X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • Rybaaaa Autorytet
    Postów: 1269 1024

    Wysłany: 7 lutego 2016, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dziś najgorsza niedziela ever... Tak się pokłóciłam z M, trzasnęłam drzwiami i wyszłam. Siedzę w samochodzie i ryczę... Ja wiem, że jestem ostatnio nie do wytrzymania, bo wszystko mnie wkurza, ale on zamiast załagodzić sytuację, to jeszcze dorzuca do ognia.. I wszystko to jest oczywiście tylko i wyłącznie moja wina.. To, że ja bym choć raz chciała, żeby sam się czymś zainteresował i coś zrobił (posprzątał, nakarmił małą, czy skoczył po zakupy) a nie tylko jak się go o to poprosi, i owszem, czasem niezbyt miło mu o tym powiem, ale to też tylko i wyłącznie moja wina, że zawsze kończy się na kłótni. Że ja chcę problem rozwiązać co też zawsze prowadzi do kłótni, to też tylko moja wina, bo on by najchętniej zamiótł pod dywan. A to wszystko później tylko narasta.. Mama mi dziś powiedziała, że by ze mną nie wytrzymała w związku.. Pewnie ma rację, ale ja tyle razy prosiłam męża, że skoro jest jak jest to na pewno jest jakiś problem, to pomóż mi go znaleźć i rozwiązać. Ale prościej jest przemilczeć, a jutro znowu się pokłócić... Już nie mam siły. To ja zawsze byłam tą, co pierwsza wyciąga rękę, przeprasza, mimo, że czasem do końca nie wiedziałam za co. I nawet przez chwilę pomyślałam, że nie chcę teraz tej ciąży, bo jak będzie dalej tak jak jest to to dziecko będzie z nami nieszczęśliwe. Już teraz nie wiem jak to wszystko wpływa na nie i na córkę. I czy ja chcę dalej takiego związku? Ryczę i biję się z myślami... Może to ja jestem jakaś toksyczna i ze mną nie da się żyć?

    Sorry dziewczyny za smęty... Miłego popołudnia, choć u mnie słońce nie świeci :-(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 16:03

    2 córeczki <3 <3
    f2wli09kzqwfei07.png
  • Sarayu Przyjaciółka
    Postów: 114 131

    Wysłany: 7 lutego 2016, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania_1986 wrote:
    A ja ledwo wcisnęłam w siebie obiad. I dalej mi strasznie niedobrze :(
    polecam cukierki imbirowe z Verbeny- tanie dobre i ulga choć na chwilkę.

    Tymuś
    s19j7xx.png
    Asia
    5pacdzl.png

    Aniołek 5tc - 18.09.2015


    "Przemienić cierpienie w Błogosławieństwo"
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1144

    Wysłany: 7 lutego 2016, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rybaaaa wrote:
    U nas dziś najgorsza niedziela ever... Tak się pokłóciłam z M, trzasnęłam drzwiami i wyszłam. Siedzę w samochodzie i ryczę... Ja wiem, że jestem ostatnio nie do wytrzymania, bo wszystko mnie wkurza, ale on zamiast załagodzić sytuację, to jeszcze dorzuca do ognia.. I wszystko to jest oczywiście tylko i wyłącznie moja wina.. To, że ja bym choć raz chciała, żeby sam się czymś zainteresował i coś zrobił (posprzątał, nakarmił małą, czy skoczył po zakupy) a nie tylko jak się go o to poprosi, i owszem, czasem niezbyt miło mu o tym powiem, ale to też tylko i wyłącznie moja wina, że zawsze kończy się na kłótni. Że ja chcę problem rozwiązać co też zawsze prowadzi do kłótni, to też tylko moja wina, bo on by najchętniej zamiótł pod dywan. A to wszystko później tylko narasta.. Mama mi dziś powiedziała, że by ze mną nie wytrzymała w związku.. Pewnie ma rację, ale ja tyle razy prosiłam męża, że skoro jest jak jest to na pewno jest jakiś problem, to pomóż mi go znaleźć i rozwiązać. Ale prościej jest przemilczeć, a jutro znowu się pokłócić... Już nie mam siły. To ja zawsze byłam tą, co pierwsza wyciąga rękę, przeprasza, mimo, że czasem do końca nie wiedziałam za co. I nawet przez chwilę pomyślałam, że nie chcę teraz tej ciąży, bo jak będzie dalej tak jak jest to to dziecko będzie z nami nieszczęśliwe. Już teraz nie wiem jak to wszystko wpływa na nie i na córkę. I czy ja chcę dalej takiego związku? Ryczę i biję się z myślami... Może to ja jestem jakaś toksyczna i ze mną nie da się żyć?

    Sorry dziewczyny za smęty... Miłego popołudnia, choć u mnie słońce nie świeci :-(

    W zupełności Cię rozumiem, miałam dziś podobnie, afera jakiej świat nie widział. Ja rycze a on wychodzi i trzaska drzwiami.
    Wiem że to hormony w nas buzują i mu to tłumacze że to jest przyczyna, ja nie umiem sobie z tym poradzić , Ty masz pewnie tak samo, to jest od nas silniejsze.
    Pociesza mnie fakt że po burzy zawsze przychodzi słońce, nadejdzie dzień że te nasze cuda się narodzą i zapomnimy o tych dzisiejszych kłótniach, a póki co trzeba przez to jakoś przebrnąć. Trzymam za Ciebie kciuki żebys znalazła wewnetrzny spokój i poradziła sobie z problemami, choć wiem że to nie jest proste.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1144

    Wysłany: 7 lutego 2016, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarayu wrote:
    polecam cukierki imbirowe z Verbeny- tanie dobre i ulga choć na chwilkę.

    Oj nie imbir u mnie działa w drugą stronę :(

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Betty Boop Autorytet
    Postów: 954 1018

    Wysłany: 7 lutego 2016, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ryyba, Ania 1986 współczuje takich sytuacji ale tak jak piszesz, po burzy przychodzi słonce i z czasem sie zapomina. My sie bardzo rzadko kłócimy, w zasadzie prawie wcale a jestesmy razem 14 lat wiec jak juz sie nam zdarzy, to ja jestem w takim nastroju ze od razu mam czarne mysli, ze to nie ma sensu i wyobrazam sobie jakby to było byc znowu singlem. No z dzidziusiem juz pewnie takie mysli nie beda mi po głowie chodziły ale w emocjach mysli sie różnie.
    Mam nadzieje, ze te sytuacje szybko minął i wszystko sie ułoży :)

    Ja juz dzis padam. 2h spacer na swiezym powietrzu i w wietrze zabrał mi całą energie. Jakbym w ogóle kondycji nie miała. Tak szczerze, to był chyba moj najwiekszy wysolek fizyczny odkąd zaszłam w ciażę ;) pewnie jutro bede miala zakwasy heheheh

    <3 MARCELINA <3
    3i49krhmqkw026mb.png
    11.02. 2015 IUI (10t * )
    3.12.2015 IUI :)
  • Sarayu Przyjaciółka
    Postów: 114 131

    Wysłany: 7 lutego 2016, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania_1986 wrote:
    Oj nie imbir u mnie działa w drugą stronę :(
    u mnie zależy pod jaką postacią - np herbatka z imbirem wzmaga mdłości i wymiotuję zaraz po jej wypiciu, ale cuksy mnie pozytywnie zaskoczyły.

    Tymuś
    s19j7xx.png
    Asia
    5pacdzl.png

    Aniołek 5tc - 18.09.2015


    "Przemienić cierpienie w Błogosławieństwo"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lutego 2016, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widze ze niedziela klotni dzisiaj. Ja od południa siedze w sypialni. Nic nie jem, te pol dnia przespalam z placzu. Nie wiem czy bede mogla zasnac w nocy. Maz siedzi z dzieckiem i sie nim zajmuje. Ja mam juz dosc... nie wyjde z sypialni dopoki mnie nie przeprosi bo ma pretensje ze ja nic nie robie, ze nie sprzatam tylko balagan gorszy robie... jak przez 4 lata sprzatalam to bylo dobrze, a teraz jak on musi odkurzyc czy umyc szafki to mi dogryza, ze ja nic nie robie... oliwy do ognia dolala sytuacja ze ja malemu obiad daje a ten wylazi z odkurzaczem. Jak syn widzi odkurzacz to koniec jedzenia. Zupa mi sie wylala bo uderzył reka. Rzucilam łyżka, trzasnelam drzwiami i tak siedze tutaj.

  • alicjaaaa Autorytet
    Postów: 943 589

    Wysłany: 7 lutego 2016, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kw14tuszek wrote:
    A ja chyba jeszcze długo pochodzę w swoich normalnych spodniach, bo zawsze mialam problem że wszystkie za szerokie w pasie, więc jak brzuszek urośnie to może w końcu będą dobre ;) chyba że mi pójdzie w nogi i tyłek - co jest baaardzo prawdopodobne, zawsze w tych miejscach tyję...

    Ja tak samo :) Spodnie, które były trochę luźne wcześniej, teraz trzymają się bez paska. Liczę na to, że szybko się wiosna zrobi i będzie można w kieckach chodzić.

    Truskaweczka - piękny brzusio :)

    Martynka - łączę się w bólu i głowy i brzucha... Mam nadzieję, że to tylko dzidzia się rozpycha, a nie jakieś komplikacje.

    Rety dziewczyny, ale dzień macie :( Mam nadzieję, że szybko się sprawy wyjaśnią i odzyskacie dobry humor!

    Truskaweczka83 lubi tę wiadomość

    n59yhdgewtde5zot.png
    2fwacsqvfijbsbkh.png
  • aniab91 Autorytet
    Postów: 763 440

    Wysłany: 7 lutego 2016, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tez takie sytuacje sie zdazaja Karolaa, rozumiem Cie doskonale niestety

    1usaj44j19lq9mne.png
    km5s8rib7504nhdw.png
  • opóźniona Autorytet
    Postów: 1842 1256

    Wysłany: 7 lutego 2016, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj najadłam się jajek z majonezem u teściowej na które jestem uczulona. Tak mi się chciało, że jak je zobaczyłam to musiałam je zjeść. Zobaczymy czy mi zaszkodzą. Dawno nie jadłam, więc mam nadzieję, że nie.


    Alicja 40 tc. 2007
    Aniołek 6 tc. 2012 (*)
    Antonina 35 tc. 2016
    Anastazja 30 tc. 2021

  • MiMK Autorytet
    Postów: 274 164

    Wysłany: 7 lutego 2016, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze nie zazdroszczę dziewczyny.
    My zadko się klucimy ale jak już do na maxa z płaczem i trzaskaniem drzwiami. Chociaż ostatnio półtora roku temu jak miałam dość mieszkania z teściowa (źle mi tam nie było ale mój do podawania pod nos i sprzątania po nim się przyzwyczaił)
    Wiec wynajelam mieszkaniem i powiedziałam ze albo idzie ze mną albo w ogóle.
    Od tego czasu jest super, aż tak.ze zdecydowaliśmy się na dziecko. Właśnie wynajelismy to mieszkanie na kolejny rok a zaraz zaczynamy się starać o kredyt na swoje mam nadzieje 3 pokoje. ;)

    Poleniuchowalismy do 13, potem rosół( 3 talerze) u teściowej, zakupy spożywcze i prawie 2 godz w parku a tam lody z owocami i śmietaną!! Teraz się nasprzatalam, wiec leżę przed tv i jem sałatkę jarzynowa prosto zw słoika ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 18:52

    MiMK

    5djy43r8q08hakby.png

    Już nie możemy się doczekać !
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1144

    Wysłany: 7 lutego 2016, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny pomóżcie. Do niedawna miałam suche placki na twarzy, skóra się łuszczyła i jakoś z tym sobie radziłam a teraz zrobiły się czerwone placki, czasem sączy się ropa. Juz nie wiem co z tym robic. Najgorzej jest na brwiach , nosie i kącikach ust.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lutego 2016, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak mnie jeszcze porzadnie wkurzy to w czwartek spakuje siebie i mlodego i pojade do rodzicow. Zrobie mu niespodzianke, ciekawe jak sie poczuje jak wroci do pusregi mieszkania.

  • SyHa85 Autorytet
    Postów: 1955 1424

    Wysłany: 7 lutego 2016, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze dziewczyny ja dzis na spokojnie ale doskonale Was rozumiem i sie solidaryzuje! My tez z moim miewamy rozne akcje, z wyprowadzkami itp. Ja jestem choleryk i lubie jak jest na moim a on sie nie daje...za to on czasami zapomina ze nie jest nastolatkiem kawalerem...

    Z chlopami źle ale bez nich jeszcze gorzej.... Życze Wam szybko zgody i spokoju!! Pamietajcie, ze faceci po prostu niektorych rzeczy nie zrozumieja...z mojego doswiadczenia najlepiej dziala traktowanie jak powietrze...jak juz łzy nie pomogly. a Wy macie dzidzie w brzuszkach i jak Wy placzecie to im tez smutno!!! Trzymam kciuki! :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 19:14

    ckaidqk3gu9q879y.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lutego 2016, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak bylam w ciazy z synem to traktowal mnie jak księżniczkę. Zlego slowa nie powiedzial. W ciagu roku strasznie sie zmienil jakby ktos go podmienil.

  • figaa Przyjaciółka
    Postów: 118 299

    Wysłany: 7 lutego 2016, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, wspolczuje kłótni, my tez się czasem mocno poklocimy, ale zazwyczaj szybko się godzimy:) ale nerwów i placzu zawsze duzo:/

    1usag7rf69y59i8r.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lutego 2016, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byc moze zmienil go ten porod przedwczesny. Nie powiem bo wtedy psychicznie dostalismy po dupie oboje. Ta niepewnosc przez wiele miesiecy. Najpierw czy przezyje a pozniej czy bedzie zdrowy.

    Jak maly byl juz w domu to nigdzie wyjsc nie moglismy razem, bo nie mielismy z kim go zostawic. Pozniej on zaczal sam sobie wychodzic a ja siedzialam z dzieckiem w domu...on ma tutaj kilku kolegow z pracy. Ja praktycznie nikogo. Dopiero od kilku tyg zapoznalismy sie z sasiadami.

    Powiem wam ze powoli wysiadam, niby wydaje sie ze jestem silna ale też mam dosc. Boje sie ze drugie dziecko tylko wszystko pogorszy.

  • alicjaaaa Autorytet
    Postów: 943 589

    Wysłany: 7 lutego 2016, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania_1986 wrote:
    Dziewczyny pomóżcie. Do niedawna miałam suche placki na twarzy, skóra się łuszczyła i jakoś z tym sobie radziłam a teraz zrobiły się czerwone placki, czasem sączy się ropa. Juz nie wiem co z tym robic. Najgorzej jest na brwiach , nosie i kącikach ust.

    Znów polecę olej jojoba - świetnie sprawdza się przy suchej skórze, a do tego ma budowę bardzo zbliżoną do ludzkiego sebum, więc nie zapycha (można stosować nawet przy wypryskach). Dołączam jeszcze opis na poparcie:

    Skład
    - skwalen (właściwości bakterio- i grzybobójcze);
    - witaminy A, E i F;
    - nasycone i nienasycone alkohole;
    - kwasy tłuszczowe i ich estry (główny składnik palmitynian cetylu);
    - kwas mirystynowy
    - fitosterole;

    Zastosowanie
    Jojoba odżywia, zmiękcza, nawilża i natłuszcza skórę i włosy. Swoją budową chemiczną zbliżony do sebum (łój wydzielany przez ludzką skórę). Można stosować do każdego rodzaju cery. Cera sucha produkuje zbyt mało sebum. Olej z jojoby doskonale zastąpi te niedobory i zapobiegnie wysuszeniu skóry. Odżywi ją i nawilży. Zachowuje naturalny kwaśny odczyn skóry. Cera tłusta nadmiernie wydziela sebum i jest skłonna do wyprysków. Olej jojoba reguluje (hamuje) wydzielane sebum. Przyśpiesza regenerację komórek skóry łagodzi stany zapalne. Przy łupieżu, egzemach i łuszczycy działa nawilżająco i kojąco. Jest bakteriostatyczny, dodawany do preparatu wydłuża jego okres trwałości. Używany do masażu bolących mięśni, pomocny przy reumatyzmie (dzięki kwasowi mirystynowemu) i podrażnieniach skóry. Ponieważ nie ma charakterystycznego zapachu, jest również stosowany jako nośnik do perfum. Perfumy na bazie oleju jojoba nie są tak lotne, jak na bazie alkoholu i ich trwałość jest dużo większa.

    n59yhdgewtde5zot.png
    2fwacsqvfijbsbkh.png
  • aniab91 Autorytet
    Postów: 763 440

    Wysłany: 7 lutego 2016, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolaa, widze ze u nas to bardzo podobnie, w poprzedniej ciazy tez mialam super z mezem. Ale mi sie wydaje ze u nas teraz jest tak dlatego ze nie mozemy sie poklocic na bierzaco. Wczesniej bylo tak, ze sobie wykrzyczelismy co trzeba i jakos dochodzilismy do zgody a teraz przy dziecku krzyki nie wchodza w gre i zlewamy rozne sprawy zeby sie nie klocic a niewyjasnione pretensje sie nawarstwiaja. A to ze maz sie zmienil to swoja droga. Teraz jest taki oschly jakis i o wszystko sie obraza.

    1usaj44j19lq9mne.png
    km5s8rib7504nhdw.png
  • Stokrotka_92 Przyjaciółka
    Postów: 91 94

    Wysłany: 7 lutego 2016, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja myślę, że dziś taki dzień jest... jakieś ciśnienie czy coś, no i hormonki xD mój też powiedział,że sie czepiam... też było chwile nie miło :(

‹‹ 522 523 524 525 526 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ