Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas dziś najgorsza niedziela ever... Tak się pokłóciłam z M, trzasnęłam drzwiami i wyszłam. Siedzę w samochodzie i ryczę... Ja wiem, że jestem ostatnio nie do wytrzymania, bo wszystko mnie wkurza, ale on zamiast załagodzić sytuację, to jeszcze dorzuca do ognia.. I wszystko to jest oczywiście tylko i wyłącznie moja wina.. To, że ja bym choć raz chciała, żeby sam się czymś zainteresował i coś zrobił (posprzątał, nakarmił małą, czy skoczył po zakupy) a nie tylko jak się go o to poprosi, i owszem, czasem niezbyt miło mu o tym powiem, ale to też tylko i wyłącznie moja wina, że zawsze kończy się na kłótni. Że ja chcę problem rozwiązać co też zawsze prowadzi do kłótni, to też tylko moja wina, bo on by najchętniej zamiótł pod dywan. A to wszystko później tylko narasta.. Mama mi dziś powiedziała, że by ze mną nie wytrzymała w związku.. Pewnie ma rację, ale ja tyle razy prosiłam męża, że skoro jest jak jest to na pewno jest jakiś problem, to pomóż mi go znaleźć i rozwiązać. Ale prościej jest przemilczeć, a jutro znowu się pokłócić... Już nie mam siły. To ja zawsze byłam tą, co pierwsza wyciąga rękę, przeprasza, mimo, że czasem do końca nie wiedziałam za co. I nawet przez chwilę pomyślałam, że nie chcę teraz tej ciąży, bo jak będzie dalej tak jak jest to to dziecko będzie z nami nieszczęśliwe. Już teraz nie wiem jak to wszystko wpływa na nie i na córkę. I czy ja chcę dalej takiego związku? Ryczę i biję się z myślami... Może to ja jestem jakaś toksyczna i ze mną nie da się żyć?
Sorry dziewczyny za smęty... Miłego popołudnia, choć u mnie słońce nie świeciWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 16:03
-
Rybaaaa wrote:U nas dziś najgorsza niedziela ever... Tak się pokłóciłam z M, trzasnęłam drzwiami i wyszłam. Siedzę w samochodzie i ryczę... Ja wiem, że jestem ostatnio nie do wytrzymania, bo wszystko mnie wkurza, ale on zamiast załagodzić sytuację, to jeszcze dorzuca do ognia.. I wszystko to jest oczywiście tylko i wyłącznie moja wina.. To, że ja bym choć raz chciała, żeby sam się czymś zainteresował i coś zrobił (posprzątał, nakarmił małą, czy skoczył po zakupy) a nie tylko jak się go o to poprosi, i owszem, czasem niezbyt miło mu o tym powiem, ale to też tylko i wyłącznie moja wina, że zawsze kończy się na kłótni. Że ja chcę problem rozwiązać co też zawsze prowadzi do kłótni, to też tylko moja wina, bo on by najchętniej zamiótł pod dywan. A to wszystko później tylko narasta.. Mama mi dziś powiedziała, że by ze mną nie wytrzymała w związku.. Pewnie ma rację, ale ja tyle razy prosiłam męża, że skoro jest jak jest to na pewno jest jakiś problem, to pomóż mi go znaleźć i rozwiązać. Ale prościej jest przemilczeć, a jutro znowu się pokłócić... Już nie mam siły. To ja zawsze byłam tą, co pierwsza wyciąga rękę, przeprasza, mimo, że czasem do końca nie wiedziałam za co. I nawet przez chwilę pomyślałam, że nie chcę teraz tej ciąży, bo jak będzie dalej tak jak jest to to dziecko będzie z nami nieszczęśliwe. Już teraz nie wiem jak to wszystko wpływa na nie i na córkę. I czy ja chcę dalej takiego związku? Ryczę i biję się z myślami... Może to ja jestem jakaś toksyczna i ze mną nie da się żyć?
Sorry dziewczyny za smęty... Miłego popołudnia, choć u mnie słońce nie świeci
W zupełności Cię rozumiem, miałam dziś podobnie, afera jakiej świat nie widział. Ja rycze a on wychodzi i trzaska drzwiami.
Wiem że to hormony w nas buzują i mu to tłumacze że to jest przyczyna, ja nie umiem sobie z tym poradzić , Ty masz pewnie tak samo, to jest od nas silniejsze.
Pociesza mnie fakt że po burzy zawsze przychodzi słońce, nadejdzie dzień że te nasze cuda się narodzą i zapomnimy o tych dzisiejszych kłótniach, a póki co trzeba przez to jakoś przebrnąć. Trzymam za Ciebie kciuki żebys znalazła wewnetrzny spokój i poradziła sobie z problemami, choć wiem że to nie jest proste.
-
Ryyba, Ania 1986 współczuje takich sytuacji ale tak jak piszesz, po burzy przychodzi słonce i z czasem sie zapomina. My sie bardzo rzadko kłócimy, w zasadzie prawie wcale a jestesmy razem 14 lat wiec jak juz sie nam zdarzy, to ja jestem w takim nastroju ze od razu mam czarne mysli, ze to nie ma sensu i wyobrazam sobie jakby to było byc znowu singlem. No z dzidziusiem juz pewnie takie mysli nie beda mi po głowie chodziły ale w emocjach mysli sie różnie.
Mam nadzieje, ze te sytuacje szybko minął i wszystko sie ułoży
Ja juz dzis padam. 2h spacer na swiezym powietrzu i w wietrze zabrał mi całą energie. Jakbym w ogóle kondycji nie miała. Tak szczerze, to był chyba moj najwiekszy wysolek fizyczny odkąd zaszłam w ciażępewnie jutro bede miala zakwasy heheheh
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Ania_1986 wrote:Oj nie imbir u mnie działa w drugą stronę
-
nick nieaktualnyWidze ze niedziela klotni dzisiaj. Ja od południa siedze w sypialni. Nic nie jem, te pol dnia przespalam z placzu. Nie wiem czy bede mogla zasnac w nocy. Maz siedzi z dzieckiem i sie nim zajmuje. Ja mam juz dosc... nie wyjde z sypialni dopoki mnie nie przeprosi bo ma pretensje ze ja nic nie robie, ze nie sprzatam tylko balagan gorszy robie... jak przez 4 lata sprzatalam to bylo dobrze, a teraz jak on musi odkurzyc czy umyc szafki to mi dogryza, ze ja nic nie robie... oliwy do ognia dolala sytuacja ze ja malemu obiad daje a ten wylazi z odkurzaczem. Jak syn widzi odkurzacz to koniec jedzenia. Zupa mi sie wylala bo uderzył reka. Rzucilam łyżka, trzasnelam drzwiami i tak siedze tutaj.
-
Kw14tuszek wrote:A ja chyba jeszcze długo pochodzę w swoich normalnych spodniach, bo zawsze mialam problem że wszystkie za szerokie w pasie, więc jak brzuszek urośnie to może w końcu będą dobre
chyba że mi pójdzie w nogi i tyłek - co jest baaardzo prawdopodobne, zawsze w tych miejscach tyję...
Ja tak samoSpodnie, które były trochę luźne wcześniej, teraz trzymają się bez paska. Liczę na to, że szybko się wiosna zrobi i będzie można w kieckach chodzić.
Truskaweczka - piękny brzusio
Martynka - łączę się w bólu i głowy i brzucha... Mam nadzieję, że to tylko dzidzia się rozpycha, a nie jakieś komplikacje.
Rety dziewczyny, ale dzień macieMam nadzieję, że szybko się sprawy wyjaśnią i odzyskacie dobry humor!
Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
Ja dzisiaj najadłam się jajek z majonezem u teściowej na które jestem uczulona. Tak mi się chciało, że jak je zobaczyłam to musiałam je zjeść. Zobaczymy czy mi zaszkodzą. Dawno nie jadłam, więc mam nadzieję, że nie.
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Kurcze nie zazdroszczę dziewczyny.
My zadko się klucimy ale jak już do na maxa z płaczem i trzaskaniem drzwiami. Chociaż ostatnio półtora roku temu jak miałam dość mieszkania z teściowa (źle mi tam nie było ale mój do podawania pod nos i sprzątania po nim się przyzwyczaił)
Wiec wynajelam mieszkaniem i powiedziałam ze albo idzie ze mną albo w ogóle.
Od tego czasu jest super, aż tak.ze zdecydowaliśmy się na dziecko. Właśnie wynajelismy to mieszkanie na kolejny rok a zaraz zaczynamy się starać o kredyt na swoje mam nadzieje 3 pokoje.
Poleniuchowalismy do 13, potem rosół( 3 talerze) u teściowej, zakupy spożywcze i prawie 2 godz w parku a tam lody z owocami i śmietaną!! Teraz się nasprzatalam, wiec leżę przed tv i jem sałatkę jarzynowa prosto zw słoika
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 18:52
-
Dziewczyny pomóżcie. Do niedawna miałam suche placki na twarzy, skóra się łuszczyła i jakoś z tym sobie radziłam a teraz zrobiły się czerwone placki, czasem sączy się ropa. Juz nie wiem co z tym robic. Najgorzej jest na brwiach , nosie i kącikach ust.
-
nick nieaktualny
-
Kurcze dziewczyny ja dzis na spokojnie ale doskonale Was rozumiem i sie solidaryzuje! My tez z moim miewamy rozne akcje, z wyprowadzkami itp. Ja jestem choleryk i lubie jak jest na moim a on sie nie daje...za to on czasami zapomina ze nie jest nastolatkiem kawalerem...
Z chlopami źle ale bez nich jeszcze gorzej.... Życze Wam szybko zgody i spokoju!! Pamietajcie, ze faceci po prostu niektorych rzeczy nie zrozumieja...z mojego doswiadczenia najlepiej dziala traktowanie jak powietrze...jak juz łzy nie pomogly. a Wy macie dzidzie w brzuszkach i jak Wy placzecie to im tez smutno!!! Trzymam kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 19:14
[/url]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyByc moze zmienil go ten porod przedwczesny. Nie powiem bo wtedy psychicznie dostalismy po dupie oboje. Ta niepewnosc przez wiele miesiecy. Najpierw czy przezyje a pozniej czy bedzie zdrowy.
Jak maly byl juz w domu to nigdzie wyjsc nie moglismy razem, bo nie mielismy z kim go zostawic. Pozniej on zaczal sam sobie wychodzic a ja siedzialam z dzieckiem w domu...on ma tutaj kilku kolegow z pracy. Ja praktycznie nikogo. Dopiero od kilku tyg zapoznalismy sie z sasiadami.
Powiem wam ze powoli wysiadam, niby wydaje sie ze jestem silna ale też mam dosc. Boje sie ze drugie dziecko tylko wszystko pogorszy. -
Ania_1986 wrote:Dziewczyny pomóżcie. Do niedawna miałam suche placki na twarzy, skóra się łuszczyła i jakoś z tym sobie radziłam a teraz zrobiły się czerwone placki, czasem sączy się ropa. Juz nie wiem co z tym robic. Najgorzej jest na brwiach , nosie i kącikach ust.
Znów polecę olej jojoba - świetnie sprawdza się przy suchej skórze, a do tego ma budowę bardzo zbliżoną do ludzkiego sebum, więc nie zapycha (można stosować nawet przy wypryskach). Dołączam jeszcze opis na poparcie:
Skład
- skwalen (właściwości bakterio- i grzybobójcze);
- witaminy A, E i F;
- nasycone i nienasycone alkohole;
- kwasy tłuszczowe i ich estry (główny składnik palmitynian cetylu);
- kwas mirystynowy
- fitosterole;
Zastosowanie
Jojoba odżywia, zmiękcza, nawilża i natłuszcza skórę i włosy. Swoją budową chemiczną zbliżony do sebum (łój wydzielany przez ludzką skórę). Można stosować do każdego rodzaju cery. Cera sucha produkuje zbyt mało sebum. Olej z jojoby doskonale zastąpi te niedobory i zapobiegnie wysuszeniu skóry. Odżywi ją i nawilży. Zachowuje naturalny kwaśny odczyn skóry. Cera tłusta nadmiernie wydziela sebum i jest skłonna do wyprysków. Olej jojoba reguluje (hamuje) wydzielane sebum. Przyśpiesza regenerację komórek skóry łagodzi stany zapalne. Przy łupieżu, egzemach i łuszczycy działa nawilżająco i kojąco. Jest bakteriostatyczny, dodawany do preparatu wydłuża jego okres trwałości. Używany do masażu bolących mięśni, pomocny przy reumatyzmie (dzięki kwasowi mirystynowemu) i podrażnieniach skóry. Ponieważ nie ma charakterystycznego zapachu, jest również stosowany jako nośnik do perfum. Perfumy na bazie oleju jojoba nie są tak lotne, jak na bazie alkoholu i ich trwałość jest dużo większa.
-
Karolaa, widze ze u nas to bardzo podobnie, w poprzedniej ciazy tez mialam super z mezem. Ale mi sie wydaje ze u nas teraz jest tak dlatego ze nie mozemy sie poklocic na bierzaco. Wczesniej bylo tak, ze sobie wykrzyczelismy co trzeba i jakos dochodzilismy do zgody a teraz przy dziecku krzyki nie wchodza w gre i zlewamy rozne sprawy zeby sie nie klocic a niewyjasnione pretensje sie nawarstwiaja. A to ze maz sie zmienil to swoja droga. Teraz jest taki oschly jakis i o wszystko sie obraza.