Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
alicjaaaa wrote:Zaczynam 16 tydzień i nie umiem się cieszyć
Chyba jakąś deprechę złapałam...
Mam jakieś głupie myśli, że coś jest nie tak. Codziennie jak leżę na plecach, próbuję wsłuchać się w brzuch, ale nic nie czujęTrzymam rękę na brzuchu i też nic...
Najchętniej nie wychylałabym nosa spod koca
Mam tak samo....Ja to chyba musiałabym chodzić co 2 tygodnie do ginekologa bo cały czas zastanawiam się czy wszystko ok z dzidziusiem. Niby brzuch większy, ale nie wiem czy to po prostu nie wzdęcia albo tłuszcz, bo do listopada intensywnie ćwiczyłam a teraz tylko lekkie ćwiczenia dla kobiet w ciąży czy rowerek. -
Dziewczyny, na pocieszenie dla tych z niezbyt widocznym brzuszkiem17 tydzien, połowa. Cześć to na pewno tłuszcz :p
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7a727d27f9aa.jpg
Mam podobnie, nie wiem, czy tam wszystko OK i nawet nie wiem ile z brzuszka to tłuszcz_cherryLady, pigułka, karkam83, Lulu83, Martynka30, oLena31, Kw14tuszek, blondyna5555, malika89, Dominique88, celia lubią tę wiadomość
-
Bardzo się cieszę, że w końcu dziewczyny bez piłeczek zaczęły się ujawniać. Ja czuję się dokładnie tak samo, a to oznacza, że zaczynamy tworzyć jakąś normę - więc wszystko jest O.K! Brzuchy wyjdą nam później i tyle
Agusienka1985, Martynka30, pigułka, amanina, SyHa85, karkam83, Asiasia, hella, celia lubią tę wiadomość
-
Friend wrote:Bardzo się cieszę, że w końcu dziewczyny bez piłeczek zaczęły się ujawniać. Ja czuję się dokładnie tak samo, a to oznacza, że zaczynamy tworzyć jakąś normę - więc wszystko jest O.K! Brzuchy wyjdą nam później i tyle
karkam83, Friend lubią tę wiadomość
-
Mnie od stanu: "może to jeszcze przejedzenie" do "to już na pewno ciążą" wysadziło w przeciągu 1-2 dni. Strasznie mnie swędziała skóra na plecach, a potem nagle pojawił się brzuch, więc nie znacie dnia ani godziny, kiedy Wasze dzidziolki się ujawnią
Agusienka1985, SyHa85, Rudi88, amanina, Friend, sabanek, Kajka86, aaniuskaa, hella, Dominique88, celia lubią tę wiadomość
-
Dziękuje dziewczyny za wsparcie
martwią mnie tylko obiady, bo mój chłop to tylko frytki potrafi zrobić, właśnie zjedlismy całą miskę.
Mój brzuszek jest ewidentnie ciążowy -
nick nieaktualnyDziewczyny dotarlam na pierwsze zajecia Healthy ciaza - zaraz zaczynamy wiec zdam Wam relacje potem ale poki co- super widziec tyle GrubasowCiezarowek w jednym miejscu
pigułka, ninciaa172, SyHa85, malika89, hella, Ninka0111, celia lubią tę wiadomość
-
Rudi łączą się z Tobą w bólu, mimo iż miałam leżeć niestety musiałam wstać i zrobić coś do jedzenia, bo byłam zdana na siebie. Mój m to tylko herbatę i kanapki
no trochę przy obiedzie pomoże ale sam nie zrobi.
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Rudi, to musi szybki kurs przejść - podrzuć mu jakąś książkę kucharską i powiedz, że przecież to dla maleństwa
A tak poza tym, mój też niby tylko jajecznicę potrafił gotować, a potem się okazało, że i pysznego steka zrobił i hamburgery własnej roboty (nawet bułki sam robi!), a tak się zarzekał, że on nie potrafi
Rzeczywiście zupa (czyt. rosół), była katastrofą (wlał prawie cały gar wody, prawie kilogram kurczaka i nieobrane warzywa w całości i wylewało się na kuchenkę, plus zero przypraw hehe, ale drugie dania mu świetnie wychodzą
Także nic straconego, tylko trzeba odpowiednio podejść do sprawy: oczka na kotka ze shreka i do dzieła
Friend, Nelk, SyHa85, hella lubią tę wiadomość
-
Ja mojego męża dostałam po 10 latach kawalerskiego życia poza domem, więc ogarnia wszystko
Może nie posprząta wg moich kryteriów, ale gotować potrafi świetnie, szkoda tylko, że mu się nie chce
Kiedyś mi nawet upiekł szalotkę
Wiem, że w razie wypadku bez problemu by się nami zajął. Z resztą u niego w rodzinie wszyscy faceci potrafią gotować, chyba takie geny
SyHa85, Domi793, blondyna5555 lubią tę wiadomość
-
Penelope30 wrote:Świra dostaje, wizyta dopiero za 17 dni, fajnie że kilka nas będzie wizytować 9 marca. Usg co 4 tyg jest stanowczo za rzadko, muszę pogadać z doktorem że chcę przychodzić co 3. Trudno że będzie drożej ale te czekanie jest straszne.
Ja mam wizyty co 4 tygodnie, i nie na każdej robimy usg. Najbliższe dopiero 15 marca i będzie to połówkowe.. strach się bać -
Ja też mam wizyty co 4 tygodnie (głównie ze względu na L4), a USG tylko te najważniejsze, czyli potwierdzenie ciąży, prenatalne, połówkowe i pewnie jeszcze po 28 tyg ciąży jedno. Tak samo miałam w poprzedniej ciąży. Idzie wytrzymać
Teraz mam zwykłą wizytę w sobotę (pewnie włączy na chwilę dopplerowski detektor), a połówkowe 19 marca
-
Ja mam wizytę 22 marca i też będzie połówkowe. A wizytę mam wyjątkowo po 5 tygodniach ( wyjazd lekarza). Został mi jeszcze miesiąc do wizytyMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Ja też mam wizytę 9 marca. Wiec tak co trzy tygodnie mam wizyty, ale wydaje mi się i tak za długo, gdybym mogła chodziłabym co tydzień
Denerwuje się jak coś mnie zaboli, potem tylko patrze jak idę siusiu czy aby nie ma krwi na papierze, ciągły ten strach, tak będzie do końca -
Penelope30 wrote:O nie powyżej 4 tyg to już nie na moje siły, chyba że sobie ktoś dobrze radzi z detektorem. A tak nic człowiek nie wie, ruchów jeszcze nie czuję, tylko czekanie.
Masz rację, ja mam detektor i bez problemu znajduję puls, teraz czuję ruchy, ale i tak bym była spokojniejsza jak bym z miała usg i lekarz mi powiedział, że jest dobrze.
U mnie teraz z tymi 5 tygodniami wyjątkowa sytuacja bo lekarz wyjeżdża.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualny