Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
malika89 wrote:Chodzę do dr Juchnowicza. On przyjmuje na Podolszycach w przychodni Nasze Zdrowie. Jego pacjentki mają szkołę rodzenia na miejscu w pakiecie.
Aha no widzisz dobrze masz. Ja będę musiała się rozeznać jak to wygląda na winiarach ale dopiero jak połowę ciąży przekroczę
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
SyHa85 wrote:Jezu pierwszy raz w ciąży mnie glowa boli
fuj zaraz eksploduje
A co do spania maluszka to ja, wyrodna matka, obstaje przy łózeczku w jego pokoju i elektrycznej niani i nic nie kupuje w stylu kołyski itp. Ewentualnie zostaje wozek. No ale zycie zweryfikuje pewnie moj plan hehe.
Sliczne te Wasze kołyskia pomysl z polka nad lozeczkiem - bomba przy malych pokoikach!
Mnie też boli głowaale to pewnie od siedzenia w domu blehhhh. Jutro się ciepło ubiore i sobie postoje na balkonie.
Mój pokoik dla maluszka ma "aż" 8 m2 więc też tam nie poszaleje z urządzaniemWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 17:33
-
Domi793 wrote:Ja tez mam malo miejsca w sypialni. Na poczatku bede miala wiklinowa kolyske na kolkach, pozyczy mi kolezanka ktorej maluszek teraz bedzie mial 6 miesiecy wiec juz ostatnie dzionki w niej lezy. To ze jest na kolkach to super sprawa, moja kolezanka ciagle z ta kolyska wedruje po mieszkaniu, zalezy w ktorym pokoju czy kuchni jest, to sobie jezdzi z kolyska to tu to tam. Pozniej planuje kupic lozeczko, sypialnie mam naprawde mala i jak mierzylam to miedzy lozkiem a sciana zostaje 70 cm na szerokosc wiec spoko bo standardowe lozeczka maja 60x120. Ufff zmiesci sie:)
Problem bede miec gdzie pomiescic ubranka dla maluszka w sypialni. Czy pomyslec o jakies wiszacej sciennej szafce hmmm no bo do postawienia komody juz nie mam miejscaMoze znacie lub widzialyscie cos fajnego, co mogloby sluzyc na ubranka dla maluszka w sypilani gdzie nie ma moejsca na komode?
Wiesz kochana też mały metraż mamy i kombinujemy jak to wszystko poustawiać. Ach my wynajmujemy a wy?
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Snoopy, my mieliśmy taką kołyskę http://www.wozkownia.sklepna5.pl/towar/73/coneco-simplicity-kolor-2.html w zasadzie przez przypadek nam się trafiła po znajomych siostry męża. Spoko sprawa, no i taki mały fragment jednego boku się opuszcza. Dokupiłam tylko materacyk taki jak do wózka, żeby dziecko miało wygodniej. Ale generalnie gdybym nie miała kasy, a miała mało miejsca w sypialni, chyba wybrałabym łóżeczko turystyczne. Mieliśmy coś takiego http://www.ceneo.pl/22670917 po dzieciach siostry męża (właściwie parę lat temu sami im kupiliśmy to łóżeczko, więc wiedzieliśmy, co robimy
) i sprawdza się super, zwłaszcza na wyjazdach do rodziców. Do niego też można lepszy materacyk dokupić i jest git. I małe gabaryty ma.
A dla tych, co nie chcą na takie rzeczy wydawać kasy, polecam po prostu wziąć dzieciaka w gondolę od wózkaZnajomi z wózka mieli łóżeczko prawie do 6mca,ja używałam gondoli w salonie i kuchni - łatwo przetransportować dziecko
. No i kilka razy służyło za łóżeczko u rodziców (bez stelażu, ale za to gondola ustawiona była na poduchach od siedzeń tarasowych w szczelinie między łóżkiem a ścianą - mieściła się idealnie
).
SyHa85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySyHa85 wrote:Jezu pierwszy raz w ciąży mnie glowa boli
fuj zaraz eksploduje
A co do spania maluszka to ja, wyrodna matka, obstaje przy łózeczku w jego pokoju i elektrycznej niani i nic nie kupuje w stylu kołyski itp. Ewentualnie zostaje wozek. No ale zycie zweryfikuje pewnie moj plan hehe.
Sliczne te Wasze kołyskia pomysl z polka nad lozeczkiem - bomba przy malych pokoikach!
Też tak mówiłam, ale kuzynka mnie zjechałaMówi, że dzidziu potrzebuje spać z mamusią, ten początkowy kontakt, bezpieczeństwo i obecność są bardzo ważne. A niańkę kupię też, ale na później
Chociaż nie wiem jak ja dziecko wcisnę między mnie a mojego K..., a na dostawkę nawet miejsca ni ma.
-
Ja sie balam spac z malym ze go zgnieciemy albo ze sie przydusi i bralam tylko na karmienia i odkladalam do lozeczka a jak sie zdarzylo ze przysnelam czasem to jak sie budzilam to w panice i od razu sprawdzalam czy oddycha. A kontakt mial w dzien bo caly czas na cycu albo przyklejony do nas.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 17:48
SyHa85 lubi tę wiadomość
-
sabanek wrote:Też tak mówiłam, ale kuzynka mnie zjechała
Mówi, że dzidziu potrzebuje spać z mamusią, ten początkowy kontakt, bezpieczeństwo i obecność są bardzo ważne. A niańkę kupię też, ale na później
Chociaż nie wiem jak ja dziecko wcisnę między mnie a mojego K..., a na dostawkę nawet miejsca ni ma.
Oj bez przesady :-)ja zazwyczajslucham opinii innych, ale robie jak uwazamnie chce spac z dzieckiem i mezem w jednym łóżku ze wgledow bezpieczenstwa wlaśnie. I nie uwazam ze moj kontakt z dzieckiem bedzie gorszy przez to...no zobaczymy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 17:58
amanina, pigułka lubią tę wiadomość
[/url]
-
SyHa85 wrote:Oj bez przesady :-)ja zazwyczajslucham opinii innych, ale robie jak uwazam
nie chce spac z dzieckiem i mezem w jednym łóżku ze wgledow bezpieczenstwa wlaśnie. I nie uwazam ze moj kontakt z dzieckiem bedzie gorszy przez to...no zobaczymy
A daleko masz do pokoju maluszka z sypialni? Ja że względu na położenie na dwóch krańcach mieszkania inwestuje w kołyskę, bo obolala po porodzie czy CC na bank mi łatwiej będzie zsunac się do kołyski niż iść do pokoiku.Domi793 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySyHa85 wrote:Oj bez przesady :-)ja zazwyczajslucham opinii innych, ale robie jak uwazam
nie chce spac z dzieckiem i mezem w jednym łóżku ze wgledow bezpieczenstwa wlaśnie. I nie uwazam ze moj kontakt z dzieckiem bedzie gorszy przez to...no zobaczymy
U mnie właśnie problem jest raczej w tym, że K. by się nie wysypiał, a musi, bo ciężką pracę ma, aczkolwiek w sumie z dzieckiem cały dzień przecież i tak a w nocy to tylko tyle co na karmienie. No nie wiem, sprawę mam do przemyślenia, zobaczymy czy mi się właśnie jakaś panika i nadopiekuńczość nie włączy -
Rudi88 wrote:A daleko masz do pokoju maluszka z sypialni? Ja że względu na położenie na dwóch krańcach mieszkania inwestuje w kołyskę, bo obolala po porodzie czy CC na bank mi łatwiej będzie zsunac się do kołyski niż iść do pokoiku.
2 metryna sam poczatek w razie draki gondola pojdzie w ruch
[/url]
-
sabanek wrote:U mnie właśnie problem jest raczej w tym, że K. by się nie wysypiał, a musi, bo ciężką pracę ma, aczkolwiek w sumie z dzieckiem cały dzień przecież i tak a w nocy to tylko tyle co na karmienie. No nie wiem, sprawę mam do przemyślenia, zobaczymy czy mi się właśnie jakaś panika i nadopiekuńczość nie włączy
Tak jsk pisalam- plany mam takie, ale wyjdzie w praniu[/url]
-
SyHa85 wrote:2 metry
na sam poczatek w razie draki gondola pojdzie w ruch
Eee to luzik:-) ja się zastanawiam czy na koniec ciąży się na materac na przedpokój nie przeniose, bo do kibelka też mam daleko heheheSyHa85 lubi tę wiadomość
-
Agusienka1985 wrote:Dziewczyny, które z Was maja jutro wizyty? Tez jesteście takie poirytowane? Boje sie, ze sie pokłócę z mężem dzisiaj o byle co
Z każda wizyta coraz bardziej sie boje, im pózniej sie człowiek dowie, ze coś nie tak, tym gorzej....
Ja jutro wizytuję i powiem Ci że najgorsze były pierwsze - trzy wizyty a teraz stwierdziłam że to drugi trymestr i musi być dobrze
SyHa85 lubi tę wiadomość
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
A ja się pochwalę dzisiejszymi zakupami.
Wracałam z badań i w drodze na tramwaj stwierdziłam, że przełamie swoje negatywne wspomnienia i wejdę do second handu... tam tłumy..okazało się, że dziś dostawa była o czym ja nie wiedziałam. Patrzę po dużym sklepie i widze napis "odzież dziecięca" no to ide. na szukam i szukam i nic.. pusto normalnie, same duże ciuchy a gdzie niemowlęce??
No już zdegustowana i zmęczona tłumem kieruje się ku wyjściu a tam w oddali ujrzałam kobietę w zaawansowanej cionszy więc udałam się w jej kierunku. Na miejscu zobaczyłam kosz z ubrankami... jak się póżniej okazało nawet skarby tam były. Tak więc po 40! minutach szukania i decydowania się-metodą napewno jest fajne - nie jestem przekonana czy jest fajne, nabyłam metodą kupna 7 ciuszków. 1 spodenki dresowe s.oliver, jeasniki, pajac, nowe ogrodniczki, nowy bialusi sweterek, nowe śpiochy i pajac..duży ale sliczny w snoopiegoa to wszystko za bagatela 45 zł. W sumie idąc do kasy nawet nie wiedziałam w jaki sposób płaci się za te rzeczy, bo ceny nie znalazłam. Okazało się, że za kilogram
aaa... do kasy kolejka... to stoję i tu kolejna niespodziewanka-jakaś Pani z obsługi zauważyła, że ja brzuchata jestem i finalnie obsłużyli mnie poza kolejnością...Chyba tam wrócenormalnie w szoku jestem
Rudi88, amanina, pigułka, Betty Boop, Friend, Dominique88 lubią tę wiadomość
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose.