Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Domi793 wrote:Wiem ze gdzies byl juz kiedys watek o bezpiecznych lakierach do paznokci. Mozecie mi przypomniec ktore to byly? Pamietam tylko ze Essie, a jakie jeszcze?
Domi essie, zoya, avon seria finish gel, golden rose color rich ( ja sobie je teraz zamówiłam ), inglot, kiko, catrise. Tyle to wiem na pewnoDomi793, monirek lubią tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
kaarolaa wrote:Leze na plecach i jak nic czuje młode w srodku. Laskocze mnie
jest to bardzo nisko w miejscu gdzie gin przyklada głowicę od usg. To juz czwarty dzien. I czuje wieczorami jak juz sie wycisze i wslucham w swoj brzuch. Ryba moja daje o sobie znac. Cudownie
kaarolaa lubi tę wiadomość
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
nick nieaktualny
-
Czesc kochane
Ale mnie dzis mój maz zaskoczył. My od 14 lat w zasadzie niespecjalnie obchodzimy walentynki. Jesli wypadaly w wknd to zazwyczaj szlismy na obiad czy kolacje. A dzis wstaje a on mnie wita ogromnym bukietem kwiatów, tortem i babeczkami z ulubionej cukierni! Normalnie szczeka mi opadła... No naprawde bardzo sie stara-wczoraj umył kuchenke bo juz jej sie nalezało-w zyciu go nie widzialam aby to zrobił!
Chyba nie tylko my sie zmieniamy w ciązyamanina, kaarolaa, SyHa85, aaniuskaa, pigułka, hella, Asiasia lubią tę wiadomość
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
opóźniona wrote:Ja też już czuję Malucha. I teraz jestem pewna, że to on, bo wiem gdzie jest dzięki detektorowi
Ale zazdraszczam !!!! Ja czuje bulgotanie, ale jelit po wczorajszej pizzy hihihiopóźniona, sylwiaśta159 lubią tę wiadomość
-
A ja od rana już krzyczałam i płakałam, nie mam humoru
mąż mnie wkurzył na maxa... dziś walentynki i jego urodziny mam to gdzieś, złożyłam mu życzenia przed tym wszystkim, teraz cisza, ja nie będę przepraszać
bo nie mam za co.
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Mam ochotę się wyprowadzić z domu, niż z nim tutaj zostać. Ja dostałam kwiaty w rocznicę ślubu, reszte dni cóż pewnie nie zasłużyłam.
Ruchów pewnie szybko nie poczuje, zwłaszcza, że to moja pierwsza wysoka ciąża i łożysko na przedniej ścianieWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2016, 10:15
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnymojego meza nie ma, bo od kilku dni w pracy w delegacji i wraca jutro wieczorem. wiec ja dzis ide z jego znajomymi na sniadanie (wlasnie zaraz po mnie przybeda:)) a potem z przyjaciolka do kina
zycze Wam duzo milosci (od meza/tudziez chlopa, od swiata, milosci wlasnej i od Waszych kulek/malenstw/dzidziolow/oraz innych), spokoju, szczesliwosci, slonca i calej reszty najlepszych rzeczy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2016, 10:16
Betty Boop, kaarolaa, Nelk, Ninka0111, pigułka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
opóźniona wrote:Ja też już czuję Malucha. I teraz jestem pewna, że to on, bo wiem gdzie jest dzięki detektorowi
Ja też się nie mogę doczekać! SuperKolejny cudowny etap naszej ciąży! Czekam na fikanie mojego źrebaka i pozostałym również życzę szybciutko tego przemiłego bulgotania !!!!!!
sylwiaśta159, opóźniona lubią tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualnySylwia on nie byl taki. Byl innym człowiekiem przed narodzinami Marcela. Byl czuly, troskliwy, zaskaliwal mnie jakims drobiazgiem na walentynki czy inne swieta. A teraz zero inicjatywy z jego strony. Zgasl jak swieczka. Do mnie ma pretensje ze ja nie okazuje mu uczuć. Ale jak ja mam mu cos okazywać jak mnie traktuje jak sluzaca. Niedługo tego nie wytrzymam i pekne. Probuje go utemperowac ale ciezko mi to idzie. Grozba i prozba i nic.
-
nick nieaktualnySyha, jesteśmy razem 7 lat, ale jeszcze nie mąż
jaaakoś nie umiemy się zebrać ;P
ja nawet bulgotania nie czuję, jak już to jelit jak rudi
MOJA KOLEŻANKA kurcze kiedys byla ze swoim w jakiejs knajpce i mlody tak ją kopnął, że się zsikała
Karola, a może to wszystko ze strachu o ta ciąże... albo nie był na nią gotowy? I sam sobie z emocjami nie radzi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2016, 10:24
-
Martynka30 wrote:Mam ochotę się wyprowadzić z domu, niż z nim tutaj zostać. Ja dostałam kwiaty w rocznicę ślubu, reszte dni cóż pewnie nie zasłużyłam.
Ruchów pewnie szybko nie poczuje, zwłaszcza, że to moja pierwsza wysoka ciąża i łożysko na przedniej ścianie
Nie denerwuj sie kochana.. Niektorzy mezczyzni nie kupuja kwiatow swoim kobietom, nie mowia co chwile ze kochaja, ale sa wierni, pomocni i kochaja z calego serca jednak bez okazywania tego tak czesto jakbysmy chcialy.. Moj maz tez z tych co nie przynosi kwiatow, nie caluje co chwile i nie mowi co chwile ze kocha, ale wiem ze tak jest. Twoj M pewnie ma podobnie. Spokojnie - wdech, wydech..
I ruchy dzieciaczka tez poczujesz, spokojnie, w odpowiednim czasie:)sylwiaśta159 lubi tę wiadomość
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
SyHa85 wrote:Sylwiaśta ależ mąż. . ..Taki to ginący gatunek
Chociaż na mojego nie mogę narzekać, ale brakuje mi czasem odrobinę pomyślunku z jego strony i krztu romantyzmu eh
Mój też do najromantyczniejszych nie nalezy ( choć nie powiem z zaręczynami mnie mega zaskoczył) , ale i tak kocham go na maxa i nie zamieniłabym na żadnego innego ( no może oprócz Fridericka Ljunberga hehehehe) a teraz to się zrobił taki troskliwy,że aż mnie rozczula, chociaz wczoraj powiedział, że od września się skończy hehehesylwiaśta159, SyHa85 lubią tę wiadomość
-
kaarolaa wrote:Sylwia on nie byl taki. Byl innym człowiekiem przed narodzinami Marcela. Byl czuly, troskliwy, zaskaliwal mnie jakims drobiazgiem na walentynki czy inne swieta. A teraz zero inicjatywy z jego strony. Zgasl jak swieczka. Do mnie ma pretensje ze ja nie okazuje mu uczuć. Ale jak ja mam mu cos okazywać jak mnie traktuje jak sluzaca. Niedługo tego nie wytrzymam i pekne. Probuje go utemperowac ale ciezko mi to idzie. Grozba i prozba i nic.
Mój taki był przed ślubem, po ślubie zero incjatywy, nie pamiętam kiedy coś mi kupił, bez okazji, na urodziny sama sobie kupuję prezent, na święta też.
Narazie mi pomaga, ale niedługo się to zmieni, dziewczyny ja to już widzę
Myślę o wyprowadzce a on niech robi co chce.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Ninka0111 wrote:Hej wlasnie was nadrobilam☺
U mnie nadal apetytu brak za to w pon ide do dentysty bo oszaleje boli mnie zab ale najlepsze jest to ze jak leze jak usiade jest ok a jak sie poloze to znow boli masakra!!!Mam nadzieje ze nie urodze na fotelu taki stres...juz wole rodzic niz isc do dentysty chociaz zeby mam piekne i w miare zdrowe
Mam do was pytanko czy wam tez leci krew z nosa przyczyny wiem jakie sa ale masakra jakas mi jak nigdy☺
U mnie od gimnazjum jak miałam pierwszy raz złamany nos krwawienia to była tragedia... W okresach osłabienia to przez kilka tygodni kilka razy dziennie puszczała mi się krew z nosa. A ciekło jak z kranu. Ale 2 laryngologów twierdziło, że to żaden problem.. W końcu krótko przed ślubem trafiłam na normalnego lekarza i zaproponował zabieg korekty przegrody, gdzie 1 z 3 etapów było odwarstwienie błony śluzowej nosa. Od czasu zabiegu mam spokójaż nie chcę myśleć co by było, jakbym na zabieg się nie zdecydowała.. A z radości miesiąc później spłodziliśmy córkę
-
nick nieaktualnyMartynka, mój też mi nie kupuje kwiatów bez okazji
Na pewno Cię kocha, tylko niektórzy faceci wychodzą z założenia, przecież wie że ją kocham, to po co ;P
Dziewczyny, która z Was udzielających się tu jest na grupie fb? Nie ukrywam, żem ciekawska, chętnie obaczyłabym, jak wyglądacie -
nick nieaktualnysylwiaśta159 wrote:Martynka, mój też mi nie kupuje kwiatów bez okazji
Na pewno Cię kocha, tylko niektórzy faceci wychodzą z założenia, przecież wie że ją kocham, to po co ;P
Dziewczyny, która z Was udzielających się tu jest na grupie fb? Nie ukrywam, żem ciekawska, chętnie obaczyłabym, jak wyglądacie
Ja nie jestem, nawet nie wiedzialam ze cos takiego jest
sylwiaśta159 lubi tę wiadomość