ze nie mozna ale przeczytalam w internecie ze trzeba sparzyc wrzatkiem i tak zrobilam bo mialam straszna ochote. I na drugi dzien odlalam ,,galaretke,, i zjadlam same owoce ale za to z bita smietana
pyycha
No właśnie nie można dawać ani kiwi ani świeżego ananasa bo nie stężeje galaretka.