Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
U mnie wyglądało tak (planowa cesarka): kazali przyjechać o 17.00 dzień przed - czekałam 3h w kolejce na przyjęcie (badanie lekarskie i wywiad z położną, obowiązkowe KTG), potem położna zaprowadziła mnie do pokoiku, gdzie miałam się przebrać w pidżamę i stamtąd (z izby przyjęć) zaprowadziła mnie na oddział. Po drodze wszystko objaśniała, gdzie, co i jak jest i gdzie iść w razie co. Położyli mnie w 3 osobowej sali na patologii ciąży i jeszcze był w miarę spokój. Po godzinie przyszły położne i dały taki środek do dezynfekcji, którym musiałam się cała umyć (bez włosów). Po chwili przyszły do mnie do łazienki położne i goliły miejsce intymne (to może strasznie brzmi, ale kazali zapuścić włochy na 2 tyg przed i golenie miały położne zrobić - różnie to praktykują różne szpitale - wstyd jest na początku, ale potem już rzeczywiście wszystko Ci jedno
). W nocy co 2h przychodziły położne na KTG, spać raczej ciężko. Do tego pomiar temperatury i ciśnienia. Rano o 6.00 pobudka. I znowu KTG, badania. Jedzenia już nie ma, trzeba być na czczo. Byłam pierwsza w kolejce na 8.00 rano. Chwilę przed dostałam sterylną białą pidżamkę i miałam przejść z położną na salę operacyjną. Tam były już dwie położne i chwilę później przyszedł anastezjolog. Znieczulenie w kręgosłup i 15 min. później przyszedł lekarz z lekarką i zaczęło się cięcie. Sprawdzili, czy coś czuję, zwiększyli dawkę znieczulenia i cięli. Samo cięcie czuć, ale nie boli. Boli natomiast wypychanie dziecka z brzucha, ale trwa to max 2 min. po 5 min już dziecko było na zewnątrz. Pokazali mi je i mężowi (on wszedł na salę 15 min po mnie - położna go wprowadziła). Mała poszła do badania - w kącie sali, słyszałam jej płacz, potem poproszono tam męża i on już był z nią prawie cały czas. Mi wyjęli łożysko i szyli. całość od wejścia do wyjścia 52 min. Wywieziono mnie na salę pooperacyjną (kilka kobietek już tam było. Po 2h przywieźli małą i położyli ją na mnie, przystawili do cyca. Najgorsze były drgawki po znieczuleniu ale do 2h przechodzą. Po 3h przewiezli mnie do normalnej sali. Tam był już mąż. Po chwili przywieźli małą. po 6h położna przyszła, żeby mnie postawić na nogi - nie wstałam bo tramal na mnie źle zadziałał. Z mężem doturlałam się po godzinie do prysznica - to pomogło. Potem już z górki było
Jedzonko dostałam dopiero rano - kleik. dostałam też słoik na siuśki żeby sprawdzać, czy nie mam przeciętego pęcherza. Polecam salę jednoosobową - można trochę się wyspać, bo generalnie jak przeszłam na kilkuosobową, to oka nie zmrużyłam - co 15 min inna laska ma nastawiony budzik na laktator, plus płaczące dzieci i ni jak nie da się zdrzemnąć. Po 3 dniach byłam w domu.
amanina, Agusienka1985, opóźniona, Betty Boop, paola89, MiMK, JRY1984 lubią tę wiadomość
-
kaarolaa wrote:o to bedziemy mialy zestaw Kornelow
dziewczynka miala byc Anastazja..
U nas rodzinie TŻ się Kornel średnio podoba, więc wkręcany im że będzie Wirgiliuszkaarolaa, SyHa85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyto jeszcze nic.. ja sie poddalam z tym Leonem bo przeczytalismy znaczenie imienia i tam ze on wzdycha do oblokow i lezy pod grusza..
wiec mowie do meza ze juz niech bedzie ten jego Filip a on co!! a on mi na to ze moze jednak Ryszard, bo to po jego dziadku ktorego strasznie kochal i w ogole.
NO NIEDOCZEKANIE MOJE !!!!!
teraz wychodzi na to, ze to ja probuje go na tego Filipa namowic ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2016, 22:53
oLena31, alicjaaaa, SyHa85, Friend, paola89, pigułka lubią tę wiadomość
-
amanina wrote:to jeszcze nic.. ja sie poddalam z tym Leonem bo przeczytalismy znaczenie imienia i tam ze on wzdycha do oblokow i lezy pod grusza..
wiec mowie do meza ze juz niech bedzie ten jego Filip a on co!! a on mi na to ze moze jednak Ryszard, bo to po jego dziadku ktorego strasznie kochal i w ogole.
NO NIEDOCZEKANIE MOJE !!!!!
teraz wychodzi na to, ze to ja probuje go na tego Filipa namowic ;p
Nasz dzieć o ile będzie chłopcem to na 2 będzie właśnie Ryszard hehehe
Kurna ile śniegu u mnie napadalo!!! Szok w trampkachamanina lubi tę wiadomość
-
Agusienka1985 wrote:Olena31, dzięki za dokładna relacje...przerażajace trochę to wszystko....
Nie ma sprawy. Trochę technicznie, ale małą szłam usypiać i czasu nie było;) zresztą nie ma co koloryzowaćjak szłam do szpitala to ryczałam jak głupia ze strachu, że umrę przy porodzie;) na salę operacyjną szłam jak na ścięcie;) dziś się z tego śmieję. A pobyt w szpitalu i sam poród wspominam bardzo dobrze:)
-
nick nieaktualnyOrany dziewczyny musze o cos spytac!!
Polozylam sie juz spac i lezalam na plecach i trzymalam dlonie na podbrzuszu i w pewnym momencie mialam wrazenie jakby ktos puszczal babelki (tak bardzo szybko), z prawej strony troche nad pachwina. To sie powtorzylo 3 razy i koniec. Na bank nie jelita bo za nisko i tak inaczej.
Czy to mogl byc Gruby???SyHa85, oLena31, alicjaaaa, Ninka0111, kaarolaa, Rudi88, pigułka, malika89 lubią tę wiadomość
-
amanina wrote:Orany dziewczyny musze o cos spytac!!
Polozylam sie juz spac i lezalam na plecach i trzymalam dlonie na podbrzuszu i w pewnym momencie mialam wrazenie jakby ktos puszczal babelki (tak bardzo szybko), z prawej strony troche nad pachwina. To sie powtorzylo 3 razy i koniec. Na bank nie jelita bo za nisko i tak inaczej.
Czy to mogl byc Gruby???
Z dużym prawdopodobieństwem to byl Grubyamanina lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry
ja dzis obudzilam sie z minimalnym bolem poki co
wczoraj o 22(!!!) zabrali mnie na usg- pewnie wczesniej zapomnieli. Sprawa wyglada tak: dziecko wazy 268g, nie zmierzone bo fikało
z NIM wszystko ok- swrduszko za male zeby ocenic dokladnie komory, ale wyglada dobrze. Pecherz jest. (lezal na glowie i mial nogi po turecku). Łożysko na przedniej ścianie ale w normalnym ulozeniu. Szyjka dluga (ale nie wiem ile to). Czyli od tej strony ból nie jest.
Ja ciagle obstaje ze to od jelit. I tak promieniuje. Ale to moja wersja...dzis na obchodzie dowiem sie co dalej. Chcemy do domu!!!!oLena31, alicjaaaa, Ninka0111, Betty Boop, Friend, paola89, amanina, Rudi88, pigułka, MiMK, Ania_1986, malika89 lubią tę wiadomość
[/url]
-
amanina wrote:Orany dziewczyny musze o cos spytac!!
Polozylam sie juz spac i lezalam na plecach i trzymalam dlonie na podbrzuszu i w pewnym momencie mialam wrazenie jakby ktos puszczal babelki (tak bardzo szybko), z prawej strony troche nad pachwina. To sie powtorzylo 3 razy i koniec. Na bank nie jelita bo za nisko i tak inaczej.
Czy to mogl byc Gruby???
Tak! To ONale suuuuper
U mnie sale obok leza laski pod ktg- dzwiek rekompensuje brak tvamanina lubi tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualnydzien dobry i my
u nas sypie sniegiem, cala noc dawalo, teraz tez, ale sniegu jakos tak malo napadalo...
ja ogolnie lubie snieg, ale wyjsc dzisiaj na spacer nie dam rady, bo mlody po wczorajszym spacerze dzisiaj jeszcze bardziej zasmarkany. to juz 7 dzien kataru, jeszcze jakies 4 i powinien przejsc...